Skocz do zawartości

Gładźie cylindrów 318TDS


Bodek46

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Po ściągnięciu głowicy i sprawdzeniu gładźi cylindrów jestem zdziwiony, że nie widać śladów zużycia gładźi cylindrów( dosłownie widać ślady honownicy). Zaznaczam, że auto ma przejechane 300 tys. km.

Czy jest to możliwe,że po 300 tys. km. nie ma widocznego zużycia cylindrów, zero progu?

Mam dylemat czy silnik był już wymieniony( wewnątrz auto jest zadbane). Numer silnika zgadza się z dowodem rejestracyjnym.

 

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie możliwe skoro tak jest, z resztą nawet jak wymieniony to przecież nie na nowy :)Szwagier ma 2.5 tds co ma najechane ponad 600tyś i oliwy nie dolewa od wymiany do wymiany a silniczek chodzi jak zegarek :) Gdzieś kiedyś czytałem w gazecie o e39 z silnikiem 2.5tds co w niemczech przejechało ponad milion km i dalej było zdatne do użytku, ale było regularnie serwisowane a nie tak jak w Polsce aby tylko jeździło i jak najtańszym kosztem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie możliwe skoro tak jest, z resztą nawet jak wymieniony to przecież nie na nowy :)Szwagier ma 2.5 tds co ma najechane ponad 600tyś i oliwy nie dolewa od wymiany do wymiany a silniczek chodzi jak zegarek :) Gdzieś kiedyś czytałem w gazecie o e39 z silnikiem 2.5tds co w niemczech przejechało ponad milion km i dalej było zdatne do użytku, ale było regularnie serwisowane a nie tak jak w Polsce aby tylko jeździło i jak najtańszym kosztem...

tak przejechało 1 000 000 km ale przy przebiegu 650 kkm zmieniali głowicę (pewnie pękła co zdarza się często w r6 tds przy takim przebiegu), niektórzy nawet twierdzą że TDSy dzielą się na takie, w których pękła głowica i na takie w których pęknie

 

tu link do artykułu, jest tam też zdjęcie gładzi cylindrów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi głowicami w TDS to jeden wielki mit. W e34 przy 860 000 jako drugi właściciel miałem spokój w e36 300 000 i też zero problemów ze strony głowicy . Bolączką tych silników są ich właściciele jak dbasz tak masz . Zalewasz dobry olej , pilnujesz jakości płynu chłodzącego , dobry aku i świece a twój tadek przeżyje niejedną benzyniaka.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam i dziękuje za wpisy .

 

Zgadzam sie w100% z Kajjmann jak dbasz tak masz wlewam olej valvoline dla diesla co 10tys. + filtry oczywiscie wcześniej jezdziłem na castrolu ,autko mnie nigdy nie zawiodło bez dodatkowego ubezpieczenia a zjezdiłem prawie całą europę ,co miesiąc pol-hol ,świątek piątek nie niedziela zawsze paliło nawet -20 C ,nowe świece i aku co 2lata.

 

Złapałem się jak pisze kolega Vman ,zapomniałem o terminie wymiany pompy co efektem było ubytek płyny i małe przegrzanie , co efektem jest wypalona uszczelka pod głowicą -głowica pojechała na sprawdzenie wygląda na ok.Po świętach wraca po przeglądzie do autka i jedzie dalej .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.