Skocz do zawartości

318is Dyferencjał Chrupanie i Tłuczenie Auto Jedzie Tylko do


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

itam. Problem polega na tym, że dnia dzisiejszego jechałem do swojej dziewczyny i ruszyłem z krzyżówki szarpnęło mi autem i usłyszałem takie silne stuknięcie z tyłu auta. Jakby ktoś młotem 5-kilowym w podłogę uderzył i auto jechało do przodu ale przy dodaniu gazu było takie chrupanie jakby jakieś zębatki były zerwane i płoziły jedna o drugą. Dodam, że na wstecznym nie ma takiego chrupania. Auto jedzie normalnie przy każdym dodaniu gazu. Od pewnego czasu przy zmianach biegu jeśli szybko puściłem sprzęgło to było takie uderzenie jak dnia dzisiejszego tyle, że takie delikatne puknięcia. Więc stwierdziłem, że może to któraś śruba od dyfra popuściła, a dwa tygodnie wcześniej wymieniałem dyfer, bo stary się rozpadł. Po prostu jak go rozkręciłem wszystko było poukręcane. Założyłem ten i nie było żadnych oznak, nic się nie tłukło nie wyło. Wszystko był

o w porządku, oprócz tego puknięcia po szybkim puszczeniu sprzęgła. Błagam pomocy, jeśli ktoś miał podobny problem to proszę o wypowiedzenie się. Z góry dziękuje :) Auto BMW e36 318is coupe. Przepraszam modernizację i obsługę za złe dodanie wcześniejszego tematu, ale jestem bardzo zdenerwowany tym faktem, bo kto by nie był na moim miejscu jak w ciągu 2 tygodnii wymienił dyfer włożył nie małe pieniądze i nic z tego nie ma bo padło. Proszę, a nawet błagam o pomoc, co sprawdzić jak i gdzie. Przepraszam za jakikolwiek problem i błagam o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.

Opublikowano
Podejrzewam, że to zbieg okoliczności tylko,poprostu kupiłeś zarżnięty most.Przy kupowaniu poproś sprzedającego aby zdjął dekiel z dyfra i oceń stan satelit i koła głównego czy nie ma wytarc

Głupcem jest ten kto przecenia sam siebie...

M.]@Ř¥

Moja e36 http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=134&t=189558

Opublikowano
Jeśli z tyłu masz tarcze to zrzuć je i sprawdz czy się mechanizm od ręcznego hamulca nie rozleciał,sprężynki ustalające szczęki czy są na miejscu.
Opublikowano
Z tyłu mam tylko tarcze i złożone hamulce. Ręcznego nie ma wcale, bo poprzedniemu właścicielowi ręczny się rozsypał i dał mi komplet naprawczy do ręcznego ale nie zdążyłem jeszcze tego złożyć. I tylko chodzi o to gdzie ewentualnie mogło coś walnąć. Dyfer czy połosie? Gadałem z takim znajomym który rozbiera bmki i mówił, że półoś to jest nie realne. Może być albo dyfer albo półoś albo przegub. No ale gdyby dyfer to albo by go gdzieś zablokowało i byłaby szpera 100% albo wcale by nie jechał, bo by było wszystko zerwane tak jak było z poprzednikiem tego dyfra. A ona do przodu jedzie ale nie może się zebrać i po puszczeniu sprzęgła to szarpie z tyłu auta tak jakby na półosi oberwalo frezy. Panowie pomocy, za to auto matka chce mi jaja urwać, bo kupiłem ją miesiąc temu i w ciągu tego miesiąca drugi dyfer chyba ze coś innego się posypało.
Opublikowano

ja się zastanawiam kiedy auto weżmiesz na podnośnik, kanał lewarek czy cokolwiek i w ogóle zajrzysz co się stało, takie to jest trudne wejść pod auto i sprawdzić skąd są te hałasy ? poczujesz nawet dotykiem który element nawala, poza tym coś bedzie rozwalone, ukręcone półosie poruszasz łapami i albo bedą luźne czyli urwane albo ścisłe czyli działają. Potem zostaje tylko dyfer, jego zawieszenie, wał napędowy itp.

 

Ja bym poczekał jeszcze z pół roku aż znajdziemy za ciebie TWOJĄ usterke TWOJEGO auta.

 

Napisz skąd jesteś to przyjedziemy do ciebie i sprawdzimy za CIEBIE co się stało.

szukam
Opublikowano
Drogi kolego po co od razu ta agresja jaką wnioskuję z Twojej wypowiedzi? To pierwsza sprawa która nasuwa mi się po przeczytaniu Twojego komentarza. Druga sprawa to taka, że ze szwagrem podnieslismy wóz tak jak do wymiany dyfra i po wejściu pod samochód z pierwszego wejrzenia wszystko było w jak najlepszym porządku. Tak jak skręciłem 2 tygodnie temu tak było. Zacząłem ruszać połosiami i nic góra dół luzów brak jest tylko luz poprzeczny (od dyfra w stronę koła i z powrotem gdzieś na jakimś forum wyczytałem ze tak ma być) wiec wziąłem w rękę klucz 13 i odkrecilem stabilizator i gdy wychodziłem, żeby zapalić (jestem nauczony, że ogień i gaz lub benzyna to nie jest dobre połączenie) uderzyłem się w głowę o dyfer z którego wypadła śruba na klucz 19. Więc od razu zobaczyłem. I okazało się, że pękła śruba mocująca dyfer zaraz przy wale napędowym. Nie od wału tylko od mocowania dyfra do belki i przy dodaniu gazu dyfer unosił się do góry. Stąd było takie uderzenie w podłogę. Nie wiem tylko co tak strzelało. Jeśli to półosie to jeszcze do interesu bd musiał dołożyć 450zl, bo nie jestem zwolennikiem czegoś co jest używane a jest to bardzo ważna rzecz. Ale jeśli to tylko ta śruba to po prostu pojadę do roboty zabiorę dyfer i przewierce ułamana śrubę i albo nagwintuje na nowo tyle, że na większą lub też włożę nową utwardzoną i zakrece z drugiej strony nakretke samokatrujaca. (Na temat tego rozwazwiązania proszę o komentarz. Jeśli by było wszystko okey to w środę powinienem mieć już auto do jazdy.
Opublikowano

Mi też zerwało śrubę od dyfra, na tej dolnej tulei metalowo-gumowej. Dyfer latał przez to i też stukało, powodem tego był uszkodzony łącznik wału. Co do nakrętki to sam ją zastosowałem i jest ok, jeździ do dziś.

http://s15.postimg.org/atv5gw557/WP_20150521_002.jpg

 

Lecz jeśli stukanie u Ciebie brzmi mniej więcej tak:

 

lub tak:

 

 

 

To szykuj się na wymianę dyfra :)

Pozdrawiam

Opublikowano
A mógłby się ktoś wypowiedzieć, na temat tej śruby która mocuje dyfer? Tej pierwszej przy wale od tego pierwszego mocowania. Czy jak rozwiercę tą starą i włożę nową utwardzoną i przykręcę śrubą samokontrującą z drugiej strony czy to zda egzamin? Jakie mogą być tego konsekwencje? Czy ktoś miał taki problem?
Opublikowano
Witam. Nie odzywałem się długo, bo musiałem zorganizować pieniążki dokonałem zakupu nowych łożysk, nowego oleju castrol 75w90 81zł/litr i nowej śruby mocującej dyfer. Jak się okazało nie była, ona dwa tygodnie wcześniej dokręcona i dyfer po zmianie każdego kolejnego biegu latał góra dół, aż w końcu było jedno mocniejsze szarpnięcie i śruba się urwała. Udało nam się ją wykręcić, choć było w ch..... ciężko. 3 fachowców się z tym zmierzyło i to rozwierakami wykrętakami i innym sprzętem warsztatowym dopiero na sam koniec jak byłem już na skraju załamania ostatni z nich stwierdził, że naspawa zakrętkę no i się udało. Kupiłem 0.5kg zakrętek i za 22 poszło. Potem jeździłem i szukałem śruby o tej długości i gwincie. I wpadłem na pomysł, że dużo ludzi czaska takie bmki i dorwałem taką na szrocie. Wszystko poskręcane i bmka wskrzeszona. Dziękuje wszystkim za uwagę, rady i wszelaką pomoc. Temat uważam za zamknięty :) Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.