Wpadłem w dziure prawym kołem [318]

[Pacino20]

Witam. Wpadłem w dziurę nieoznakowaną na ulicy ( asfalt ) przy zmianie pasa z prawego na lewy..

Problem jest taki, że prawym kołem wleciałem do dziury. Od tej pory mam wrażenie, że autem jeździ się gorzej i przy nierównościach ( kamienna droga ) słychać głuche bicie z prawej strony.

Mailem robioną geometrie. Auto jeździło okej. Teraz czuje, że kontrola trakcji mocno pracuje. Dodam, że miałem kiedyś na drodze sporo jakiś mniejszych dziur, ale bylo okej.

Ale ta ostatnia... Tragiczna.

[marcin19941]

Witam. Wpadłem w dziurę nieoznakowaną na ulicy ( asfalt ) przy zmianie pasa z prawego na lewy..

Problem jest taki, że prawym kołem wleciałem do dziury. Od tej pory mam wrażenie, że autem jeździ się gorzej i przy nierównościach ( kamienna droga ) słychać głuche bicie z prawej strony.

Mailem robioną geometrie. Auto jeździło okej. Teraz czuje, że kontrola trakcji mocno pracuje. Dodam, że miałem kiedyś na drodze sporo jakiś mniejszych dziur, ale bylo okej.

Ale ta ostatnia... Tragiczna.

 

 

:cool2: Jak Ci pomóc ? Zadać za Ciebie pytanie ? :mrgreen: :lol:

[kicaj]

Może nowy dział powinien powstać: historie niedokończone?

 

With mobilephone sent.

[Pacino20]

Witam. Wpadłem w dziurę nieoznakowaną na ulicy ( asfalt ) przy zmianie pasa z prawego na lewy..

Problem jest taki, że prawym kołem wleciałem do dziury. Od tej pory mam wrażenie, że autem jeździ się gorzej i przy nierównościach ( kamienna droga ) słychać głuche bicie z prawej strony.

Mailem robioną geometrie. Auto jeździło okej. Teraz czuje, że kontrola trakcji mocno pracuje. Dodam, że miałem kiedyś na drodze sporo jakiś mniejszych dziur, ale bylo okej.

Ale ta ostatnia... Tragiczna.

 

 

:cool2: Jak Ci pomóc ? Zadać za Ciebie pytanie ? :mrgreen: :lol:

 

 

Faktycznie zapomniałem zadać pytanie. :mad2:

Co mogło się stać? :mrgreen:

 

 

 

 

Kto naprawi teraz szkodę. Ja czy zarządca drogi? Byliście w podobnej sytuacji?

[bolo73]

pewnie amor się wypluł

[rafi363]

Jezeli nie masz AC to nawet nie zawracaj sobie głowy nikt Ci tego nie naprawi

[lord_Simon]

Niestety ale Ty zapłacisz, bo to walka z wiatrakami. Policja musiałaby przyjechać i spisać notatkę, żebyś miał jakąś podkładkę.

Oglądałem kiedyś dokument o facecie, który wjechał w uszkodzoną studzienkę kanalizacyjną i uszkodził samochód no i chciał odszkodowania. Zarząd dróg przepychał sprawę do zakładu wodno-kanalizacyjnego i odwrotnie. Najlepsze było to, że pieniądze wypłaca ubezpieczyciel, który w tym przypadku był ten sam dla obu podmiotów, bodajże UNIQA....

[Polo2109]

Kiedyś oglądałem STOP Drogówka i była tam sytuacja, że koleś rozwalił sobie felge przez taką dziurę. Zadzwonił po policje, przyjechała, spisała jakieś zaświadczenia i on później musiał udać się do zarządu dróg z tym zaświadczeniem i odszkodowanie. Jak to suię skończyło, nie wiem.

 

Co do uszkodzeń, obstawiałbym skrzywienie felgi, zniekształcenie opony lub coś w zawieszeniu, typu rozlany amorek, peknieta sprężyna lub uszkodzenie jakieś gumy na wachaczu. Proponowałbym wjechać na kanał i ruszając samochodem sprawdzić czy nie ma jakiś luzów. Zdjąć koło, zobaczyć czy cos tam sie nie stało, no i dać je do wulkanizatora, żeby sprawdził wyważenie.

Najlepiej powiedz dokładniej co się dzieje podczas jazdy, typu jakieś drganie, ściąganie itp.

[smialyyy]

Nie wygrasz bez policji na miejscu zdarzenia.

Wcześniejszym samochodem wpadłem w dziure, ba, wyrwa w drodze. Rozwaliłem dwie felgi+dwie opony. Na następny dzień dzwoniłem do zarządu dróg i podobnych instytucji. Przy takim wypadku musi na miejsce policja przyjechać lub straż miejska i spisać notkę ze zdjęciami.