Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od pewnego czasu chodzi mi po glowie mysl, zeby sprzedac swoje auto, na oku mam cos starszego, zadszego, bardziej wymagajacego.

Nasuwa sie teraz pytanie, jak wycenic swojego younga....

Jesli macie jakies pomysly, czym sie kierowac w ustaleniu ceny, prosze o podpowiedz

Opublikowano

Jedno co moge powiedzieć to E28 i E23 nie są aż taką żadkością jak E24.

A w polsce obowiązuje jeszcze taka zasada "rocznik jest rocznik i więcej nie dam". Pisze tu o ludziach którzy nie kupują E23 lub E28 ze względu na to że są to coraz żadsze samochody tylko kupują by nimi pojeździć aż się nie rozsypią na drodze.

Tak więc wycena jest trudna.

W niemczech ładne E28 jest nawet droższe od E34

 

Pozdrawiam

OO==ll==OO


www.bmwauto.pl

Opublikowano

Zgadza sie to wszystko, ale....

1) nie zamierzam sprzedac auta ze wzgledu na brak gotowki

2) moja grupa docelowa nie sa ludzie, ktorzy szukaja taniego, praktycznego samochodu...

3) stan wydaje mi sie, ze odgrywa wazna role w pewnych rocznikach

4) nie jestem do konca pewien czy chce sprzedac to auto, nic sie nie stanie jezeli go nie sprzedam,

 

Stad moje pytanie, jak ustalic cene youngtimera, bez podejscia za ile sie sprzeda na gieldzie..

Opublikowano

e28 ale z jakim silnikiem??

moim zdaniem ciezko jest sprzedac starsze auto a wszystko dlatego ze Polacy jeszcez nie wiedza ze stare auto jest lepsze od tego nowego u nas jeszcez nie ma mody a raczej funduszow do mienia 2 3 samochodow w garazu no i jesczez dochodzi do tego ze w polsce nie ma zbyt duzo zapalencow....

ogolnie narazie lepij nie sprzedawac jesli nie ma potrzeby bo sie nie oplaca a mysle ze za 10 lat ich wartosc trohce podskoczy :D

moje modele
Opublikowano

Dixi - Oczywiscie nie jest to 3,5 l przerabiane na m535.

Coraz wiecej na ulicach naszego kraju klasykow w super stanie.

A co do pieniedzy i "mienia" kilku aut w rodzine, to tez wydaje mi sie, ze sytuacja sie zmienia...

Znam wiele osob ktore posiadaja po kilka aut w rodzinie.

Pozdrawiam

Opublikowano
Dixi - Oczywiscie nie jest to 3,5 l przerabiane na m535.

Coraz wiecej na ulicach naszego kraju klasykow w super stanie.

A co do pieniedzy i "mienia" kilku aut w rodzine, to tez wydaje mi sie, ze sytuacja sie zmienia...

Znam wiele osob ktore posiadaja po kilka aut w rodzinie.

Pozdrawiam

 

moze coraz wiecej ale jest ich malo a jak juz sa to sa to auta starsze albo jakies radzsze jak e24

e28 nie oszukujmy sie jesczez nie jest poszukiwanym modelem a jak ktos naparwde chce miec to jedzie do niemiec i moim zdaniem e28 jest rownie ciezko sprzedac jak e23 ale to jest tylko moje zdanie :D

 

Dixi - Oczywiscie nie jest to 3,5 l przerabiane na m535.

 

a co do tej aluzji to niewiem co sadzic....

moje modele
Opublikowano

a jesli chodzi o wycene to jesli masz szesciocylindrowa jednostkje i rekinek jest naprawde w ladnym stanie to powinienes zadac jakies 7 tys bo mis ie wydaje ze za mniej to nie warto bo ciezko jest dostac w polsce e28 w ladnym stanie

tylko problem jest w tym ze trzeba kupca znalesc...

moje modele
Opublikowano
Dixi - Oczywiscie nie jest to 3,5 l przerabiane na m535.

 

 

a co do tej aluzji to niewiem co sadzic....

 

bez urazy, to zadna aluzja, poprostu chcialem Ciebie uprzedzic, bo za kazdym razem mi mowisz, ze przerabiasz...

 

Wydaje mi sie, ze sie zle zrozumielismy, nie szukam kupca, nie chce na gwalt sprzedawac, zastanawialem sie poprostu czy istnieja jakies kryteria wyceny youngtimera (nie tylko E28), zdaje sobie sprawe, ze samo pojecie youngtimer jest dyskusyjne...

Wiem, tez ze E28 i E23 sa mniej poszukiwane niz E24, ale z drugiej strony jesli szukasz E28 w naprawde dobrym stanie, naprawde oryginalne, bez "upiekrzajacych" elementow i bez ingerencji szpachlomajstrow to jest naprawde trudno znalezc takie auto.

Wiekszosc E28 ktore widuje na ulicach to zwykle sztrucle, za kierownica ktorych siedza kierowcy ktorym jazda tym autem raczej nie dostarcza juz przyjemnosci. A w ogloszeniach wypisuja teksty "auto w super stanie jak na swoje lata"... Nie oto mi chodzilo.

Pozdrawiam

Opublikowano
Jeżeli nie zależy Ci na szybkim sprzedaniu to wycenń auto na tyle ile uważasz.Jeżeli dasz cenę adekwatną do stanu to napewno znajdzie się ktos kto kupi ten samochód.A jeżeli masz ochotę to wklej ze trzy zdjęcia tego autka i ustalimy realna cenę :wink:
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Niestety, ale polski rynek jest na tyle trzepnięty, że wartość auta nie ma znaczenia... wyznacznikiem wartości jest kwota, za jaką go możesz sprzedać.

Popatrz, co z tego, że przykład 730i E38 jest warte 40kzł, jak rynek za nie da może z 25-28kzł, o ile w ogóle się sprzeda. Strach pomyśleć, za ile kupiłem moje E34, ile w nie wsadziłem, w jakim jest stanie, a ile za nie dostanę w momencie chęci sprzedaży - tragedia. Uważam, że nie warto. W razie potrzeby postaw go w garaż albo odstąp komuś, kto się na bank nim odpowiednio zaopiekuje.

Kai
Opublikowano
moglbys napisac cos wiecej o swoim samochodzie ? lubie ten model... jakies zdjecia ? ciekawy jestem.... pozdrawiam
Bayerische Motoren Werke !
Opublikowano

Model to oczywiscie E28, rocznik 1987 - czyli ostatni rok produkcji.

Silnik M20b20, kolor Diamond Shwartz Metalic, wersja shadowline.

Wyposazenie znikome - elektryczne lusterka, szyby, szyberdach, wspomaganie.

Skorzana kierownica i mieszek lewarka zmiany biegow.

Zdjecia moge przeslac na maila.

Pozdrawiam

Opublikowano

aaa ja widzialem twoja beemke wyslales mi foty wtedy a ja nie bylem w toruniu bo bylka kiepska pogoda a pozniej mi komp wysiadl i nie moglem z toba gadac....

halogen nadal mam... ale pewnie ci juz nie potrzebny.....

twoja beemka jest napewno ladna i moim zdaniem jest warta jakies 7-8 tys ale to jest tylko moja opinia :D

moje modele
Opublikowano

Łukasz82 napisał:

2) moja grupa docelowa nie sa ludzie, ktorzy szukaja taniego, praktycznego samochodu...

 

Ale niestety takich ludzi jest więcej niż prawdziwych pasjonatów.

 

Ale jeśli nie zależy Ci na sprzedaniu to wystaw cene taką jaka by Cię satysfakcjonowała i tyle. Jak się trafi pasjonat to może sprzedasz.

A na giełde samochodową to nie masz nawet co jechać bo usłyszysz tylko takie coś : Panie daje 2000zł i biore ją teraz.

 

A odpowiednia wycene może Ci zrobić rzeczoznawca. Ale taki z prawdziwego zdażenia, który zajmuje się old- i youngtimerami

OO==ll==OO


www.bmwauto.pl

Opublikowano

Gielda nawet przez moment nie przyszla mi na mysl. Jak juz wspominale nie musze sprzedawac E28. Najwyzej bedzie stala w garazu.

A temat wyceny auta i okreslenia jego wartosci, pozostanie chyba otwarty.

Z drugiej strony wydaje mi sie, ze w Polsce rynek aut "starszych" jeszcze raczkuje... Pozostaje miec tylko nadzieje, ze sytuacja bedzie sie zmieniala i powstana np. gieldy gdzie wstep beda mialy tylko young i old timery ... wydaje mi sie ze nie byl by to zly pomysl.

Pozdrawiam

Opublikowano

Fakt rynek old- i youngtimerów w polsce dopiero zaczyna się powoli rozwijać.

 

Co do giełd to sa takie organizowane tylko że raczej dominuja tam części do samochodów i motocyki ale znacznie starszych niż Twoje czy moje E28.

Nazywa się to Oldtimer Bazar. Wiem że napewno było we wrocławiu i w łodzi

OO==ll==OO


www.bmwauto.pl

Opublikowano

No to moze poczekam az E28 stanie sie oldtimerem;)

A tak na powaznie, to co myslicie o wycieczce np. do niemiec z zamiarem sprzedazy auta?? Bo jesli jezdzimy tam sprzedac auto to moze by w druga strone....???

W sumie wiekszosc aut juz od nich wywiezlismy;)

Opublikowano (edytowane)

Im większy stopień ingerencji blacharskich naruszających stan fabryczny, tym niższa cena. Chyba że samochód przeszedł gruntowną renowację "do gołego" u fachowców, a przebieg całej akcji jest udokumentowany.

 

Rzuć wywoławczą cenę 7-8 tys. PLN i cierpliwie czekaj.

W ten sposób wyrugujesz użytkowników-rzeźników. Tacy będą albo woleli kupić E34, albo będzie ich stać na tańsze, dużo bardziej zmęczone Piątki.

 

W końcu znajdzie się ktoś z odpowiednią świadomością techniczną i szacunkiem dla klasyka, kto doceni twój egzemplarz.

 

Ale w sumie Dixi ma rację - akurat teraz warto kupować ładne youngtimery (pod warunkiem trzymania przynajmniej przez kilka lat).

 

BTW, dzisiaj była końcowa ocena Stefanii ;) (na zdjęciu poniżej poddawana konsylium na ostatnim klubowym zlocie).

 

http://img46.imageshack.us/img46/5438/e282or.jpg

 

I podjadę po nią w poniedziałek.

 

Oczywiście, cudów nie ma. Stefania też nie jest ideałem. W kilku miejscach są wady. Ale lista mankamentów jest bardzo krótka i absolutnie do przyjęcia:

- Podpora wału do wymiany (daje o sobie znać, chociaż nie ma jeszcze tragedii).

- Głowica do częściowej renowacji, bo na "dzień dobry rano" silnik puszcza spaliny z cieniem błękitnego dymku, ledwie zauważalnym, ale jednak. Zapach spalin po rozgrzaniu też świadczy o nieco podwyższonym zużyciu oleju (na nos wyczuwam, że wyjdzie ok. 0,5-1 l/1000 km, a mój nos jest świetnym czujnikiem). Więc przydadzą się nowe uszczelniacze zaworów i przy okazji przednie uszczelnienie wału rozrządu. Zalecany inny kolektor dolotowy. Obecny nosi ślady rękodzieła artystycznego - ktoś go klajstrował klejem epoksydowym. Generalnie, silnik robi wrażenie najsłabszego elementu układanki, choć w sumie działa całkiem przyzwoicie - równo, cicho, pali na dotyk zimny i ciepły. Spożywa ponoć 10-10,5 l/100 km, co na Etę jest wynikiem dość wygórowanym, ale być może wynika to z mieszanego cyklu pojazdówek obecnego właściciela (ciut po Poznaniu, ciut po zatłoczonych trasach).

- Pas przedni pod zderzakiem i sam zderzak nadają się do delikatnego wyklepania, powtórnego lakierowania. Plus kilka zaprawek, żeby uchronić przed pojawieniem się rdzy.

- Zaczątki luzu w przekładni kierowniczej.

- Nie włączalne ogrzewanie (brak reakcji na ruch pokrętła).

- Zawiasy trojga drzwi do podregulowania.

- Skruszałe ze starości osłony przeciwpyłowe przednich amortyzatorów opadły na dół. Trzeba będzie to naprawić prędziutko, bo w naszych warunkach amortyzatory szybko szlag trafi. Chociaż pewnie skończy się to wymianą amortyzatorów "na zapas". W końcu to prawie jedna i ta sama robota.

 

Założę się, że w trakcie coś jeszcze wyskoczy, ale taki urok dziadków i babć. :mrgreen: :lol:

 

Po za tym, ten egzemplarz E28 jest outstanding. :shock: :D

 

Układ napędowy cichy, bez śladów wycieków, zewnętrznie suchuteńki jak wiór. Automat sprawuje się bez zarzutu. Poziom płynu idealny, kolor, konsystencja i zapach bez uwag.

 

Gruntowne oględziny tylko potwierdziły, że wóz był pod stałą dobrą opieką serwisową (np. wszystkie tarcze hamulcowe i klocki świeżynki, prawie nowa chłodnica i wisko - co akurat mnie nie cieszy, bo świadczy, że silnik miał "przejścia termiczne", które mogą się "ukłonić" w przyszłości).

 

Najpiękniejsze jest w Stefanii to, że jest dziewicza, tak jak ją fabryka wypuściła w październiku 1983 r.

 

Zero śladów korozji, zarówno na zewnątrz, jak pod "brzuchem", nawet w miejscach gdzie E28 korodują zawsze. Zero śladów jakichkolwiek ingerencji blacharskich :!: Fabryczny, wciąż naprawdę ładny lakier.

 

W paru miejscach trzeba będzie tylko uzupełnić fabryczną konserwację podwozia (są jakieś małe drapnięcia spodu, ale bez śladów nawet zaczątków korozji :!: :shock:).

 

Po tej akcji zainwestuję w spec-zabezpieczenie (np. Tectyl Valvoline).

Edytowane przez 130rapid

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Łukasz powiem Ci że kiedyś doszedłem do wniosku że takie auta jak E23 i E28 lepiej można sprzedać właśnie na zachodzie.

Poprostu tam te samochody mają cenę adekwatną do stanu

OO==ll==OO


www.bmwauto.pl

Opublikowano

- Nie włączalne ogrzewanie (brak reakcji na ruch pokrętła).

 

I tu Rapid mam chyba dobrą wiadomośc. Wydawało mi się że mam to samo do momentu aż zobaczyłem w instrukcji którędy powinno leciec ciepłe powietrze. Jeśli sprawdzałeś tylko przednie nawiewy to jesteś w domu, bo tamtędy nigdy ciepełko nie poleci...

 

Naprawdę gratuluję zakupu. Mnie na zdjęciu nie widac bo pewnie miałem łeb w silniku :mrgreen:

Opublikowano
Wydawało mi się że mam to samo do momentu aż zobaczyłem w instrukcji którędy powinno leciec ciepłe powietrze. Jeśli sprawdzałeś tylko przednie nawiewy to jesteś w domu, bo tamtędy nigdy ciepełko nie poleci...

 

Toż to mój najukochańszy z "patentów" układu wentylacji / ogrzewania w BMW :!: (Ciepło na stopy, zimno na twarz). Ale to nie jego sprawka w tym przypadku - temperaturkę sprawdzałem przy nawiewach na przednią szybę. :8)

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Przerabialem to u siebie.... na nagrzewnicy sa dwa zaworki, ktore lubia przyrdzewiec, zacinaja sie w pozycji cieplo badz zimno i wtedy wlasnie wystepuje brak reakcji pokretla, albo masz zapowietrzona nagrzewnice...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.