Wypadek, szkoda calkowita co dalej?

[matt]

Witam wszystkich, facet wjechal mi w bagaznik, pozostalosc po jego punto 2 pojechalo na lawecie i zapewne zasililo krajowe rezerwy zlomu, gdyz walnol dosc mocno:

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img520.imageshack.us/img520/144/p10100829uj.jpg

 

dostalem takie cos od rzeczoznawcy z ubezpieczalni:

 

 

do wymiany:

- pokrywa komory bagaznika -odksztalcona

- podloga bagaznika -pofaldowana

- podluznica tylna lewa -zdeformowana

- podluznica tylna prawa -zdeformowana

- pas tylu nadwozia -odksztalcony

- zderzak tylny -polamany

- listwa ozdobna zderzaka tylnego -zdeformowana

- wykladzina plastikowa pasa tylnego -polamana

- hak holowniczy -znieksztalcony

- lampa oswietlenia tablicy rejestracyjnej lewa -rozbita

- lampa oswietlenia tablicy rejestracyjnej prawa -rozbita

- lampa zespolona tylna lewa model M5 -rozbita

- lampa zespolona tylna lewa wewnetrzna model M5 -rozbita

- lampa zespolona tylna prawa model M5 -rozbita

- lampa zespolona tylna prawa wewnetrzna model M5 -rozbita

 

Do naprawy:

- blotnik tylny prawy na nadkolu lekko przelamany -30JC

- drzwi tylne prawe uszkodzona powloka lakiernicza -lakierowanie

:|

 

Co mam dalej robic ? Ubezpieczalnia mowila ze najprawdopodobniej szkoda calkowita i beda wyplacac wyliczajac wartosc pojazdu rynkowa minus wartosc po wypadku...

 

Jaka jest wartosc mojej Buni rynkowo?

520i z 89roku

czarna perla

instalka gazowa sekwencja

szyber, hak, central z alarmem itp

 

Ile moge dostac pieniedzy ? Czy oplaca sie ja naprawiac ?

Czy zostawia mi samochod czy go wezma ?

Naprawde niewiem co mam robic, jedziesz spokojnie a tu cie ktos wali :mad2:

 

Dzieki za odpowiedzi, ja jestem zrozpaczony :|

[lewy_lowicz]

Na razie czekaj na wycenę. Jeżeli kaska za auto cię satysfakcjonuje, to się godzisz i po sprawie. Auto ci zostawiają i robisz co chcesz: naprawiasz lub sprzedajesz.

Jeżeli za mało kasy to jest kilka sposobów, musisz poszukać tu na forum i w necie.

[Panfil - BMW Klub Polska]

Jest spora szansa, ze bedzie to tzw. szkoda calkowita.

Pojedz do jakiegos dobrego blacharza, niech Ci zrobi wycene naprawy.

Potem dostaniesz kase z ubezpieczalni i bedziesz juz wiedzial, czy Ci sie oplaca naprawiac, czy nie.

Jezeli wycenia Ci samochod Twoim zdaniem za nisko, to dobrze jest dostarczyc dokumenty, ktore swiadcza o tym, ze samochod byl wiecej wart - np. faktury za nowe czesci, ktore wymieniles i ewentualne naprawy.

Nawiasem mowiac, jezeli podluznice sa mocno ruszone, to ja bym juz takiego samochodu nie naprawial.

[GT4]

Miałem tak kiedyś z Astrą z tym że nie było szkody całkowitej.Poprosiłem o wycene szkody i pieniązki bo chce naprawić w własnym zakresie.Oczywiscie nie było problemu.Dostałem kase i usunołem szkode,plus pare innych jeszcze rzeczy przy okazji.Zurzyłem tylko 1/3 tej sumy.Czyli warto.Jesli masz szkode całkowitą to nie wiem jak dziś ale koleś swoją 525 przed rokiem zaliczył rów dachem (szkoda całkowita) i dostał 80% wartości auta plus wrak.

[kangurczak]

Niestety firmy ubezpieczeniowe robia nas w bambuko, poczytaj tutaj:

 

http://www.60.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-93.phtml

 

pozdrawiam

kangurczak[/url]

[matt]

oszukali mnie banda zlodziei polskich decydentow Ku*** :D

bylem dzis w ubezpieczalni, oni ze szkoda calkowita bo naprawa to 15 199zł

i ze wylicza mi wartosc pojazdu i odejma wartosc pojazdu po szkodzie

 

pytam sie ile to jest ta wartosc pojazdu sprawnego

a facet do mnie ze to jest 5,500zł taki samochod w tym roczniku i wyposazeniu ... PARANOJA :mad2: :duh:

 

ile bym dostal na reke na naprawe ?? 2000zl ?? co ja sobie za to kupie ? waciki : D ?

 

http://www.60.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-93.phtml

link podany przez kangurczak idealnie odzwierciedla moj problem, dzieki za link :clap:

 

bede gadal ze znajomym jak sie odwolywac i co dalej ;/ pozdr