Skocz do zawartości

316i wzrasta poziom oleju.


go0ma

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Kupiłem jakiś miesiąc temu e36 316i m43. Jest to moje pierwsze auto.

Od początku poziom oleju był grubo ponad max. Sprzedawca-sąsiad zapewniał mnie że to na pewno "chłopaki" przelali podczas wymiany.

 

Pojechałem zmienić olej do jednego z warsztatów polecanych na tym forum ( Wrocław ), oczywiście wcześniej poczytałem na temat i koniec końców chciałem tylko ściągnąć nadmiar tak aby sprawdzić czy nie dostaje się do niego benzyna ponieważ wydawało mi się że ją czuje na bagnecie.

Pan mechanik zapewnił mnie że to nie ma sensu bo w tym silniku benzyna nie może się przedostawać do oleju a sam olej i tak wymaga wymiany ponieważ jest czarny jak w dieslu.

Po namowie oczywiście olej został wymieniony wraz z filtrem. Dodatkowo Został zrobiony przegląd "po zakupowy" samochodu jako iż miałem go dopiero kilka dni. Kilka razy później zaglądałem na stan oleju, i wydawał być się ok.

Po dwóch tygodniach zauważyłem jednak że olej wzrósł do max'a.

 

Odwiedziłem więc inny warsztat. Po oględzinach przez mechanika umówiłem się na sprawdzenie wtryskiwaczy i ciśnienia w cylindrach.

Po sprawdzeniu wyszło że na pierwszych 3 cylindrach jest 15 barów a na ostatnim trochę mniej, jakoś 14,7 chociaż sam dokładnie nie wiem ponieważ manometr był mało dokładny.

Wtryskiwacze podobno zostały sprawdzone bardzo dokładnie ( ustawione na 600 sekund w warsztacie obok ) są to 160, mechanik powiedział mi że są ok, jeden lekko nie dolewa czyli chodzi na 150 cokolwiek to znaczy.

 

Po całej akcji niestety stwierdził że to pewnie pierścienie i za bardzo nie wie co ma mi doradzić bo remont jest raczej nie opłacalny. Spędziłem w tym warsztacie cały dzień, sam już nie wiem co mam robić. Myślałem że chociaż rok pojeżdżę tym autem, szczerze mówiąc już się bardzo do niego przywiązałem po miesiącu i planowałem wcale go nie sprzedawać :)

 

Wspomnę jeszcze że dodatkowo wymieniany był termostat ponieważ silnik cały czas się nie dogrzewał, po 10 km wskaźnik temp. wchodził dopiero na pierwszą kreskę, po wymianie wskazówka temp. szybko dochodzi do połowy. Mechanik wspominał też ( przed wymianą termostatu ) o twardych przewodach tych od chłodnicy.

 

Jeżdżę tym autem tylko do pracy, ok 20km dziennie. Nieraz też jakieś markety, wiadomo. Na korku od chłodnicy zbiera się taka kawowa maź, ostatnio ją wytarłem, teraz muszę zaobserwować kiedy się pojawi. Nie jestem pewny też czy nie ubywa płynu chłodniczego, muszę zaobserwować, po wymianie termostatu i dopełnieniu zaznaczyłem sobie stan i na drugi dzień jakby ubyło ale nie wiem czy to jeszcze gdzieś po prostu powietrze nie zeszło.

 

Prosiłbym obeznanych o pomoc, ktoś tam mi podpowiedział, w sumie nawet w tym warsztacie, jeden ze stałych bywalców jak mniemam, żeby się nie zastanawiać i wymienić uszczelkę pod głowicą.

Edytowane przez go0ma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ktoś przed sprzedażą auta musiał je dobrze zagotować. Nadmiar oleju w komorze silnika jest prawdopodobnie spowodowany tym, że dostaje się do niego woda z obiegu. Sprawdź czy nie masz twardych przewodów które prowadzą wodę do chłodnicy, oraz czy w zbiorniczku wyrównawczym nie ma pęcherzy powietrza. Ja stawiam na wywianą uszczelkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem te węże przy chłodnicy po przejechaniu 10km no i w sumie są twarde ale można je lekko ścisnąć. Nie wiem czy taki stopień twardości jest ok :/ Jeżeli chodzi o masło to pojawia się tylko na korku chłodnicy, na bagnecie to niby gdzie miałoby się zebrać? Nic tam nie widziałem. Jak dla mnie to bagnet śmierdzi benzyną, na pewno nie pachnie tak jak olej z butelki. Co do pęcherzyków to jak je zaobserwować? Mogę korek odkręcić jak wskazówka temp. jest na środku? Na odpalonym czy wyłączonym silniku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta mazia w zbiorniczku może być oznaką uszkodzenia uszczelki pod głowicą na kanale olejowym

ciśnienie oleju w układzie jest wyższe i dlatego olej idzie do układu chłodzenia a nie na odwrót

poza tym trzeba auto podłączyć do kompa bo jest tam jeszcze jakaś usterka czujnika i mogą lać wtryski

stąd benzyna w oleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź. W piątek będę u kolejnych mechaników tym razem w Brzegu opolskim, mam nadzieje że znajdą chwile czasu na podpięcie pod kompa, zobaczymy wtedy co tam jeszcze siedzi. Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem że nawet jeżeli wtryski są dobre to mogą lać? Przez sondę lambda? Przypominam że były sprawdzane i są ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odkreceniu korka wlewu to mi bryzga olej ( podobno te silniki tak maja ). Nie wiem jak bym mial zaobserwowac te opary benzyny.

W PKSie w Brzegu sprawdzali mi obecność CO w chlodnicy, taka strzykawa z jakims plynem ktory mial zmienic kolor ale nic niby nie wykazalo. Panowie mieli srednie pojecie jak to zrobic, musieli dzwonic i sie dowiadywac wiec nie wiem czy ten test byl miarodajny. Pod kompa najwczesniej w poniedzialek podepne.

 

Aktualnie pojawil sie nowy problem, wycieka mi plyn chlodniczy z pod zbiorniczka wyrównawczego, nie wiem jak do Wroclawia wróce :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zwiększonym poziomem oleju to ja stawiałbym na zniszczoną uszczelkę pod głowicą niestety. Sprawdź dokładnie czy nie ubywa Ci płyn chłodniczy, bo przy zniszczonej uszczelce będzie Ci wywalać płyn do oleju i przez to zwiększać poziom, także jeśli tak będzie dalej, płyn będzie ubywał, a nie będzie wycieków z chłodnicy to na 99% uszczelka pod głowicą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co dopiero udało mi się uporać z wyciekiem płynu chłodniczego.

 

Przed wyjazdem w trasę byłem u mechanika żeby sprawdzić czy węże nie są zbyt napompowane. Niestety w momencie próby odpowietrzenia urwał się łeb śruby ale po kilku minutach mechanik poradził sobie z wkręconą pozostałością (gwintem ) i dostałem nową śrubę. Na drugi dzień okazało się że mam poważny wyciek płynu, niestety tak się zamaskował że byłem pewny iż wycieka z pod zbiorniczka. Po całym dniu pracy, wymontowaniu chłodnicy, wybiciu zbiorniczka, wymianie uszczelek dopiero kolejnego dnia okazało się że płyn nie wyciekał z pod zbiorniczka wyrównawczego a z pod śruby odpowietrznika. Wydaje mi się że śruba którą dostałem była trochę inna, bez rantu pod łbem. Dopiero po założeniu o-ringa płyn przestał przedostawać się i kapać z pod zbiorniczka.

 

Wygląda na to że cała operacja była nie potrzebna, zmarnowaliśmy cały dzień z ojcem. Ciekawe kiedy teraz zacznie naprawdę lecieć z pod zbiorniczka ;)

 

Teraz dopiero będę mógł zaobserwować poziom płynu. Jednakże już wiem że znowu pod korkiem wlewu płynu zebrało się trochę masła, przejechałem 50km a przed trasą korek był czysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.