Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Swoje pierwsze BMW posiadam od niecałych 2 tygodni, więc może post wyda się Kolegom trochę dziwny. Zauważyłem jedną rzecz, która trochę mnie denerwuje, ale nie wiem czy to wina auta czy moja :| Mianowicie przy ruszaniu ciężko jest "wyczuć" sprzęgło - jak dam za mało gazu - gaśnie, jak za dużo - robi "kangury". Miałem już kilka aut, ale w żadnym nie było tak trudno wczuć się w sprzęgło - czy to normalne zachowanie czy może coś z bunią nie halo?
Opublikowano

u mnie też zdarzało się ze pod górkę delikatną potrafiła zgasnąć...

Wyrzuciłem zwężkę cdv i teraz sprzęgło chodzi jak powinno chodzić ;)

Opublikowano

no szykuj kase na sprzęglo i dwumas pewnie. Niestety nie ominie to nikogo. Ja też miałem szarpanie podczas ruszania, im bardziej obciążone auto tym gorzej było ruszyć.

 

Możesz spróbować odpowietrzyć sprzęgło i wyrzucić zaworek dławiący CDV popularnie. Jest troche lepiej wtedy ale wymiana i tak cie chyba czeka :P

szukam
Opublikowano
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - szarpanie występuje rano, po nocnym postoju. Wystarczy przejechać się 10 minut i do końca dnia już nie szarpie.
Opublikowano
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - szarpanie występuje rano, po nocnym postoju. Wystarczy przejechać się 10 minut i do końca dnia już nie szarpie.

 

Mam identycznie, i czytałem, że jeszcze kilka osób ma lub miało tak samo... Niektórzy nie wiążą tego z dwumasem/sprzęgłem, a z silnikiem i zasilaniem w paliwo.... Ostatnio gdzieś czytałem, że "na Vervie nie szarpało, a na zwykłym ON szarpało" ale myślę, że to raczej czysty przypadek.... :mad2:

 

Szarpania, drgania.... ciężki temat

 

pozdro

Opublikowano
Mam identycznie, i czytałem, że jeszcze kilka osób ma lub miało tak samo... Niektórzy nie wiążą tego z dwumasem/sprzęgłem, a z silnikiem i zasilaniem w paliwo....

 

Też w pierwszej kolejności podejrzewam, że to coś z samym silnikiem, tzn. że rano jest jakby słabszy. W takim razie dwie pierwsze rzeczy, które zrobię to wyczyszczę przepływomierz i wywalę zaworek CDV (to są rzeczy praktycznie bezkosztowe :) )

 

Po wszystkim napiszę jaki efekt...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Żeby nie zostawiać wątku bez konkretnego zakończenia (i tak na forach jest ich 99%) powiem tak: w ciągu tych niecałych 2-óch tygodni od napisania pierwszego posta objawy w nim opisane są wyraźnie mniejsze - "kangurki" zdarzają się rzadziej i z mniejszym nasilaniem, a jeśli chodzi o gaśnięcie to już się w ogóle nie zdarza. Skłonny byłbym zatem stwierdzić, że w końcu wyczułem sprzęgło i ze sporym prawdopodobieństwem to w tym leżał problem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.