Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Według mnie istotny, aczkolwiek jeżeli ktoś jest sympatykiem teorii spiskowych to oczywiście wszystko można podrobić :wink:

 

Z tego dokumentu wynika, że przegląd wykonano 11/06/2009r. (czyli ok 4 lata temu) i wówczas auto miało 170441km, a na poprzednim przeglądzie 133tkm

 

Natomiast 10/06/2010 to data ważności przeglądu

 

Z powyższego wynika, że przez 4 ostatnie lata auto przejechało 12tkm, więc obstawiałbym, że jednak realny przebieg jest większy niż te 182000km, które widnieje w ogłoszeniu.

 

Tak czy siak nie ma sie czym przejmować tylko cieszyć nowym nabytkiem :cool2:

Opublikowano
Gość od którego nabyłem upierał się, że robi w Niemczech i autko stało więcej niż jeździło.. przez jego kadencje zrobiło niby ok. 12 tys km w 3 lata...Stało w garażu i od czasu do czasu gdy zjeżdzał do Polski pojeździł :) NIe wiadomo na ile w tym prawdy, jak narazie wrażenia pozytywne, oby takie zostały na jak najdłużej ;)
http://images69.fotosik.pl/527/fc8157997e792cbc.jpg
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Mogło być i tak. Nie ma co na siłę szukać dziury w całym. Znajomy ma subaru imprezę i przez 3 lata zrobił nim może z 5000-7000km. Auto do zabawy i na zakupy :wink: Ja sam swoim 320d przez ostatnie 33 miesiące zrobiłem ok 23500km

 

Ten belgijski dokument warto zachować

Opublikowano
Potwierdzam, wszystko jest możliwe, z JohnnyBravo idziemy łeb w łeb bo ja swoim od momentu zakupu dokładnie 3 lata temu zrobiłem 23360 km.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Opublikowano
Nie piszcie ile wy robicie po Polsce, tylko pomyślcie ile to auto zrobiło przed sprowadzeniem. U nas samochód nadal jest "rekreacyjnie wykorzystywany" W Niemczech nikt się nie pozbywa aut tak używanych, ale te wyeksploatowane służące do pracy, owszem tak.
Opublikowano

Wszystko jest możliwe...ale naprawdę trzeba mieć coś z deklem, żeby zrobić 12 tys km i wymienić części za tyle pieniędzy. Altruista...albo dobry mechanik i cwany sprzedawca :)

 

I proszę nie piszcie że zrobiliście 20 kilka tys w 3 lata dieslami....bo to oznacza, że Polacy naprawdę nie wiedzą co z pieniędzmi robić.

Opublikowano
To w Polsce, a nie w Niemczech diesle służą do jazdy do kościoła :D Tam robią w 3 lata 300tys. a u nas 100tys w 10 lat. To jest ekonomia po polsku :mrgreen:
Opublikowano
Do tego takie właśnie autostradowe użytkowanie (np. 100km do pracy w jedną stronę) mniej zużywa pojazd niż "dzióbanie" w Polsce 8km dziennie po mieście :)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Potwierdzam, wszystko jest możliwe, z JohnnyBravo idziemy łeb w łeb bo ja swoim od momentu zakupu dokładnie 3 lata temu zrobiłem 23360 km.

 

ja przez ponad 4,5 roku swoim BMW zrobiłem trochę prawie 29 tys km. No ale to paliwożerny benzyniak :) i mam inne auta na stanie...

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Znowu nie do końca się zgodzę z powyższymi wypowiedziami. Co mnie obchodzi ile kto średnio jeździ w danym kraju? Obchodzi mnie za to ile kto jeździł autem które kupuje. Od kilku lat wyszukuje dla siebie i rodzinki auta z małymi przebiegami i nigdy nie ma z nimi kłopotów. Ostatnio były to 5 letnie w203 z przebiegiem 44tkm, 7 letni w211 48tkm, 6 letnie e46 124tkm. Może i przepłacone ale jestem przekonany że po 1-2 przeglądach serwisowych wyszły co najmniej na "0".

 

Akurat do kościoła chodzę piechotą :cool2: Szczerze to chciałem kupić auto z silnikiem benzynowym, ale trafił się diesel. Co do ekonomii jazdy to w porównaniu z poprzednim autem ten pali dwa razy mniej. Jak dla mnie to spory plus. Nie zepsuł się ani razu i nie przewiduję nic strasznego w przyszłości, jeżeli coś padnie to naprawię i po problemie

 

Natomiast zgodzę się z twierdzeniem, że 300000km po autostradzie będzie zdrowsze dla auta niż 100000km po mieście. Problem z tym, że nikt nie znajdzie auta które ma 300000km tylko po autostradzie ;) też musi wyjechać z miasta, doczłapać się do tej cudownej drogi, a tam jak ktoś ma fantazję to też bardzo szybko można dobić silnik, skrzynię itp. :cool2:

 

Zgodzę się również z tym, że większość aut sprowadzanych przez handlarzy to skrajnie wyeksploatowane egzemplarze, jednak nikt z nas nie ma obowiązku ich kupować. To popyt kształtuje podaż. Każdy może znaleść dla siebie takie auto jakie mu odpowiada

 

Tak czy siak rozmawiamy tu o starych samochodach za zwykle kilkanaście procent ich pierwotnej wartości, więc jak dla mnie przypisywanie jakiejś ideologii przebiegowej i snucie teorii spiskowych ile to w danym kraju jeździ się do kościoła nie ma większego sensu. Jak mi podoba się dany egzemplarz to go kupuje, a jak nie to dziekuje sprzedawcy za poświęcony czas :cool2:

Opublikowano

Każdy może robić to co chce...ale tak jak w przykładzie auta z wątku. Gość przejechał 12 tys i wymienił dwumas i turbo. Jak twierdzi wydał 6 tys więc czyli dołożył 50 gr do każdego kilometra!.....tyle ile ja zużywam benzyny.

 

Ściema na maksa.

Opublikowano
Znowu nie do końca się zgodzę z powyższymi wypowiedziami. Co mnie obchodzi ile kto średnio jeździ w danym kraju? Obchodzi mnie za to ile kto jeździł autem które kupuje. Od kilku lat wyszukuje dla siebie i rodzinki auta z małymi przebiegami i nigdy nie ma z nimi kłopotów. Ostatnio były to 5 letnie w203 z przebiegiem 44tkm, 7 letni w211 48tkm, 6 letnie e46 124tkm. Może i przepłacone ale jestem przekonany że po 1-2 przeglądach serwisowych wyszły co najmniej na "0".

 

Akurat do kościoła chodzę piechotą :cool2: Szczerze to chciałem kupić auto z silnikiem benzynowym, ale trafił się diesel. Co do ekonomii jazdy to w porównaniu z poprzednim autem ten pali dwa razy mniej. Jak dla mnie to spory plus. Nie zepsuł się ani razu i nie przewiduję nic strasznego w przyszłości, jeżeli coś padnie to naprawię i po problemie

 

Natomiast zgodzę się z twierdzeniem, że 300000km po autostradzie będzie zdrowsze dla auta niż 100000km po mieście. Problem z tym, że nikt nie znajdzie auta które ma 300000km tylko po autostradzie ;) też musi wyjechać z miasta, doczłapać się do tej cudownej drogi, a tam jak ktoś ma fantazję to też bardzo szybko można dobić silnik, skrzynię itp. :cool2:

 

Zgodzę się również z tym, że większość aut sprowadzanych przez handlarzy to skrajnie wyeksploatowane egzemplarze, jednak nikt z nas nie ma obowiązku ich kupować. To popyt kształtuje podaż. Każdy może znaleść dla siebie takie auto jakie mu odpowiada

 

Tak czy siak rozmawiamy tu o starych samochodach za zwykle kilkanaście procent ich pierwotnej wartości, więc jak dla mnie przypisywanie jakiejś ideologii przebiegowej i snucie teorii spiskowych ile to w danym kraju jeździ się do kościoła nie ma większego sensu. Jak mi podoba się dany egzemplarz to go kupuje, a jak nie to dziekuje sprzedawcy za poświęcony czas :cool2:

Mówię o zjawisku w skali makro a nie mikro. Tacy jak ty to, może 1% Ja czesto śmieję się z tekstów np. do kompletnie rozbitych samochodów, gdzie czytam jak ludzie godzą się takimi jezdzić jak jest "zrobiony zgodnie ze sztuką. Ty i ja mamy jedną wspólną cechę, potrafimy znalezć odpowiednie auto dla siebie z odpowiednim nie kręconym przebiegiem i całkowicie bezwypadkowe. Dla mnie nie istnieje pojęcie droższe niż średnia krajowa. CHcę auto nie bite z akceptowalnym przebiegiem i stanem technicznym. Takiego szukam i takie znajduję :cool2:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Natomiast zgodzę się z twierdzeniem, że 300000km po autostradzie będzie zdrowsze dla auta niż 100000km po mieście. Problem z tym, że nikt nie znajdzie auta które ma 300000km tylko po autostradzie ;) też musi wyjechać z miasta, doczłapać się do tej cudownej drogi, a tam jak ktoś ma fantazję to też bardzo szybko można dobić silnik, skrzynię itp. :cool2:

 

Szybka jazda po autostradzie też nie dla wszystkich samochodów jest zdrowa. Np w Subaru (zarówno wolnossące jak i turbo) silniki padają jak muchy własnie po dłuższej szybkiej jezdzie autostradowej.

Ale ogolnie wiadomo, ze szczególnie zawieszenie, skrzynia jak i wnętrze duzo bardziej cierpią podczas krótkich jazd miejskich niż długich tras.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Każdy może robić to co chce...ale tak jak w przykładzie auta z wątku. Gość przejechał 12 tys i wymienił dwumas i turbo. Jak twierdzi wydał 6 tys więc czyli dołożył 50 gr do każdego kilometra!.....tyle ile ja zużywam benzyny.

 

Ściema na maksa.

 

3/4 Polaków nie mysli w kategoriach ekonomicznych, a auto kupuje po to by sie pokazac lub wkurzyć sąsiada. Także wszystko jest możliwe.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano
Każdy może robić to co chce...ale tak jak w przykładzie auta z wątku. Gość przejechał 12 tys i wymienił dwumas i turbo. Jak twierdzi wydał 6 tys więc czyli dołożył 50 gr do każdego kilometra!.....tyle ile ja zużywam benzyny.

 

Ściema na maksa.

 

3/4 Polaków nie mysli w kategoriach ekonomicznych, a auto kupuje po to by sie pokazac lub wkurzyć sąsiada. Także wszystko jest możliwe.

 

Nie no trzeba zaszaleć i wydawać kasę irracjonalnie na przyjemności....ale na litośc Boską nie na 320d ....brrrrr

Opublikowano

Analizując temat:

Dużo jeździć - źle

Mało jeździć - źle

W ogole nie jeździć - źle

Jeździc po mieście - źle

Jeździć po autostradach - źle

 

Ci co mają benzyniaki - diesle złe

Ci co mają diesle - diesle dobre

 

Polska mentalność hehe...

 

Jeden woli matke drugi córke. Ja jeździłem 320i i 320d i zdecydowanie lepiej jeździło mi się 320d :)

Opublikowano
Np w Subaru (zarówno wolnossące jak i turbo) silniki padają jak muchy własnie po dłuższej szybkiej jezdzie autostradowej.

 

Bardzo ciekawe, masz jakies linki/artykuly/fachowe opinie na ten temat?

Opublikowano
Analizując temat:

Dużo jeździć - źle

Mało jeździć - źle

W ogole nie jeździć - źle

Jeździc po mieście - źle

Jeździć po autostradach - źle

 

Ci co mają benzyniaki - diesle złe

Ci co mają diesle - diesle dobre

 

Polska mentalność hehe...

 

Jeden woli matke drugi córke. Ja jeździłem 320i i 320d i zdecydowanie lepiej jeździło mi się 320d :)

Takie są wilcze prawa forum :mrgreen:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Np w Subaru (zarówno wolnossące jak i turbo) silniki padają jak muchy własnie po dłuższej szybkiej jezdzie autostradowej.

 

Bardzo ciekawe, masz jakies linki/artykuly/fachowe opinie na ten temat?

 

Opinie znajomego, który zajmuje sie serwisem SUBARU i zjadl na tych autach zęby.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.