Skocz do zawartości

[E60] 525d wyciek płynu do spryskiwaczy


fiighter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od pewnego czasu mam pewien problem. Ostatnio gdy napełniłem zbiornik do pełna płynem wszystko było przez pewien czas ok, po pewnym czasie gdy spryskałem przednią szybę i po jakiś 20 min miałem wielką kałuże pod samochodem. Czytałem wiele tematów związanych z tym ale nie wszyscy mieli taki sam przypadek. Z racji zbliżającej się majówki chciałbym się tym zająć. Tak się zastanawiam czy to winna pompy, która przepuszcza czy jakieś wężyki za pompą się obluzowały i pod wpływem większego ciśnienia przepuszczają, w swojej bawarce nie mam xenonów wiec raczej nie dotyczy mnie też sam problem co posiadaczy e90. Problem ten występuj do momentu dopóki w zbiorniku nie pozostanie 1/4 płynu. Miał ktoś podobny przypadek :?:
http://i.imgur.com/1eobHTS.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna tez poglaskac czarna kule ;)

 

Zrob jak robert0707 radzi, jak bedziesz chcial sciagnac cala oslone nadkola to sa tam 3 nity rozprezne nr czesci 51161881149 :

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NV71&mospid=50113&btnr=41_1470&hg=41&fg=10

 

Malutki srubokret i wciskasz do srodka ten bolec, uwazaj zeby nie zgubily sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od pewnego czasu mam pewien problem. Ostatnio gdy napełniłem zbiornik do pełna płynem wszystko było przez pewien czas ok, po pewnym czasie gdy spryskałem przednią szybę i po jakiś 20 min miałem wielką kałuże pod samochodem. Czytałem wiele tematów związanych z tym ale nie wszyscy mieli taki sam przypadek. Z racji zbliżającej się majówki chciałbym się tym zająć. Tak się zastanawiam czy to winna pompy, która przepuszcza czy jakieś wężyki za pompą się obluzowały i pod wpływem większego ciśnienia przepuszczają, w swojej bawarce nie mam xenonów wiec raczej nie dotyczy mnie też sam problem co posiadaczy e90. Problem ten występuj do momentu dopóki w zbiorniku nie pozostanie 1/4 płynu. Miał ktoś podobny przypadek :?:

 

A próbowałeś ponownie dolewać płynu?? Miałem podobny problem, zleciał wężyk od zbiorniczka. Zalej ponownie zbiorniczek, jeśli płynu będzie ubywać to masz ten sam przypadek. Zdemontowałem lewą lampe wraz z mocowaniem, założyłem wężyk i po problemie. 15 min roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie pytania to do wrozki

Gdybym chciał, żeby wróżka mi wywróżyła co jest nie tak to bym się do niej wybrał. :duh: Napisałem, bo myślałem, że ktoś miał podobny przypadek i mi podpowie co jest nie tak, ponieważ już przed weekendem majowym chciałbym skompletować części.

A próbowałeś ponownie dolewać płynu?? Miałem podobny problem, zleciał wężyk od zbiorniczka. Zalej ponownie zbiorniczek, jeśli płynu będzie ubywać to masz ten sam przypadek. Zdemontowałem lewą lampe wraz z mocowaniem, założyłem wężyk i po problemie. 15 min roboty

Niektórzy piszą, że odkręcali koło i zdejmowali nadkole wtedy mieli dobry dostęp do tego. Ale o zdemontowaniu lewej lampy nie słyszałem jeszcze :D:D Wężyk założyłeś normalnie czy jeszcze dodatkowo go czymś przykleiłeś ?

http://i.imgur.com/1eobHTS.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

zdemontuj koło, nadkole ( można je odkręcić tylko z przodu i odchylić )

pompki i przewody będziesz miał jak na dłoni

proponuje je przy okazji powyciągać i przeczyścić sitka

poskładaj wszystko, zalej płynem, poproś kogoś żeby spryskiwał szybę, a Ty patrz co się dzieje

jeśli będą jakieś nieszczelności to musisz je zauważyć

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy piszą, że odkręcali koło i zdejmowali nadkole wtedy mieli dobry dostęp do tego. Ale o zdemontowaniu lewej lampy nie słyszałem jeszcze :D:D Wężyk założyłeś normalnie czy jeszcze dodatkowo go czymś przykleiłeś ?

 

Muszę Ci powiedzieć, że akurat lampe ściągałem celowo, coś przy niej grzebałem nie pamiętam co dokładnie, a wężyk to przy okazji :D .

To był mały wężyk który prowadzi do dysz, nie kleiłem tylko złapałem delikatnie opaską zaciskową

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.