Skocz do zawartości

BMW 520 E39 + LPG czy Renault Laguna II 1.9 DCI lub 1.8 +LPG


rafalszymanski24

Rekomendowane odpowiedzi

No dla mnie pierwszy rok to właśnie start :mrgreen: Jak ktoś nie chce mi wierzyć, to niech zapyta się swojego mechanika od bmw co się psuje po 250tys przebiegu. Wy myślicie, że czemu wszyscy te auta właśnie z takim przebiegiem opychają? Taka prawda. Co zrobisz. Trzeba naprawiać i katować dalej :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy tym przebiegu wymieniłem amorki i łożyska przód.

 

Wahacze jeszcze oryginał :mrgreen: Ja będę miał ten zaszczyt je wymieniać :) Tylko, że jak jakiś u mnie sypnie to wymieniam wszystkie P lub T. Nie ma sensu inaczej bo będę co kilka miesięcy wymieniać aż wymienię wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska przy 250 już trochę hałasują. Niektóre nawet mają luzy. Tył zawieszenia wytrzymuje spokojnie 300tys katowania, więc wcześniej nie ma sensu ruszać. Poza amortyzatorami i tulejami tylnej belki, które przy 250tys są do wyrzucenia.

Przód warto robić kompletnie razem z łożyskami, bo żeby je wymienić potrzeba najlepiej zwalić zwrotnicę. :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, wymieniasz wszystkie potencjalne awarie. Pokaż mi samochód, w którym wszystko to się zepsuje. Chyba, że ktoś świadomie kupuje trupa.

Ja mam np. zawieszenie w 100% fabryczne po 250 tysiącach licznikowego przebiegu (prawdopodobnie jest prawdziwy, sprawdzane w ASO). Wiem, że to się wkrótce posypie i będzie kosztować dużo, ale pokaż mi drugi samochód, który tyle wytrzymuje na oryginalnym zawieszeniu. To jest dowód na to, że ten koszt tak naprawdę nie jest duży w odniesieniu do czasu jaki wytrzymuje. Płacisz dużo w momencie robienia, a potem jeździsz praktycznie dożywotnio. Mało kto robi jednym samochodem 300 tys. km. I warto dodać, że w Lagunie jak wytrzyma 50 tys. to już jest dużo.

 

Jasne, też jestem zdania, że kupując samochód klasy premium trzeba wiedzieć co się robi i liczyć się z kosztami. Ale nie jest też tak, że na 15 letnie BMW stać tylko krezusa. Nawet kupując diesla, nie słyszałem żeby ktoś robił komplet wtrysków, turbinę, dwumasę i jeszcze łańcuchowy rozrząd jednocześnie. W perspektywie 10 lat używania może się to zdarzyć, przeciętny użytkownik doświadczy może jednej z tych awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Lubię moczyć kija :mrgreen:

Ja też :mrgreen:

Dzisiaj wieczorem potrzymam co trzeba w odpowiednim miejscu

Nie trzymaj tylko działaj :mrgreen:

Więcej nie tłumaczę, bo autor wątku chyba załapie co mam na myśli.

I na tym proponuję poprzestać. Bo autor tematu ma gdzieś wasze porady i na forum po zarejestrowaniu był aż 2 godziny.

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, wymieniasz wszystkie potencjalne awarie. Pokaż mi samochód, w którym wszystko to się zepsuje. Chyba, że ktoś świadomie kupuje trupa.

Ja mam np. zawieszenie w 100% fabryczne po 250 tysiącach licznikowego przebiegu (prawdopodobnie jest prawdziwy, sprawdzane w ASO). Wiem, że to się wkrótce posypie i będzie kosztować dużo, ale pokaż mi drugi samochód, który tyle wytrzymuje na oryginalnym zawieszeniu. To jest dowód na to, że ten koszt tak naprawdę nie jest duży w odniesieniu do czasu jaki wytrzymuje. Płacisz dużo w momencie robienia, a potem jeździsz praktycznie dożywotnio. Mało kto robi jednym samochodem 300 tys. km. I warto dodać, że w Lagunie jak wytrzyma 50 tys. to już jest dużo.

 

Jasne, też jestem zdania, że kupując samochód klasy premium trzeba wiedzieć co się robi i liczyć się z kosztami. Ale nie jest też tak, że na 15 letnie BMW stać tylko krezusa. Nawet kupując diesla, nie słyszałem żeby ktoś robił komplet wtrysków, turbinę, dwumasę i jeszcze łańcuchowy rozrząd jednocześnie. W perspektywie 10 lat używania może się to zdarzyć, przeciętny użytkownik doświadczy może jednej z tych awarii.

 

Nie wiesz co piszesz. Żadne e39 nie dojedzie do 300tys ze sprawnymi elementami, które wymieniłem. Jakbyś naprawiał samochody, to byś może wiedział.

 

A zawieszenie za 3tys,bo tyle kosztuje zawiecha jako zamiennik nie wytrzyma nigdy w życiu 250tys. Nawet połowy tego nie wytrzyma. Tyle wytrzymuje oryginalne zawieszenie kupowane w serwisie, a taka kompletna zawiecha będzie kosztować ponad 8000. Ciekawe która osoba z forum tutaj tyle na zawieszenie wyłożyła? I nie powiesz mi, że gość który chce kupić auto za 9tys wyda tyle samo z robocizną na podwozie :lol: I od razu piszę, że wymienianie elementów pojedynczo to kompletna głupota, bo w dłuższej perspektywie czasu się nie opłaca. Dupereli oczywiście nie liczę, bo wiadomo, że są elementy, które psują się częściej.

 

I na tym proponuję poprzestać. Bo autor tematu ma gdzieś wasze porady i na forum po zarejestrowaniu był aż 2 godziny.

Ja kończę, chciałem tylko sprowadzić do rzeczywistości kolegę rafal99, bo sieje propagandę na forum :norty:

 

No offence. Ja po prostu mam rację i nawet jakby ktoś stanął na głowie, to faktów nie zmieni. :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sie wypowiem na temat e39 za 10 tys.Wystarczy poszukać i mieć odrobinę szczęścia i odrobinę się znać aby wiedziec co się kupuje.Ja za swoja 520 96r dałem dyche i jest śliczna, auto 100 proc bezwypadkowe i co do śróbki w nominale.W kraju zrobiłem już 42 tys km i wszystkie wachacze są jeszcze oryginalne - wymieniłem tylko amory przód które też z resztą były oryginalne aluminiowe sachs.. (wpadłem w wyrwe i sam uszkodziłem )

Nie chwale się bo nie jestem głupi aby sie chwalić autem 17-letnim ale w 100 proc polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal się nie rozumiemy. Ja wiem, że eksploatacja tego samochodu jest droga, ale Ty stwierdziłeś w swoim pierwszym poście, że jest za droga i ten samochód nie jest tego wart. Ja uważam, że jest. I że jak ktoś się decyduje na klasę premium, nawet nastoletnią, to powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to nie jest Golf i serwis będzie kosztował wielokrotnie więcej. Ale to nie znaczy, że takiego samochodu nie powinno się kupować. Jak ktoś chce i wie w co się pakuje, to niech kupuje. Gdzie tu widzisz propagandę?

 

Ważne jest mieć przekonanie o własnej racji ;) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demonizujecie te koszty utrzymania troszkę. Mam już swoją 520-tkę trzeci rok (50kkm) i kiedy trzeba coś wymienić faktycznie jest drożej niż w golfie (np. olej, hamulce czy zawieszenie) ale bez przesady. Jest to moim zdaniem auto bezawaryjne i pancerne. Miałem dwa auta wstecz oszczędnego Passata 1.9TDI i w rok wydałem sporo więcej niż beemką przez te trzy (chociaż był zadbany i od kolegi). Tu zawieszenie, tu uszczelka pod głowicą, a tam rozrząd i już się uzbierała spora sumka.

Do BMW dobrze jest mieć interfejs z inpą- zawsze to zaoszczędzi parę groszy.

Spalanie wychodzi naprawdę pozytywne, prowadzę motostat od początku jak mam auto i na gazie wygląda to tak: http://www.motostat.pl/user_images/20282/icon5.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal się nie rozumiemy. Ja wiem, że eksploatacja tego samochodu jest droga, ale Ty stwierdziłeś w swoim pierwszym poście, że jest za droga i ten samochód nie jest tego wart. Ja uważam, że jest. I że jak ktoś się decyduje na klasę premium, nawet nastoletnią, to powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to nie jest Golf i serwis będzie kosztował wielokrotnie więcej. Ale to nie znaczy, że takiego samochodu nie powinno się kupować. Jak ktoś chce i wie w co się pakuje, to niech kupuje. Gdzie tu widzisz propagandę?

 

Ważne jest mieć przekonanie o własnej racji ;) Pozdrawiam.

 

Propagandą jest polecanie gościowi zakupu i wymienianie wszelkich zalet samochodu, na który go nie stać i trzeba takie pomysły wybijać ludziom z głowy. Jak chce kupić to i tak kupi. Jak nie wie, to trzeba go uświadomić. Mam takich znajomych co sobie auta za całą kasę jaką mieli pokupowali, a teraz płaczą jak mają wydać 400zł na coś, bo to już za dużo.

 

Cały temat jest z d#py, bo od razu można było się domyśleć, że znajdzie się grupa ludzi, która wymieni wszystkie możliwe zalety tego samochodu, tylko zapomni, że ma ono jakieś wady. To dzieje się na każdym forum i nie ważne jaka byłaby to marka, to zawsze każdy chwali swoje jak może. I poleca innym, tylko później zapomina, że może dla osoby, której poleca i której wymienia te wszystkie zalety, to auto może być nieodpowiednie, bo po prostu nie będzie jej na to stać,nie będzie przygotowana i nie będzie mieć nerwów jak przyjdzie ten moment, kiedy kończą się rzeczy, które wymienia się raz w życiu samochodu i to jest ta magiczna granica około 300tys. A jak pojawia się gość, który chce przemówić do rozumu to ktoś pisze że pewnie trafił na trupa.

 

Chyba, że wszyscy zakładacie, że auto klasy premium ktoś kupi po to żeby jeździć po mieście i nie zrobi nim więcej niż 10ty rocznie, a po 50tys je sprzeda. Oprzytomniejcie ludzie, bo wpędzicie kogoś w minę świadomie lub nie.

 

A racje i tak mam :wink:

 

 

Edit: a golfem jeździ się praktycznie za darmo w porównaniu do bmw i takie auto byłoby pewnie najlepsze dla założyciela tematu. Do passata nie porównuję bo tam są cyrki z zawieszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="ak105"

 

Propagandą jest polecanie gościowi zakupu i wymienianie wszelkich zalet samochodu' date=' na który go nie stać i trzeba takie pomysły wybijać ludziom z głowy. cie kogoś w minę świadomie lub nie.

Jak chce kupić to i tak kupi. Jak nie wie, to trzeba go uświadomić. Mam takich znajomych co sobie auta za całą kasę jaką mieli pokupowali, a teraz płaczą jak mają wydać 400zł na coś, bo to już za dużo.

 

[/quote]

 

A co Ty ludziom w portfelu siedzisz, że wiesz czy stać kogoś czy nie :mrgreen: A mnie stać na moją BMW? :) Ktoś się pyta my odpowiadamy i gdyby autor był zainteresowany wiedział by jakie są koszty utrzymania. Znajdzie się kilka osób co napiszą że auto wogóle się nie psuje ale dużo takich ludzi nie ma i autor by się wszystkiego dowiedział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak koleś chce kupić e39 za 9tys jeszcze pewnie sprowadzone z Niemiec od dziadka, bezwypadkowe itd, wszyscy wiemy o co chodzi, to jak mam wnioskować? I pisze że chce z gazem a potem porównuje je do laguny..

 

A e39 psuje się jak każde inne auto. Może trochę więcej, bo ma więcej ciekawych rozwiązań. Za to zawieszenia są proste i pancerne. Ca ja wyprawiałem tym autem, a nic nie popsułem :mrgreen: Patrz awatar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Eeee. Trochę to też przekręcasz i demonizujesz. Ja mam swoją jak by nie było już troszkę to mogę wiedzieć coś na ten temat. Chociaż czytając to co piszesz to pewnie odpowiesz, że nic nie wiem.

A e39 psuje się jak każde inne auto. Może trochę więcej, bo ma więcej ciekawych rozwiązań.

Wcale nie więcej,tylko drożej od reszty. I żadnych aż tak ciekawych rozwiązań to nie ma.

Za to zawieszenia są proste i pancerne.

Owszem dosyć trwałe pod warunkiem, że jest na oryginalnych lub jakościowo podobnych gratach, a nie SLR po stówie za wahacz.

A co do prostoty to już bym polemizował. Elementy są przekombinowane i wcale ich się tak łatwo nie wymienia szczególnie jak oryginał siedzi w 15-sto letnim aucie.

Co do diagnozy to już nie jeden diagnosta poległ na ocenie tulei i innych elementów zawieszki.

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee. Trochę to też przekręcasz i demonizujesz. Ja mam swoją jak by nie było już troszkę to mogę wiedzieć coś na ten temat. Chociaż czytając to co piszesz to pewnie odpowiesz, że nic nie wiem.
A e39 psuje się jak każde inne auto. Może trochę więcej, bo ma więcej ciekawych rozwiązań.

Wcale nie więcej,tylko drożej od reszty. I żadnych aż tak ciekawych rozwiązań to nie ma.

Za to zawieszenia są proste i pancerne.

Owszem dosyć trwałe pod warunkiem, że jest na oryginalnych lub jakościowo podobnych gratach, a nie SLR po stówie za wahacz.

A co do prostoty to już bym polemizował. Elementy są przekombinowane i wcale ich się tak łatwo nie wymienia szczególnie jak oryginał siedzi w 15-sto letnim aucie.

Co do diagnozy to już nie jeden diagnosta poległ na ocenie tulei i innych elementów zawieszki.

Porównując do a6 z dieslem v6, to faktycznie nic nadzwyczajnego w tym aucie nie ma i tu się faktycznie zapędziłem.

 

Co do samego serwisowania, to ja mam wręcz odmienne doświadczenia. Nigdy nie miałem problemu żeby wymienić cokolwiek i nie zauważyłem, żeby cokolwiek było przekombinowane i wymagało specjalnej gimnastyki. Tylko trzeba mieć odpowiednie narzędzia, a wiadomo przecież, że na tym się u nas czasami oszczędza i kombinują później jak odkręcić np visco żabą albo rozpiąć sworznie za pomocą młotka. A przecież można wydać niewielkie pieniądze i już jest odpowiednie narzędzie żeby zrobić zgodnie ze sztuką i nie pozostawić śladów.

 

A samo zawieszenie jest proste jak cholera. To, że ludzie mają problemy z diagnozą, to normalka. Z innymi autami jest podobnie. A przeleć teraz zawiechę w passacie b5,b6 czy podobnym i tam szukaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi co tam jest takiego w tym dieslu od audi.. hmm, napęd na przednie koła? :p To jest faktycznie niezłe osiągnięcie w aucie segmentu E montować napęd na przednie koła :p Żadna inna firma tego nie robi ;)
Straight six in the front, manual gearbox in the middle and drive goes to the back - that's the chapter one, page one of the petro-sexual handbook :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć ,że można nabyć przyzwoite e39 za takie pieniądze - kolega ostatnio stał się posiadaczem ładnej 5-tki za 7 tys . Po analizie jego zakupu stwierdziłem ,że oprócz naprawy kostki od poduszki powodującej upierdliwe świecenie kontrolki i drobnych poprawek lakierniczych nie ma co robić! W samochodzie idealne zawieszenie ,nowe tarcze i klocki ,silnik ładnie pracuje a do tego sprawna klimatyzacja! Co do laguny to taki pojazd kiedyś posiadałem i mimo wszelkich opinii mój nie sprawiał mi kłopotów. Laguna jest samochodem delikatniejszym i często sprowadzanym z zachodu w nieciekawym stanie często ze sporymi przebiegami. Umiejętnie użytkowany egzemplarz nie powinien sprawiać wielkich problemów oprócz dolegliwości elektrycznych typu silniki krokowe systemu ogrzewania,awarii wyświetlacza,czujników w kołach.Zdarzają się problemy z czytnikami kart. Silnik 1,9 DCi dobrze ciągnie już z dołu więc turbina ma ciężkie warunki pracy stąd jej częste awarie.Silniki benzynowe często mogą mieć problem ze sterownikami-były wadliwe partie i konieczna staje się wtedy wymiana. Każdy z tych samochodów będzie wymagał kosztów więc proponuję rezerwę budżetową ok.2 tys PLN. Co do awaryjności E39 to wszystko jest opisane na tutejszym forum.Większość awarii w samochodach to efekt działania ich poprzednich właścicieli tak więc można się cieszyć zarówno bezwaryjną Laguną jak i E39 -wszystko zależy od stanu pojazdu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.