Skocz do zawartości

Odnowa BMW, czyli ile można własnymi rękoma?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mianowicie mam do Was pytanie. Zawsze dbam o swoje auto, regularnie je myję, woskuję, sprzątam wnętrze itd.

Zastanawia mnie, na ile można zwiększyć efektywność mojej pracy i jak to zrobić bez konieczności odstawiania samochodu do specjalistów.

Chciałbym się w któryś ciepły weekend zabrać za konkretne, gruntowne czyszczenie mojego E39.

 

Czy macie jakieś gotowe recepty/produkty, dotyczące:

- dokładnego mycia auta.

- pastowania/woskowania lakieru.

- usuwania drobnych i tych troszkę większych rys, ubytków lakieru.

- odnowienia kloszy lamp przednich (E39 przed liftem)

- czyszczenia wnętrza, drobnych zabrudzeń podsufitki, czyszczenia siedzeń, miejsca na nogi, plastików, bagażnika.

- zmiany przykrego zapachu z nawiewów.

 

Do tej pory wszystko polegało na umyciu auta, pastowaniu go pastą K2 tempo, odkurzeniu wnętrza, umyciu i przetarciu PLAK'iem.

 

 

 

Czy wnętrze (miejsce na nogi, bagażnik, siedzenia) można umyć np pianą Vanisha do dywanów? Macie jakieś inne sposoby?

Jak z myciem samochodu? Czy jeśli mam zamiar nałożyć jakiś preparat typu wosk w płynie na auto, myć je wcześniej szamponem z woskiem?

Jak z drobnymi rysami/ubytkami lakieru?

Jak odnowić lakier samochodu? Mam dostęp do maszyny polerującej, spory garaż, sporo chęci, tylko trzeba mi gotowych porad i o takie Was proszę.

Każdy "homemade" sposób mnie ucieszy.

 

Ja od siebie, dla zmiany zapachu samochodu w aucie zamiast szpecących, nie dających efektów zapachów, mogę Wam polecić preparat typu "Deo Fresh"

http://motoallegro.pl/wydajne-perfumy-do-auta-deo-fresh-240ml-green-tea-i2321490004.html

 

Naprawdę mocny zapach, wydajny. Raz w tygodniu psikam wnętrze i jest przyjemnie, poza tym przydaje się również w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- zmiany przykrego zapachu z nawiewów.

 

 

Kiedyś dałem się w FeuVert nabrać na dezynfekcje klimatyzacji. Zapłaciłem 70 zł. Myślałem że koleś zacznie rozbierać nawiewy, czyścić, płukać, cuda nie widy... a ten wyleciał z puszką Klima-doktor (czy coś w tym stylu) napsikał piany do każdego nawiewu i powiedział żeby przez kilka godzin nie włączać wentylatora żeby piany nie wypchnęło do środka.

 

Jak następnym razem zaczęło trochę trącić z nawiewów to sam kupiłem puszkę czegoś podobnego i sam napsikałem. Za puszkę dałem ze 25 zł i starczyło na 3 razy. Cytrynowy zapach utrzymywał się przez dobry miesiąc.

Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykry zapach z nawiewów? a odgrzybiałeś kiedyś klime? Pan do auta stawia Ci taką małą skrzyneczke włączasz klime i zamykasz auto na 20 minut. z nawiewów leci "biały dym" i w ten sposób nalezy postępować co roku jesli masz klime niestety nikt tego nie robi a później że "śmierdzi"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj znajdziesz kompendium wiedzy na temat pielęgnacji auta wraz z mnóstwem porad:

http://forum.kosmetykaaut.pl/

Tylko raczej nie przyznawaj się że "polerowałeś" tempo i używałeś plaka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Tu kolega ma racje nie przyznawaj się do tego zresztą sam zobaczysz co oni tam wyprawiają i uważaj bo to wciąga a jest to kosztowne porównując to do twojego pierwotnego zestawu pasty tempo i plaka wartego jakieś 25zł tam na sam początek zainwestujesz pewnie równowartość zbiornika paliwa a i tak ktoś powie że nigdy nie jest za drogo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klima odgrzybiona, nie jest to jakiś intensywny zapach, ale przy full nawiewie czuć lekko.

 

Czy mogę te filtry spod maski wyprać ręcznie? W czym?

 

 

Co do tych forów, to widziałem, ale dla mnie siedzenie ze szmateczką 40 godzin przy aucie z kosmetykami za 1000zł to lekka przesada, chyba że ktoś ma auto za 100 tysięcy, to ok. Ja mam e39 wartą pewnie z 10 i używam tego, co używam i nie zamierzam się tego wstydzić.

 

Próbowaliście kiedyś w jakiś sposób czyścić wnętrze bez odkurzacza wodnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak zacznijmy od zewnatrz na poczatek:

- glinka, czyscisz nia lakier zabrudzenia bardziej stałe nie kurz czy błoto

- na lini od gornej czesci rantu błotnika wzdłuz calego auta do lini klamek jak sie przyjrzysz zauwazysz czarne kropki, to smoła z asfaltu ja mam specjalny srodek gluremover ktory to usuwa, ale w warsztacie z powodzeniem uzywam nitro (kup małe 0.5 starczy ci na dluugo) lekko namaczasz i pozniej sucha szmatka wycierasz i nie ma sladu. tylko uwazaj bo to nitro!

- jedz na myjke reczna i 1 spłukujesz auto, wyjmujesz swoje wiaderko i 5l wody w baniaczku, wlewasz szampon najlepiej meguairs, gabke z mikrofibra nie zadna szmate czy z kuchni. zadnych plynow do naczyn itp! po spłukaniu myjesz dokladnie cale auto ta gabka obficie oczywiscie z piana i woda potem spłukujesz myjka i na tym sie konczy przygoda na myjce, odjezdzasz wyjmujesz mikrofibre (ja takie 50x50 kupuje w tesco za 2.99) i wycierasz auto do sucha i nakladasz jakas dobra politure czy wosk i auto z zewnatrz masz umyte wszystko nakladasz i scierasz mikrofibra. mikrofibre po umyciu mozesz wyprac ale bez jakichkolwiek zmiekczaczy bo te wlokna się sklejaja i traci swoje wlasciwosci ta sciereczka. kup wiecej tych sciereczek i sobie podziel, do suszenia, nakladania politury, scierania

 

 

jak masz chromy w aucie kupujesz autosol, bawelniana szmatke i jedziesz chromiki

do felg moze byc srodek z tesco tylko uwazaj na lakier

opony jakies dobre czernidlo

listwy itp. zrob sobie akcje z opalarka przy odpowiedniej temperaturze słapia dawny blask tylko musisz uwazac i wszystko zalezy od stopu plastiku bedziesz mial spokoj na dlugi czas z dbaniem o listwy

 

srodek do prania tapicerki vanish jest dobry ten w rozpylaczu

jak masz skore to gliptone do skory 0.5 kosztuje 70zł ale naprawde warto czysci nawet to czego bys sie nie spodziewał i przywraca dawny blask. jesli jest popekana stracila barwe smiało mozesz sprobowac pomalowac skore, jak dobra farba to trzyma, ale pamietaj zeby o nia dbac nie wysuszyc jakies plyny do nawilzania skory, pasty itp

jak chcesz sie bawic w detaling to szczoteczka i patyczki do uszu i powodzenia, kurz zbierzesz mikrofibra badz sciereczkami do tapicerki

 

na dobry zestaw, sory pierwszorzedny zestaw do dbania o auto swisvaxa nie starczy ci 5tys zł ale w 300zl na poczatek sie zmiescisz, wiadomo to jest jednorazowa inwestycja na jakis czas

 

jak chcesz "konkretnie" odswiezyc lakier pozycz sobie polerke kup paste farecla 3M i na mokro sobie zjedz auto. ale jesli chcesz miec zrobione konkretnie to idz na polerke do warsztatu lakierniczego jakiegos, u nas zaczynaja sie ceny od 350zł do 1000-1200 zalezy od zyczenia klienta.

 

masz jeszcze jakies pytania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz "konkretnie" odswiezyc lakier pozycz sobie polerke kup paste farecla 3M i na mokro sobie zjedz auto.

 

I up...oli całe auto. Pasty na mokro to tragedia. Pójdź w Menzernę, Scholla, Deoxa i bez wody polerujesz i nie masz wszystkiego dookoła uwalonego.

 

- glinka, czyscisz nia lakier zabrudzenia bardziej stałe nie kurz czy błoto

- na lini od gornej czesci rantu błotnika wzdłuz calego auta do lini klamek jak sie przyjrzysz zauwazysz czarne kropki, to smoła z asfaltu ja mam specjalny srodek gluremover ktory to usuwa, ale w warsztacie z powodzeniem uzywam nitro (kup małe 0.5 starczy ci na dluugo) lekko namaczasz i pozniej sucha szmatka wycierasz i nie ma sladu. tylko uwazaj bo to nitro!

 

Najpierw T&G remover później glinka. Mniej Ci jej pójdzie i mniej "tarcia". MAC Prickbort 124 robi robotę.

 

 

- jedz na myjke reczna i 1 spłukujesz auto, wyjmujesz swoje wiaderko i 5l wody w baniaczku, wlewasz szampon najlepiej meguairs, gabke z mikrofibra nie zadna szmate czy z kuchni. zadnych plynow do naczyn itp! po spłukaniu myjesz dokladnie cale auto ta gabka obficie oczywiscie z piana i woda potem spłukujesz myjka i na tym sie konczy przygoda na myjce, odjezdzasz wyjmujesz mikrofibre (ja takie 50x50 kupuje w tesco za 2.99) i wycierasz auto do sucha i nakladasz jakas dobra politure czy wosk i auto z zewnatrz masz umyte wszystko nakladasz i scierasz mikrofibra. mikrofibre po umyciu mozesz wyprac ale bez jakichkolwiek zmiekczaczy bo te wlokna się sklejaja i traci swoje wlasciwosci ta sciereczka. kup wiecej tych sciereczek i sobie podziel, do suszenia, nakladania politury, scierania

 

Akurat Megs to jeden z gorszych szamponów jakie miałem. Polecam Rise And Shine, Stjärnagloss Tangerine Wash & Gloss, DURAGLOSS 901, Chemical Guys Maxi Suds II, SmartCarwash te miałem i były super. Najlepiej myło mi się tym pierwszym o którym pisałem i 901.

 

 

jak masz chromy w aucie kupujesz autosol, bawelniana szmatke i jedziesz chromiki

 

Nawet K2 daje radę ale autosol też dobry. Ostatnio też Victoria okazała się super do chromów,

 

do felg moze byc srodek z tesco tylko uwazaj na lakier

 

Z marketowych jedyny godny polecenia to Attack z Autolandu.

 

opony jakies dobre czernidlo

 

Jeden chyba z lepszych produktów to Brillance Nielsena :cool2:

 

Tyle z mojej strony i nie odbierz tego jako atak, ale sporo już przetestowałem kosmetyków i nieraz te droższe nie są warte swojej ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A nie lepiej najpierw umyć auto z pyłów itd, osuszyć i wtedy glinką? Nie porysuję lakieru, trąc glinką o zakurzone auto?

I jeszcze jedno pytanie.

Jest ktoś w stanie podać "receptę" na polerkę 14-letniego lakieru z dużą ilością drobnych rys? Tak, żeby było bezpiecznie dla lakieru i żeby zyskać jakiś efekt, bo mycie i woskowanie już mnie w sumie nudzi :D Chodzi o gotową poradę, np kup to, to i to i zrób to tak i tak... Jakby ktoś zechciał pomóc, będę wdzięczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
zakładam, że jeśli ktoś zabiera się za takie prace w domu to ma pewne zdolności manualne i potrafi operować w tym przypadku polerkę mechaniczną. Na marginesie dodam, że nigdy nie osiągniesz efektu takiego jak w profesjonalnym zakładzie. Gdybyś chciał użyć takich samych środków to musiałbyś wydać tyle co zapłacisz w warsztacie albo i więcej a efekt nie będzie porównywalny. 2 dni temu odbierałem auto szefa z warsztatu po polerce dokładniej to pontiac gto z 65 roku o mocy 500km. Efekt jest powalający. :shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.