Ja ostatnio mialem taka przygode.Jade lewym pasem , do swiatel jakies 200 metrow , czerwone , 3 auta z jakims focusem 'WRC' 1.6 na czele. Z daleka widze , ze wchodza zielone , zmieniam pas i spokojnie przejezdzam obok zanim zdazyli ruszyc.Po ok. 100 metrach koniec prawego pasa wiec zjezdzam na lewy i widze tego 'WRC' jak goni na zlamanie karku.Przedemna przejscie dla pieszych z wysepka posrodku, miedzy pasami w przeciwnych kierunkach a dalej znow dwa pasy i autobus na prawym ( bez wysepki) , wiec krece na lewy.'WRC' przelatuje prawie po wysepce dla pieszych i siada mi na ogonie.Niemal czuje jak dotyka tylniego zderzaka.Zjerzdzam na prawy , polecial , ale niedaleko bo nastepne swiatla-czerwone.Jakies 30 m. przed nim dostaje zielone i znowu jestem zprzodu.Krece w lewo na parking , a 'WRC' goni prawym , ale tym razem juz chyba samego siebie hehe. Oczywiscie jak mnie mijal to musial zwolnic , zeby pokazac mi swoje w... oblicze . I masz tu rade na takiego łba ?