placek

ja tam nie jeździłem, ale jak by była akcja pojeździć własnym autem na torze, to się na to piszę!

ja tam pierwsze słyszę żeby przy wyłączeniu asc/dsc paliła się kontrolka ręcznego, żółty trójkącik owszem, ale kontrolka ręcznego? Ogólnie jest tak ze żeby wyłączyć kontrole trakcje to przycisk musisz chwile potrzymać 2-3 sekundy, do włączenia systemu wystarczy wcisnąć i nic nie trzymać.

Co trzeba zrobić żeby wymienić, zajrzeć do łańcucha rozrządu w M43?

prawy kierunek świeci nawet jak masz wyłączone światła? Nie masz jakiej przepalonej żaróweczki w prawej lampie?

mi ten dziwk przypomina raczej luźny pasek

blackdressrider; 1. Tytuł wpisany specjalnie z błędem :mrgreen: 2. Szukałem i czytałem zanim założyłem, jednak postanowiłem założyć. 3. Czyli panewka nie jest jeszcze obrócona, skoro jeździ. 4. Bo rozumiem za na czopie wału, na którym jest osadzony korbowód (miedzy nimi panewka), powstał luz, tzn; ze średnica czopa się zmniejszyła, lub średnica tulejki na korbowodzie się zwiększyła. Obie te rzeczy w skutek zużycia. To w takim razie skoro tłok uderza w zawory, to moim zdaniem powinny powyginać się zawory. Drugim pytaniem jest jaki duży luz musiał by powstać na korbowodzie, czy wale żeby ten tłok walił w zawory czy głowicę?? 5. Nie wiem czy to panewka. dziabi3; No właśnie, myślałem ze jak zacznie słychać panewkę, to zrobię max 500km, i to będzie koniec silnika :mad2: tymczasem zrobiłem już ponad 9 tysięcy...i sam nie wiem czy to panewka. Najpierw zaczął dobiegać metaliczny dźwięk podczas zdejmowania nogi z gazu, po rozmowach z użytkownikami i mechanikami, mówili ze to norma, ze tak musi być. Potem dźwięk słyszalny był już przy stałej prędkości obrotowej. Teraz to słychać zarówno przy wzroście predkości obrotowej, jak i przy jej spadku, również przy stałej prędkości obrotowej. Dźwięku nie słychać przy zimnym silniku. TZN; mogę go odpalić rano, wkręcić na 4tysie, i będzie chodził jak lalunia :8) Podejrzewam ze to jednak łańcuch hałasuje. Bo jak czop wału się wyrobi, to powstanie luz na łożysku, w skutek czego panewka może się obróć, i wtedy przez brak smarowania, bo otwory na na smarowanie nie będą współosiowe, korbowód z wałem się zaspawuje jak by. Ale jak by panewka się wyrobiła, to by było ją słychać na zaraz po odpaleniu, nie ważne czy to zimny czy ciepły...

:duh: macie przygody z panewkami w M43, tzn, ile można przejechać na takiej panewce którą słychać? co sie dzieje jeśli wyrobi się panewka. Czy tłok w skutek luzu na tej panewce, nie będzie walił w głowice? Czy silnik będzie brał olej?

ale u kolegi te trochę to jest sporo ponad skalę, w zasadzie druga taka skala. Ogolnie płyny są nie sciśliwe, ale w skutek temperatury się rozszerzają, zwiększają swoją objętość. Zmierz jeszcze raz ten płyn po ostygnięciu samochodu, czyli sprawdź rano albo po pracy. Jak bedziesz miał go dużo za dużo, to w związku z tym ze płyny nie są scisliwe, bedzie ten olej szukał ujscią, czy to przez odmę, czy przez uszczelkę na skrzyni korobowej, lub gdzie indziej gdzie mu bedzie łatwiej.... moze tako odrazu nic się nie stanie, ale po jak zrobisz 10.000km przy tym stanie, to może cos w końcu puscic :idea:

p.s. i żeby nie było, auto w piątek odebrałem od mechnika, podstawiłem na wymianę odmy, ale serwis mówi ze odma jest drożna, i jest sprawna. Chciałem też aby zlokalizowali ten dźwięk. Sam go słyszę z okolic paska klinowego. Inny go słyszy z rozrzadu, ale pewny nie jest. Skończyło sie na tym ze nic nie zostało ustalone. Inny palną ze to może być coś z układem korbowo-tłokowym, i ze w związku z tym sie tego nie podejmą, czyli tej rozbiórki i sprawdzenie tego charczenia. Dodam ze auto posiada zawór DISY, jednakowoż, zawór, a raczej jego sterowanie jest nie sprawne, i klapka została tak ustawiona by była cały czas otwarta, może to ta disa?

kontrolka CHECK ENGINE, to tak naprawdę kontrolką która "anal i zuje" skład spalin, jak dobrze pamietam, analizuje te spaliny przez sonde lambda. Spaliny to skutek spalania paliwa )miesznaki paliwowo powietrzenej( Wiec skoro zmieniłeś paliwo, na gas który nadaje sie do kuchenek, to masz automatycznie inny skład mieszanki paliwowej, a co za tym idzie inny skład spalin, który odbiega od normy, ponieważ zminiłeś paliwo. Swiecąca się pomaranczowa kontrolka silnika, sygnalizuje właśnie pogorszenie składu spalin i nic wiecej! , wiec obawiam się ze będziesz musiał się z tym pogodzić ze będziesz jeździł z pomarańczką, na chyba ze jakis soec wgra tobie dobre dane do kompa Ale z analizy składu spalin, pewnie komputer dobiera ustala sobie skład mieszanki paliwowo powietrznej.... a to już nie ten temat.

no to jak olej nie wycieka, a znika, wiec logiczne jest ze gdzieś musi sie podziewać, bo czarodziejki tam nie masz, wiec skoro znika a ślad po nim nie zostaje, to pewnie zostaje spalone, wiec pierscienie, lub dostaje sie jakos inaczejo do komory spalania, patrzyłeś czy auto nie kopci na niebiesko, czy kopci przy opalaniu, czy kopci przy odcince, czy nie masz za dużo płynu chłodniczego?

Cześć! Pierwszy post i odrazy problem. Chodzi o cykanie silnika przy zdejmowaniu nogi z gazu, czyli przy zchodzeniu z obrotów, i dośc wyrażnie słychać to również na przy odpalaniu. Domyslam sie ze sa to łożyska jakiejś rolki, ale w związku z tym ze trochę się w tym temacie dowiadywałem, i słyszałem różne diagnozy, w zasadzie praktycznie wszytko, od ze to normalne, przez popychacze, regulatory, po panewki. Zaznaczam ze z tym cykaniem wróciłem z nad morza czyli ponad 400 kilometrów, + wyjezdzony jeden bak paliwa, czyli zrobilem na tym prawie 1500 kilometrów, wiec panewki odpadają, bo juz dawno temu by się skończyły. Nie odczuwam jakiś spadków mocy czy nie równej pracy slinika, dławienia, większego zużycia paliwa (na trasie doszło do 7,5 litra i nie śmiać się bo mój ojciec osiągnął tym autem spalanie 5.8 na dystansie 60 kilomtrów, dla nie dowaiarków foto ). Auto przy odpalaniu nie kopci, nie dymi na jasno, na biało, na czarno, na czerwono, ani na niebiesko, na zielono też nie ;) Co innego przy odcieciu, cos tam strzeli czarnym dymem, ale to nomalka, co? Obstawiam najgorsze, ze to coś z rozrzadem, albo faktycznie coś z tym popychaczami, ale myslę że (chyba ze źle myslę) chałas z rozrzadu, popychaczy, zaworów było by slychać w całej roziągłości pracy silnika, a te dzwieki słychac tylko przy sciąganiu nagi z gazu. FILM doskonale to słychać od 15 sekundy, to czego sie obawiam to to że ostanio gadałem z pewnym motocyklistą na skrzyżowaniu, i palnoł do mnie, "jakiego tam masz disla pod maską? Bo w mojej też chodzi 320d" ale ja mam benzynkę 318i 116Km czyli M43TU :mad2: od tego czasu chodzę i kręcę się nad maską i słucham, ale jakoś klekotania disla nie wysłuchuję. Moze ktoś poprafi ropoznac ten dziwięk i powie, miałem to samo.... dzieki za konstruktywne odpowiedzi :8) auto nie bierze znacznych ilosci oleju, tzn, na 10k, od kiedy ja mam dolałem 6setek, oleju dolewałem przed wyjazdem nad morze, i jak pisałem zrobiłem prawie 2 tys kilomterów i ubytek jest w normie, nie tam zeby łukła tego oleju przez te 2tysie 0,5 litra! FILM2 , uwaga bo przeklinam. Chce jeszcze zaznaczyć z cykanie słychać zarówno na zimnym jak i na gorącym silniku.