Troszkę dzisiaj pogrzebałem. Nowy filterek plus wężyk, podłączyłem komputer i wymusiłem podniesienie strony lewej później prawej. Co ciekawe funkcja spuszczania powietrza nie działa. Odłączyłem komputer. Przejrzałem bezpieczniki i po podłączeniu aku(bo ładowałem) nagle włączył się kompresor. Mówię sukces. Tak pompował aż szczelił lewy miech. Prawdopodobnie już zmęczony życiem, auto też stało ok 2 lat z opuszczonym tyłem. Nowe zamówione ,założę i dam znać. Co do przekaźnika zielonego to kupiłem zwykły zamiennik i na nim kompresor dosłownie buczał nie pompował więc włożyłem stary zielony i chodził. Kompresor zdaje się być orginał 2004rok. Myślę że wydajność jest na minimum. I tu pytanie do Ciebie , byy kupując te różne uszczelki oringi jestem w stanie go przywrócić do pełnej sprawności czy kupić regenerowany ?