1600

Sąsiad kuzyna ma 330i (e46). Przebieg ok. 370 000km, czyli normalny ( teraz może nawet więcej). "Bierze" mu olej, dolewki raz w miesiącu ok 0,2-0,3l ( na 1000-1200km). Wyjechał za granicę na pół roku, żona jeździła autem, ale kuzyn miał na jego prośbę sprawdzać poziom i robić dolewki. Co się okazało? Kobieta jeździła samochodem jak przepisy nakazują, i nie trzeba było robić żadnych dolewek, a na dodatek auto paliło pod jej nogą 9 litrów /100km w mieście ( mąż zaklinał się że niżej niż 11 nie zejdzie w mieście). Wrócił, zaczął jeździć "jak Pan Bóg przykazał", i znowu trzeba dolewki robić, zużycie paliwa powyżej 11-12 l, i mandaty za prędkość :D Każdy sobie morał dopowie sam. Pozdrawiam ps. oczywiście przebieg jest oryginalny, ale to auto gdyby było sprowadzone przez handlarza, miałoby 170 000km. Sam chciałem odkupić od niego ten samochód, ale nie chce sprzedać:/

Darti123 w ogóle nie możemy porównywać dostępności części 1800/2000 z e21, e24 czy serii 02. Tu mamy praktycznie wszystko w używkach lub 95% części jest do kupienia w ASO, do 1800/2000 zapomnij! Do silnika- ok, ale blachy, zawias, tapicera, to walka z wiatrakami, a tak jak napisałeś, 1800 nigdy nie będzie rozchwytywanym klasykiem, którego wartość rośnie z roku na rok. Pozdrawiam!

Witaj. Tutaj raczej nie pogadasz o renowacji. Co do części, to niestety do tego modelu, firma BMW, ani rynek zamienników nie rozpieszczają. Pozostają używki, i dorabianie blach.Pozdrawiam

Niestety raczej nie...

Witam. Który VIN decoder podaje dane aut przed 1972 rokiem? Ktoś może wie? Stare wersje ETK, z tego co pamiętam przed 1998r. podawały. Teraz nie.

Twoja decyzja. Dla mnie ważniejszy jest stan i znana przeszłość, niż rocznik i przebieg. Często uczciwe powiedzenie przez sprzedającego co auto boli, co trzeba zrobić, może uchronić nabywcę przed dużymi wydatkami.

Wszystko zależy od stanu. Na pewno plusem może być, ale wcale nie musi ( jak to w życiu ), fakt że znasz poprzedniego właściciela. Naoglądałem się ostatnio tyle szrotów "zapakowanych" w ładne opisy i deklaracje ( głównie handlarzy ), że mam powoli dosyć. Jedziesz kilkaset kilometrów, aby na miejscu zweryfikować opowieści handlarza, który do ostatniej minuty liczy że trafi na łosia, któremu wciśnie kit.

Ogólnie, to już jestem zmęczony szukaniem e46 w Polsce. Szkoda, że Twoje, oferowane do sprzedaży do klekot a nie benzyna. Pozdrawiam

Czy w poliftowym e46 wewnętrzny pas przedni, ( widoczny tylko w komorze silnika, po otwarciu maski ), był oryginalnie w czarnym kolorze ( lakier technologiczny ), niezależnie od koloru lakieru auta?

I jak? Zrobione-naprawione? Napisz kilka słów podsumowania dla potomnych.

Pięknotki! Szczególnie powala mnie E21! Dokładnie o takim aucie, co odjechało spod Maxima w Gdyni, śpiewało Lady Pank :wink: Gratulacje, i dbaj o nie, bo jako zabytek ruchomy, my też w jakimś sensie jesteśmy jego właścicielami :wink: Pozdrawiam!

Witam. Nie tak dawno, zastanawiałem się czy nie podnieść stronki na nowo, ale wydaje mi się że nie ma sensu. Owszem strona była pierwsza w Polsce w 2006/2007 roku, ale od tamtego czasu sporo się zmieniło. Dziś całkiem dużo informacji na temat tego modelu BMW można znaleźć na innych stronach. Założeniem była budowa strony nie tylko poświęconej wszelkim informacjom o BMW 02, ale przede wszystkim zrzeszającej jej posiadaczy, a tych w Polsce jak pokazuje życie jest wcale nie tak dużo ( myślę o posiadaczach / miłośnikach, nie o handlarzach czy osobach przypadkowych ). Nawet tu, na tak zacnym forum widać, że zainteresowanie tematem jest bardzo słabe, a Ci którzy mają te auta od lat, znają się w większości osobiście i wzajemnie wspierają bez uczestnictwa na forum. To tyle słowem tłumaczenia. Jakoś tak mnie wzięło, może to ta jesień za oknem...

Bardzo dziękuję! Niestety po każdych oględzinach potencjalnego auta, mam co raz więcej wątpliwości czy uda mi się znaleźć coś sensownego. Chyba jednak kierunek Niemcy... Pozdrawiam!

Skończone 25 lat, 15 lat od zakończenia produkcji modelu, chyba że jest to pojazd o szczególnym znaczeniu historycznym ( np. właścicielem jego była bardzo znana osoba, jest prototypem itd ) Co do oryginalności, to 75% podzespołów oryginalnych, przy czym to kryterium może być zmienione przez WKZ (obniżone ) jeśli mamy do czynienia z pojazdem bardzo, bardzo zabytkowym. Jeśli chodzi o wyjazd za granicę, to obojętnie czy auto jest zarejestrowane jako pojazd zabytkowy ( żółte blachy ) czy nie, jeśli skończyło 25 lat to w świetle prawa, właściciel powinien przed wyjazdem poprosić WKZ o pozwolenie ( w przypadku mojego WKZ, dają bez problemu na 3 lata ), w innym przypadku można stać się gwiazdą lokalnych mediów, zadbać o premię i wzrost statystyk wykrywalności przemytu odpowiednich służb. Co do badania technicznego, to diagnosta może nałożyć ograniczenia np. zakaz poruszania się po zmierzchu, zakaz przewożenia pasażerów ( zazwyczaj auta przedwojenne ), a najczęściej jest to jednak ograniczenie prędkości ( koledze wbito do BMW 1602 w absolutnie perfekcyjnym stanie, max 60 km/h :D ). Zasadność rejestracji pojazdu jako zabytkowego, należy przemyśleć i podjąć indywidualnie. W niektórych przypadkach jest to jedyny sposób przywrócenia pojazdu do "życia", ale w przypadku auta zarejestrowanego, bilans zysków i kosztów należy samodzielnie przemyśleć. Plusem jest brak okresowego przeglądu technicznego, ale minusem ograniczenia, które może nałożyć diagnosta. Plusem jest możliwość rezygnacji z ubezpieczenia OC jeśli auto nie jest w ruchu, ale najkrótsze ubezpieczenie OC (1 miesiąc) jak chcemy pojechać np. na rajd, kosztuje bodajże 70% rocznej składki (obecnie każdy pojazd mający +40 lat nie musi być ubezpieczony jeśli nie uczestniczy w ruchu drogowym). No i najważniejsza sprawa. Rejestrując swój pojazd jako zabytkowy ( wpisanie do rejestru zabytków ruchomych ) tak na prawdę przestajesz być w 100% jego właścicielem, gdyż przepisy nakładają na Ciebie wiele obowiązków, których nie dotrzymanie grozi problemami ( np. głupia zmiana koloru nadwozia itp).

Ups! Dopiero teraz zobaczyłem, że temat troszkę starawy :oops: Sorry!