Skocz do zawartości

maciek1982

Zarejestrowani
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciek1982

  1. rzeczywiscie ale jestem slepy :duh:. no ale ze iem ze to zbyt piekne aby bylo prawdziwe to ubrlem sie i polecialem do samochodu. inpa i tak nie komunikuje sie z modulami bo wyskakuje blad. tutaj screen bledu przy probie komunikacji z silnikiem. zaraz bede szukal rozwiazania;P : http://i.imgur.com/ZIMNKpq.jpg
  2. koledzy zainstalowalem inpe ale nie mam w niej opcji E90. da sie cos z tym zrobic czy inpa do wywalenia i szukac innej ? fajnie by bylo jakby jeszcze serie F czytala no ale E90 to dla mnie mus bo tomoj samochod. inpa ktora zainstalowalem to "inpa-ea-90x" i wszystko robilem wedlug tej instrukcji: http://lubiebmw.pl/inpa_windows7.html z gory dzieki za pomoc http://i.imgur.com/YpvYBM1.jpg
  3. Koledzy mam pytanie. Zainstalowalem Standard tools i inpe a nastepnie Rheingolda 3.4.1. Problem polega na tym ze po instalacji oczywiscie rheingold wymaga klucza, wedlug instrukcji na forum trzeba skopiowac 2 pliki i je podmienic w folderze gdzie sie zainstalowal tyle ze ja z tych dwoch plikow mam tylko jeden. brakuje pliku "license". jak to zrobic zeby to dzialalo ? dzieki
  4. tak marimex. ale nie policzyli za parking mimo ze samochod tam stal prawie miesiac bo zastanawialem sie co robic a ubezpieczyciel tylko pokrywal koszt do momentu az przyjedzie rzeczoznawca co nastapilo po 4-5 dniach
  5. dokladnie tak. samochod naprawilem na tip-top gdzies za 19k i zostalo mi jeszcze do wykorzystania 3k z groszami wiec szkoda bylo nie wykorzystac. bo ubezpieczyciel na podstawie faktur zwracal koszt naprawy do wysokosci 22k. wiec powymienialem wahacze,wezyki,swiece zarowe,wszystkie mozliwe filtry,kupilem na zapas nowe klocki i tarcze (wlasnie ostatnio zalozylem), drazki kierownicze tez leza i czekaja. nie pamietam jak to dokladnie rozliczalem ale lampy tyl blackline tez sie na to wszystko zalapaly i nowy tylny zderzak bo jak pisalem mial kilka rys. 1oskar wiadomo ze masz racje. ja tylko odnosilem sie do wyceny naprawy na swoim przykladzie
  6. dzwon musial byc potezny ale wyliczenia naprawy tez czesto sa nieadekwatne. pokaze na swoim przykladzie. w 2013 uszkodzilem swoje e90 jak na zdjeciu nizej. aso wycenilo szkode na 45 tys :lol: sama robocizne wycenili na 13 tyś Kilka idiotycznych pozycji z wyceny -podsufitka 1300zl a nic jej nie bylo. wybuchla kurtyna ale podsufitce NIC sie nie stalo. -4 czujniki parkowania po 480zl sztuka :lol: :lol: a tak na prawdę uszkodziły sie tylko 2 -wiazka czujnikow nie wiedziec czemu -ksenony 5500 -alufelga 1300 a byla sprawdzana i jest prosta jak drut -sterownik kswnonu 1000zl. co to wogole jest zalozylem nowe lampy i wszystko dziala -halogeny po 450zl za sztuke :lol: -lusterko 1340zl a tylko obudowa byla porysowana :duh: -intercooler 800 a nic mu sie nie stalo tylko byl w blocie -policzyli tylny zderzak 1500zl bo mial ryse ale jeszcze przed wypadkiem Takich pozycji znalazloby sie duzo albo chore ceny albo element byl nie uszkodzony a wyceniony. Samochod zostal naprawiony za 22 tys i nie bylo to zrobione w szopie ale w polecanym na tym forum warsztacie. warsztat za robocizne wystawil fakture na 4000 brutto. czesci kupilem wiecej niz potrzeba bo i tak mialem do wykorzystania 22 tys z ubezpieczenia. jak ktos by chcial to by na czesci wydal 10 tyś i tez by to jakos zrobil a nie 18 jak ja. wiadomo ze duzo czesci kupowalem uzywanych takie jak halogeny ksenony albo czujniki parkowania ale duzo tez kupilem w aso np kurtyne spryskiwacze wszystkie srubki plasticzki i pierdolki a uszkodzenie auta bylo takie ze nawet chlodnica i intercooler sie nie uszkodzily. Najwieksze skladowe to- 4000 robocizna 6500 przod w kolor(maska,blotniki,ksenony,zderzak,wzmocnienie przednie) Za pozostale 11500 nakupowalem tyle czesci ze pol samochodu jest nowe takze wyliczenia i ich slusznosc to jedno , kwota za ktora mozna dobrze zrobic auto to drugie i kwota za jaka mozna lipnie zrobic aut to trzecie. http://i.imgur.com/pwNQ2vV.jpg
  7. Nie możliwe nie mozliwe a jednak sie zdarza. Krotko: ja swoje 320d M47 mam od 4 lat od przebiegu 105 tys. Jezdzil caly czas na castrolu i wymienialem go co 15 tyś km. Przy przebiegu 183 tyś wymienilam na millersa za namowa forum i po 400 kilometrach obrocilo mi panewke po wlaczeniu silnika. Diagnoza taka ze olej wyplukal nagar i zatkalo kanal olejowy w wale.
  8. No to wlasnie nie jest typowy problem z tej serii. wiekszosc na tym forum ma uzywany samochod po jakims przebiegu i wlasnie zalewaja bardzo dobry olej ktory wymywa nagar, blokuje kanal i obraca panweke, patrz moj przypadek. Moglem zalac castrola jaki lany byl do tej pory i by bylo ok, zalalem millersa ktory wymyl brud i zrobil bum. Dlaczego jako osoba ktora wie czym skutkuje zly olej zalales uzywany olej po obroconej panewce do swiezo wyremontowanego silnika???? Zaryzykowales z ciekawosci dlacego?
  9. daj link do zdjecia bo sie nie zalaczylo na forum. Jesli mozesz to skomentuj tez poszczegolne wyniki, napisz jakie parametry sa dopuszczalne i powiedz co one oznaczaja bo stawiam ze wiekszosc osob sie na tym nie zna (w tym i ja). Dodatkowo jesli to wina oleju to dlaczego mi obrocilo panewke po nei calym 1000km od wymiany? Olej mialem z dobrego zrodla gdzie kupuje oleje od ladnych paru lat. Dobry temat :cool2:
  10. Mi obrocilo panwke po zmianie oleju ktory najprawdopodobniej wyplukal stary nagar i zatkal kanal olejowy wale. Kupilem uzywany wal z panewkami, mechanik ze wszystkich panewek (wraz z moimi starymi) wybral te ktore najlepiej wygladaja i zlozyl silnik. Przejechalem juz prawie 20 tyś km i wszystko jest ok. Olej wlalem castrol edge 5w40, filtr manna albo boscha nie pamietam. Samochod po chipie na 200km 400nm. moze pompa oleju ci nie domaga ?
  11. Ja tez sie naczytalem o Millersie i go zalałem. Przedobrzylem bo samochod cale zycie jezdzil na Castrolu wiec po okolo 700km na millersie obrocilo mi panewke w 320d. Millers wyplukal nagar po castrolu i zatkal kanalik w wale korbowym. Takze sie zastanow czy to jest konieczne. Jak wszystko jest ok to lej dalej castrola.
  12. Nie. Zainicjowanie adaptacji albo jest albo nie. Nie ma opcju ze adaptacja moze byc zrobiona w polowie dobrze a w polowie zle. Zaczynasz adaptacje srzyni i ona uczy sie twojego stylu jazdy i tyle! Twierdzenie ze adaptacja moze sie "rozjechac" po jakims czasie to kompletne bzdury! To uzytkownik moze sie zmienic albo ten sam moze zmienic styl jazdy. ALbo jakies zmiany w samej skrzyni czyli np wymiana oleju,dolewka,wymiana silnika. Ja jak robilem w poprzednim bmw adaptacje skrzyni to nie wyszulem zadanej roznicy
  13. Ja identyczne objawy mialem jak obrocila mi sie panewka :( Bylem przekonany ze odglos dochodzi z gornej czesci silnika ale okazalo sie ze tlok delikatnie uderzal w glowice i to dlatego. Na biegu jalowym stukanie znacznie mniej slyszalne. Przede wszystkim podlacz samochod pod komputer to moze cos wyjdzie. Ja przy obroconej panewce jak podlaczylem pod komputer to nie bylo zadnych bledow tylko korekcja wtrysku na 4 cylindrze szalala (na czwartym obrocilo panewke). Mozliwe ze zmieniles olej na inny, samochod dlugo stal i z jakiegos powodu obrocilo panewke. Stuki w silniku zazwyczaj sa jakas powazniejsza usterka. Mozliwe jeszcze ze stukaja ci wtryskiwacze. Ja na twoim miejscu bym nie jezdzil samochodem i przede wszystkim podlaczyl samochod pod komputer. Jezeli okaze sie ze ktorys wtryskiwacz chodzi zdecydowanie inaczej to go odlacz, dodaj gazu i zobaczy czy stukanie nadal wystepuje. Jezeli nie wystepuje to padniety wtrysk a jezeli wystepuje to mozliwe ze wlasnie panewka. Zycze malo kosztownej awarii i napisz tutaj w temacie co sie okazalo.
  14. Dzieki za sugestie, do mechanika bede mogl zajrzec dopiero w poniedzialek. Z tego co zrozumialem to kreska na kole od pompy oleju ma sie spotykac z kreska na kole walu korbowego oraz z kreska od walkow balansujacych? (strona 355) Bo to co jest na str 344 to nie do konca rozumiem :| http://bmw.workshop-manuals.com/1_Series_E87/120d_M47T2_5-door/index.php?id=355
  15. Witam problem mam taki ze po remoncie silnika M47tu2 163km + chip ten drży i przenosi drgania na cala bude. Silnik po obroceniu panewki byl rozlozony, kupiony uzywany wal wraz z panewkami korbowodowymi i korbowodami (wal sprawdzony i jest ok). Oczywiscie zdjeta byla glowica, szlifowana i zalozona sprowrotem. Zalozone nowe pierścienie. Po zlozozeniu silnik chodzi rowno, w inpie zadnych bledow nie ma no ale drży. Korekcje na wolnych obrotach na 1 i 3 cylindrze sa okolo -0,5 na pierwszym i +0,6 na trzecim. Na drugim i czwartym sa w granicach zera albo ~0,1. Podczas jazdy wszystkie korecje dążą do zera. Dodatkowo samochod ma jakby troszke mniej mocy ale nie duzo. Rowniez leci duzo dymu jak wyjmie sie bagnet (separator odmy byl dokladnie umyty). Mechanik stwierdzil ze drgania sa poniewaz za bardzo scisneli go na poduszkach, wiec poluzowali silnik, ustawili i skrecili od nowa i nadal drży. Powiedzial ze maly brak mocy jest najprawdopodobniej przez to ze pierscienie sie jeszcze nie ulozyly i czesc cisnienia idzie w miske. Rowniez dlatego ze pierscienie nie sa ulozone to cisnienie ktore idzie w miske wylatuje bagnetem, idzie tez do odmy a ta dalej pcha to do turbiny (zdjelismy przewod odmy ktory idzie do turbiny to leci z niego dym i do duuużo). A to że drży to też pewnie wina pierscieni bo teraz poki sa nie ulozone to silnik nie ma jeszcze takiej kompresji jaka miec powinien i ze przez to prawdodpodobnie drży. Co o tym myślicie koledzy? Dlaczego drzy? Dlaczego leci dym z bagnetu? Dlaczego troche mniej mocy? Dodam ze samochod po chipie na 200km/400nm i dzisiaj 0-100km/h robi w 8,2s przy automatycznej skrzyni biegow. Kiedys robil w granicach 7,6s.
  16. Ja zadnej plukanki nigdy wczesniej nie stosowalem. Teraz po zlozeniu silnika tez raczej nie bede stosowal bo nie jestem do nich przekonany tym bardziej ze silnik bede mial wyczyszczony do cna przed skrecniem. Kuba pisze ze u niego nie stalo sie to z chwili na chwile - u mnie natomiast tak. Nic nie hałasowało, dzien wczesniej samochod dostal ostro w palnik, tego dnia przejechalem nim moze ze 4 kilometry, zostawilem samochod na parkingu, po godzinie wsiadlem odpalilem i zaczelo mocno stukac. Kubaj a ty olej wymieniles na jakis inny czy nie? Nie boisz sie kupic uzywanego silnika bez jego sprawdzenia?
  17. Boje sie tego Millersa :? Tyle czasu i kilometrow przejezdzil na Castrolu i bylo ok. Teraz silnik bedzie prawie jak nowy to jednak chyba sklaniam sie z powrotem ku castrolowi
  18. Skoro dodatkowe niutonometry maja wplyw na obciazenie panewek to dlaczego panewka mi sie nie obrocila przy pelnm obciazeniu silnika tylko przy rozruchu? 2 mechanikow stwierdzilo ze "chip mu napewno nie pomogl" ale i tak przyczyna byla zmiana oleju za czym idzie przytkanie kanalu. Kolejna sprawa to co teraz lać jak zloze silnik ktory bedzie w srodku czysciutki? Castrola czy millersa?
  19. Wal raczej nie nadaje sie do szlifu. Nawet jezeli to musieliby zdjac z niego 0,5mm wiec duzo, na dodatek mam ciezka noge i samochod po chipie wiec nie wiem czy dlugo bym pojezdzil na takim wale. Wydaje mi sie ze w ksiazce jest napisane ze castrol, tak samo na korku od wlewu oleju. Nie znam sie na tyle ale czy moment obrotowy ma tu znaczenie? Ma znaczenie dla panewek czy mam 400nm czy 380? Myslalem ze ma znaczenie dla skrzyni ale nie dla panewek? Jak jest w koncu?
  20. Mam go od przebiegu 105tys, od tamtej pory wymienialem olej chyba z 7 razy. Nawet jakby poprzedni wlasciciel wymienial co 30tys to ile tego nagaru mogloby sie zrobic... Zreszta jak widac ile by sie nie zrobilo to i tak Millers go wyplukal na tyle, ze zatkalo kanal. Co ciekawe gosc od ktorego kupowalem wal powiedzial ze jemu w E46 w benzynowym silniku (nie wiem jakim) obrocilo panewke zaraz po zmianie na Liqui Moly. Wiec Panowie: nnie przedobrzajcie tylko lejcie to co nakazuje producent samochodu :!:
  21. Tym tematem chcialem pokazac aby zastanowic sie 10 razy zanim zmieni sie olej na inny. Pacjent to E90 z 2007r 2.0d 163KM po chipie na 200KM. Przejechane 183tys, chip przy 170tys, samochod w moim posiadaniu od 3 lat i od przebiegu 105tys. Po przeczytaniu forum stwierdzilem ze tym razem nie wleje juz Castrola Sport 0w40 tylko polecanego Millersa XFS 0w40. Po wymianie oleju i przejechaniu okolo tysiąca kilometrow, zapalilem samochod i uslyszalem stukanie pod maska. Okazalo sie ze obrocila sie panewka na 4 cylindrze :duh:. Przyczyną bylo zatkanie sie kanalu olejowego w wale. Nowy olej wyplukal nagar ktory zbieral sie przez ostatnie 180tys przejechane na castrolu. Olej kupiony z dobrego źródła, chip robiony u osoby polecanej na tym forum (do chipa nie mam zastrzezenia). Dlatego też radze sie zastanowic jezeli ktos chce przy takim przebiegu przejsc na Millersa ktory podobno jest 100% syntetyczny w porownaniu do Castrola (ktory niby jest a do konca nie jest). Millers spelnial wszystkie normy dla bmw. Co dalej? Nie wymieniam silnika na nowy bo nigdy nie wiem co trafie. Robie remont, a remont cenowo wyglada tak: Na poczatku myslalem ze to stukajace wtryski wiec przyjechal mechanik i na czwartym cylindrze korekta wtrysku byla na poziomie 2,5 - 5. Wtryski wyjete i zawiezione na sprawdzenie. Wyszly ze sa ok ale ich wyjecie, sprawdzenie i mechanik z kompem kosztowalo mnie 250zl na start. Sprawdzenie wtryskow 250 wał 1300 korbowód 200 panewki (glowne i korbowe) 700 pierscienie 600 uszczelka pod glowice 290 szlif glowicy 150 uszczelniacz walu 40 uszczelka miski olejowej 110 uszczelka kolektora wydechowego 70 uszczelka pod kolektor ssący 60 podkładki pod wtryski 20 olej+filtr 230 razem 4020zl Do tego robocizna więc 5tys wyjdzie na pewno :duh:
  22. Wiem, ze nie zarzucasz mi ze chce zarobic ale musze napisac: Zarobić wcale nie chcę. Chciałbym żeby to się wogóle nie stalo a jakby mi to mieli zrobic bezgotowkowo to bym skakal ze szczescia. Pomijajac juz to, to naprawa nie zamknie sie w 9 tys. Samochod jest tak uszkodzony ze sam bym wymienil wszystie czesci z przodu w 2 dni bo nie jest dla mnie problemem przykrecenie belki pod zderzak, plastikow, zderzaka, lamp, grilla itp. Tyle ze to jest ten szczesny/nieszczesny leasing. Jak chce robic "sam" to musze miec na wszystko faktury. Dzisiaj bylem u 3 mechanikow i konkretniej opowiem o dwoch. Pierwszy wyczul we mnie jelenia i na poczatku powiedzail ze za robocizne chce 5-8k a skonczylo sie na 8k netto :D I robil bedzie "bite 2 tygodnie bo tu duzo roboty jest". W cenie jego roboty mialo byc robienie progu, skladanie przodu i poduszek, zbieznosc, robienie porządku za pomocą komputera i inne takie pierodly. Wszystkie czesci w moim zakresie a prog podobno aluminiowy to mial tam wstawic kawalek i dospawac. Drugi zaklad byl jakis nie kumaty, miotal sie, sam nie wiedzial co, jak i za ile, widac ze mu nie zalezalo i mial w du*** wiec go olalem. Zgosilem sie do trzeciego warsztatu ktory czesto jest polecany na forum. Goscie konkretni, przod to tam ogolnie nie jest ciezka sprawa ale powiedzieli ze jezeli jest tak jak widac na zdjeciach to CALA ich robocizna wliczajac malowanie, poduszki, zbieznosc itp wyjdzie 5k brutto. A jak sie okaze ze znajde elementy w kolorze to odpada malowanie za 1500 wiec robocizna wyjdzie 3500. We wtorek/srode maja podjechac i obejrzec samochod zeby sie sprawa troche rozjasnila i doprecyzowala. Co do progu to jeszcze sie nie dogadalismy bo chcieli go zobaczyc zeby wiedziec czy ruszylo podloge itp. czy naprawiac, czy kupowac element itp. Samochod juz ogladal znajomy mechanik ktory nie moze mi go zrobic bo nie wystawia faktur oraz mechanik ktorego wzialem za 200zl zeby mi mniej wiecej ocenil co i jak. Wychodzi ze do kupienia mam: 1. Przod z allegro za 6-7k brutto w tym: -ksenony -maska -blotniki -zderzak kompletny (pdc,kratki, halogeny, srubki, plastiki, kanaly powietrza na hamulce, nadkola) -wzmocnienie czolowe -belka pod zderzak -spryskiwacze, wezyki -(w komplecie sprzedaja najczesciej tez pas przedni i chldnice ktore nie sa mi potrzebne wiec te 7k to maxxx juz nawet z moim dojazdem przez cala polske zeby po to jechac) 2. Poduszki, nakladki na progi, (moze caly prog), oslona pod silnik, naprawa fotela, jakies glupoty Wyliczylem 3k wiec mozemy policzyc 4k. Razem wychodzi 7+4=11k, +robocizna 5 co razem daje 16k. Ubezpieczyciel wyplaci do 18k na podstawie faktur i w tej kwocie powinienem sie zamknac. Na dniach bede wiedzial co powie warsztat i jak rygorystycznie zapatruje sie na to leasing. Chyba jednak wole zrobic E90 i nim jezdzic wiedzac ze szkoda nie byla niebezpieczna, niz szukac kolejnego samochodu w granicach 50k i meczyc sie z leasingiem od nowa przez 3 lata. Nie wiadomo ile bym utopil w szukanie i sprawdzanie potencjalnych nowych samochodow, 2008 E90 byloby w miare ciezko znalezc z podobnym wyposazeniem, wiec zostaloby mi jakies 2008 A3 ktorego bym pewnie nie lubial po przesiadce z E90.
  23. Mysle caly czas i coraz bardziej sie sklaniam ze chyba jedak go zrobie i zostawie sobie. Pojezdze jeszcze z 5 lat i tyle. A przod moze znajde w kolor. Bo jak nie to po wakacjach znowu bralbym leasing i meczyl sie z szukaniem samochodu i znowu ryzykowal przez kolejne 3 lata. A ty tomasztolala zadaj jakos normalnie pytanie bo nie wiadomo o co chodzi. Jak rozwalisz?, jaka czesc gotowki chialbys odzyskiwac i z czym szkoda sie mazac?
  24. Ok więc sprawa jest w miare wyjasniona. Wyszla szkoda calkowita jak nic: suma ubezpieczenia to 37400 netto, koszt naprawy 44tys. Wartosc samochodu po szkodzie to 20k i juz jest chetny na jakiejs platformie zeby go za tyle kupic. I teraz w skrocie, mam do wyboru cos z tych opcji: 1. Leasing po koncowym rozliczeniu wyplaca mi 6400 i zegnam sie z samochodem (do tej pory wplacilem 10k wplaty wlasnej oraz kolejne 12k w ratach. Do splaty zostalo jeszcze 32tys podzielone na 25 rat czyli 2 lata z kawalkiem). 2. Naprawiam samochod "sam" do kwoty 18tys, i na podstawie faktur ktore im przedstawie, leasing mi pozniej odda te pieniądze. Zmieszczenie sie w tej kwocie oraz faktury na czesci i robocizne to nie problem. Leasing za to ze sie zgodzi na takie cos zyczy sobie 1200zl. W tej opcji trzeba sie troche nalatac bo wszystkie czesci musze zalatwic sam, niby nie duzo bo na allegro mozna kupic calutki przod od 1 sprzedawcy ale urwanie glowy troche jest. Podsumowywując: albo biore 6400 i nie mam czym jezdzic albo robie samochod, place dalej w ratach 32tys no i za 2 lata jak sie skonczy leasing sprzedam go pewnie gdzies za 30k. I bedzie urwanie glowy z czujnikami grubosci lakieru w dloniach potencjalnych kupujacych :D Jak myslicie, co robic?
  25. No dobra, skoro moge tylko cos probowac wplynac na wyceniajacego szkode to mam sie starac zeby byla wyceniona na mniej czy na wiecej? Wszystkie nowe czesci z ASO to maxx 20tys, tylko ile kosztuje robocizna ASO? Jezeli zalozmy 10tys to moze bym sie dogadal co do lamp, wtedy ceny wszystkich nowych czesci z ASO wynosza 14tys, robota 10tys i jestem zadowolony bo nie ma szkody calkowitej i naprawiaja mi samochod
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.