
MoldCAD
Zarejestrowani-
Postów
96 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez MoldCAD
-
W garażu. Jak wszystkie poprzednie (żaden nie śmierdział). Jeżeli masz jakaś teorie, to proszę podziel się nią zamiast cedzić pytania :)
-
Wręcz przeciwnie - wyłącznie długie trasy.... A jaki to ma związek?
-
No, tyle to wiem :) Zadałem to pytanie aby zorientować się, czy to częsta przypadłość F10 (moje auto zostało zbudowane zaledwie pół roku temu)....
-
Panowie, Tak trochę z innej beczki: wraz z nastaniem wysokich temperatur, w moim 5-miesięcznym F10 zaczęło mocno cuchnąć z klimy (przez krótki czas po porannym uruchomieniu). Agregat mam cały czas włączony (jak we wszystkich poprzednich samochodach - również w zimie. Czy ten typ tak ma, czy mój egzemplarz już zdążył złapać mikroby? Nie za wcześnie to?
-
Podpisuję się dwiema rekami :) Osobiście wręcz lubię "zapuścić" nieco auto (bez przesady oczywiście), aby potem pocieszyć się przez kilka godzin jego wyglądem po solidnym myciu, sprzątaniu i pielęgnacji. Co nie zmienia faktu, że możemy (a nawet powinniśmy) wymagać większej dbałości od sieci dealerskiej marki premium, jaką jest BMW.
-
AFAIK, modele xDrive wciąż mają hydrauliczną przekładnię...
-
Co do prowadzenia się F10 (a w szczególności - 528xi), to powiem tak: Na początku byłem trochę zawiedziony, bo oczekiwałem tego samego typu zwinności i posłuszeństwa jakie przez poprzednie 10 lat oferowało mi moje E46 (330i ze skrzynią SMG, i na sportowym zawieszeniu M - obniżonym i twardym). W obecnym aucie mam zwykłe sprężyny i adaptacyjne amortyzatory, więc jest zupełnie inaczej (nawet w trybie Sport, kiedy to amortyzatory są wyraźnie sztywniejsze niż w Comfort+). Ale najważniejsza różnica - i jak sądzę, dotycząca wszystkich F10 - wynika z większej masy i wielkości nadwozia (nawet w stosunku do poprzedniej 5-tki, 3-ki już nie wspominając). Jak się weźmie na ten fakt poprawkę, to - po pewnym okresie przyzwyczajania się - można stwierdzić, że F10 to w istocie 2 różne auta: - komfortowy cruiser w trybie Comfort/Comfort+ - całkiem żwawy sedan w trybie Sport/Sport+
-
Ja właśnie dzisiaj zmieniłem - nowiutką F10 eksploatowałem dotychczas wyłącznie na zimówkach. Dzisiaj po raz pierwszy udało mi się rozgrzać swoje letnie Continentale (z tyłu 275/40, z przodu - 245/45 na felgach 350M) - i co za ulga! We właściwych dla letniej mieszanki temperaturach, opony wcale nie są aż tak głośne jak się obawiałem :) Nie mówiąc o miłym fakcie, że po raz pierwszy w trybie Sport+ (z włączonym TC) udał mi się delikatny drift - tak, w "mizernej" 528i xDrive! Ludzie, 2 tony masy vs. 2-litrowy silnik z momentem rozłożonym na wszystkie 4 koła... Nieprzypadkowo ten silnik jest na 3 miejscu rankingu najlepszych w roku 2012.
-
Dokładnie tak! Jednak powodem moich wątpliwości jest fakt, że nie znalazłem innej opony RFT o tak niskiej głośności na etykiecie, jak te Dunlopy - a przecież ludzie jakoś jeżdżą? Niektórzy nawet twierdzą (na Bimmerfest), że ich Conti, Goodyear czy Pirelli są ciche (a wszystkie one mają po 72 - 73 dB deklarowane przez Producentów). Ba - nawet konwencjonalne (nie-RFT) Micheliny SS Pilot mają podane 72 dB - więc jak to jest w realu?
-
Mam pytanie do tych z Was, którzy mieli możliwość porównania w realu głośności 2 modeli opon letnich Run Flat: - Continental ContiSportContact (72 dB na etykiecie) - Dunlop SP Sport Maxx GT (65 dB na etykiecie) Mam te pierwsze (w rozmiarze 18"), i - przynajmniej w temperaturach 3-4C - są piekielnie głośne; czy Dunlopy są faktycznie aż tak wyraźnie cichsze, jak wskazują dane na etykietach?
-
Jeszcze 5-6 lat temu (przed operacją kręgosłupa) nie wyobrażałem sobie BMW w automacie, i z napędem innym niż RWD. Ale postarzałem się, i mam osłabioną prawą rękę - wajchowanie mnie nadal bawi, ale na krótszych trasach. Podobnie z odkopywaniem się ze śniegu, i z delikatnymi "boczkami" na drogach publicznych :) Powiem więc tak: dla młodego entuzjasty BMW, 528i ma za mały silnik (świadomie piszę "za mały", nie za słaby). Dla takiego ramola jak ja natomiast potrzebne jest już wspomaganie (AWD, automat). Czyli - odpowiadając na Twoje zasadne skądinąd pytanie: 528i (bez xDrive) ma ograniczony "target"...
-
Tak, jest nieźle :) Często jeżdżę trasą Rzeszów-Radom-Grójec, potem przebijam się do A2 i do Poznania; ostatnia taka podróż dała mi średnią 8.8 l/100km (sumarycznie w obie strony). Czas przejazdu w jedną stronę - niecałe 6 godzin. Mój 330i palił w podobnych warunkach 9.5 - a był o 350 kg lżejszy...
-
No, z tymi prędkościami to przesadziłeś: 160-200 to na ekspresówkach / autostradach (czyli jakieś 25% mojego przebiegu), zwykłe drogi do 160 (chwilami i tylko tam, gdzie to bezpieczne). Podam przykład typowego zużycia na drodze krajowej 9 Rzeszów-Radom (200 km): dzień, zwykły ruch, agresywne wyprzedzanie - ale najwyżej 140 kmh - 7.4 l/100km. W moim średnim zużyciu za 5000 km jest miasta pewnie z 10-15%; wyłącznie miejskiego zużycia nie mierzyłem (pracuję w domu, więc moja jazda to w zasadzie trasa).
-
Niestety masz rację. Równie nieciekawie jest na autostradzie przy szybkiej jeździe na wprost - cały czas go trzeba kontrolować, bo myszkuje. Nie wiem, na ile to kwestia podatności na boczne podmuchy wiatru (b. dużej), a na ile zawieszenia właśnie - niestety, mimo EDC w trybie Sport - ze sportowym to zawieszenie ma niewiele wspólnego... Szkoda, że przy x-Drive, z wybraną opcją EDC nie ma możliwości wyboru takiego zawieszenia! Ale ja osobiście (58 lat, bardzo chory kręgosłup, duże przebiegi) wybrałem komfort świadomie (a przy EDC w trybie Comfort+, jest naprawdę komfortowo jak na BMW), kupując to auto po 10 latach ostrej zabawy z "prawdziwym" BMW (E46 330i RWD)... Ale: wszystko to nie jest specyfiką auta z akurat tym silnikiem, więc nawiązując nieco bardziej to tematu wątku: pewnie - chciałoby się mieć przynajmniej 535i (dla zapasu mocy), albo 535d (dla zapasu momentu i oszczędności paliwa)... Jednak przy normalnej jeździe (u mnie to oznacza jazdę agresywną, ale nie wyścigową), na obroty powyżej 4k wchodzić trzeba w 528xi naprawdę rzadko; tylko dla bezpiecznie szybkiego wyprzedania w zasadzie - więc moje auto nadal jest najszybsze na drodze, a zużycie z 5,000 km mam 9.0 :) PS. A zakręty na 7-ce W-wa Radom są OK; moje 330i jechało po nich jak przyklejone przy ok. 200 kmh...
-
Ubezpieczenie kół/opon w F10?
MoldCAD opublikował(a) temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Panowie, Jak czytam amerykańskie forum Bimmerfest, to włos mi się jeży na głowie od liczby zgłoszonych uszkodzeń felg i opon w F10 (zwłaszcza ultra-niskoprofilowych RFT; ja na szczęście mam 18"). Większość z tamtejszych forumowiczów posiada ubezpieczenie "Wheel&tire", i tylko dlatego mogą w ogóle jeździć tymi autami (takie przynajmniej można odnieść wrażenie, gdy czyta się o zniszczonych i wymienionych 20 kołach w czasie kilku miesięcy!!!). Mam 2 pytania: - czy problem ten jest równie rozpowszechniony w Polsce (mam na myśli obecne modele F10)? - czy ktoś oferuje podobne ubezpieczenie w naszym kraju? -
Dzięki za sugestie. Czy - po korekcji oczywiście - polecacie jakiś clear-coat (typu Opticoat n.p.)? Edit: Pan Łukasz z Rascall Studio zaoferował mi m.in. następujące technologie wymieniam od najtańszej): - Opticoat 2.0 - Echelon Zen-Xero - Ceramic Pro 9H Jestem już zaproszony na oględziny i przedyskutowanie tych opcji, ale chętnie poznam zdanie forumowiczów :)
-
Jeszcze w temacie TPMS: Dealer twierdzi, że - obecny w moim aucie - monitor przebitej opony "odpala" już przy ubytku ciśnienia w oponie rzędu 0.5 bar. Na Bimmerfest panuje opinia, że - ze względu na sztywność ścianki bocznej opony RFT - nawet zupełnie pusta opona nie jest ugięta w wyraźny sposób, więc nie da się stwierdzić "na oko" za niskiego ciśnienia. Wg tych samych źródeł, FTM reaguje dopiero przy całkowitym kapciu (dopiero bowiem wtedy różnica prędkości obrotowej kół jest wystarczająca)... Kto ma rację? Jeżeli mój dealer, to wywalanie takiej kasy za doposażanie w TPMS rzeczywiście mijałoby się z celem...
-
Czym zrobiłeś tę prawą stronę? U mnie te rysy wyglądają bardzo podobnie - dochodzę więc do wniosku, że powstały nie podczas normalnego mycia, tylko tego 1-szego, "przedsprzedażnego". Zastanawiam się, czy nie naprawić tego u detailera (nawiązałem kontakt z polecanym tu Rascall Studio), i przedstawić dealerowi FV do refundacji. Tylko, czy - mając auto na gwarancji - warto wchodzić w konflikt ze "swoim" dealerem :?
-
Dzięki za odpowiedź, ale coś mi się tu nie zgadza - na BMWautoparts.net widzę zawory z czujnikami za kilkadziesiąt złotych sztuka, ponadto gdzieś czytałem, że w F10 jest jeden (nie 4) odbiornik... Zaprogramować pewnie sam bym potrafił... Ale jeżeli się mylę, i podana przez Ciebie cena jest aktualna - to rzeczywiście kiepsko... Co do Internetu to faktycznie tylko bajer - ale wygodny :) Co prawda w Polsce większość usług ConnectedDrive jeszcze nie działa, ale - poza możliwością czytania e-maili w czasie długiej podróży - taka np. możliwość zdalnego włączenia wentylacji w samochodzie przez aplikację na smartfon to spore udogodnienia!
-
Panowie, Miałem 10 lat tytanowo-srebrny metalic na Ed46 330i, i muszę powiedzieć że to chyba najbardziej praktyczny kolor - a i jakość lakieru w BMW była w 2003 roku o niebo lepsza. W każdym razie - myłem rzadko, i nie przejmowałem się... Teraz kupiłem F10 (Alpin Weiss) - i się zaczęło :( Myłem go dopiero 4 (cztery) razy, u tego samego dealera gdzie dokonałem zakupu; w swojej naiwności (wstyd - mam 58 lat) wierzyłem, że kto jak kto ale serwis BMW zrobi to dobrze dla własnego klienta.... Popijałem więc kawkę i rozmawiałem o różnych aspektach mojego autka, po czym odjeżdżałem umytym - nawet go nie oglądając specjalnie... Wczoraj po raz pierwszy od długiego czasu wyjrzało słońce, i - o zgrozo - widzę mikrorysy na całym aucie, jakby miało nie 2 miesiące, ale 20 lat! Doradźcie proszę co robić. Jest w Rzeszowie jakiś dobry detailer (obawiam się, że tu nawet nie wiedzą co znaczy to słowo :()?
-
Przede wszystkim, chciałem się przywitać - mój pierwszy post na tym forum :) Mam 58 lat, ale od zawsze - jak większość z Was - jestem entuzjastą marki BMW. Ostatnie 10 lat jeździłem E46 330i, od stycznia b.r. mam nowiutką 528i xDrive - produkcja październik 2012. Jak się domyślacie, skorzystałem z rabatu "rocznikowego" - więc auto nie do końca jest skonfigurowane tak, jakbym sobie tego życzył. Ale coś za coś :) Po przejechaniu 4000 km już wiem, czego mi najbardziej brakuje (poza 2 cylindrami więcej - downsizing z I6 do I4 to nie był dobry pomysł): - monitor ciśnienia w oponach (RTF-y są tak sztywne, że nawet jak ciśnienie jest za niskie to nie widać tego "na oko", a częste pomiary manometrem są uciążliwe) - Internet i jego opcje (Apps na Androida itd.) Możecie doradzić, jak powyższe dołożyć jak najniższym kosztem? Piotr