Skocz do zawartości

MoldCAD

Zarejestrowani
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MoldCAD

  1. A Twoje Eibachy o ile obniżają - bo z tego co znalazłem: - Pro-kit: 40mm - Sportline: 50mm To dla mnie chyba za dużo... Z kolei H&R ma w dokumentacji wzmiankę, że w przypadku zawieszenia M w BMW wynikowe obniżenie może być mniejsze, niż nominalne 15mm (albo 25mm w innej wersji). Jak to będzie w M235i, któy faktycznie ma obniżone w stosunku do standardowego dla serii 2 - zawieszenie adaptacyjne? Pytam Was, bo często Dystrybutor nie zna takich szczegółów dla dość niszowego modelu, jakim jest M235i... Z góry dzięki! Piotr
  2. Dziękuję Panowie :) Trudna decyzja przede mną, bo - w odróżnieniu od Was - mam zero doświadczenia w modyfikacji BMW... Kiedyś (za młodu) zawsze "ulepszałem" swoje Ople czy Hondy - ale odkąd jeżdżę BMW, jakoś ufałem że lepiej od fabryki nie zrobię. N i faktycznie: moje E46 330i było idealne; nawet przez myśl mi nie przeszła potrzeba zmiany rozmiaru kół czy obniżania! Ale ten M235i chyba specjalnie został przez Fabrykę zrobiony z kilkoma hmm... wadami, aby nie zagrażać tak mocno M2. Np. opony 245mm przy RWD, to jakaś pomyłka przy tym momencie silnika - a felgi tak wąskie, że prosta wymiana na szersze gumy w grę nie wchodzi... Teraz mam te 265mm z tyłu (235 z przodu), ale z tą dziurą między gumą a nadkolem wygląda śmiesznie... Więc jak się już zacznie, to jeden mod pociąga za sobą kolejny, i apetyt rośnie :) Powiedzcie mi proszę jedno: czy jest sens w ogóle wchodzić w koszty, aby obniżyć o 10mm? Ale z drugiej strony - na tor nie jeżdżę, więc np. 20-25mm to już za dużo, bo chcę zachować jakieś minimum prześwitu... Więc - H&R i 15mm? OK, ale skąd wziąć te bump stops - bez nich ponoć lecą amortyzatory. Acha - jeszcze jedno, ważne pytanie: mam 63 lata i chory kręgosłup, więc nie chciałbym dostać taczki. Ponoć H&R są nawet nieco miększe zwłaszcza z tyłu) od stock'owych - prawda to? A jak jest ze sztywnością sprężyn M-P? Piotr
  3. Wybacz lamerskie pytanie - co znaczy "trochę większa koza"? :) Piotr
  4. Właśnie założyłem 19" kółka ( z oponami 265 z tyłu- o co głównie chodziło) - ale autko się teraz prosi o obniżenie; chciałbym raczej umiarkowanego więc chyba mam do wyboru tylko jedną z dwóch opcji: 1. HR (obniżenie ok. 15mm, niedrogie; wymagają chyba wymiany "odbojników" - jakie polecacie i skąd?) 2. BMW M-Performance (odbojniki w zestawie, obniżają ok. 10mm, brak problemów z ewentualnymi roszczeniami gwarancyjnymi w BMW - ale zapewne droższe) Które z powyższych 2 rozwiązań polecacie jako sprawdzone i optymalne? Pozdrawiam Piotr
  5. Też bym obstawiał, ale: - sprawdziłem na jednym kole, i są bez zarzutu (idealnie płaskie, powierzchnia niezmieniona, przesuw w zacisku swobodny) - niby dlaczego miałoby się coś stać z wszystkimi 8 klockami? Proszę o kolejne hipotezy:) Piotr PS. Proszę też praktyków o radę, co z tym zrobić (przebieg dopiero 24,000 km)
  6. Witajcie, Jeżdżę różnymi autami już 46 lat (od 2001 były to 3 BMW), ale coś co chcę opisać zdarzyło mi się po raz pierwszy. Faktem jest, że - ze względu na rodzaj pracy (w domu, ze średnio-licznymi ale dość dalekimi wyjazdami), auto eksploatowane jest prawie wyłącznie na trasie; wyjazd kilkaset km, potem kilka dni w garażu, i znowu wyjazd). Tarcze hamulcowe w każdym aucie (a wydaje mi się, że w BMW w szczególności), podatne są na szybkie pokrywanie się rdzawym nalotem podczas tych postojów - ale do tej pory nie było z tym żadnego problemu: dosłownie po kilku kilometrach kolejnej trasy rdza była samoistnie oczyszczana, a z trasy zawsze wracałem ze lśniącymi, wypolerowanymi tarczami... Tak było do czasu gdy około miesiąc temu zdarzyło mi się umyć samochód, i nie do końca wysuszony wstawić do garażu na 4-5 dni. Po wyjechaniu w kolejną trasę zauważyłem, że owszem - tarcze uległy oczyszczeniu z rdzy, ale jedynie na ok. 2/3 promienia, z pozostawieniem rdzawego "pierścienia" na pozostałej, zewnętrznej 1/3ej... Od tej pory przejechałem ponad 2,000 km i zwłaszcza tylne tarcze wciąż są w bardzo nieciekawym stanie (przednie uległy oczyszczeniu w całości, choć ów zewnętrzny rdzawy pierścień znikał bardzo powoli)... Jak myślicie - co może być przyczyną - nieoczyszczania się tarcz na całej powierzchni równomiernie (wszystkie 4 koła)? - pozostawaniu rdzy z początkami wżerów (pitting) na zewnętrznym obwodzie tarcz tylnych kół? Tu są zdjęcia: http://www.2addicts.com/forums/showpost.php?p=21548475&postcount=29
  7. Bo mamy 1 kwietnia? :) Otóż nie, to nie są żadne "kwadratowe jaja" - każde auto ze sportowymi genami ma idealnie gładkie "podbrzusze" - a tu element, niby mający aerodynamiczne znaczenie, tworzy taką dziurę łapiącą powietrze jak spadochron. A jak jest u Ciebie - zaglądałeś? Piotr
  8. Witajcie, Właśnie zleciłem swojemu dealerowi BMW zamontowanie dyfuzora M-P oraz chromowanych końcówek wydechu (tak po prawdzie, to właśnie złuszczające się z czarnego lakieru oryginalne końcówki w mojej M235i były bezpośrednim powodem tego zabiegu). Wygląda to fajnie, ale moje wielkie wątpliwości budzi fakt że dyfuzor - mimo, że przecież choćby namiastkę aerodynamicznej funkcjonalności mieć powinien - jest od spodu "otwarty", tzn. między jego dolna krawędzią a najbliższą osłoną izolacyjną jest dziura :( Obawiam się, że będzie to "łapać powietrze", i działać trochę jak hamulec aerodynamiczny... Co dziwne, wszystkie modele BMW, jakie Dealer ma w salonie, mają te przestrzeń "domkniętą" jakimś poziomym, płaskim elementem - nie miałem okazji nigdy zajrzeć, jak to wygląda w M235i z oryginalnym zderzakiem - też jest dziura? I w ogóle, co o tym sądzicie - dla mnie kicha... Piotr PS. zdjęcia są tu: http://www.2addicts.com/forums/showthread.php?t=1369659
  9. Wystarczy, że się różnią o 3 mm - tak ciasne jest wpasowanie 235/265 do tego auta... Wielu się już o tym przekonało.
  10. Tak wiem - takie właśnie opony w końcu muszę mieć, bo to autko jest za mocne do szerokości kół napędzanych zaledwie 245 (mam RWD). Ale - jako aktywny uczestnik zagranicznych forów M235i - wiem, że choć wielu udało się "upchać" takie opony na takich (albo nieco innych) felgach - co najmniej tylu samym, którzy próbowali, się nie udało - "prześwity" zarówno względem rantów nadkoli, jak i osłony amortyzatora, są tak małe że w zależności od tego, na jakie auto się trafi, indywidualne tolerancje mogą zostać przekroczone i opony ocierają :( Nie chciałbym znaleźć się w tej drugiej grupie, bo podwijać rantów nie zamierzam - a inny sposób, tj. zwiększenie kątów pochylenia kół (np. poprzez obniżenie auta, albo wymianę dolnego wahacza przedniego na dłuższy od M3/4, albo zainstalowanie camber plates) zostawiam sobie na czas po zakończeniu gwarancji. Wtedy (a zapewne zbiegnie się to z czasem zaistnienia konieczności remontu zawieszenia, więc będzie bardziej rozsądne finansowo), planuję instalację regulowanych coil-overs; już samo obniżenie nadwozia spowoduje zwiększenie kąta pochylenia - a jakby było za mało, to zastosuję myk z dolnym wahaczem od M3/4... A co do dystansów to faktycznie znalazłem ofertę H&R i Eibacha. Tyle, że wciąż mam opory; gdybym mógł zastosować dystanse >30mm, to dobrałbym typ przykręcany do piasty, z kołem przykręcanym do pierścienia oryginalnymi śrubami. Jednak - przy grubości zaledwie 10-12mm - pozostaje tylko najbardziej prymitywne rozwiązanie z dłuższymi śrubami, mocującymi koło poprzez pierścień dystansowy. Przy moich prędkościach jazy tym autem, jakoś temu nie ufam :( Choć z drugiej strony, nigdy takich dystansów nie używałem - być może w przypadku renomowanych wyrobów H&R czy Eibach, moje zastrzeżenia są nieuzasadnione? Jeżeli ktoś potwierdzi albo zaprzeczy - będę zobowiązany. Piotr
  11. Panowie, Jestem szczęśliwym posiadaczem M235i (może nie do końca szczęśliwym - niecały rok po zakupie pojawiła się możliwość zamówienia M2, który okazuje się niewiele droższy od mojego auta :()... Od dawna waham się nad zmianą kół na szersze i z większym offsetem, umożliwiające zmieszczenie szerszych opon (fabryczne są jak dlaa mnie stanowczo zbyt wąskie)... Ale - póki co - nie ma konsensusu, jakie felgi umożliwiają zwiększenie szerokości opon z 225 do 245 z przodu, i z 245 do 265 z tyłu - bez niebezpieczeństwa ocierania... Jako przejściowe rozwiązanie rozważam więc zastosowanie dystansów - niezbyt agresywnych, najlepiej 12mm na obu osiach. Czy możecie mi polecić coś odpowiednio wysokiej klasy, aby nie skończyć z wibracjami ani innymi niepożądanymi skutkami? Piotr
  12. OK, znalazłem dealera tych kół w Europie: http://www.schmiedmann.com/en/apex%20ec-7/model/all/product-type/new/search-by-text.aspx?ppp=10 Powodzenia! Piotr
  13. Arku, Ale też chcesz poszerzyć gumy, zostając przy 18" (co znalazłem jako wykonalne - jak dotychczas - tylko w rozwiązaniu APEX do którego link podałem - czyli przy ET tylnej felgi równym aż 58 mm!!!)? Czy bierzesz też pod uwagę możliwość przejścia na 19" i felgi z serii 3-4 (np. 442M), przy oponach 235/35R19 przód - 255/30R19 tył; pewne ale niska ścianka boczna), albo 245/35R19 przód - 265/30R19 tył, czego jeszcze nie widziałem jako możliwego do upchnięcia na M235i bez jakiegoś lekkiego "bodywork")?
  14. Panowie, Przy N55 w nadwoziu 2-ki, BMW zrobiło nam psikusa stosując felgi o szerokości 7.5Jx18" z przodu i 8Jx18" z tyłu - na taką szerokość zdecydowanie nie zaleca się opony szerszej, niż mizerne fabryczne 225/40R18 (przód) i 245/35R18 (tył). Chcę to zmienić przynajmniej w komplecie letnim, na jeden z 2 ssposobów: 1. Prostszy, bo wszystko można kupić: felgi (np. oryginalne BMW z serii 3/4) o wymiarach 8Jx19 ET36 (przód) i 8.5Jx19 ET47 (tył), z oponami 235/35R19 na przód i 255/30R19 na tył. Wszystko się mieści i nie ociera, nawet obwód prawie ten sam... tyle, że wysokosć ścianki jeszcze niższa - więc strach przed dziurami, szynami i krawężnikami wielki 2. Bardziej skomplikowany - sprawdzony i opisany tu: http://www.myapexparts.com/2014/12/19/photoshoot-18-ec-7-wheels-on-bmw-m235i/ Oparte jest to rozwiązanie na felgach 18" i oponach 235/40R18 z przodu oraz 265/35/R18 z tyłu; a więc: naprawdę dużo gumy da się w ten sposób upchnąć do serii 2; jest to i szerokie (idealnie dla N55 w M235i), i wysokie (idealne na polskie drogi) - wygląd? cóż - kwestia gustu,ale może się podobać (zdjęcia są pod linkiem). No i wym kierunku właśnie chciałbym pujść, bo dalsze obniżanie ścianki opony to już nie na moje nerwy - ale jest jeden szkopuł: gdzie u licha kupić felgi w specyfikacji 18X8.5″ ET45 Front and 18X9.5″ ET58 Rear?!!! Oczywiście przód nie jest problem, ale widział ktoś w polskim sklepie felgę do tyłu z ET 58 mm?!! Jeżeli takie dziwo jest w Polsce do kupienia, to proszę dajcie znać zanim pójdę w rozwiązanie nr 1. Dziękuję, pozdrawiam Piotr PS. Oczywiście można importować od Producenta z USA (APEX) - życzę powodzenia... Acha, no i którego rozwiązania bym nie wybrał - do sprzedania będą ładne felgi 461M (ciemne Ferricgrey) z Michelinami PSS, 10,000 km przebiegu...
  15. Panowie, Jakiego rzędu upusty na akcesoria BMW typu koła czy części i podzespoły M-Performance można liczyć u Dealerów w Polsce? Oczywiście - średnio rzecz biorąc, bo wiem że to sprawa indywidualna - ale chyba nie powiecie mi, że kupujecie te rzeczy za ceny katalogowe?!! Pozdrawiam i czekam na przykłady, aby zorientować się czego oczekiwać gdybym cdecydował się dołożyć do moejgo M235i to czy owo :) Piotr
  16. Panowie, kilka nowych danych po zamianie 528xi (F10) na M235i (F22) - potwierdzających co zawsze mówiłem: - pojemność silnika nie tylko nie przesądza, ale wręcz jest na dalszym miejscu jak chodzi o średnie spalanie - najważniejszy jest ciężar prawej nog :) - zapas mocy (relatywny, czyli w odniesieniu do masy auta) - zaraz po nim, czyli na miejscu drugim.. Otóż M235i potrafi splaić tyle samo, a nawet mniej (nieco mniej przy tym samym stylu jazdy) co 528xi (7.8 l/100 na "zwykłej", czyli z jednym pasem w każdym kierunku, pasem (a więc dużo hamowań i przyśpieszeń, a prędkość maksymalna siłą rzeczy ograniczona do 120-140 km/h). Ale na autostradzie, nawet biorąc pod uwagę moje "samoograniczenie" do 160, w porywach 180 km/h w okresie docierania - 10.5-11 l/100km. Tak więc - nic nowego...
  17. Tak - to wymagało "męskiej decyzji" - moja F10 miała dopiero 2 lata, więc musiałem pogodzić się ze sporą stratą finansową (dopiero po 3-4 latach te auta deprecjonują się mniej gwałtownie, niż w pierwszych 3 od wyjechania z salonu). Poza tym - jeszcze mając swoje niezapomniane E46 330i - zawsze marzyłem, aby moim następnym autem była właśnie 5-ka - a seria 5 generacji F10 jest wyjątkowo piękna... Niestety - połączenie sporych rozmiarów (F10 jest przecież wielkości 7-ki sprzed kilku lat) i masy mojego 528xi ze skądinąd świetnym, ale w tym zestawieniu - za słabym, silnikiem N20 było dla mnie nie do przełknięcia na dłużej (a w wieku 60 lat przestaje się już myśleć w kategoriach "jeszcze niejedno BMW przede mną)... Dlatego poszedłem va bank, i... nie żałuję! Mam teraz dwa auta, które uznać można za "małe" - przy czym Golf R mk7 ze swoimi 300 PS daje sobie świetnie radę, nawet w zestawieniu z 326-konną M235i. Dożyłem sytuacji, kiedy mogę się przesiadać z jednego szybkiego auta do drugiego, równie szybkiego - ale o krańcowo innym charakterze przede wszystkim prowadzenia (m.in. po to wybrałem 2-kę w RWD ze szperą, a nie - jak w przypadku F10 - xDrive). Wracając do głównego tematu: niby powinienem być zadowolony z rozwoju wypadków, ale coś mnie bardzo mocno w tym niepokoi: poprosiłem swojego dealera BMW o powtórzenie pomiaru, i - w razie powtórzenia się wyniku, o którym pisałem w OP - wyregulowanie zbieżności. Jakież było moje zaskoczenie i niedowierzanie, gdy zaprezentowano mi wydruk z pomiaru: http://moldcad.idsl.pl/images/alignment2.jpg Czy diagnosta "poczarował" trochę, aby uniknąć żmudnej procedury usunięcia tego - w sumie małego - odstępstwa od prawidłowej wartości zbieżności, a przy tym zachowania idealnego ustawienia kierownicy do jazdy na wprost? Czy urządzenie, które stosują (f-my Hunter, a więc nie byle jakie - i to skalibrowane do aktualnych modeli BMW) jest jednak mało precyzyjne, i pomiary nie są powtarzalne? Coś mi tu nie gra.... Co sądzicie?
  18. Przepraszam Moderatorów za cross-post. Dotyczy on zarówno wrażeń po nabyciu M235i (a seria 2 posiada na Forum bardzo mało eksponowany dział), jak i pierwszego problemu z tym autem. Drodzy forumowicze - nie jestem pewien, czy wybrałem właściwy dział na ten post, dlatego proszę Adminów o ewentualne przeniesienie go tam, gdzie powinien się znaleźć... Na wstępie informuję Was, że - mając po uszy zupełnie nie przystojącego autu tej marki sposobu, w jaki prowadził się mój ciężki F10 (z silniczkiem N20, i do tego z xDrivem) - podjąłem decyzję i wymieniłem swoje zaledwie 2-letnie 528xi na... M235i !!! Tak, tak - wiem; to 3 "serie" niżej w hierarchii BMW, ale za to w miejsce wielkiego i ciężkiego auta z małym silnikiem mam teraz małe, lżejsze i przede wszystkim z legendarnym, 6-cylindrowym silnikiem I6. Choć do zachowania 100-procentowo purystycznych cech beemera (czytaj: mocny napęd z przodu, napędzany tył) nadal sporo brakuje, to jednak jestem naprawdę bardzo zadowolony z tej zmiany. Nie jestem aż tak bezkompromisowym purystą,aby czekać na M2 - wręcz przeciwnie: aby do minimum zredukować szok przejscia z luksusu, jaki daje F10, na wyraźnie jednak skromniejszą serię 2, wyposażyłem sobie moje M235i prawie "po uszy". Zaś jedynym (za to strasznie drogim:() ukłonem w stronę "performance" (w odróżnieniu od cywilizujących to auto dodatków) było zainstalowanie szpery (też niezbyt hard-corowej, bo w postaci M-Performance LSD). Tak czy śmak: auto jest rewelacyjne, i - zwłaszcza po 2 latach z zbyt słabym F10 - od razu "zrosło się ze mną w całość", że użyję trochę nazbyt wyszukanego stwierdzenia... Cóż - niestety, choc na liczniku dopiero 2,500 km przebiegu - moja M235i właśnie straciła dziwictwo :( Oszczędzę Wam szzczególów z szacunku do Waszego cennego czasu, i wspomnę tylko, że - będąc w Gdańsku (700 km od domu) - przejeżdżałem przez nieznane mi skrzyżowanie dość szybko, bo kończyło mi się zielone światło; będąc (mea culpa) trochę nazbyt skupiony na nawigacji (cóż - nieznane mi miasto i ulice), w ostatniej chwili zauważyłem że skrzyżowanie było w remoncie, a akurat mój pas ruchu przecinają jeszcze nie do końca zabezpieczone, wystające nazbyt wysoko ponad poziom asfaltu, szyny remontowanego torowiska tramwajowego :( Czując, że bezkarnie nie uda mi się przez nie po prostu przejechać - gwałtownie wyhamowałem, starając się równocześnie ustawić auto pod jak najmniejszym kątem do owych nieszczęsnych szyn - ale udało się tylko częściowo: do zatrzymania auta przed pierwszą szyną zabrakło dosłownie kilku centymetrów, i trzepnąłem w nią skręconym do oporu w lewo, prawym przednim kołem :(( Huk był wielki, bo to w końcu było uderzenie metalu o metal (do dziś ten huk słyszę...). Ale - ku mojemu jakże pozytywnemu zaskoczeniu - poza jedynym oczywistym następstwem w postaci otarcia na rancie koła, długości ok. 5 cm - nie pojawiły się żadne inne skutki mojego pecha! Oczywiście nerwów się najadłem, bo bylem przekonany że za chwilę stracę powietrze w oponie - zdecydowałem się więc jak najszybciej dotrzeć przynajmniej do hotelu w którym mieszkałem (autko oczywiście nie ma zapasu, a i opony nie są typu RunFlat), co mi się bez przeszkód udało. Ponieważ był weekend (takie rzeczy mają dziwną tendencję do przytrafiania się w weekend właśnie), zaparkowałem auto na hotelowym parkingu, i... poszedłem na pyfko, aby odreagować i bardziej na spokojnie pomyśleć, co dalej. A dalej - czekała mnie kolejna, pozytywna niespodzianka: na drugi dzień rano (sobota) odpaliłem auto i stwierdziłem, że uderzona opona trzyma ciśnienie (jak pewnie wiecie, obecnie wszystkie BMW wyposażone są w pełny system TPMS). Wobec tego - zamiast czekać w hotelu na poniedziałek - podjąłem decyzję o próbie dotarcia do domu, i zabrania się za diagnostykę i usuwanie skutków kolizji u "swojego" dealera BMW. Jadąc te 700km - na początku z duszą na ramieniu - zacząłem utwierdzać się w przekonaniu, że nic poważnego się nie stało: - opona nadal trzymała ciśnienie - samochód prowadził się idealnie (bez ściągania w którymś kierunku, i z kierownicą w idealnie środkowym położeniu) - nie czułem żadnych - nawet najmniejszych - wibracji... Podniesiony tym na duchu, w poniedziałek udałem się do swojego Serwisu BMW - i tu dalsze, pozytywne niespodzianki: - koło nie uległo skrzywieniu, i wystarczył jeden najmniejszy ciężarek, aby wyważarka Huntera (z pomiarem siły wywieranej na drogę) zameldowała "100% OK" - badanie organoleptyczne nie wykazało żadnych uszkodzeń zawieszenia ani układu kierowniczego - przyrząd diagnostyczny do geometrii wypluł wszystko na zielono (czyli OK - w normie), za wyjątkiem jednaj jedynej wartości (jak się łatwo domyślić, związanej ze zbieżnością kół przednich), która wyświetliła się na czerwono... Panowie z serwisu stwierdzili, że owo (wyświetlone na czerwono) odstępstwo od normy jest tak niewielkie, że mieści się w granicach błędu pomiaru, i nawet niczego nie wyregulowali. I tu właśnie zaczyna się moja prośba do Was o konsultację; proszę rzućcie okiem na załączony skan wydruku diagnostycznego (niestety skan jest biało-czarny), i pomóżcie mi: - zrozumieć, jak należy rozczytać poszczególne wartości. Np. pomóżcie proszę zrozumieć, dlaczego parametr "Różnica" (to ten jedyny, wyświetlony na czerwono jako nie mieszczący się w tolerancji) wynosi <-0deg17'>, skoro - jeżeli dobrze rozumiem, lewe koło jest "rozbieżne" (patrzy w lewo, tj. na zewnątrz od osi pojazdu) o -0deg04', a prawe koło (to uderzone) jest zbieżne (patrzy "do środka" od osi pojazdu) o 0deg10'... - jak to się wylicza? - zdecydować, czy mój serwis ma rację i Różnica <-0deg17'> nie wymaga korekcji, oraz jak jest on wyliczony z wartości wyjściowych, jakimi są wartości zbieżności obu kół oddzielnie - zrozumieć, co tak naprawdę oznaczają parametry "Różnica" oraz "Różnica sumaryczna", i dlaczego wynoszą one akurat (odpowiednio): -0deg12'[0deg00']+0deg12' oraz -0deg12'[0deg13']+0deg12'. Jak na razie - choćbym nie wiem jak manipulował zbieżnościami lewego i prawego koła - nic mi się tu nie zgadza (a w szczególności: różnica <-0deg17'> (poza tolerancją), ani różnica sumaryczna 0deg07'... Byłbym serdecznie zobowiązany za pomoc w rozszyfrowaniu tych wyników pomiaru, bo inaczej nie czuję się równorzędnym partnerem do dyskusji z ASO BMW co z tym robić dalej. A tak między nami: obawiam się, że i ci Panowie też niewiele z wydruku rozumieją, i podejmują decyzję o ewentualnej konieczności regulacji wyłącznie na podstawie... kolorów (brak czerwonego rezultatu w nawiasach <...> - jest OK, obecność takowego "czerwonego" rezultatu - jeżeli wartości w nawiasach <...> jest wysoka to regulujemy, w przeciwnym razie - wmawiamy klientowi, że nie warto bo to w granicach błędu pomiaru)... Mam też (no podstawie doświadczenia z F10 i tym samym serwisem BMW) powody sądzić, że fachowcy z ASO po prostu boją się zabierać za regulację zbieżności, choćby z następujących powodów: - gdy odstępstwo od tolerancji jest małe, łatwo jest popsuć zamiast naprawić - gdy nawet uda się doprowadzić do wyświetlenia wyniku po regulacji na zielono (OK), może się okazać że teraz auto ściąga w którąś stronę, albo kierownica nie jest w idealnej pozycji do jazdy na wprost, itd. No, ale tak im po prostu odpuścić, gdy zbieżność jest poza dopuszczalnym zakresem (choćby o najmniejszą wartość)? Biorąc pod uwagę, że cena tej usługi w autoryzowanym serwisie klasy "Premium" jest 4-krotnie wyższa, niż w nawet renomowanym, ale niekoniecznie autoryzowanym przez konkretną markę, serwisie - chyba nie powinienem? Piotr http://moldcad.idsl.pl/images/alignment.pdf http://moldcad.idsl.pl/images/alignment.JPG
  19. A czy ta rewolucja dotyczy także silników benzynowych (N20, N55)? Czy tylko diesla?
  20. Panowie, Sorry za lekki off-topic, ale planuję sprzedać swoją 528xi ze względów jak najbardziej związanych z tematem wątku (trochę za dużo pali jak na tę swoją ospałość - N20 powinien się kończyć na serii 3, moim zdaniem) i mam pytanie: - kusi mnie 435xd; czy ten diesel w środku auta jest wyraźnie głośniejszy i mniej kulturalny od kultowej I6 w benzynie? Oczywiście chodzi o odczucia przy normalnej (czyli szybkiej) jeździe; nie podczas zaglądanie pod maskę :) I co myślicie o dieslu w coupe :roll: :?:
  21. Wtrącę się - w warunkach miejskich: małe prędkości (niski opór powietrza), ale dużo stop/startów i przyśpieszeń - faktycznie w 90% z masy...
  22. A ta Twoja bestia to jaki silnik ma?
  23. Tiaaa...:) Nie żebym nie wierzył, ale swoim 528xi też mogę przejechać długi dystans, z czego sporo po autostradach około 160 (do 250 w porywach entuzjazmu), po czym ostatnie np. 300 km w nudnym norweskim stylu - 80 km/h. I pstryknąć zdjęcie z ekranu podobne do Twojego - może nie 5.5, ale 7-8 l/100km...
  24. Mimo mojego narzekania na spalanie w 528 (które na tle otrzymanych odpowiedzi o spalaniu 3-litrowych diesli wcale nie wyglada tak źle, choc gorzej niż w moim starym, dobrym 330i) - ten model wydaje się naprawdę dobrym kompromisem. Dynamikę ma znacznie lepszą od 525d; raczej zblizoną do 530d (słabiej na samym dole, ale dużo lepiej na górze*), a akcyza do przyjęcia. Rzecz jasna, - gdyby nie akcyza - też miałbym 535xd... *Zwłaszcza z boxem :)
  25. Pocieszyłeś mnie - czyli F10 w dieslu też swoje piją :) Ale z tym tempomatem na 190 i średnią 183 to chyba nocą, przy pustej drodze? Bo inaczej raczej niemozliwe...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.