Skocz do zawartości

nicon

Zarejestrowani
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nicon

  1. Ja wymieniłem jednak u mechanika, przy okazji innej naprawy. Całość zajmuje jakieś 15-20min. Wykręcenie starego, wytarcie oleju, zakręcenie nowego. Nie kazali mi wymieniać rozrządu. U mnie łańcuch chyba nie był jeszcze luźny, ale wymieniłem profilaktycznie.
  2. Chyba żyje, ale prawka już nie ma. Cytując komentarz użytkownika który ten filmik wrzucił:
  3. Z jednej strony masz rację z tym kapitalizmem, bo żadna firma nie chce mieć problemów jak Mercedes po W123/124, tylko że mam wrażenie że zaczynają przeginać w drugą stronę. Czytam sobie czasem z ciekawości dział E90 i jest tam przykładowo dość aktywny wątek w którym ludzie opisują pękające łańcuchy rozrządu w 318/320D. To jest jakiś dramat, podobno nie ma reguły i rozrząd może zacząć rzęzić już po 30kkm a łańcuch się rwie przed 200kkm, był przypadek opisywany przez kolegę dziquska jak w jeszcze nowszym samochodzie F10 padł łańcuch po 7kkm :duh:. Ja rozumiem że jest gwarancja i naprawią za prawie darmo, ale nie wyobrażam sobie, że ktoś kto kupił samochód premium za >100k zł po takim incydencie drugi raz pomyśli o kupnie BMW. Inni mówią, że trzeba mieć pecha, kurde to nie jest wróżenie tylko inżynieria chyba, więc większość rzeczy da się obliczyć i przewidzieć, kiedyś się przynajmniej dało więc może technika poszła do tyłu. Następny samochód to będzie chyba E36, bo jak na razie nie udało mi się znaleźć polecanego silnika w E90.
  4. Sorry że robię mały offtop, ale nie chcę zakładać osobnego tematu a ten jest już chyba wyczerpany. Czy w ogóle ściąganie z USA jakichkolwiek samochodów które nie są poskładanymi rozbitkami jest dla jakiegokolwiek handlarza opłacalne? Pewnie koszt transportu jest wysoki, na pewno nieporównywalnie wyższy niż z Europy, więc ciężko chyba sprzedać normalny samochód jeszcze z zyskiem. Znacie taki przypadek? Przy czym zaznaczam że nie liczą się sytuacje gdzie ktoś kupił od znajomego etc.
  5. nicon

    Kubek termiczny BMW

    Ja kupowałem w Krakowskim ASO bo i tak miałem do nich podskoczyć przy okazji ;).
  6. Kolego zrobisz jak chcesz, ale ja bym na Twoim miejscu to jeszcze solidnie przetestował i poszukał przyczyny, nie mógłbym spać spokojnie wiedząc że mi się może auto w każdej chwili samo otworzyć ;).
  7. Dla niezorientowanych w temacie, kolega pyta czy będzie zostawiał jeden ślad przy ostrym ruszaniu jak pan z FILMU ;).
  8. Polecam artykuł: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13194592,Lepsze_drogi___mniej_ofiar__Dowod__Lubuskie.html Dla kontrastu, po co naprawdę ustawia się fotoradary, przykład jeden z wielu:
  9. nicon

    MP3 w radiu CD Buisness

    Moim zdaniem jeżeli kolega szuka najtańszego rozwiązania jak na tę chwilę to polecałbym właśnie taki transmiter do zapalniczki. Jeżeli chodzi o jakość dźwięku to cóż, seryjne nagłośnienie w E46 gra średnio, nie wiem czy to wina głośników czy radia (ja też mam BMW Business). Z tego powodu raczej sam transmiter jakości bardzo nie pogorszy, ponadto same emptetrójki jakością nie grzeszą, nawet te w 320kbit/s. Natomiast jeżeli chodzi o jakość z punktu widzenia technicznego to faktycznie te transmitery wyglądają na to czym są w rzeczywistości, czyli chińską tandetą, ale za cenę 20-30zł nie ma co liczyć na cuda. Plus tego rozwiązania jest taki że działają plug&play, i działają zawsze bo konstrukcje mają prostą jak cep. Napewno wolałbym kupić taki transmiter niż ryzykować, że wywalę 400zł na zmieniarkę + kilka godzin czasu i nie będę pewny czy to będzie działać. Podsumowując, jeżeli zależy Ci na jakości dźwięku to lepiej kup sobie albo ponagrywaj (tylko nie z MP3!) płytki, bo różnica CD<->MP3 jest mega odczuwalna, kasę przeznacz lepiej na lepsze audio. Natomiast jak jakość ma dla Ciebie znaczenie drugorzędne to kupuj transmiter za 20zł, podpinaj pendrive i ciesz się empetrójkami w 5min. Te transmitery bywają już teraz całkiem znośne, widziałem takie wielkości paczki zapałek, bez świecących wyświetlaczy, można podłączyć tylko jakąś pamięć a utwory zmieniać pilotem.
  10. Dobra śmieszne to może trochę złe określenie, tylko wydaje mi się że jeżeli komuś zależy na mocy i ma ochotę poszaleć na sportowo to tak ja zauważyliście kupuje po prostu większy silnik i już :). Dzięki! Twojemu dizelkowi też życzę bezawaryjności, a Tobie również nowej BMki :cool2:. No nic, pojeżdżę i się okaże, jak na razie od 10tkm nic się nie dzieje (tylko się kabelek od oświetlenia w bagażniku przerwał ;]), może niedługo tu wrócę z płaczem że mnie usterki prześladują, ale mam nadzieję że jednak nie ;).
  11. Kurde mam 175tkm na liczniku więc dobrze nie jest hehe ;). No nic, ja mam nadzieję tym samochodem trochę pojeździć, na zagranicznych forach chłopy piszą że i do 360tys. dojechali także postaram się zrobić ich wynik, pojeździmy zobaczymy. A co do żwawości to nie jechałem żadnym innym BMW w życiu, ale na tym forum chyba Qwet pisał że 320i z 6 cylindrami jest mniej żwawe od N4X a dużo więcej pali. Moim zdaniem ze żwawością jest ok, mnie wystarcza, a tuning mnie nie interesuje, zresztą to jest trochę śmieszne żeby robić tuning w najsłabszych wersjach silnikowych takich jak 320d czy właśnie 318i no ale to tylko moje zdanie.
  12. Odnośnie 320D/318D też są wątki o braniu oleju, oczywiście bywa ciężko to zdiagnozować, np. ten: viewtopic.php?f=69&t=200058 320D jest bardzo popularne i wystarczy poczytać co drugi wątek w dziale E46 żeby zobaczyć czy te silniki są takie bezproblemowe ;), także z licytacją na wady bym się pohamował. Ja nie mam problemu z akceptacją faktów, tylko lubię jak ktoś mi konkretnie coś wytłumaczy, dlatego właśnie zadałem to pytanie bo samochód posiadam dopiero od 3 miesięcy i chciałem wiedzieć na co uważać. Nie podpiąłem się do tematu żeby się licytować co jest lepsze, bo po pierwsze nie uważam się za żadnego znawcę, a po drugie nie mam potrzeby usilnej obrony tego co akurat posiadam. Zgadzam się, każdy silnik ma swoje wady, tylko jak napisałeś pewnym tonem że jest 1000 powodów dla których jest bardziej awaryjny to zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie taki szrot w porównaniu z innymi ;). Na razie podałeś dość powszechne problemy które występują również w innych benzynach czy dieslach dlatego napisałem że nie podzielam twojej tezy. Tak przy okazji, jaka jest żywotność takich silników, powiedzmy że się o nie dba i usterki naprawia? Tak mniej więcej ile tkm da radę na nich zrobić?
  13. Branie oleju po jakimś czasie to chyba powszechna wada wielu silników w E46, mówię to po lekturze tego forum gdzie taki problem zgłasza bardzo wiele osób. To samo tyczy się padania wymienionych przez Ciebie czujników i uszczelniaczy, może się to zdarzyć w wielu silnikach dlatego nie widzę w jaki sposób N4X się tutaj wyróżniają. Co do valvetronika to oczywiście też się może popsuć jak każdy element w samochodzie, ale idąc tym tokiem rozumowania to każdy bardziej złożony silnik trzeba z definicji nazywać bardziej awaryjnym bo ma więcej potencjalnych punktów w których może coś pójść nie tak. Ja przez awaryjność danego silnika rozumiem że coś jest szczególnie podatne na psucie i jest to specyficzne tylko dla tego silnika, bo tak jak napisałem wyżej na każdą z wymienionych powyżej usterek jestem w stanie znaleźć temat na tym forum, w którym ktoś opisuje ją w innym silniku. Odnośnie tego strojenia to czepiasz się ułamków a dobrze wiesz o co chodzi ;).
  14. Kolega mówi takim zdecydowanym tonem to się napewno zna na rzeczy. Dlaczego późniejsza wersja tego silnika (N42, N46) jest awaryjna? Chętnie się dowiem bo akurat mam taki silnik, a skoro jest 1000 powodów to nie będzie problemem wymienić chociaż kilka. O jednym wiem, wadliwy napinacz łańcucha rozrządu który wymieniłem na taki bez wady za 100zł, ale nie mam pojęcia o tych 999 ;). Szukałem przed kupnem po forach informacji o tym silniku i nie spotkałem się z jakimiś negatywnymi opiniami, nawet powiedziałbym że przeciwnie, ale mam nadzieję że wyprowadzisz mnie z odmętów niewiedzy.
  15. Też wypełniłem, ale mam wątpliwości czy wrzucanie takiej ankiety na forum konkretnej marki nie zaburzy wyników. Szczególnie jeżeli chodzi o pytania dotyczące typu napędu, segmentu czy kraju producenta ;). Ja bym rozsyłał raczej wśród "normalnych" ludzi ;].
  16. Było wielokrotnie na forum tym i wielu innych. Raczej nie ma to związku z żadnym dzwonem bo pojawia się w wielu samochodach. U mnie też czasem jest problem ale tylko na niektórych stacjach i wystarczy przekręcić pistolet o 90-180 stopni albo włożyć płycej i wszystko gra. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=72558 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=70568&highlight=odbija http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=64348&highlight=odbija http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=54859&highlight=odbija http://e46forum.pl/viewtopic.php?f=22&t=5026 http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=10&t=32723&start=0
  17. nicon

    Klapka od paliwa 320d

    Napisałeś że otwiera się "sama", czyli rozumiem że także np. podczas jazdy zdarza jej się "kłapać". Jeżeli tak to najprawdopodobniej wyrobiła się sprężynka od klapki. Tutaj zdjęcie tej sprężynki: sprężynka. Spróbuj następujących rozwiązań w takiej kolejności: Psiknięcie WD40 w mocowania sprężynki i poruszanie nią. Obrót sprężynki o 180 stopni, tak żeby pofalowana część była na dole. Kupno nowej sprężynki (5zł w ASO). Wiele osób ma z tym problem, ja akurat zgubiłem gdzieś tę sprężynkę i musiałem kupować, ale jeżeli ją masz to powinno pomóc 1 albo 2.
  18. Masz rację, za daleko zaszedł ten offtop, może najlepiej będzie jeżeli mod usunie wszystkie posty niezwiązane z tematem. Aż żal czytać te niektóre lewicowe hasła, Stalin z Hitlerem byli by dumni.
  19. Jeżeli nic się nie zmieni i poziom ograniczania wolności będzie nadal rósł, to bardzo prawdopodobne że wyemigruje. Pod względem gospodarczym Tajwan jest bardzo atrakcyjny jednak odstrasza trochę zbyt duża różnica kulturowa. Przemysł tych krajów nie kończy się na fabrykach jeansów z nisko płatnymi etatami. Jeżeli nasz kraj staje się dla nich rajem to dlaczego nie widzę fali imigracji ich obywateli o jakiejś dużej skali chociażby porównywalnej z tą na linii PL->UK. Ale można oddawać mniej. Podatki są potrzebne ale powyżej pewnego poziomu są już nie do zaakceptowania i trzeba kombinować żeby wyjść na plus. Podatki są wysokie bo rząd lubi się bawić w bandytę który jednemu zabierze a drugiemu da. Wystarczy sobie przypomnieć jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu w USA były bardzo niskie podatki, nie było najgorszego z podatków który jest karą za dobrą pracę czyli dochodowego i prawie żadnego socjalu, a ludzie z całego świata jakoś uciekali tam a nie na odwrót.
  20. W sumie to chyba nawet lepiej dla nich żeby było prawdą, że wzięli w łapę od producentów żarówek, bo wtedy można ich określić mianem cwaniaków i złodziei. Jeżeli natomiast sami wierzą że ten przepis jest dobry, to są zwykłymi debilami.
  21. No właśnie, czyli chodzi o to że jestem niewolnikiem państwa i mam na nie robić jak czarnuch oddając 1/3 pensji + podatki w każdym towarze który kupuję. Tak jak wspomniał jceel, kwintesencja lewackiej myśli. Ty myślisz że jak państwo za coś płaci to kto konkretnie? Minister? To ludzie oddają pod przymusem znaczną część zarobków żeby jakaś biurwa mogła łaskawie "ładować" w kogoś, przy okazji oczywiście przejadając część po drodze. Sama idea państwa w roli janosika jest niesprawiedliwa, ale nasze żałosne państwo nawet tego nie robi dobrze bo co masz na myśli mówiąc "ładuje kasę"? Bo chyba nie chodzi Ci o marnej jakości publiczną edukację za którą gdyby podliczyć to moi rodzice łącznie ze mną zapłacili już kilkukrotnie, a może o służbę zdrowia z której korzysta chyba tylko desperat nie mający innego wyjścia. Przypominam że edukacja jest również przymusowa, ubezpieczenie zdrowotna także przymusowe, dlatego nikt mi nie daje wyboru, a potem jeszcze ma czelność mówić że jestem mu coś winien. Co do tego gdzie na świecie jest inaczej, niestety nie możemy patrzeć na Europę bo ją opanowało lewackie ścierwo mające swoje centrum w Brukseli, ale wystarczy spojrzeć na Chiny lub Tajwan i ich wzrost gospodarczy żeby zobaczyć gdzie jest lepiej.
  22. Nie byłbym taki pewien, nie sądzę że nagle znalazłoby się wielu ochotników na płacenie renty/odszkodowania i odsiadkę w więzieniu. Odnośnie reszty tego co napisałeś, widzę że nie dojdziemy do porozumienia, bo różnimy się w zasadniczo w zasadach które wyznajemy. Ty uważasz siebie i resztę społeczeństwa za debili których trzeba prowadzić za rączkę i ciągle pilnować, którzy nie potrafią zdecydować jak szybko można jechać albo czy wolą pracować ze zdjętą osłonką, natomiast ja jestem za wolnością która również wiążę się z pełną odpowiedzialnością za swoje czyny. Tego nie zmienimy. Ale wyjaśnij mi proszę jedno, dlaczego tak bardzo zależy Ci na tym żeby ktoś zupełnie tobie obcy nie zrobił sobie krzywdy? Podobno żyjemy w kraju wolnych ludzi (podobno, bo moim zdaniem ogromna liczba nakazów i zakazów oraz złodziejsko wysokie podatki zabiera nam wolność), dlaczego więc ja nie mogę zaryzykować własnym życiem nie zapinając pasów? Weźmy już skrajny przypadek kiedy wg ciebie nawet jest to moja prywatna sprawa, czyli jadę swoim samochodem i jestem sam, dlaczego nie mogę wybrać że chcę zginąć podczas ewentualnego wypadku?
  23. Tak jak napisałem wyżej, liczy się represja a nie prewencja. Surowe kary powinny skutecznie odstraszać od ryzykownych manewrów, ale karanie powinno być wykonane dopiero jeżeli do danego czynu doszło. Jestem zwolennikiem kary śmierci i w przypadku gdy udałoby się udowodnić że ktoś przejechał kogoś samochodem celowo z premedytacją to taka kara powinna być jak najbardziej zastosowana. Trudno dostać z tego samego powodu dla którego trzeba jeździć w pasach, bo dorośli ludzie są traktowani jak bydło które trzeba przywiązać i chronić bo sobie samo zrobi krzywdę. Ale jak widać na Twoim przykładzie niektórzy faktycznie tym bydłem są skoro się na to potulnie godzą jeszcze się z tego ciesząc. Jest to dla mnie jasne i proste że różne systemy typu pasy, strefy zgniotu powodują na ogół zwiększenie bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. Ale cały czas tłumaczę czego nie możesz pojąć, że ja nie chcę zabronić zapinania pasów, tylko chcę zniesienia PRZYMUSU ich zapinania. Każdy dorosły powinien móc decydować o sobie, i np. rodzić może kazać dziecku zapiąć pas, ale jeżeli ktoś dorosły wsiada ze mną do samochodu to ma prawo do dobrowolnej decyzji czy ma je zapiąć czy nie. Gdyby zniesiono przymus ja też nadal zapinałbym pasy na dłuższych trasach, ale chcę mieć wolny wybór. Niestety tak jak zauważył kolega jceel, z Twoich wypowiedzi aż razi typowa lewacka logika, dlatego ciężko będzie Ci to zrozumieć. Idąc dalej Twoim rozumowaniem gdyby wprowadzili obowiązkowe kaski dla pieszych to też byś był zachwycony, no bo przecież można się przewrócić albo pod samochód wpaść i taki kask może uratować życie. Montowanie kamer w domach też powinno być przymusowe, no bo przecież będzie prowadziło do zwiększenia bezpieczeństwa, jak się potkniesz na schodach to wielki brat od razu wezwie karetkę. Benjamin Franklin powiedział: "Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego.", ale pewnie tego też nie zrozumiesz.
  24. Karanie jak najbardziej ok, jestem nawet za zaostrzeniem kar, ale za faktyczne wykroczenia jak np. spowodowanie wypadku, natomiast wymogi typu światła przez cały dzień albo obowiązek zapinania pasów uważam za naruszanie wolności.
  25. Jest to tylko i wyłącznie jego prywatna sprawa. Jeżeli powodując wypadek kogoś trwale okaleczy albo zabije to będzie płacił rentę, pójdzie do więzienia etc, to jest jego prywatny wybór. To jest dobre rozwiązanie bo wymaga odpowiedzialności, natomiast państwo stawia na prewencje czyli właśnie fotoradary, suszarki, bramki czyli z założenia traktuje człowieka jak barana który może sam sobie zrobić krzywdę. I w ogóle co to za pomysł żeby "państwo" pisać z wielkiej litery, ja rozumiem że można mieć szacunek do Polski jako kraju, ale żeby szanować obecny aparat ucisku to już trzeba mieć coś nie tak. No i jak już tak lubimy nasze "Państwo" to powinniśmy być dumni z ludzi łamiących te idiotyczne przepisy, bo może wypełnią plan Rostowskiego na 2013 czyli 1,5mld zł zysków z mandatów, biorąc pod uwagę że w 2012 wpłynęło tylko 50mln to jest co nadrabiać, może w nadchodzącym roku kierowcy nie zawiodą ministra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.