Krzysiek BMW Jabłonna

Miałem kiedyś Alfę Romeo 156 z czarnym środkiem i bananowymi skórami (fotele, kanapa), jakoś mi się to nie podobało, dla tego chyba odpuszczam. To zawsze kwestia gustu.

Dodanie ponad 30 KM do tego silnika robi ogromną różnicę. Jeśli do 300KM dodamy 30 to tak tego nie odczujemy, ale jeśli ze 160 robi się 200, to różnica jest kolosalna. Mi wyszło "około" 205KM i "około" 430nm. Bardzo czuć tych kilkadziesiąt koni więcej. Próbowałem się z e39 530d 193KM i chłopaki dostali po tyłku. Najbardziej jest to odczuwalne w trasie, bez redukcji mogę bez problemu wyprzedzać nawet od prędkości poniżej 100km/h.

Boczki to nie wszystko, żeby to przyzwoicie wyglądało musi być jeszcze środkowa konsola, deska przednia, cała wykładzina, pasy itd. Chyba jednak będę szukał dalej czarnych skór, ale jakby ktoś chciał, to podaje aukcje tych co znalazłem, chłopak ma jeszcze tylne boczki, rozmawiałem z gościem od renowacji, za 200zł by je wygłaskał. http://allegro.pl/fotel-przod-przedni-lewy-elektryka-bmw-e60-05-i5260446262.html http://allegro.pl/fotel-przod-przedni-prawy-elektryka-bmw-e60-05-i5260446993.html http://allegro.pl/kanapa-tyl-tylna-bmw-e60-05-i5260447763.html

Mogę kupić za psie pieniądze jasne skóry, bananowe za małe pieniądze. 220zł za przednie fotele i kompletną tylną kanapę. Fotel kierowcy do naprawy (około 100zł), reszta do dobrego mycia. Zastanawiam się jak to będzie wyglądało, komponowało się z resztą wnętrza, które mam czarne, szmaciane. Uwielbiam szmaty, ale grzechem jest w e60 nie mieć skór. Pięknie wyglądają bananowe wnętrza, ale tu miałbym czarne wszystko i tylko bananowe siedzenia. Co o tym myślicie, ma tak ktoś, jak to się komponuje. Mi troszkę zawiewa remizą.... ale cena...sam nie wiem.

Dzięki, przejrzę i pomyślę. Może nowa masa to jest pomysł. Przypomniałem sobie, że jak ją kupiłem, to w tej postojówce, od której jest błąd, siedziała żarówka nie 10W, a 20W. Zaraz po zakupie, zauważyłem, że jedna strona świeci mocniej od drugiej, więc wymieniłem obie żarówki na 10W, czyli tak jak fabryka kazała. Teraz już wiem po co były właściciel wsadził tam tą żarówkę, wsadziłem ją z powrotem, czyli 20W i po kłopocie. Z raz w tygodniu coś tam zapipcze, ale to już zniosę. Dodam, że były właściciel dokładał xenony, z fabryki wyszła bez. Podobno robił mu to jakiś magik, specjalista. Może coś tam jest niedorobione. PS. masa nie powinna być niebieska?

Mi ten dźwięk przypomina odgłos jaki wydaje silnik M47 czyli 2.0D z pękniętym wałem.

Popychacze, to raczej cykają, a nie łomoczą. Można wymienić pojedynczo, ale trzeba wiedzieć który szwankuje, a masz ich 24 sztuki..

Pewnie masz rację, kłócić się nie będę :D No cóż, trzeba szybciej znaleźć kaskę na coś porządnego. Były właściciel przejeździł na nich 7 lat, to chyba jeszcze kilka miesięcy wytrzymają u mnie.

Pasek kosztuje tyle co paczka fajek, wymień i zapomnij.

Fela pospawana i wyprostowana, cała operacja 180pln, jakby ktoś chciał, to mogę polecić. Warsztat z Legionowa. Pytałem o oryginalność tej włoszczyzny, powiedzieli, że to normalna oryginalna felga BMW włoskiej produkcji, że prostowali takie nie raz i że wszystkie były made in italy. Przyznali też, że są bardzo miękkie i dużo ich robią, że w ogóle robią dużo felg do BMW bo są słabe.

Szukaj kolego, znajdziesz, tylko pochopnie nie podejmuj decyzji. Omijaj handlarzy i komisów, tam szukać to jakby na szukać na szrocie. Te auta tanieją z dnia na dzień. Rozglądaj się za jakąś podstawową wersją w dobrym stanie, a z czasem podokładasz sobie co trzeba. To fajne auta, a jak się o nie dba, to służą latami.

Listwy między schowkiem a poduszką pasażera, wokół radia i przy włączniku świateł. Nie chcę nikogo obrazić, ale tak wyglądają auta od naśladowców Bogusia, a kolor kierownicy świadczy o wiejskim guście, czy jego braku. No i kierownica jest strasznie wytarta, kilometrów to te autko zrobiło sporo.

Były takie kierownice, w/g winu też pasuje, jedynie ten jasny kolor tu nie pasuje, ale może to zachcianka byłego właściciela jak karbony na listwach. Kolor jeśli jest wszędzie oryginał, czyli miernik mówi, że nie była malowana, to posprawdzaj wszystkie śruby mocujące drzwi, klapy, błotniki. Nie problem je przełożyć. Na wszystkich rowkach i załamaniach (na słupkach) poszukaj czy nie znajdziesz odcięć po taśmie. Może się zdarzyć, że trafiłeś na jedyny nie bity samochód w kraju :mrgreen:

Może tak być, ale jak zwykle byłem dociekliwy i podobno w Italii robią felgi dla BMW, ale... Felgi będą nowe, teraz mam trochę inne wydatki, w końcu trzeba stawiać dom, ale jeszcze nadejdzie ten dzień gdy zawitają alpinki :wink:

Wczoraj radość pomieszała się z wkurzeniem. Przyszły nowe oponki, a na wulkanizacji wyszedł taki kwiatek: http://images70.fotosik.pl/869/b3a150f4541eb5efmed.jpg Dziś już się spawa..nasze piękne drogi, a może raczej włoskie dziadostwa :mad2:

Bo tylko nad lusterkiem masz ściemnianie, powolne wygaszanie. Żeby oryginalne zadziałały, to zamknij drzwi, wyłącz światła wnętrza, wymień żarówkę i zapal. Powinno być dobrze. Nad lusterkiem musi być led canbus.

Po alpinach to najładniejszy wzór do e60 moim zdaniem. Takie chętnie zobaczyłbym u siebie, a nie te paskudztwa, które mam, a'la M6 :( Zwykłe, proste, oryginalne..takie jakie przewidziała fabryka :cool2:

Ledy masz CANBUS? Jeśli nie to tu jest przyczyna, miałem tak samo w e46, raz się zapalało, raz gasło a innym razem mrugało. Wstawiłem CANBUS i wszystko było super.

Miałem kiedyś e39 528 z gazem z podobnymi objawami, winowajcą był przepływomierz. Odłącz go przed odpaleniem i zobacz czy dalej będzie szarpać.

To już niech się wypowie ktoś kto ma taki silnik. Czytałem niedawno w dziale F10 i tam chłopaki pisali, że przy tym silniku buda drży, ale nie wiem jak to jest w e60.

Po lifcie n47, przed m47n2, to dwa różne motory.

Miałem na myśli m47n..

Coś w tym drganiu musi być. We wcześniejszej e46 z tym silnikiem wymieniłem poduszki pod skrzynią i silnikiem i drgania ustały, w obecnej e60 po kupnie też chciałem wymienić poduchy, bo czuć mrowienie pod tyłkiem, ale naczytałem się trochę na różnych forach i wszyscy zgodnie mówili, że to nic nie daje, że drgania są zawsze. Drgania są bardzo delikatne, ale są..

Albo http://www.fotosik.pl/ chyba prostsze, bo bez wpisywania kodów.

Też dorzucę coś od siebie, bo mam takie same auto, no może z troszkę większą mocą niż standardowe. Mam na zimę i na lato 225/45 r18 i uważam, że to bardzo dobry wybór. Opony są optymalnie szerokie, bo nie czuję wożenia po koleinach. Nigdy nie byłem zwolennikiem bardzo szerokich kół, bo 99% mojej jazdy to miasto, nie muszę pędzić po zakrętach jak szalony, a spalanie jest na dobrym poziomie, teraz około 8l na setkę. Cztery razy w roku zrobię trasę 500km dobrymi lokalnymi drogami, jazda około 120-140km/h i na zakrętach też jest super, nigdy nie miałem podbramkowej sytuacji, ale może dla tego, że staram się nie szaleć i zawsze mam dobre, świeże opony. Miałem kiedyś w e39 opony szerokości 235 i przyznam, że na niektórych koleinach ręce bolały od trzymania kierownicy.