
crespo32
Zarejestrowani-
Postów
65 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez crespo32
-
Przez ostatnie 2 dni moja Bunia została złożona do kupy i jakiś 2 godz temu nastąpiła próba odpalenia. Dzięki Bogu nie było żadnego problemu odpaliła na dyk. Chwilę pochodziła układ chłodzenia został odpowietrzony, silniczek chodzi cicho i równo. Muszę zsumować poniesione koszta żeby wystawić rachunek za naprawę.
-
Tak średnica trzonka jest taka sama ta czapka jest grubsza ale w gniazdo zaworowe pasuje idealnie
-
Silnik dorwałem w Nowym Sączu z e36, gość wstawił auto do komisu a miał zalaną wodę no i w zimie rozsadziło głowicę od strony ssącej małe pęknięcie, środek nietknięty. Zauważyłem że zawory z tego silnika a raczej grzybki czy jak to się nazywa są grubsze od moich. Czyżby e36 było seryjnie przygotowane do wzmożonego katowania hehe :) A gość zapłaci za swój błąd
-
Mam trochę napięty budżet więc chciałem trochę zaoszczędzić na uszczelkach dlatego wydarłem z kolektorami, po za tym nie było tak ciężko 6 śrub od wydechu i do góry wszystko. A z tłokami trzeba je trochę przeszlifować, najgorzej jest na 6 i 5 tłoku reszto to tylko delikatny ślad bez żadnych zadziorów. Zakupiłem dzisiaj 2 silnik M50b25 z pękniętą głowicą, za grosze udało mi się znaleźć. Muszę ocenić jego stan i w razie czego będę miał na podmiankę. Silnik nie jeździł nigdy na gazie więc zastanawiam się czy w przypadku gdyby zawory były w dobrym stanie nie wypalone przełożyć do mojego czy jednak kupić nowe. Jak myślicie? Co wy byście zrobili ?
-
W końcu znalazłem trochę czasu i dostęp do neta. Sprawa z silnikiem ma się następująco głowica poszła do góry na pierwszy rzut oka było widać iż co najmniej 2 zawory są krzywe, 1 z 6 cylindra i jeden z 5 cylindra. Po cichu miałem nadzieje że tylko te dwa ale wtedy spojrzałem na tłoki no i niestety na każdym tłoku od strony wydechowej odbity był ślad uderzenia o zawór. Wyjąłem zawory z 5 i 6 cylindra 2 z nich były okropnie wygięte aż dziw że nie postrzelały, zresztą na jednym znalazłem mikro szramę wiec niewiele brakowało. Do wymiany pójdzie cała strona wydechowa gdyż nie mam pewności że pozostałe są w 100% proste :( Zaczynam obawiać się o te panewki na wale. Jak można je sprawdzić? No ale żeby było tego mało moje bystre oko wypatrzyło dwa pęknięcia na listwie łożyskowej wałka rozrządu tak że koszty rosną w zastraszającym tempie :( Pociesza mnie tylko to że gładzie cylindrów są idealne jak by wczoraj z fabryki silnik wyszedł przebieg 300 tyś. Mam tylko nadzieję że Bunia będzie jeździć i pracować jak z przed tego incydentu. poniżej parę zdjęć http://img99.imageshack.us/img99/3032/zdjcie0411e.jpg Shot at 2012-05-21 Na drugiej szklance bystre oko dostrzeże pęknięcie takie pęknięcia są 2 http://img861.imageshack.us/img861/6572/zdjcie0417a.jpg Shot at 2012-05-21 http://img607.imageshack.us/img607/6696/zdjcie0423g.jpg Shot at 2012-05-21 http://img442.imageshack.us/img442/2352/zdjcie0425e.jpg Shot at 2012-05-21 Zdjęcie tak tego nie oddaje ale zawór po lewej naprawdę jest mocno pogięty i na nim dostrzegłem pęknięcie http://img827.imageshack.us/img827/2441/zdjcie0426k.jpg Shot at 2012-05-21 Wyraźnie widać jak zawory uderzały http://img846.imageshack.us/img846/4166/zdjcie0427e.jpg Shot at 2012-05-21 http://img152.imageshack.us/img152/7416/zdjcie0429q.jpg Shot at 2012-05-21 http://img835.imageshack.us/img835/1906/zdjcie0442me.jpg Shot at 2012-05-21
-
Zawory sprawdzę jak radzi dulas735i z czystej ciekawości. Wymieniając uszczelniacze grzechem było by nie dotrzeć zaworów. Części zostały zamówione z opcją zaworów firmy Freccia. Miejmy nadzieje że części dojdą do soboty. Koszt uszczelki pod głowice, uszczelki pod klawiaturę, zaworów, uszczelniaczy, prowadniczek to 500zł + uszczelki pod kolektory
-
Kluczyk oczywiście będzie :). Dzwoniłem dzisiaj do sklepu w sprawie części których potrzebuję. No i zawory i prowadniczki jakie mi zaoferowano to: 1 jakiś polski producent nazwy nie pamiętam ale raczej odpada. 2 Freccia, bodajże włoski producent podobno porządny. Ja przyznam że nie znam tej firmy. Czy wiecie coś na jej temat, warto kupić zawory tej firmy?
-
Co zamierzam zrobić. Do wymiany idę wszystkie uszczelniacze, uszkodzone zawory wraz z prowadniczkami. Na pewno trzeba będzie dotrzeć, dopasować zawory do gniazd. Zastanawia mnie czy muszę oddawać głowicę do planowania czy nie wystarczyło by dokładne wyczyszczenie i ewentualne przetarcie lekko papierem ściernym ? Pewnie pomyślicie że takie coś to odwalanie maniany ale ograniczają mnie trochę fundusze oraz jest brak profesjonalnych warsztatów które np. zajmują się planowaniem głowic. Poza tym pasuje pewnie wymienić szpilki mocujące głowicę. O uszczelkach nie wspominam norma że nowe.
-
Dzięki za te podpowiedzi. ustawienie rozrządu już znalazłem :) . Mam jeszcze takie pytanie odkręcając głowicę i wałki rozrządu wiadomo że krzyżowo ale zaczynać od zewnętrznych śrub czy od środka? ma to jakieś znaczenie? Słyszałem pogłoski że ma to znaczenie ale osoba która mi to powiedziała nie tylko o tym słyszała i sama nic o tym nie wie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to w sobotę od rana zabieram się za bunie i wieczorem postaram się zdać relację o postępach prac.
-
Gościa to przyfiluję i będzie wracał koszty naprawy. Mimo wszystko czy możecie opisać czynności które trzeba wykonać aby poprawnie odkręcić głowicę wymienić zawory i wszystko złożyć ? Jakie zagrożenia, przeszkody czekają ? Czytając forum natykam się czasem na wskazówki ale nigdzie jeszcze nie znalazłem konkretnych porad jak to zrobić ? Wiem że problemem jest odkręcanie wałków są bardzo kruche i mogą pęknąć. Tak samo głowica nieodpowiednie odkręcenie może spowodować jej wykręcenie. Mam dobrego mechanika zna się na rzeczy robił już wiele rzeczy przy bmw (oprócz zdejmowania głowicy ) myślę że mogło by nam się udać. Choć może jak nasłucham się o problemach jakie mnie czekają zostawię to zadanie prawdziwym fachowcom. Których niestety w moim rejonie nie ma i z tond ta próba podjęcia się tego zadania.
-
Nie bież mnie kolego za kompletnego amatora. Wiele silników już rozbierałem. Co prawda M50 jeszcze nie ale wszystkiego trzeba spróbować. Nie dopisałem do końca chodziło o to że nie znam nikogo kto rozbierał bmw. Znaczy się znam ale to inna historia.
-
Sprawdziłem ciśnienie w cylindrach no i tak, cylindry od 1do 4 nie mam pojęcia jakie było ciśnienie hehe skala mi się z kończyła na manometrze czyli ponad 15 atmosfer. Bmw twierdzi że auta które wychodzą z fabryki maja 14 atmosfer sprężania, ciekawe. Natomiast cylindry 5 i 6 wskazówka manometru nawet nie drgnęła. Czyli Hipoteza kolegi piotr520 została potwierdzona. Pytania mam teraz takie: Jak odkręcić głowicę? W jakiej kolejności odkręcać szpilki ? Z jaką siłą dokręcać ? Nie znam nikogo kto wcześniej zdejmował głowicę, a boję się oddać auto w ręce osoby nie sprawdzonej. Może ktoś podesłać jakieś zdjęcia lub linki do pomocnych materiałów ?
-
Jutro to sprawdzę i może wszystko się okaże.
-
Witam Jestem nowym forumowiczem. Od niedawna jestem właścicielem e34 525i z silnikiem M50 bez vanosa. Mam następujący problem. Kumpel wsiadł po pijaku do auta, wcisną gaz do spodu zdążyłem tylko zauważyć jak wskazówka obrotomierza przekręca się, jak była by skala to doszła by do jakieś 11 tyś. Dodam że auto pracowało na gazie (zwykłym) dlatego nie było odcinki. Gdy obroty spadły silnik zaczął nierówno pracować, wręcz szatkować jak by nie chodził na wszystkie cylindry. Silnik pracuje tak zarówno na benzynie jak i na gazie. Wyczytałem gdzieś że przyczyna może być prosta, spalona świeca bądź cewka. Oczywiście sprawdziłem to, wymieniłem wszystkie świece oraz cewki. Niestety nic nie pomogło. Zacząłem odpinać po kolei cewki no i gdy odpinałem cewki z cylindrów 1-3 obroty gwałtownie spadały a po ponownym podłączeniu od razu obroty się zwiększały. Gdy to samo robiłem na cylindrach 4-6 działo się podobnie z tym że z dużym opóźnieniem. Zauważyłem też że świece z tych cylindrów zawsze były zalane a z cylindrów 1-3 suche. Przepływomierz również sprawdziłem jest OK. Ze znajomym mechanikiem stwierdziliśmy że skoro benzyna jest nie dopalana przyczyną może być przestawiony zapłon. Pompa olejowa która napina łańcuszek rozrządu mogła nie dać raty, bądź mogła przestawić się regulowana zębatka łącząca rozrząd z wałem. Sprawdziliśmy wszystko zgodnie z instrukcjami jakie znaleźliśmy w sieci. Rozrząd wyglądał na nietknięty. A silnik nadal szatkował. Zastanawia mnie dlaczego jest taka różnica w pracy cylindrów 1-3 a 4-6 ? Sprawdzę jutro ciśnienie na cylindrach. Przyszło mi do głowy że może jest jakaś nieszczelność na cylindrach np. wypalone zawory, pęknięte sprężyny na zaworach, uszczelki pod kolektorami ssącymi. Maja sens moje przypuszczenia ? Co może być przyczyną takich objawów ? A może to sprawa elektryki ? Czujnik położenia wału ? jak można go sprawdzić ? Pomóżcie. P.S. do 2 dni kumpel sprawdzi mi czy komp ma jakieś błędy.