ja i kumpel zgłupielismy,sprzedaje dziadek 66 letni, ale auto zarejestrowane jest na ojca jego zięcia ale on sie na niczym nie zna widenieje tylko w dokumentach, auto zarejestrowane na niego w lipcu 2015, dziadek u ktorego stoi auto twierdzi ze auto w stanie perfekt, ale go nie zna dobrze bo to nie jego... a jezdzil jego zięć z wspolnikiem (wspólnik rzekomo ze środy wielkopolskiej) wiec pradopodobnie kupiony na wiosne i swiezo przerejestrowany...a zięć teraz leży ciężko chory w szpialu, dodatkowo podany telefon jest do córki tego dziadka czyli żony jego syna... prawdopodobnie jakaś jedna wielka rodzina handlarzy, ehhh