Witam!! Od paru dni w samochodzie była wyczuwalna jakaś dziwna woń która powodowałą drapanie w gardle.. Dziś jak jechałem samochodem zobaczyłęm wydostające się kłęby dymu spod tylnej kanapy!!! Zatrzymałęm się, zdjąłem kanape (wszędzie było mokro od pary), z akumulatora z każdej celi zasuwa dym!! Akumulator był gorący jak cholera!!! Wyjąłęm go, oczywiście w celach była susza...(w lutym sprawdzałęm i zrobiłem małą dolewkę wody). Po wytariu wszystkiego, na następny dzień wsadziłem akumulator(nowy) od innej bemki, po przejechaniu 40 KM sytuacja się powtórzyła, tylko tym razem jechałem bez kanapy i zobaczyłęm już pierwsze parownie z akumulatora.. Zatrzymałem samochód , akumulator znów gorący jak cholera!!! I jeszcze taki objaw: światła długie nie działały i były widoczne spadki i wzrosty napięcia w samochodze (oświetlenie wtętrza raz ciemniało raz świeciło jak diabli). Co to może być??? Samochód 525 TDS 1992 rok. Jeszcze jedno pytanie gdzie jest masa w tym modelu??? Dziękuje, Pozdrawiam, Adam