poważny

A dowiadywałeś się coś wiecej o tym pakiecie? Cena, kto zakłada, jak jest dokladnie z gwarancją?

jeszcze jedno pytanie...jaki jest wzmacniacz w wersji HIFI, chodzi mi o moc i czy napędza tylko dwa subwoofery, czy jest czterokanałowy?

jeszcze nie, ale z tego co mi mówiono to będzie mega słabostka, max do 10KM i 30-40Nm

a możesz się jeszcze pochwalić ile taka przyjemność Cię kosztowała?

czy ktoś miał styczność z tuningiem firmy HARTGE? na youtubie znalazłem całkiem niezły test i nie ukrywam że możliwość urwania pięciu sekund w elastyczność, jest bardzo kusząca. Ktoś robił taki program...? czy są autoryzowani dilerzy , którzy w Polsce tym się zajmują? http://www.youtube.com/watch?v=i4GbUNeUbvs

zdecydowałem się troszkę podrasować swoje HIFI i wymienić głośniki na GLADEN ONE 200 dedykowane do bmw. Narazie bez dodatkowego wzmacniacza (czekam na koniec gwarancji) , mając nadzieję że ten standardowy jakoś da radę. Rozmawiałem z kilkoma firmami montującymi ten system i każdy wypowiada się że jest kolosalna różnica a całość gra znacznie lepiej niż HIFI PROF. zobaczymy, na razie pytanie czy ktoś już się pokusił o takie rozwiązanie?

oby, bo można byłoby się nieźle zagotować z zazdrości po większych zmianach...myślę jednak że Panowie podejdą do tematu że jednak w klasie premium nie można doprowadzać do tego, żeby obecni posiadacze czuli się w swoich samochodach jak w gorszym modelu. Dlatego myślę że rozszerzą opcje, poprawią detale jak spasowanie przy głośnikach na drzwiach i inne drobne, dołożą jakiś kolor lakieru i listwy ozdobnej, kosmetyka lamp i zderzaków, opcje zegarów i może pełne ledy...i wystarczy na kolejne dwa, trzy lata :)

a jak zrobić upgrade map?

jeździłem takim na jeździe próbnej i muszę przyznać że się przydają. Skrzynia utrzymuje bardzo niskie obroty gdzie po wciśnięciu gazu długo nic się nie dzieje. Gdy się przygotowujesz do wyprzedzania, lub jest jakaś większa górka zbijasz bieg lewą łopatką i trwa to nieporównywalnie szybciej niż redukcja po mocnym wciśnięciu gazu.

rozmawiałem z serwisem i już się umówiłem. Nie zamówią wcześniej głośnika bo mieli przypadek że był to wzmacniacz i raz przełamany kabel w drzwiach, także czekają mnie min dwie wizyty. Przy okazji wgrają nowszy soft do zegarów, bo zdarza się jak u większość z rozszerzoną deską że się wyłącza, oraz standardowa wymiana progu z odpadającymi literkami.

witam...troszkę z innej beczki. Wracając wczoraj zaczął mi charczeć lewy głośnik w drzwiach. Zestaw środkowy HIFI. Czy komuś się to zdarzyło i czy wymieniają to na gwarancji?

"...a mój wartburg dychę" :D nie wiem jak Wy to robicie,a le u mnie bite 9 w trasie i to min...fakt troszkę więcej kucyków, xdrive i automat. Wczoraj jechałem swoją byłą insignią w podobnym stylu jak f11ką i na komputerze magiczne 6,4...ale po przejechaniu 25tyś km bawarką, nie zamieniłbym jej na nic innego, nawet gdyby paliła 14cie :)

no i ja przyznaje się do swojego 525xd :norty:

tak, przy Schnitzerze gwarancja jest zachowana, tylko koszt wychodzi holendarny bo jest to cena za samą mapę silnika, bez skrzyni. Pakiet BMW Performance obejmuje dodatkowo większy wentylator, intercooler, mapy silnika i nowe oprogramowanie skrzyni. Do 525 w czterech cylindrach jest jeszcze niedostępne, ale ponoć nie będzie dużo słabszy od Schnitzera. Warto poczekać i porównać parametry, tym bardziej że jest dodatkowa chłodnica powietrza, a i kaski trzeba wydać ok 4tysi mniej :D

wrzucę swoje trzy grosze, dlatego że temat podniesienia mocy w moim wozidełku jest już na maxa zgłębiony i muszę z przykrością was poinformować że wszelki ingerencje w F-ki bez względu czy to będzie box czy program są widoczne i niestety nie da się tego obejść. Myślałem o red-boxie, ale podpięcie czegokolwiek wiąże się z zapisem w komputerze samochodu informacji że pracował na innych parametrach i przy aktualizacji softu w serwisie, czy jakiejkolwiek usterce związanej z silnikiem lub osprzętem, wyrzuca serwisantowi komunikat że ktoś coś dubał w sofcie. Nie da się tego inaczej obejść jak kupienie oryginalnego pakietu performance za ok 6-8tysi lub Schnitzer'a za bagatela 12koła :mad2: oczywiście bez ewentualnej utraty gwarancji :cry:

pierwszy olej zalewany fabrycznie jest o innych parametrach, które są przystosowane do docierającej się jednostki. Dlatego choć kiedyś faktycznie szybsza wymiana oleju miała sens żeby mikroskopijne opiłki nie krążyły w obiegu, teraz nie ma to najmniejszego sensu, a wymiana po 1000km, jest nawet nie wskazana. Można taki olej wymienić po 10tyś, ale nie ma konieczności robienia tego szybciej. Pomimo że pierwsza wymiana ma nastąpić po 30tyś, to są widełki że można zrobić to od 5tyś wcześniej od wskazań komputera. U mnie przy przebiegu 17tyś pokazuje że mam się zgłosić do serwisu za 4 tyś i już jestem umówiony na wymianę. Co do samego docierania to faktycznie nie można katować jednostki przez pierwsze 3-5tyś, później można już sobie pozwalać na więcej, nie zapominając że od samego początku trzeba jeździć w pełnym zakresie obrotów. Pozostaje święta zasada...jak dbasz tak masz :D

takie niebieskie cudeńka to owszem, ale do dużego fiata:) od wieków, wieków Bawary lśniły bursztynem i to jest jedyny słuszny kolor dla piątki :) oryginalny ambient jest zrobiony mega subtelnie, a jeżeli ktoś pragnie błękitu to niech sobie kupi VW B5ę :mad2:

No wiesz zawsze mnie irytuje ,jazda ludzi firmowymi samochodami ( skoda,ford VW) - pprowokujac nas do szybkiej jady - majac silnik 530xd lub 535i to tylko bye bye .... - tylko szkoda ze to clo - bede bral 530xd rowniez pod uwage ale w bardzo skromnej wersji. Moja jada to: lubie elastyczny silnik a na autostradzie ze stala pretkoscia 150-160km/h to mi w zupelnosci wystarczy. powazny - widze ze masz 525xd czy porownywales z 528ix ? Ludzie na forum pisza cos o faceliftingu na rok2012/13 czy warto czekac? Nie niestety nie...w firmie mam flotę samych diesli i tu wygrał rachunek ekonomiczny i tankowanie z odliczeniem podatku. Też miałem dylemat doposażenia, dlatego kosztem 535xd wziąłem FULL łącznie z dechą w skórze i innymi dobrodziejstwami XXI wieku. Ale dzisiaj gdy przejechałem nim już kilka tysi kilometrów w trasie, wolałbym wybrać dłuższy okres leasingu i wybrać mocniejszy motor. Dwu litrówka sobie nie radzi i muszę przyznać że dotrzymanie kroku nawet mocnym fordą, skodą, vweją czy oplą jest czasami przy wyższych prędkościach słabe. Gdy dowiadywałem się o oryginalny pakiet Performance przejechałem się 535 i muszę powiedzieć że jest to przepaść. AWspominałem że miałem 160KM ISIE i dawała sobie lepiej radę od moich 218KM. Jeżeli wybierasz opcję z Xem koniecznie bierz (jeżeli diesla) 535. Co do oczekiwania na lift, uważam że nie warto. Jak wyjdzie lift, będziesz czekał bo zaraz będzie nowy model. Całkowita zmiana będzie za ok -5lat, bierz leasing na 4-5, spłacasz i wymieniasz na nowy. Patrząc na pakiet darmowej obsługi w tym okresie, ma to dodatkowe znaczenie.

jeżeli często używasz auta w trasie i lubisz jeździć z wyższymi prędkościami, odpuść sobie 525xd. Silnik przy wyższych prędkościach dostaje zadyszki, do setki jest ok, później mega lipa w porównaniu z 530xd, do 535 już nie wspomnę. Ja jetem na etapie szukania kogoś kto by mi mógł troszkę skubnąć w parametrach bo naprawdę brakuje mocy. Dzisiaj po przejechaniu 15tyś km, wiem że wybrałbym 535xd. Warte każdej dopłaconej złotówki.

jak jest zima to musi być zimno...takie jest odwieczne prawo przyrody:) wiadomo że diesel będzie dłużej "łapał" temperaturę ale u mnie już po przejechaniu kilkuset metrów leci ciepełko z nadmuchu. To pewnie efekt jakiegoś elektrycznego dogrzewania ale cieszy i nie widzę sensu zastanawiania się nad tym czy olej dogrzewa się na 100 stopni po dwóch, pięciu czy dziesięciu kilometrach :) u mnie po dłuższej jeździe nawet w największe mrozy było zawsze pełne 100 na skali, ale nawet jeżeli byłoby 90, to w czym to przeszkadza. Ważne jest żeby tylko nie katować silnika gdy wskazówka leży na samym dole, a nie możemy zapominać że żaluzje są sterowane na chłodnicy, czyli zależne od temperatury cieczy a nie oleju, którą wskazują liczniki. Skoro mądre głowy inżynierskie tak to zaprojektowały, to chyba jest oki :-) Nic tylko lać naftę do baku i cieszyć się z jazdy:-)

wrzucam swoje spostrzeżenia odnośnie spalania z ostatnich dni. Muszę przyznać że całkiem realnie jest osiągnąć wynik prawie katalogowy, pod warunkiem bardzo równej drogi i totalnie spokojnej jazdy. Każde naciśnięcie mocniej gazu powoduje wzrost spalania nawet o 3-4 litry. Ostatnio na trasie 300km jadąc w góry nie oszczędzając gazu i poruszając się na A4 z prędkością maxymalną (ok 225 licznikowo ), komputer wskazał 9,4 litra. Ale wracając już z powrotem jadąc tempem znajomych było 7,6. W ogóle ten motor jest bardzo wrażliwy na wyższe prędkości i mam wrażenie że troszkę się z nimi męczy. Moja poprzednia ISIA z 160kucykami tylko na manualu lepiej reagowała przy naciśnięciu gazu przy prędkościach powyżej 150km/h. Stan licznika to dopiero 10 tyś, czekam jeszcze jak dobije piątkę i funduję mu kurację wzmacniającą. x-drive naprawdę sporo zjada mocy, choć moja decyzja przy kolejnym zakupie byłaby taka sama...zamiast kupować 530ki i dokładać ok 80 tysi, za ok 2-3 koła podkręcić silnik o ok 30KM i 50-60 niutków...może jakieś podpowiedzi kto takie dubnięcie zrobiłby najlepiej?

ważne że ma znaczek śmigiełka...resztę zapewni wam karta master card :) nie ma co się kłócić nad wyższością świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi, bo i tak większość części jest z ChRL :)))

wrzucając troszkę dziegciu w beczkę miodu jakim jest na pewno idealna jakość wykonania F10/11, to jedyna rzecz, która mnie wkurza to spasowanie plastiku przy lusterku gdzie jest piszczek....dramat dziura na 3-4 mm, w której widać pomarszczony materiał...tu kolesiowi który rzeźbił w glinie omskneła się ręka. Dodam że nie widziałem eFki, która miała to wykonane na poziomie auta klasy premium...troszkę wstyd, bo reszta faktycznie jest jak Monica Bellucci, masywna ale zaj...sexii :)))

wiem że jest mowa o 2,0-184km, ale mam pytanie czy macie już jakiś pomysł na podniesienie mocy w nowym 525, z dwulitrowym silnikiem?

#edit 2 Prawdopodobnie jest to mnożnik do korekcji wskazań spalania, czyli nic ciekawego :) chodzi Ci że jest to parametr, którym można wyregulować rozbieżność pomiędzy realnym spalaniem a wskaźnikiem komputera? U mnie po dokładnym wylitrażowaniu wychodzi że jest różnica ok 0,4-0,5l. Np. gdy komputer pokazuje spalanie średnie 9l realne jest ok 9,4.