Skocz do zawartości

Tomek_Poznan

Zarejestrowani
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomek_Poznan

  1. To ja się włączę, bo temat już 2 razy ogarniałem - w sensie wymieniałem. A wcześniej wszystkie możliwe opcje i podklejenia próbowałem - bez skutku. Bo okazuje się, że to nie plastiki :-) Jak podniesiecie klapę to po obu stronach jest taki dynks - w klapie bodaj metal, który "wchodzi" w taki element plastikowy - przy zamykaniu i otwieraniu. I to po pewnym czasie to sie lekko wyciera - i stuka. Zwłaszcza na nierównościach. Ile się naszukałem co stuka to moje. Ale trafiłem raz na osobę, która wiedziała co nieco więcej (więcej niż standardowo w ASO :-). To był strzał w 10! I już 2 razy w ramach gwarancji kazałem to wymienić i wymienione zostało i cisza. Cisza - z mojej praktyki zapewniona za każdym razem na jakieś 40 - 50 kkm. Nie mam teraz jak zrobić zdjęcia, ale jak otworzycie klapę to od razu do zobaczycie. T_P
  2. 1. Ja kiedyś miałem trochę problemów (rok temu) z Deezerem. Kolejne atktualizacje softu ten problem ograniczały, a ostatnia (odpukać - jak na razie) wyeliminowała zupełnie. Problemy ze Spotify podobno były jeszcze większe, ale jak jest teraz nie wiem. Apple Music jest w jakimś konszachcie z BMW bo działa najlepiej i najpełniej. I bez kabla nawet :-) 2. Tak - odpalasz aplikację na telefonie, podłączony telefon po kablu i już z menu samochodu wybierasz co chcesz. A telefon powie Ci ile masz paliwa w baku nawet :-) 3. Apple Music BMW: T_P
  3. no właśnie nie bawiłem się jeszcze serwisami muzycznymi - czy to co podajesz to jest tylko dla Appla ? czy ogólnie ? Chyba dla wszystkich. Trzeba zainstalować tylko aplikację Connected Drive na telefonie. T_P
  4. Odnośnie Connected Drive kilka odpowiedzi: 1. Sam Internet zdecydowanie NIE. Miałem taki plan, że będę sobie trasy wytyczał w mapach Googla. I nawet wytyczyłem (zniósłbym to czekanie bo ten internet jest wolny), ale mój plan legł w gruzach jak ruszyłem. Internet wyłączył się ze względu na bezpieczeństwo. 2. Ceny Connected Drive. Tu sugerowałbym o sprawdzenie w konfiguratorze o co kaman. Bo same CD to koszt kilka kPLN. Być może konfigurator z automaty dodaje duży ekran i dopiero jak się wybierze opcje to widać, że po wzięciu dużej navi usuwane jest kilkaście tysięcy. 3. Do czego używam CD: a) remote services - super wygodne wysyłanie tras bezpośrednio do auta; możesz to zrobić sam z poziomu telefonu ale też bezpośrednio z Google Maps; a wyobraź sobie, że ktoś Ci umawia spotkanie (np. sekretarka) i od razu wysyła Ci trasę / adres miejsca docelowego do auta. Wsiadasz do auta i nie martwisz się o nic. Mała rzecz a cieszy. b) włączenie wentylacji - czasem. c) wszystkie aplikacje; czy zdarzało się Wam dotrzeć do nieznanego miejsca docelowego i szukać tego "numeru 34". Live view miejsca docelowego rozwiązuje ten problem. Albo poszukanie online najbliższego bankomatu. d) jako że ja dużo jeżdżę i najczęściej w miejsca których nie znam dobrze - Concierge. Wybierasz i sympatyczna Pani lub Pan znajduje Ci miejsce w którym zjesz, kuchnia którą chcesz i jakoś którą chcesz (czy slow food, czy coś na szybko), sprawdzi czy jest czynne i od razu ustawi Ci jako cel w nawigacji. e) serwisy muzyczne - to jak działa Deezer i Apple Music poprzez CD to jest miodzio. Spotify podobno również, ale akurat nie jestem subskrybentem. Plus - nie wiemy co przyszłość nam da. Niektóre aplikacje można dokupić później poprzez działający już Connected Drive Store. T_P
  5. Czy wy naprawdę jesteście w stanie wydać kilka tysięcy za fakt, ze swieci sie jedna lampa a nie dwie, lub kierunkowskaz jest szeroki a nie zwykła żarówka ???? :duh: Ja uważam ze lampy ledowe warte są każdej złotówki jakie kosztują ale nie za wygląd , ale za działanie . Ciekawa wymiana zdań może się rozwinąć. Otóż oczywiście LEDy w pierwszej kolejności działają fantastycznie. I z punktu widzenia praktycznego w sposób który mnie samego zaskoczył - podnoszą bezpieczeństwo. A system adaptacyjny LED jest mistrzostwem świata. Rocznie różnymi autami pokonuję 50-100kkm (zależy od roku) i jazda w nocy F15 z LEDami to naprawdę poziom wyżej. Ale - zupełnie nie widzę problemu aby ktoś kto jeździ głównie w dzień kupił je za wygląd. Czy jest cokolwiek wstydliwego w tym, że wydajemy jakąś kwotę z powodów estetycznych. Ja takiego problemu nie widzę. Buty, krawat, marynarkę i inne kupujemy bo nam się podobają a nie szukamy czegoś co nam tylko zakryje stopy czy ciało. Czy nam się to podoba czy nie auto kupujemy głównie emocjami. A wszystko inne sobie racjonalizujemy. I nie ma w tym nic złego, że kupujemy emocjami. Ja osobiście chcę jeździć autem, którego właściwości jezdne mi odpowiadają, ale które mi się również podoba. I to nie tylko podoba jako całość, ale podobają mi się detale, na które mogę mieć wpływ. I dlatego nie widzę problemu w wyborze koloru, który mi się podoba, felg, które mi odpowiadają, listew które oglądam przez X godzin będąc w środku auta, itd. Przecież za felgi również dopłacamy (i to niemało) a standard - z praktycznego punktu widzenia - oferuje to samo co wzór i rozmiar, który nam odpowiada. W życiu również kupujemy rzeczy, które są (1) praktyczne i ich estetyka nam odpowiada, albo (2) są estetyczne, ale praktyczność już mnie; ale kupujemy, bo cenimy estetykę, albo (3) są praktyczne, ale z estetyką to różnie bywa. Oczywiście nie można popaść w żadną skrajność. Ja nie przepadam za bylejakością i uważam, że powinniśmy zawsze szukać tego co (1) na co nas stać; (2) co spełni oczekiwania / założenia praktyczne podjęte przed zakupem; (3) co będzie estetyczne. Łącznie. Gdybyśmy kierowali się tylko i wyłącznie praktycznym aspektem to - przepraszam za uproszczenie - ale wino za 10 PLN daje ten sam efekt co wino za 50 PLN i dokładnie taki sam efekt co wino za 100, 200, czy nawet 1000 PLN :-) Gdybyśmy pomijali estetykę to cała sztuka (może prawie cała) nie miałaby sensu. A co powiedzielibyśmy ludziom, którym podobają się "ghost chairs" skoro praktycznie tak samo siedzi się na krześle za sumę stanowiącą ułamek. Nie idźmy na kompromisy tam gdzie sobie tłumaczymy - a po co mi to. Nie zawsze musi być po to, żeby było praktycznie. Albo - jeżeli estetyka idzie w parze z praktyką (jak z LEDami, ale pewnie już mniej z kolorem - za który często dopłacamy :-) - to tylko powód do radości. Zobaczcie fora innych modeli - ile pojawia się pytań w stylu "jak dołożyć ABCABC", "czy da się zmienić CDECDE" Uff.... Rozpisałem się. Ale to po porannej wzmocnionej kawie :-) T_P
  6. Z mojej strony: 1. NIE rezygnuj z Pakietu Connected Drive. W całej wartości to nie jest dużo, a kilka rzeczy przydatnych. 2. Listwy zdecydowanie inne niz Aluminium. Polecam Dąb Amerykanski. Fineline Pure też jest OK. 3. LEDy - tak. W nocy to jedno. Ale są jaśniejsze niż xenony i co ważne - mają światło w obu "żarówkach". W xenonie jedno miejsce jest puste. 4. Audio - albo H-K, albo Hi-Fi i zmiana na Bavsound (pojawi się lada tydzień dla F15). T_P
  7. Widzę, ze co pojazd to obyczaj, u każdego działa nieco inaczej :-). U mnie Deezer działał po kablu o tyle, że bezbłędnie podawał nazwe wykonawcy i tytul, ale okladki żadnej, doslownie żadnej. Jedna rzecz - którą zauważyłem. Jak jest po kablu i na dzielonym ekranie po prawej mamy muzykę to okładek nie pokazuje. Nie wiem dlaczego, bo jak w tym samym momencie uruchomimy po lewej (albo nawet równocześnie po lewej i prawej) - to na lewym jest zawsze a na prawym nigdy. Ten problem nie występuje w ogóle po Bluetooth (tam jest zawsze bez względu która strona). T_P
  8. Z tego co pamiętam ze Spotify zgłaszano problemy (właśnie z wyświetlaniem okładek) na forum Bimmersów. Czasem pomaga aktualizacja softu (banalnie prosta). Jako alternatywę polecam Deezer i Tidal (zwłaszcza w jakości HI-FI). Tu nie ma żadnych problemów z okładkami, albumami, itd. T_P
  9. Wchodzisz na poniższą stronę: https://www.2wglobal.com/webapps?url=https%3A%2F%2Fatt.2wglobal.com%2Fgstattweb%2Focean.do%3Fmethod%3DgetDefaultOceanQuickSearchPage Numer VIN wprowadzasz w pozycji Cargo ID. I wyskakuje Ci. Twojego jeszcze nie ma załadowanego na statek wg tego. Z tego co czytałem na Bimmersach to może wynikać z: 1. Wyjątkowo inny przewoźnik transportuje Twoje auto (czasem się to zdarza). 2. Jeszcze nie został załadowany. Co jest dziwne bo minęły 2 tygodnie. Nie wiem jaką masz konfigurację - ale Bimmersi wspominali, że niektóre konfiguracje mają opóźnienia z uwagi na braki w dostawach komponentów. Często utykają na ostatnim etapie produkcji. Aha - jak już będziesz widział, że Twoje auto załadowane to możesz sobie sprawdzić gdzie jest statek na morzu :-) T_P
  10. Powiedzmy, że auto wyprodukowane dnia nr 1. Poniżej krótki harmonogram: Produkcja - dzień 1. Załadunek na statek + 3-6 dni (można sprawdzić kiedy został załadowany) Transport morski + 14 dni (można sprawdzić gdzie jest statek) Wyładunek, odprawa, transport do dealera + 10 dni (tu można sprawdzić kiedy został wyładowany + nawet podejrzeć na kamerce jak statek jest rozładowywany). T_P
  11. Witam wszystkich. Mam pytanie - może oczekuję za wiele od marki premium. 1. Zgłaszam usterkę na gwarancji. 2. Serwis mnie umawia. 3. Mówię, że potrzebuję auto zastępcze (żeby dojechać do biura i później wrócić do serwisu). 4. Serwis mówi, że z nie ma, ale może ściągnąć za XXX PLN.... Punt 4 jest dla mnie zaskoczeniem. Mam porównanie do innych marek konkurencyjnych, które bez dyskusji od razu udostępniają auto. Jest to dla nich oczywiste, że jak klient zostawia auto to nie będzie siedział cały dzień.... Za dużo oczekuję, czy taka jest praktyka BMW? T_P
  12. Co prawda informacja dotyczy USA, ale ciekawe czy do nas dotrze. http://www.edmunds.com/car-news/2014-15-bmw-x5-recalled-to-replace-head-protection-system-airbags.html
  13. Z mojej perspektywy wygląda to tak: E70 benzyna - średnia około 17l/100 F15 30d - średnia około 9l/100 Łatwo policzyć. A najbardziej odczuwalne jest to, że nareszcie mogę pokonać większość tras na jednym tankowaniu, bez konieczności zatrzymywania się. T.
  14. Tomek_Poznan

    Ad blue

    U mnie najpierw pojawił się komunikat, że niski poziom. A jak pozostało 800 km to za każdym razem wyskakiwał komunikat (który po skasowaniu po kilkunastu sekundach znowu się pojawiał) - UZUPEŁNIJ AD-BLUE. I dodanie, że jak zabraknie to nie będę mógł uruchomić silnika. Było to tak upierdliwe, że po kilku uruchomieniach silnika nie czekałem dłużej i uzupełniłem. Komunikat zniknął już przy wyjeżdżaniu ze stacji (po kilku sekundach). T_P
  15. Ja osobiście polecam. Pisałem we wcześniejszych wątkach bardziej szczegółowo. W skrócie - silnik jest miodzio ;-) T. P.S. kup sobie jakąś małą rafinerię, albo chociaż mini szyb naftowy; przyda się; zobaczysz dlaczego ;-)
  16. Ja nie czekałem. Sam do nich zadzwoniłem ;-) T.
  17. Więc - niestety zonk. Auto dziś wstawione i miało to trwać ok. 2h. Okazało się, że jednak potrwa 3h. Coż. Czego się nie robi. Ale przed momentem okazało się, że dziś nie dadzą rady tego zrobić, bo to zabierze więcej czasu..... Niestety - jutro muszę mieć od rana auto i następny termin to przyszły tydzień. Aha - nie znam się, ale mówili, że będa wymieniać jakieś 2 przewody (jeżeli dobrze zrozumiałem). to be continued ;-) T.
  18. Dzięki! Wczoraj to właśnie znalazłem, zadzwoniłem do serwisu i ku mojego zdziwieniu - moje auto jest w tych, które mają się zgłosić.... Jak czytałem te objawy opisane na stronie to zgadza się wszystko idealnie. Inna sprawa, że serwis wcześniej - jakieś 2 tygodnie temu - uznał, że klocki są do wymiany (w sensie - może źle się ułożyły). Wymieniłem i miałem wrażenie, że jest lepiej. Ale niestety od tego czasu nie miałem okazji podróżować w takich warunkach, w których występowały objawy. Zobaczymy co będzie po akcji serwisowej.... Dzięki! T.
  19. Płyn wymieniany był około roku temu. Trochę więcej - konrektnie w sierpniu albo wrześniu (nie pamiętam w tej chwili) zeszłego roku. T.
  20. Witam Podróżując dziś w ulewnym deszczu prędkościami autostradowymi (oczywiście na drodze właściwej) zostałem lekko zaskoczony. Otóż - kilkadziesiąt kilometrów jazy z ulewnym (ale takim mega ulewnym deszczu), dość szybko, ale jak na autostradę i warunki pogodowe nie za szybko. Powiedzmy - bez szaleństw. Zbliżam się do ciężarówki. Ona zaczyna zmieniać pas, wyprzedzając inny pojazd. Moja odległość do niej - na tyle duża, że pełen spokój i lekko naciskam hamulec (w żaden sposób nie musiałem wykonywać gwałtownego manewru). I... WTF... Czuję, że hamulce hamują, ale jakoś słabo. nawet powiedziałbym - bardzo słabo i delikatnie czuje, że ściąga mnie w lewo. Jeszcze raz - lekkie naciśnięciem hamulca, sytuacja absolutnie bezstresowa (nie musiałem gwałtownie hamować). I sobie myślę - co się stało. Po ułamku sekundy naciskam hamulec jeszcze raz i kilka razu. I mocniej i słabiej. Wszystko już OK. Nic się nie dzieje. Zatrzymałem się na pierwszym zjeździe i obejrzałem - wszystko ok. Jadę dalej. A poruszałem się naszymi wspaniałymi autostradami. I taka sytuacja miała miejsce jeszcze kilka razy (ze trzy). I zawsze po kilkunasto-kilometrowym odcinku, gdzie nie tykałem nawe hamulca. Po tym objawie - wszystko wracało do normy. I było to zawsze w ulewnym deszczu (ale taki mega ulewnym). Jak jechałem kilkanście kilometrów w lekkim deszczu - nie działo się nic. Wielkim specem od tego co się dzieje z metalem podczas deszczu nie jestem. Ale coś tam pamiętam z lekcji fizyki i zresztą - w listopadzie czasem to widać naocznie, że tak powiem. I moje wytłumaczenie - wilgoć i po pewnym odcinku na tarczy pojawia się lekka warstwa czegoś tam. Może jest wilgotna. I teraz jak naciskam hamulec, to to cudo musi być starte / osuszone przez klocek. Trwa to sekundę, ale może zestresować... Wcześniej przez wiele lat jeździłem różnymi autami, w deszcze, śniegi, zawieje, zamiecie, auta róznych klas. I nigdy taka sytuacja nie wystąpiła. Co ciekawe - nigdy też nie wystąpiła w obecnym aucie (jeżdżę nim niemal 2 lata). Jakiś miesiąc temu w trakcie przeglądu info miałem - że klocki i tarcze nie są jeszcze do wymiany. Komp też nie woła o to.... Bać się, czy jest na to racjonalne wytłumaczenie....? Pozdrawiam, T.
  21. To ja może kilka słów od siebie. Jestem użytkownikiem takiego auta od mniej więcej roku. Przejechałem w tym czasie około 40 kkm. 1. Spalanie. To pytanie jeżeli ktoś zastanawia się nad tym autem to w ogóle nie powinno paść. Pali dużo, czasem bardzo dużo. Ale to jest fizyka - duża masa, duża pojemność silnika, bardzo dynamiczne auto. Co do liczb - komputer zazwyczaj pokazuje mi średnie spalanie w okolicach 17l. Minimalnego rekordu nie podam, bo nigdy nie próbowałem jechać "żeby jak najmniej spalić". Ale - czasem komputer średnie spalanie pokazuje w okolicach 25l (miasto). Generalnie paliwożerne są: korki i jazda autostradą (mi na autostradzie nie udaje się zejść poniżej 20l). W danych bardziej użytkowych - zbiornik paliwa starcza mi na około 450 km (tankuję jak kliknie, że mam to zrobić). Aczkolwiek raz spieszyłem się w jedno miejsce i na zbiorniku przejechałem 250 km. Do stacji dojechałem na oparach (ale naprawdę się spieszyłem.....). 2. Przyjemność jazdy. Cóż - jakiekolwiek słowa tu są zbędne. Jak masz możliwość - po prostu przejedź się tym autem na pustej leśnej drodze (a najlepiej gdzieś w tunelu), wyłącz muzę, otwórz okno. I.... zrozumiesz co mam na myśli. 3. Dynamika. Jak wrzucisz na DS a jeszcze dołożysz Adaptive w tryb Sport.... Cóż - zap.... to jak szatan. Kompletnie nie czujesz, że jedziesz ponaddwutonowym bydlęciem. Zarówno mam na myśli dynamikę (nieziemską), jak i coś co nazwałbym stabilnością i czuciem drogi. Jedzie zaj... 4. Pierdoły - mnie osobiście czasem wkurzają. A to włączy się jakiś błąd i okazuje się, że to jakiś kabelek się przetarł i trzeba wymienić (chociaż błąd sugeruje co innego), a to coś przez moment nie działa jak powinno. To są pierdoły, ale czasem denerwujące i..... 5. ...Kosztowne. Przygotuj się, że wszystko w tym samochodzie kosztuje. Koszt paliwa i elementów eksploatacyjnych (klocki, płyny, itd.) to jedno, a pierdoły to drugie. Przykład - wymiana filtra powietrza (są dwa) - koszt samego filtra to jakieś 4x tyle co analogiczny w innych markach. Podobnie z innymi rzeczami. Popatrz na ceny różnych elementów eksploatacyjnych bmw i innych marek a będziesz wiedział co mam na myśli. To tyle z mojej strony. Jakby co - pytaj.
  22. Witam, Śledząc wątki oponowe już wiedziałem jakie zamówię opony. Cóż - wszedłem na stronę znanego dystrybutora, żeby zamówić wybrane 4 sztuki. I - jak to bywa - od przybytku głowa boli. Jakież było moje zdziwienie i zaskoczenie jak zobaczyłem skurczenie wyboru po zaznaczeniu opcji "tylko opony runflat". I znowu - chwila zwątpienia. Wiem, wiem - wiele osób powie - chłopie, nie zastanawiaj się. Chcesz utknąć w jakimś wygwizdajewie z przebitą oponą i czekać na assistance, gdzie wokół śnieg, zawieja i wilki? Tym niemniej - mam pytanie do użytkowników: 1. Kto z Was używa oipony nie runflat (zimowe)? 2. Czy zauważacie (subiektywnie) jakiekolwiek różnice w zachowaniu auta? 3. Jak często zdarza się Wam przebicie opony? 4. I najważniejsze - ktoś napisał, że zawieszenie ustawione jest pod runflaty. Co prawdę mówiąc wydaje się mało prawdopodobne. Tym niemniej - dla spokoju - czy tak jest (albo może być), że auto zachowuje się inaczej na nie runflatach, bo zawieszenie jest inaczej zestrojone...? 5. Czy AD może mieć jakiś wpływ na opony nie runflat? Rozmiar - 255/50/R19. Na chwilę obecną wybrane Continentale WinterContact RFT, ale się zastanawiam ;-) Pozdrawiam, Tomek
  23. Z ciekawości - jaka decyzja? Pozdrawiam, TC
  24. Ave, To może trzy grosze z mojej strony. F10 co prawda nie miałem okazji i nie bardzo mam porównanie. Ale wcześniej poruszałem się E60. Tak więc porównanie będzie E70 do E60. Na marginesie - stawiałem sobie dokładnie takie samo pytanie jak Ty i moja decyzja była na E70. I nie żałuję ;-) 1. Dwa zupełnie odmienne auta. 2. Inna pozycja za kierownicą. Wyżej, subiektywnie - więcej miejsca. Nie wszystkim to odpowiada. Mi akurat pasuje (a bardziej precyzyjnie - nie przeszkadza). 3. Właściwości jezdne. Tu E60 prowadziło się niemal idealnie. Wcześniej - przed decyzją co do wyboru E60 - sceptycznie podchodziłem do bi-em-dabliu (te stereotyty). Ale jestem z dilerów zaproponował mi cały dzień auto do dyspozycji. Po oddaniu wiedziałem, że to jest właśnie to! E70 - bardzo ważna rzecz (jeżeli to "Twoje" tego nie ma to bym się zastanowił) - adaptive drive. Auto jest wysokie, ciężkie i bez adaptive jeździ podobnie jak większość SUVów (czyli nieco buja, zwłaszcza na zakrętach). Przy AD - jeździsz jak osobówką. I to jak jeździsz! Nic się nie buja, nic nie przechyla. Jedzie jak po szynach. AD jest jednym z lepszych dodatków. 4. Załadunek. To się zdziwisz. Bo wbrew pozorom - wcale w bagażniku nie ma tak dużo miejsca jak się może wydawać. Problem rozwiązuje kufer na dachu. 5. Silnik. To akurat nie najlepsze do porównania. E60 miałem diesla, E70 mam benzynę i to 4.8 ;-). Silnik miodzio. Dla samego silnika to auto bym wziął! 6. Pierdoły. Tu akurat się zdziwiłem i nie do końca pozytywnie. Pojawiają się jakieś pierdoły (odpukać nic większego), które irytują i których w tej klasy aucie być nie powinno. A to roleta bagażnika stuka (tu mam swój patent jak to cudo wyciszyć bez demontowania rolety - jak weźmiesz to daj znać, opiszę Ci), a to przy dużych prędkościach świszcze (jest taka granica - niemal jak przekroczenie prędkości dźwięku - do 190 jest ok, a przy 200 szumi jak na pieron). Podsumowując - osobiście uważam, że dokonałem dobrego wyboru i jestem zadowolony. Też chciałem zobaczyć jak to jest w SUVie. Ostatnio zastanawiałem się czy następne auto to też będzie SUV i prawdę mówiąc nie mam jeszcze odpowiedzi (raczej tak, aczkolwiek są pewne elementy, które mi bardziej pasują w limo). Ale bierz E70 - to tylko 2 lata. A żeby dorzucić kamyk do ogródka - ktoś chyba coś o tym nawet wspomniał. Zobacz jeszcze RR Sport (w wersji Supercharged - czyli najmocnieszja benzyna). To jest też super auto. To auto dużo traci i to szybk na wartości i myślę, że w Twoim budżecie (zakładam, że to kwota netto) możesz łyknąć niezłą sztukę. A to auto opatula kierowcę niczym E60 ;-) Pozdrawiam, T.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.