Do niedawna jeździłem 1.9 tdi 105 km na pompowtryskiwaczach. W zasadzie jak takie auto jeździ to każdy wie. Radości z jazdy za grosz, ale ekonomika niesamowita. Obecnie jeżdżę x3 2.0d automat, które to auto naprawdę mnie zaskakuje: 1. Przy jeździe ospałej (w kapeluszu) automat zmienia biegi bardzo wcześnie, a jazda na poszczególnych biegach zawiera się w 1700-2000 obr/min. Jak dla mnie niskie biegi za krótkie... dziwne wrażenie, trudno mi się przyzwyczaić. 2. Przy jeździe dynamicznej (ale cały czas w trybie zwykłym automatu) kręci wyżej i szybciej - jakby automat odgadywał moje myśli, że ma poganiać - tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń, tak do automatu, jak i osiągów. 3. Trybu sport/auto na dobrą sprawę jeszcze nie używałem, ale trochę sobie po nim obiecuję. Na razie przebieg jeszcze mały. 4. Przy rozsądnej i płynnej jeździe silnik spala w mieście 8 l/100 km, ale w korkach i przy cięższej nodze dochodzi do 11 l/100 i i trudno zejść poniżej. Na trasie przy dynamicznej jeździe jest to 7,5 - 8 l/100km, przy czym auto jak dla mnie się dobrze zbiera i na wyższych biegach (hm... powyżej 3,4?) prowadzi się lekko, jakby ważyło dużo mniej. Aha, spalania katalogowego nie udało mi się osiągnąć, m.in. na odcinku 110 km było to 6 l/100 (równa jazda zgodnie z przepisami). 5. X3 jest wrażliwy na podmuchy bocznego wiatru, jak również ciężko jeździ w koleinach, jakby opony się w nich nie mieściły. 6. 1.9 tdi w porównywalnych warunkach spalał średnio 2-3 litry mniej przy masie własnej 1430 kg. Ale i jeździł inaczej :) Jak na razie uważam, że z x3 2.0D nie jest źle, aczkolwiek mam inny punkt odniesienia. Potwierdzam, że przy wyższych prędkościach jest głośny. Co do radości z jazdy - tak się zastanawiam, jak jeździ Volvo XC90 wziąwszy pod uwagę, że ma kiepską dynamikę nawet przy dużych i mocnych silnikach - to musi być dopero porażka.