Witam, Od Dluzszego czasu mam taki problem, że po nocy bardzo ciężko mi odpalić samochód. Kiedy załączam rozrusznik to słychać jednostajne kręcenie, tak jakby nie było kompresji, jak pokręce nim dluzej to zaczyna lapac powoli na 2 gary a pozniej coraz chętniej i chętniej az w koncu odpala i strasznie nierówno chodzi przez pierwsze ~2minuty, po tym czasie problem ustaje. Gdy samochod postoi tak z pol dnia to odpala normalnie ale wraz silnik ma drgawki przez pol minuty i sie uspokaja... Dodam, że podczas odpalania swiece są zalane (oryginalne bmw, 4-elektrodowe), iskra jest jak w czołgu, i gdy je spróbowałem osuszyć to silnik od razu odpalił. To wszystko jest zalezne od temperatury, gdy jest +5 to odpala w miare latwo ale przy -15 zaczyna sie dobry meksyk... Juz nie wiem co z nią może być, może ktos mial taki przypadek :( PS. silnik to M44b19, 98rok Wymieniłem listwę wtryskową bo myslalem, że może wtryski leją.