Witam wszystkich....sprawa pewnie poruszana milion razy wybaczcie ale nadal nie moge sobie poradzić....otóż mam ciągły problem z drżeniem kierownicy, początkowo przy hamowaniu też, wiec wymieniłem tarcze+klocki przód textar, łożyska przód meyle, tarcze+klocki tył trw, okładziny na ręczny ate, płyn hamulcowy. To teraz nie bije przy hamowaniu ale drżenie jest podczas jazdy, co prawda nie duże tak do 100km/h jest bardziej odczuwalne. Więc wymieniłem felgi z oponami na zimowe, felgi są igły jak nówki, ale opony wołają o pomstę do nieba, mają 12 lat, bieżnik 5mm ale popękane, tak wulkanizator powiedział, ale mówił ze wyważył !!jeżeli chodzi o zawieszenie nie ma żadnych luzów, tuleje łączniki nówki(lemforder) sworznie też wcześniej wymieniane ale wulkanizator przy zakładaniu kół powiedział i to pokazał nawet, że jest luz na lewym kole, wiec pojechałem do mechanika i stwierdził niewielki luz na maglownicy(słyszalny mały stukot przy kręceniu kierownicą). I teraz pytanie do Was: czy drżenie podczas jazdy jest od maglownicy czy od tych starych opon???? :oops: _______ Poprawiłem tytuł. Zapoznaj się z formatem tytułowania wątków dla tego działu! Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss