
moniaad
Zarejestrowani-
Postów
185 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez moniaad
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Ironia przeze mnie została zrozumiana, dlatego moja wypowiedź miała charakter pozytywny. Uważam, że taki koncert życzeń: kolor, skrzynia, silnik, felgi, tapicerka - to tylko w salonie. I naprawdę, jeżeli auto jest w dobrym stanie technicznym, a zaczynamy się zastanawiać nad tym, czy warto jechać je oglądać, tylko ze względu na jakieś powiedzmy drobnostki..., to zastanawiam się w jaki sposób niektóre auta znajdują nabywców?
-
skrzynia to kwestia gustu; za to silnik bajka, natomiast oplaty, duza felga, czerwień - to zdecydowanie na minus :) aczkolwiek ideałów nie ma na świecie :) Eh, wedle siebie widzę dużo więcej plusów niż minusów: kolor - jak najbardziej za; felgi - za; manual - za; silnik - bardziej za - osiągi świetne, (tylko mały uraz do wysokoprężnych - ale to nie do tematu); sprzedający - za, w końcu auto od użytkownika forum, a do kogoś trzeba mieć zaufanie; jedyny minus to tapicerka, ale na jednego minusa można przymknąć oko - przecież to nie auto z salonu. Warto obejrzeć. Szkoda, że moja poległa bez żadnego ubezpieczenia, bo by była wycieczka...
-
Spory nakład finansowy i do tego nerwówka... raczej nie warto. Auto pójdzie na części. Zobaczymy co da się z niego uratować. Może i się uda znaleźć chętnego na kupno auta w całości. Pewnie za grosze, ale zawsze coś, a i tak nie będę miała gdzie tego, co po nim zostało, trzymać. Jeżeli ktoś będzie miał chętke na M54B30 to zapraszam. Zdjęcia będą, jak auto zjedzie z Niemiec, a gdyby było AC to raczej by nie było tego tematu. Trudno jest ubezpieczyć ponad dziesięcioletnie auto. . :cool2:
-
W tą stronę nie myślałam ze względu na to, gdyż z tego co wiem na dzień dzisiejszy: autko geometrii by już nie złapało..., a jeżeli nawet to spawany dach... nie dziękuje; ja już do niego bym nie wsiadła. To by był temat dla handlarza z Zielonej Góry, ale ten pan woli droższe "inwestycje" :?
-
"W porzo ziom" - oczywiście żartuję :oops: , choć do śmiechu mi nie jest, a całkiem niedawno myślałam, że o to pojawiły się pierwsze wycieczki do mnie jako kobiety. A specjalnie staram się pisać bezosobowo, by takich rzeczy uniknąć. Forumowicz scarab jako pierwszy zauważył, żem płeć odmienna niż większość użytkowników, więc już później pisałam w os. żeńskiej, a tu wkrótce wycieczka...Ok, tematu nie było. Ale do rzeczy - nad "anglikiem" nie myślałam i nie wiem od czego by zacząć. No chyba od "anglika" :twisted: , albo od osobnika, który by się tego podjął. Tylko czy warto i czy nie będzie to tzw. drutowanie? A poza tym, nie wiem jeszcze, co z mojej się w ogóle nadaje na przekładkę poza silnikiem, a to w przypadku słabszego obywatela GB będzie już swap, co raczej nie wchodzi w rachubę z racji braku zaufanego warsztatu.
-
Czepiamy się, tylko czego :roll: . Z kontekstu można wyrwać każde słowo i wyrażenie - wystarczy tylko chcieć. Koledzy są jego, bo ja ich nawet nie znam. A jeżeli w ten sposób mamy tak to rozpatrywać, to rzeczywiście, jego też użyczyłam, bo tylko on tam robił za osła jako kierowca. A auto to rzecz nabyta, więc każdy wedle uznania robi z nim co chce. A że później wychodzi, tak jak to w tym przypadku, no cóż... wieszać się nie będę :norty:
-
Nie chcę jakiegoś wielkiego ruchu w interesie. Najlepiej by było znaleźć kogoś, kto się tym zajmuje i auto by zabrał w całości. Niestety, nie mam w ogóle pojęcia jak to wycenić i dopóki ktoś tego nie obejrzy i sprawdzi co jeszcze się nadaje do odsprzedaży to raczej nie wykonam żadnego ruchu. Na Allegro ceny silników są różne, a myślę że za akurat ten silnik muszą mi dać więcej niż tysiaka?
-
Mi nic nie jest, bo akurat auto użyczyłam swojej drugiej połowie i jego kolegom do pracy w Niemczech. Oczywiście cieszę się, że wszyscy wyszli z tego tylko z siniakami. Mam obiecane, że auto będzie odkupione, aaaaallllllleeeeeeee kiedy... ; a póki co nie mam auta, ani kasy na następne :mad2: . Będę próbować znaleźć kogoś by autko rozebrał i zobaczę co da się z niego uratować na sprzedaż. Auta jeszcze nie widziałam i na dzień dzisiejszy nie bardzo chcę je oglądać :cry2:
-
Kup sobie e36 ze zdrowym nadwoziem, 316i, bez silnika albo z padnietym silnikiem i wrzuc tam swoje M54 ze swojego e46. Jesli przeraza Cie stara stylistyka e36, to kup e46 z początku produkcji bez silnika lub z silnikiem na wykończeniu i wrzuc tam swoje M54. I poprzekładaj ewentualnie niektóre elementy ze swojej rozbitej. Może i to by był jakiś pomysł, tylko niestety są dwa problemy: raz, że nie mam totalnie na to czasu, a dwa, że w promieniu prawie 100km nie znam ani jednego warsztatu, któremu można by było powierzyć swap silnika. Choć pewnie jakiś by się znalazł, ale czytając chociażby na tym forum, jak potrafią ściągać z czasem i w dodatku oszukiwać...; Tu by się przydał ktoś zaufany, a takiego kogoś nie mam.
-
Wyrazy współczucia przyjęte. Niektórzy mówią do mnie, że to tylko auto i będzie następne, a ponadto do auta nie powinno się przywiązywać. Fakt, ale jak można nie przywiązać się do czegoś co w pełni spełnia nasze oczekiwania? Kolor to TITANSILBER METALLIC - ale co to ma do rzeczy?
-
Znajomości są i mogę auto oddać bez jego całkowitej wagi, ale pytanie - w jakim celu, sprowadzając auto z zagranicy płaci się za recykling?
-
Wieszać się nie będę, ale serce pęka :( . Był zamiar wymienić ją na nowszy model ponad rok temu, jednakże po prostu szkoda było ją sprzedawać. Jej konfiguracja odpowiadała mi pod każdym względem, a zwłaszcza ten M54. Nie było z nią żadnych problemów poza jednym incydentem z pompą paliwa, która została wymieniona w Niemczech na nową i to wszystko, co ją bolało. Decyzja zapadła, że zostanie sprzedana jedynie komuś znajomemu lub z rodziny, a po pewnym czasie, że zostanie do momentu aż młody zrobi prawko. Młody niedługo zdaje egzaminy, dobry znajomy też się do niej uśmiechał, a ona pojedzie, ale całkiem gdzie indziej… A właśnie odnośnie jej wyrejestrowania. Myślę, że odzyskam chociaż cząstkę pieniążków, jak sprzedam ją na części, tylko jak ją teraz wyrejestrować?
-
Witam! Drodzy forumowicze, czy orientujecie się za ile mogę sprzedać w pełni sprawny M54 o poj. 3l? Przebieg 205tyś.; produkcja listopad 2000r. Autko dzisiaj dachowało :cry2: . Przepraszam jeżeli piszę nie w tym dziale, ale nerwy sprawiają, że - szkoda gadać...
-
W niemieckim serwisie BMW kluczyk (z pilotem) do e46 kosztował mnie 150euro - w 2009r. Czas oczekiwania 3. dni.
-
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
moniaad odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
http://moto.allegro.pl/bmw-318-e46-rok-1998-tuning-i1920213025.html - moim zdaniem paskuda... "Przedmiotem aukcji jest samochód BMW E46 rok 1998 model 1999" "Samochód po tuningu " http://moto.allegro.pl/bmw-325-coupe-geom-do-drift-zamiana-tuning-m3-i1917611622.html "w samochodzie jest też instalacja gazowa obecnie rozmątowana ponieważ zalerzało mi na mocy ale w każdej chwili można ją uruchomić" -
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
moniaad odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Wystarczyło trochę nie zaglądać na forum by po jakimś czasie obejrzeć właśnie takiego "kwiatka". Hmm - nawet potrafią już "zepsuć" e65 :roll: . Z "dostojnej" limuzyny zrobili potworka :norty: . Niby do czego pasuja te felgi :| - heh, chyba już wiem :cool2: ;- do przedniego zderzaka... http://moto.allegro.pl/bmw-750-li-2005-2006-super-tuning-i1685616924.html - ta też jest ładniutka... -
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
moniaad odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Taaaa - w opisie nawet padło określenie "prześliczne" :mad2: . Środek równie... piękny No - ale za to bezwypadkowe i garażowane :cool2: - a gdzie podział się przebieg? -
Heh - ale za to wszelkiej maści drogowcy, warsztaty i producenci zawieszeń zawsze mają zbyt na swoją pracę :norty:
-
Dla zainteresowanych ceny hamulców w ASO w Niemczech: - tarcze przód: 105 euro za sztukę - klocki przód: 120 euro para - czujnik: 20 euro; więc cena tarcz ok, klocki dosyć drogie...; o tył nie pytałam gdyż tam pójdą raczej zamienniki :? W sobotę pojawił się u mnie nowy objaw, a mianowicie przy skręcie kierownicy prawie do końca był lekki spadek obrotów silnika. Znajomy mechanik polecił by sprawdzić olej od wspomagania i rzeczywiście było go poniżej minimum (wycieków brak). Zabawne jest to, że po dolaniu tego oleju kierownica zarówno przy hamowaniu, jaki i przy wjeździe w dziurę, jest sztywna - ani jej nie wybija, ani nie ściąga i nie drży. Nie wierzę by to naprawiło mój problem :shock:, pewnie chwilowa poprawa :oops:
-
Cały urok warsztatów :cry2: . Niestety nie mogę zmienić na inny, bo lepszych raczej w okolicy po prostu nie ma. Dokonuje u nich tylko napraw eksplatacyjnych - nie znają się za bardzo na silnikach benzynowych, nigdy np. nie zdarzyło im się wymienić odmy w benzynówce więc twierdzą, że tego w ogóle się nie robi :mrgreen: ; jak poszła mi pompa paliwa to nawet nie chcieli wziąć auta na diagnozę ("my mamy mechaników tylko od diesle"). I to jest serwis BMW, choć fakt - nieautoryzowany. Do poważniejszych rzeczy pozostaje mi tylko ASO w Niemczech :mad2: . Dam chyba sobie spokój z piastami - zobaczę co wyjdzie na rolkach. - no właśnie ja też.
-
Cytat z forum: "produkty ze znaczkiem BMW przechodza inna-ostrzejsza- kontrole jakosci i odbioru technicznego m/innymi tarcze sa wywazane dynamicznie- i to powoduje ze tarcze ORI sa ok a na ATE mimo ze powstaja na tej samej tasmie produkcyjnej- ludzie sie skarza". Tarczę i tak wymienię i na przód wezmę i tak oryginalne, choć to właśnie ATE ale myślę, że jakaś różnica musi być między jednymi a drugimi - nie tylko w cenie, a na tył zamiennik, może tego Bosha, co proponuje nawet niedrogo warsztat. O zwichrowanie mi tylko chodzi w kontekście tych nieszczęsnych piast. Bo logicznie myśląc: jeżeli tarcze mam proste, to piasty nie mogą być wybite, gdyż wybita piasta krzywi tarczę... - dobrze myślę? Ponadto tu na forum nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że w e46 wybite piasty to częsta przypadłość - tak jak twierdzi warsztat.
-
W sumie to nie wiem co mam robić :mad2: A jak będę na diagnostyce to nie sprawdzą mi czy nie mam pokrzywionych tarcz? Bo jeżeli jest taka możliwość, to jeżeli się okaże, iż tarcze są proste - to piasty nie mogą być wybite... Jeżeli chodzi o ori a zamienniki - może palnę głupotę, ale z tymi tarczami ATE zwykłymi a tymi na pierwszy montaż, czyli dedykowanymi BMW, nie może być tak jak np. z "Wizirem" :lol: Jest Wizir i w Niemczech, jest i Wizir w Polsce - ale to dwa różne proszki :norty: - ten polski spełnia normy marki ale przy dolnej granicy, a ten niemiecki przy górnej...
-
Właśnie - tylko jak zdiagnozować kondycję tej piasty? Przecież nie dam im 80zł za jej sprawdzenie :nienie: Jeden plus przy wymianie tych piast to to, że wówczas będą wymienione łożyska i na dłuższy czas by był spokój. Tylko jakie koszty: 660zł tarcze, 200 zł klocki, 600zł piasty i wymiana... to jedna oś, a gdzie druga? Pytałam dzisiaj o cenę tarcz w "Inter-Team": Bosh - 540zł para, ori - 860zł :mad2: A odnośnie mojego problemu: dzisiaj przez drogę 150km tylko raz wybiło kierownicę przy hamowaniu :idea: :?:
-
To wiadomo, tylko tu jeszcze dochodzi spokój psychiczny. Później w razie “W’ nie będę miała do siebie pretensji, że nie kupiłam ori, a ponadto nie będę teraz siedzieć i myśleć, które zamienniki wybrać - chociaż może na tylną oś… Zadzwonię do ASO w Niemczech i zapytam o cenę - tam zawsze dostaję dobry rabacik, a ponadto zawsze czesci maja taniej niz u nas.
-
No nie wiem - chociażby na tym forum zamienniki nie mają dobrych opinii. Jeżeli chodzi o różnicę w cenie to na przód oryginał kosztuje 330zł szt., na tył 300zł szt. (czescidobmw.pl)(oczywiście zwykłe wentylowane bo nawiercane są po 800zł za szt.). Wychodzi 660zł oś przednia + 80 zł wymiana. Zamiennik Bosha 415zł oś, ale jeżeli mi starczą tylko na jakieś 10tyś. km no to plus następne i ponownie koszt wymiany i klocki - chyba się nie opłaca. Klocki Bosha dają radę, choć po zjeździe z niemieckiej autostrady felgi są całe czarne. Zastanawiam się jeszcze nad czujnikami do klocków. Po raz trzeci wymieniam klocki choć żaden czujnik nie daje znać. Można jeszcze zrobić inaczej: na przód dać ori, a na tył dobry zamiennik.Te 70zł mogłabym doinwestować w inną część… Czy poza wykrzywionymi tarczami są jeszcze jakieś oznaki uszkodzonej piasty?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8