Fazer

To jest sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym, którego potencjalnym skutkiem jest śmierć szczególnie u nas i w terenie zabudowanym. To nie są żarty tylko główny powód, obok niskiej świadomości i wyszkolenia kierowców, wysokiej śmiertelności na naszych drogach! Dlatego takie zachowanie powinno być bezwzględnie ścigane!!! Nie rozumiem czasami polityki tego forum, wątki o bezsensowności zapalania światełek w dzień jako propagowanie bezpieczeństwa (bezsensowne zresztą i społecznie nawet szkodliwe) są zamykane a jak uniknąć mandatu za wykroczenie powodujące najwięcej ofiar śmiertelnych są tolerowane - HIPOKRYZJA :lol: Ale można się przyzwyczaić :duh:

A są na to konkretne artykuły? Przecież zdjęcie to dowód - udokumentowanie wykroczenia jeśli nie jest dowodem to wkładamy do kosza. A jak jest z videoradarami moge powiedzieć, że przed chwilą to nie ja jechałem? Ogólnie prawnik mi powiedział, że nadeszła era big brothera i teraz na wszystko bierze się paragon i wszędzie czy to w urzędzie, kościele czy u lekarza nagrywa się rozmowy itd. bo bez tego potem w sądzie nie mamy szans - poprostu delikwent powie, że to nie on :D

Jakiego??? Wałka czy wału :lol: Bez tego czujnika nie uruchomisz silnika. Dzięki niemu sterownik wie w jakim położeniu jest wał czyli może wyliczyć moment zapłonu oczywiście na to mają również wpływ inne czujki. Przy okazji zlicza obroty.

Heh śmiać mi się chce - polskie prawo jest jakie jest i dobrze je znać ale w tym przypadku :duh: No dobra z postu autora wnioskuje, że jest synem więc policjant w toku dochodzenia spyta się poprostu ojca czy poznaje swojego syna wcześniej pouczony o odp. za składanie fałszywych zeznań i koniec baśni :lol: Swoją drogą takie fotoradary to zbawienie sam się staram o jeden w mojej okolicy :8)

Fazer po twoich postach to widze ze na kazdego post odpowiadasz tak opryskliwie. Widać taka twoja natura. Bardzo dziekuje. :| Nie pisałem że jeżdze tylko po miescie po 1 km. Pisałem że często zdażają mi się takie krótkie trasy, na długie po tysiąc km też latałem i wtedy wiadomo że taniej, ale tu po prostu chce się podzielić jak to jest na mieście i ciekaw jestem, jak to u innych jest. A skuter to kup se sam i życze ci żebyś śmigał nim w największe snieżyce może wtedy nabierzesz troche szacunku. No sorry ale jak widze taki post to ręce opadają a jeśli chodzi o śnieżyce to będzie jeszcze gorzej bo nawet po 3km możesz jeszcze jechać na benzynie. Dlaczego u innych ma być inaczej, przełączanie ustawia się zazwyczaj na 30*C a reszta zależy od szybkości nagrzewania się silnika (m.in sprawności termostatu) w IIgen. możesz przełączyć zaraz np. po przekroczeniu 2000 rpm ale musisz się liczyć z możliwością zamrożenia reduktora nawet przy temp. bliskiej zeru. W sekwencji musi być utrzymane zadane ciśnienie gazu w układzie i żeby je zapewnić reduktor musi mieć odpowiednią temp. (przyjmuje się min. 30*C). Zakładając gaz trzeba brać pod uwagę ilość km rocznie a także sposób eksploatacji samochodu... Jeśli masz Staga 300 i tak bardzo szkoda Ci beny na rozpałkę to możesz uruchamiać silnik na gazie ale nie wiem czy to dobry pomysł.

Ameryki nie odkryłeś :lol: Jeśli założyłeś LPG żeby po mieście kilka km dziennie robić to gratuluje, trzeba było za tą kwotę skuter kupić taniej i frajda większa :cool2:

Czy ktos to próbował gdzies udowodnić? Sa jakies badania, stwierdzające Twoją tezę? Wogóle trzeba mało jeździć samochodem, bo będzie sie szybciej zużywał. To jest straszne. :duh: :duh: :duh: Pewnie masz wyniki badań potwierdzające Twoją tezę :mad2:

Nie, żółte stosuje się w przypadku krótkich czasów benzynowych. Wydajność.

A gdzie ja pisze o smarowaniu? Mam na myśli raczej cały układ przeniesienia napędu. Podczas hamowania silnikiem najbardziej cierpi skrzynia biegów dlatego trzeba to robić odpowiedzialnie. Należy rozróżnić hamowanie silnikiem i jazde "bez gazu". Hamowanie silnikiem zapewnia niewątpliwie lepsze panowanie nad pojazdem szczególnie ważne jest to w górach kiedy nie dopuszczamy do przegrzania hamulców a tym samym zmniejszenia ich skuteczności. Hamowanie silnikiem może też być niebezpieczne gdy jest stosowane przez niedoświadczonych kierowców. Np. w zimie lub na śliskiej nawierzchni takie hamowanie na zbyt niskim biegu skończy się w rowie w najlepszym przypadku.

Chłopie co Ty pleciesz... jakie większe zużycie silnika??? przez co??? ze paliwo nie jest dostarczane do cylindrów??? przecież to nie dwusów zeby brak mieszanki oleju i paliwa mógł silnikowi zaszkodzic wskutek niedostatecznego smarowania. :lol: A może chłopie powiesz coś więcej niż to co wyczytałeś w pięcio zdaniowych artykułach motoru...

Jeśli nikt o niej nie słyszał to jak może być sprawdzona.

A co za tym idzie przyspieszone zużycie silnika...

A co ze zużyciem silnika? Jadąc z górki puszczamy gaz a silnik co na to :P

A jak zachowuje się MAP i wogóle silnik podczas jazdy benzyna/gaz. Może powiększenie dysz pomoże. Po zwiększeniu dysz można przesunąć cały mnożnik stopniowo do góry na biegu jałowym wtedy czas wtrysku powinien zmniejszyć się w ten sposób wyeliminuje się za małą ilość dostarczanego paliwa i można sprawdzić reakcję sterownika.

MAP jest 0,47 to odpowiada ekonomicznej jeździe ze średnim obciążeniem. Powinno być na wolnych w okolicach 0,3. Trzeba wykluczyć nieszczelność na 100% całego dolotu. Jeśli chodzi o opory to musiały by być naprawdę duże żeby spowodować takie obciążenie nie wiem czy sterownik ma wogóle zdolność tak wielkiej adaptacji z 3,5 do 6ms na biegu jałowym ale trzeba to sprawdzić. Możesz przytkać dolot i sprawdzić reakcję wtedy ewentualną nieszczelność można łatwiej wykryć.

Warto to sprawdzić, oprócz tego połączenie do MAP może rurka jest gdzieś pęknięta albo wwiert w kolektor przepuszcza.

Tak, silniki FSI.

Jeśli odczyty są wporządku to moim zdaniem MAP jest za duży. Poza tym dysze są troche małe. Najlepiej było by zrobić reset sterownika benzynowego bo nie wiadomo czy to konsekwencja adaptacji czy gdzieś jest nieszczelność.

Sprawdź dokładnie wszystkie połączenia gazowe, te od podciśnienia też. Jeśli się nic nie zmieni trzeba sprawdzić czy nie ma "lewego" powietrza w kolektorze od tego bym zaczął.

Zgadza się z tego też powodu stan dużej ilości BMW w Polsce jest jaki jest można się o tym przekonać np. na giełdach i naszych drogach. Poważnie podchodząc do zagazowania BMW trzeba wydać na instalację tyle co na wspomniane Tico. Oczywiście są sytuacje kiedy ktoś ma 15 tys., kupuje za to BMW i starcza jeszcze na "mikserówkę" w takim przypadku - gaz to zło. Są też osoby jeżdżące na benzynie z zaciśniętymi zębami bo np. na instalację gazową ich nie stać bo jej koszt to spory procent wartości samochodu - o tym jeszcze nikt nie wspomniał a to chyba największy obciach :duh: Tak jak napisałem kilka postów wcześniej gazowanie BMW jest racjonalne w określonych warunkach wg. mnie i rzeczywiście nie może być warunkiem jego posiadania na zasadzie Tico na Pb lub BMW na LPG.

Życze powodzenia w sądzie znajomy już to przerabiał...

No właśnie o tym pisze, że najlepiej wynająć rzeczoznawcę niezależnego z uznanej organizacji, na którego obie strony się zgodzą w innym przypadku szkoda pieniędzy. Na jego opinii można oprzeć wysokość roszczenia ale w naszych sądach różnie bywa.

Tak już widze jak właściciel stacji LPG kupuje co miesiąc 4 Zuki pełne butli LPG do kuchenek a potem z pracownikiem w nocy przelewa do zbiorników, gdzie z każdej butli jak przeleje 50% i nie wysadzi okolicy to będzie dobrze - racja złoty interes :lol: :lol: :lol: :duh: A ja słyszałem, że dłuższe użytkowanie BMW powoduje wzrost popytu na dresy marki Adidasss :mrgreen: :cool2: EOT

Jeśli sam wynajmiesz rzeczoznawcę to jego prace łatwo zanegować, szkoda pieniędzy. Nie wiem jaką masz dokumentację ale sprawa jest śliska i to nie tylko ze względu na odległość czasową. Jeśli uszkodzenie nie jest bardzo duże lepiej naprawić z własnej kieszeni i zapomnieć bo w przypadku sprawy sądowej dochodzą koszty procesowe w wypadku przegranej. Zdjęcia, które masz też raczej mocnym dowodem nie są jedynie notatka policji z oględzin samochodu ze zdarzenia.

Pobożne życzenia. A próbowałeś kiedyś przetaczać tak gaz? Co Ty wogóle wypisujesz :lol: