Skocz do zawartości

berger787

Zarejestrowani
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez berger787

  1. No to mnie trochę przekonuje, tym bardziej że słyszałem już takie opinie. A masz jakiś pomysł co to za buczenie może być. Jak mam auto zimne to jak wysprzęglam to jest szarpnięcie. To samo jak wchodze na bieg i puszczę sprzęgło to nierówno się wkręca. Jak jadę normalnie powiedzmy 100km i nacisnę szydko gaz to od razu buczy. Kurde nie wiem co to jest?
  2. Tak się zastanawiam żeby mi się "muł" z tego samochodu nie zrobił od tego zestawu znaczy jakieś Punto 60hp :)
  3. No właśnie tak myślę o tym zużyciu bo mam wrażenie że w tym systemie sprzęgło bardziej w tyłek dostaje. Zastanawiam się tez nad drganiami czy mi się coś takiego nie pojawi bo dwumas w sumie też ma drgania redukować. A tak przy okazji jakie mogą być objawy padniętego dwumasu. Ogólnie ja słyszę gdzieś z przodu buczenie zwłaszcza jak dodaję gazu i przesprzęglam, sam się teraz zastanawiam?
  4. Witam. Niestety muszę w najbliższym czasie wymienić sprzęgło i mam problem. Chciałbym wymienić również dwumasę ale ciężko dostać oddzielnie koło i sprzęgło. Znalazłem w ofercie komplety firmy Valeo oraz Luk z tzw. sztywnym kołem zamachowym. Czy ktoś może ma wiedzę praktyczna na temat tych zestawów, jakie są wady takiego rozwiązania? W ogóle czy warto się nad tym zastanawiać?
  5. Hej. Jak tam przeszło z Twoim autem? Jak nie to pisz ja mam chyba pomysł co to może być. Pozdro
  6. A Ci powiem że mam z tym też problem. Doszedłem do ważnego odkrycia że u mnie nie ma chyba kontrolki check :oops: podświetlałem nawet latarką zegary i nie znalazłem tego a też myślałem że mi ktoś sabotaż zrobiłz tą diodą. Ogólnie nie wiem jak to jest ale mam wrażenie że może zamiast tego świeci się inspection. Jak odpalam samochód to palą się abs`y i dioda wtryskiwaczy. Potem oil service i inspection. Te 2 ostatnie palą się najdłużej. Poza tym to chyba wszystko no może jeszcze czerwona kontrolka zużycia klocków. Ci do tego spalania to ja na to już nie patrzę bo to dla mnie zawsze ściema była i to we wszystkich samochodach. W moim punto jak jechałem z górki na luzie to mi potrafił świecić że 36km na jednym litrze :) w BMW jest z kolei w drugą stronę. Jak stoisz to Ci pali 38 litrów na 100km a dopiero potem jak jeździsz to się zmniejsza ale tak na prawdę pokazuje Ci powiedzmy 25l/100 a pali 10 w tym momencie. Jak będziesz miał trasę powiedzmy 100km to wtedy reset zrób i będziesz miał w miarę obiektywny obraz bo jak już w miasto wjedziesz to lipa będzie i się obraz zamgli znów. Jak wracam te moje 25km wieczorem i skasuję olicznik to wychodzi 8 litrów i jestem w stanie w to uwierzyć. Niestety nie mam ekonomizera w moim compakcie :)
  7. Pokazuje mi teraz 10.1 ale ja więcej ten samochód odpalam na parkingu żeby go rozgrzać niż jeżdżę przez ten śnieg i te drogi w rozsypce. Jak sobie wieczorkami jeżdżę z pracy bez korków to spokojnie zejdzie do interwału 8.0 do 8,5 i tu już sprawę przetestowałem więc jest to spalanie realne. właściwie w korkach (średnich) to do 10l się spokojnie mieści. Mnie została tylko jedna rzeczy do zrobienia tj. wymiana żarówki z bagażniku ale jakieś to są beztrzonkowe CP15 czy coś takiego i nigdzie tego nie ma :( aha no i ogólnie klima do napełnienia bo mi od początku jak go sprowadziłem nie działała. Powiem Ci że się zastanawiam gdzie z klima jechać bo teraz te warsztaty to matołki są niestety. Aha co do falowania to mnie się zanim auto rozgrzeje falowanie pojawia czasem ale tylko na gazie ale potem już się stabilizuje także jak takie wachania są małe to jeszcze można się nie martwić, gorzej z tym gasnięciem, koszmar wtedy miałem z tym brrrrrrrrr pozdro
  8. Czyli działa i wszystko jest już ok??? No gratuluje i cieszę się że trafiłeś na normalnego człowieka. Ja tak miałem że tez mi podmienili przepływomierz i niby było tak samo ale wymieniłem na stałe na ten mój i ok. To jest najgorsze właśnie jak Ci mówią że coś działa a jest padnięte no ale dobrze że Ci się udało a ja mam małą satysfakcję że obstawiałem jakiś czujnik :) pewnie się zajeździsz na amen teraz ale ja też tak miałem a gdyby nie apokalipsa z dziurami na drodze to bym ostro poszalał heheh pisz jak co czy wszystko przeszło a lambdę sobie na pamiątkę zachowaj :P
  9. Jak doprowadzisz go do ładu to go nie będziesz chciał sprzedać :lol: Powiem Ci że może masz racje z tym paliwem tj. z tym regulatorem ciśnienia bo czarny tłumik może świadczyć o"bogactwie" mieszanki. Słuchaj tylko ja nie pamiętam czy Ty wymieniałeś oba czujniki temperatury? Ja Ci powiem tak że też myślałem że jak się jakiś czujnik psuje to się albo psuje na dobre albo nie. U mnie niby przepływka też działała bo jak miałem normalne "drogowe: obroty to wszystko fajnie jeździło no i jak silnik był zimny to było ok a przy rozgrzaniu się silnika masakra. U mnie był taki problem że ja nie mogłem sobie wszystkiego ułożyć bo mi właśnie ta temperatura nie pasowała. Do teraz nie wiem kilku rzeczy i tak na prawdę częściowo z tą moją przepływką to był strzał. Jest o tyle dobrze że te czujniki są oddzielnie a nie w całym większym układzie jak w niektórych autach. U Ciebie jest dziwna sprawa i trochę mnie z tym paliwem zmusiłeś do myślenia ale jeśli da się to sprawdzić to zerknij. A no i jeszcze jest za gumą od odmy separator oleju może tam coś łapie lewego. W sumie to nie jest dolot ale jeśli jest dziura to może dawać jakieś objawy choć nie sądzę żeby takie jak u Ciebie. Jak Ci powiem że sam nie jeżdżę moim samochodem bo to co jest u mnie na drogach to średniowiecze. Pierw wcale nie odśnieżali i nie szło jechać a teraz po roztopach wyszły takie dziury jakich jak długo jeżdżę nie widziałem :) wszystko wygląda jak po wojnie atomowej i nawet zwinne slalomy nic nie dają. Ech szkoda gadać
  10. Nie ma osłony???? Hmmm dziwne u mnie wszystko szczelnie kryte i ostatnio stwierdziłem że pewnie dlatego w środku w komorze wszystko czyściutkie jest bo się te wszystkie pyły tak nie przemieszczają.
  11. Czyli spoko uszczelka pod głowicą ocalona :) Co do katalizatora to Ci powiem. Wytnij jak chcesz w diabły i jeszcze dobrze sprzedasz. Katalizator stoi za lambda więc jedyne do czego służy to do zaspokajania potrzeb "środowisk zielonych" :) być może płyn gdzieś cieknie a że pod silnikiem są osłony to dopiero w trasie Ci gdzieś wylatuje .
  12. No to mnie zastrzeliłeś trochę tym :shock: ogólnie nie powinno być tam (przepustnica) żadnego paliwa i nie widzę możliwości aby się tam dostało :( co do samego układu paliwowego to Ci powiem że jeszcze tego nie przerabiałem. Z tym płynem chłodzącym to jeśli masz takie ubytki to raczej jest w normie. 100ml na 500km jeszcze tym bardziej w korkach to to nie jest jakaś patologia. Zrób tak że sprawdź jaki ten płyn jest. Jeśli zmienił kolor i jest czarny i zawiera olej to znaczy że oba układy się połączyły a połączyć się mogą tylko w jednym miejscu tj. przez walniętą uszczelkę pod głowicą. Z tym że miałbyś jeszcze inne objawy czyli np. niebieskawe dymki z rury wydechowej, większe ubytki oleju. Moim zdaniem nawet jeśli uszczelka padła to to nie może być powodem Twoich problemów. Chodzi mi o to że Twoje auto zachowuje się bardzo nieprzewidywalnie i ma ciągle nowe objawy przez co można wywnioskować że jeśli czujniki nie padły (lambdy i przepływki itd) to wina leży może w układzie paliwowym. Z tym paliwem to muszę gdzieś się dokształcić bo na prawdę nie wiem a nie chcę Cie w błąd wprowadzić. Tak na zdrowy rozum jeśli mówisz że przelewa to to i tak nie zależy od pompy paliwa bo potem za nią stoją wtryski i ostatecznie to one dają wachę do silnika. Problem w tym że wtryski są sterowanie przez komputer a ten kusi zebrać dane z czujników żeby wyważyć mieszankę. Takie masło maślane. Ogólnie jak pojedziesz na kompa to coś czuję że wyjdzie Ci walnięta przepływka (standard), lambda i może jeszcze jakiś element. Raportuj jak zrobisz badanie.
  13. Hej. Przepraszam że nie napisałem ale prosto z L4 mnie do pracy wyciągnęli na zastępstwo i zagubiłem się oczywiście w czasie na całe święta :( cholera na prawdę stawiałem na przepływkę :( Co do sondy lambda to Ci powiem tak. U mnie na kompie wyszły trzy rzeczy tj. lambda, przepływka i czujnik temp pow dolot. Po wymianie lambdy zmieniła się tylko jedna rzeczy tj. spalanie właśnie. Czy na paliwie czy na gazie samochód zjechał mi ze spalaniem o 1,5 do 2 litrów. Przy lekkiej nodze i dojazdówkach przed światłami na luzie zszedłem do 7,8l/100km a poprzednio miałem od 9 do 11 też przy lekkiej nodze. Jeśli czujesz że zalewa tym paliwem silnik to to może być to tylko że ja też sobie tak uzasadniałem i wymieniłem sondę i się rozczarowałem (do czasu stwierdzenia niższego spalania). Jeśli masz 15 letnią lambdę to się mogło posypać. Zobacz jak na luzie silnik pracuje, ponaciskaj trochę gaz tak mniej więcej jak w warunkach drogowych. Jeśli robi to samo to znaczy chyba że skrzynia ok. Z automatów jestem kiepski ale nie widzę jakoś powiązania skrzyni z tymi objawami. Jeśli chodzi o pasek czy też sam alternator to powiedzmy że może być tak że on nie daje napięcia bo jakiś stabilizotor napięcia padł albo coś z paskiem i powiedzmy że przez to nie daje iskry (lub jest kipeska) no i niedopala paliwa więc możesz czuć jakby się zalewał. To takie tylko moje myślenie ale znów jeśli alternator by nie dawał napięcia to moim zdaniem by Ci już padł (padał) akumulator, no chyba że te przerwy są bardzo selektywne i rzadkie. Poza lambdą przepływką jest jeszcze ten czujnik położenia wałka ale w mojej ocenie nie było by wtedy takich różnic w zależności od temperatury silnika no chyba że nastąpiła ostatnio awaria tego czujnika i nałożyło się to z poprzednią. W perspektywie tej zimy to ja zaczynam się bać czy przez to stanie auta na podwórku nie wyląduje z nim na szrocie po sezonie heheheeh wcale nie jeżdżę od 3 tygodni a jedynie zapalam na jakiś czas tak jest wszystko zapadane, cholera mnie od tej pogody bierze :) pisz czy coś się zmieniło pozdro
  14. Ja też byłem już przez chwile zniechęcony do swojego samochodu a jak za kilka stów lambdę wymieniłem i znów w pierwszym korku mi zaczął gasnąć to lipa straszna. Powiem Ci tak że po powrocie jak Ci pozwolą warunki to zrób inspekcję wszystkiego czego zdołasz tj; jakieś kabelki, sprawdzenie wtyczek itd ale to pewnie już robiłeś. Potem bym po prostu tak jak ja kupował po kolei tanie używki żeby wszystko wymieniać. Moim zdaniem musi to być któryś z czujników który po prostu uległ awarii i daje nieprawidłowe odczyty do komputera przez co mieszanka jest zła. W mojej opinii, patrząc na Twoje objawy to wykluczam jakieś uszkodzenia samego silnika jak przestawienie zapłonu, wydmuchana uszczelka pod głowica itd. To raczej wydaje mi się niemożliwe. Wtryski też odrzucam ale jeśli dasz radę to kwestie zasilania paliwowego bym sprawdził. Mam nadzieję że z tej delegacji dasz radę bezproblemowo wrócić. Ja myślę dalej nad Twoim problemem tym bardziej że się na grypę rozłożyłem i mam mnóstwo czasu :)
  15. Myślę że może nie wykryć ale jak mam być szczery to w większości przypadków ten element się dobrze diagnozuje. U mnie w mojej benzynce się różne dziwne rzeczy działy i na diagnozie wyszły aż 3 rzeczy LAMBDA, CZUJNIK IAT oraz PRZEPŁYWKA. Po wymianie lambdy jedynie spadło o 1,5 litra około spalanie natomiast po wymianie czujnika temperatury powietrza dolotowego nic się nie zmieniło. Dopiero gdy kupiłem używaną przepływkę problem zginął.
  16. Wydaje mi się że to normalne z tymi iskrami. Nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie każda świeca ma cewkę. Wiesz takie zaburzenia pracy silnika spokojnie mogą zależeć od błędu układu elektrycznego tylko że z tego co ja pamiętam to cewki do naszych modeli są cholernie drogie. Moim zdaniem błędna praca cewki (w ogólne elektryki WN) to objawia się strzelaniem i bardzo nierówną pracą silnika. U mnie w starym samochodzie jedna z dwóch cewek była padnięta i auto moc straciło, było strzelanie i czasem (zwłaszcza na ciepłym) miał problemy z odpaleniem. Co sie tyczy przepływki to jeśli faktycznie miałeś po podmianie problem to to nie to. Ja byłem u jednego gościa i mi podmienił na chwilę i stwierdziłem że to nie przepływka ale potem jak juz się poddałem z tym wszystkim to zacząłem kupowac używki jak leci po kolei. Jeszcze mam klapy Disa kupione ale nei musze ich wymieniać. Słuchaj może jeszcze sprawdzisz czujnik położenia wałka rozrządu. Te czujniki są po około 40,-zł.
  17. Aha no jeszcze to. Ja miałem różnie jak jechałem na jałowym to miałem czasem 1100 a czasem na 700. Teraz jest tak że jak jade szybko i wysprzęglam to spadają na chwile się zatrzymując na 1600 a potem stabilizacja na 1100. Jak stanę to dopiero spadają na 700. Wiesz jak masz na V biegu 3000 to chyba przy 110 tak jest. Ja na razie nie jeżdżę przez grypę i śnieg ale sprawdzę. Słuchaj ja na poprzednich stronach postu zawiesiłem filmik gościa z youtube bo miał takie same objawy. Jeśli masz podobnie z tym falowanie to na prawdę 80% obstawiam przepływkę.
  18. Powiem Ci jak ja miałem. Co do palenia na nie wszystkie gary to ja miałem takie wrażenie dlatego poszły u mnie na pierwszy rzut świece + kable WN. Czasem mi budą trzęsło a czasem nie i nie mogłem uchwycić co nie tak. Nie miałem ssania więc myślałem że to sprawa temperaturowa ale było dziwnie bo właśnie jak się nagrzał to było gorzej bo gasł. Najgorzej było jak powiedzmy rozgrzałem auto do pełnej temperatury i potem stanałem powiedzmy na 1h i odpaliłem go i wtedy miał powiedzmy 45 stopni. Wszystko mi wtedy falowało. Głównym problemem było u mnie to że jak auto stało w korkach i w mojej opinii się przegrzewało to były te zachwiania obrotów. Spadało do 200 i szybko rosło do 1500. Myślałem że to coś z temperaturą i wymieniłem ten czujnik. Wynikiem wymiany był jedynie powrót ssania na zimnym. Czasem jak jechałem autem z normalną prędkością zdarzało się (powiedzmy 3 razy na 25km) że lekko na ułamek sekundy przerwał. Czasem było to częstsze czasem rzadkie ale teraz tego nie mam. Miałem tak kilka razy że jak dojeżdżałem do świateł na luzie to nagle silnik gasł ale to mniej natomiast w korkach to mi potrafił na 30 minut stania ze 20 razy gasnąć. U mnie wszystko było nieregularne, jak jechałem bez korków to było ok ale przy staniu koszmar. Jeśli dzieją się cuda to moim zdaniem to oznacza że padła jakaś cześć układu. Mam nadzieje że u Ciebie to po prostu przepływka i że wymienisz tanim kosztem jak ja. Ogólnie prześpię się z tym Twoim problemem dzisiaj bo mnie to ciekawi ale podtrzymuję to co napisałem. Możesz wymienić ten drugi czujnik ale w pierwszej kolejności bym przepływomierz wymienił. Jedyna moja rada to używka najwyżej kupisz za 80,-zeta i będzie tak samo ale zawsze to mniej niż wtopić 1000 za nówkę czy 600. A reset robiłeś? Wiesz ja sobie przypomniałem czasem jak już zaczął mi szaleć silnik to też tak było że jadąc nic się nie działo ale jak zwolniłem na luz to falowało ostro choć nie spadały obroty tak nisko to byłop raczej tak w zakresie 600 - 1400 ale za to falowało non stop. Koszmar to był, wiem co czujesz
  19. No moje objawy identyczne były - u mnie jak już mówiłem przepływka. Sprawdź jedną rzeczy. Jak auto jna jałowym pracuje to uderz kilka razy w przepływkę. Ja miłem kilka razy tak że jak opuściłem klapę komory silnika to mi gasł. Myślełem że większe ciśnienie jest w komorze i że łapie lewe powietrze. Któregoś razu uderzyłem w przepływke i zaczął przerywać. Myślałem że to przypadek ale jednak nie. Myślę że Ci się zajechała Ought. Na Twoim miejscu to bym kupił używkę za kilkadziesiąt złotych ew jeszcze ten drugi czujnik temp
  20. Po moich 2 miesięcznych problamach z gasnącym silnikiem na biegu jałowym teraz wiem że to przepływka. Moja rada taka żeby w miare możliwości od kogoś pożyczyć i zrobić podmiankę ew. jak chcesz szukać po kawałku to kup uzywke za kilkadziesiąt złotych i po prostu tak szukaj. Obstawiam przepływomierz, lub czujnik położenia wału bo jeśli grzebałwś przy wysokim napięciu i nie ma zmiany to raczej nie to.
  21. Kurde no to już przepływka tylko została. Ja z moją sprawą nie wierzyłem że to to i nawet podmiankę zrobiłem i a priori stwierdziłem że przepływka dobra. Pewnie bym wymieniał jeszcze milion rzeczy i dobrze że coś mnie podkusiło jednak to wymienić. Jeśli dasz radę to kupuj szybko używkę. Nówki nie ma sensu. Na moje to 80% przepływomierz. Ja miałem też różne objawy związane z temperaturą i nie myślałem że to taka istotna część :(
  22. Trzymam trzymam. Z tymi naszymi samochodami to jest chociaż fajnie bo konkretne rzeczy się psują. Jak miałem poprzednie samochody to nikt nie wiedział co się dzieje, i to w marę nówki były heheeh Jak na złość jak zrobiłem samochód to tak napadało śniegu że muszę z buta zapierniczać :( Teraz pozostało mi już tylko poszukać żarówki do bagażnika co do której nic nie wiadomo. Miałem a tym gnieździe puste miejsce a żarówka jest jakaś beztrzonkowa CP15 i nigdzie tego nie ma. POzdro
  23. Wtryskami to się na razie nie martw bo uszkodzenia wtrysków to zwykle paskudna sprawa i odczuwalna non stop. No jestem ciekaw jak wyjdzie Ci ten komp i mam nadzieję że to jednak jakiś czujnik. Szczerze mówiąc to mnie się jakoś nie widzi ten regulator ciśnienia i paliwowe sprawy ale nie chcę Cię w błąd wprowadzać, poczekaj co wyjdzie. Jak już wymienisz lambdę to nie będziesz żałował :) spalanie ewidentnie w dół :)
  24. Hehehehhe no to lipa ale powiem Ci coś. Chyba trafiłem. Tydzień niecały temu wymieniłem tą przepływkę. Wszystko jest git. Jeździłem a wielkich korkach gdzie normalnie by mi zgasł ze 20 razy a tu nic. Prawie 1000km zrobiłem i jest wszystko ideał. Mam nadzieję że problem nie wróci ale na 90% jestem pewien że jest dobrze. Pozdro i pisz koniecznie jak u Ciebie po wymianach!
  25. U mnie jest akurat w widocznym miejscu pod kolektorem ssącym chociaż musiałem się nagimnastykować z kluczem. Trochę płynu wyleciało ale nie musiałem zlewać czy coś w tym stylu. Odkręć tylko korek naczynia wyrównawczego chłodnicy. Ja się zdziwiłem jak zobaczyłem że masz 2 te czujniki i to do tego wyglądające podobnie. U mnie już to chyba w jednym zrobili :) wymieniłem dzisiaj przepływkę ale nie zdążyłem sprawdzić bo montowałem przed chwilą tj. o 23:00 bo tak z roboty wróciłem. Trochę się przejechałem i było ok, na postoju też ale pewnie to nie to bo ja te klapy DISA obstawiam. Wiesz co ja myślę że może pod uwagę jeszcze cewki weź. Jak masz okazję to podmień od kogoś, może jakieś forum lokalne i fanklub u Ciebie jest i Ci ktoś podmieni na chwilę. Ja wiem że ja może dużo wymieniam tych części ale lubię to auto i kupuję używki więc jest tanio. Za przepływkę dałem 80 zeta, za czujniki po 25 i jakieś małe pieniądze za termostat. Klapy za 70 kupiłem więc da się żyć jak to rozłozyć na 3 miesiące to jst spoko :) na Fiata więcej wydawałem a był z 2004r :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.