Skocz do zawartości

Matizgal

Zarejestrowani
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matizgal

  1. ZNALAZŁEM PROBLEM ^^ Problem polegał na tym, że kabet od czujnika położenia wału dostał się jakoś w okolice rozrządu i poprzecierały się kable.. czujnik już wymieniony i auto śmiga jak głupie ;) Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi :) Do usłyszenia w innych postach ;)
  2. Siedzenia do Sedana -> cały komplecik prawie jak nówki mam na zbyciu ;) Jakby ktoś był zainteresowany to zapraszam ;)
  3. Na sonde ponoć jest taki sposób, żeby ją w ogóle odłączyć i spróbować się przejechać... Auto będzie mułowate ale będzie bezproblemowo jechać jeżeli jednak nie będzie poprawy to trzeba gdzie indziej szukać...
  4. M40 Bo jest taka sprawa, że mam w garażu kompletny silnik 1.8 m40 z całym kompem i całą wiązką, nową sondą lambda ... ogólnie cały wyjęty silniczek z innego auta tylko tam jest problem zepsutych popychaczy... tzn. są mocno wytarte i tak dziwnie "obstukane" tzn. ta warstewka chromowa odpadła w kilku miejscach. I jestem gotów z mojego silnika to przełożyć ale nie wiem czy będzie pasować ponieważ mam 1.6 aktualnie... I do tego wszystkiego boję się, że to iż mój silnik nie działa to winna czegoś co jest w samochodzie a nie w silniku... i, że jak zmienię silnik to będzie to samo się działo.. Jak myślicie ??
  5. Sprawdziłem i ciągle przerywa... chodził mułowato ale przerywa, ciągle w tym samym zakresie obrotów...
  6. Dobra dziś odłączę i dam znać :) A jak nie będzie przerywać to co wtedy :?: nowa sonda :?:
  7. Zmieniłem świece i kable zapłonowe i nic to nie pomogło.. wciąż przy tych obrotach wariuje.. Co jeszcze mam zobaczyć ? Cewke zapłonową też już sprawdziłem.
  8. Dzis bawilem sie samochodem i tak... Brat nic nie popsul:) a samochod jezdzi plynnie i z pelna moca wkreca sie do okolo3-3,5tys. Obrotow i zaczyna sie dusic tzn. wrazenie jest takie jakby nastepowalo odciecie paliwa (tak jak przy dochodzeniu do max obrotow) jednak gdy "przebije" sie przez te obroty znow chodzi dobrze. Jest tylko ten jeden zakres w ktorym wariuje. W tym miejscu jak przerywa toczasami strzeli z wydechu ale nie zawsze. Po za tym autem da sie latac bokiem itd. Wiec silnik ma ducha tylko dlaczego szarpie go na tych obrotach? Jakies propozycje??
  9. Hej Wskaźniki poziomu paliwa są dwa :) przynajmniej u mnie... Obyda znajdują się pod tylnią kanapą ;) jeden jest z pompą po prawj stronie(za pasażerem) a drugi jest sam za kierowcą i one razem współpracują. wyślę, że możesz tam zacząć poszukiwania... spróbować wytrzeć styki, dopchnąć kable itd.
  10. Witam Wszystkich serdecznie ! Zacznę od tego, że moje auto nie posiada gazu ;) A problem polega na tym, że auto wcześniej chodziło bardzo dobrze. Dynamicznie przyśpieszało i nie było z nim wielkich problemów. Pożyczyłem bratu samochód i po drodze mu zaczął wariować na obrotach i zgasł. Dopchał auto na stację i tam je zostawił. z początku myślałem, że to pompa paliwowa. Dostałem od znajomego inną, po wymianie auto ruszyło ale gdy się nim jechało nie można było przekraczać pewnych obrotów bo zaczynał się dusić i gasł. więc zacząłem szukać dalej. jakieś wężyki powymieniałem itd. lecz to nie pomogło. Pomyślałem, że pompa niewydolna i kupiłem oryginalną. Fakt, że przez pierwsze kilka godzin zaczęło wszystko śmigać lepiej lecz znów problem był z dochodzeniem do pewnych obrotów(auto dochodziło do około 3,5 tys. przerwało i jechał dalej) ale mówie sobie, że może przepływomierz... lecz nie zdążyłem go nawet zmienić bo zostawiłem auto przed domem na kilka godzin, a później nie chciało odpalić i znów ten sam problem co na początku.. wyczyściłem przekaźniki i styki od pompy, żeby wszystko się stykało. Auto ruszyło ale dławi się przy próbie przekroczenia około 2,5-3 tys. obrotów. Proszę was o jakąś przyczynę tego problemu... komputer od sterowania silnikiem nawet zmieniłem na inny i nic. HELP ME !! :cry2:
  11. Witam wszystkich... długo to trwało ale doszedłem, co było przyczyną awarii mojego samochodu... Problemem była złączka sondy lambda, a przy odpalaniu brakowało ssania, co było związane z czujnikiem temp. wody (tym idącym do komputera) :) Pozdrawiam i dziękuję za rady ;)
  12. Witam wszystkich forumowiczów ;) Posiadam BMW e36 316i Chyba w najuboższej wersji bo mam tylko poduszkę powietrzną, elektryczne lusterka, wspomaganie kierownicy i ABS ... Moje pytanie brzmi czy jest jakaś możliwość podpięcia czegoś z dodatków bez bawienia się z instalacją elektryczną ... I czy można jakoś wpiąć czujnik temp. zew.... jeśli tak to jak i gdzie ^^ ______ Poprawiłem tytuł tematu. Proszę się stosować do formatu tytułowania wątków obowiązującego w tym dziale. Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss
  13. Witam wszystkich forumowiczów ! Przeglądałem dość mocno nasze forum lecz nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Wiem, że jestem tu nowy i może coś przeoczyłem w tych wszystkich postach ale licze na waszą wyrozumiałość :) Mój problem polega na tym, że mam BMW e36 316i m40. Wymieniłem nie dawno świeczki i kable, przepływka została sprawdzona przez mechanika, a moje auto w deszczową pogode przestaje działać poprawnie. Mianowicie... Jak pada deszcz i chce jechać samochodem to po odpaleniu muszę poczekać kilka minut aż się nagrzeje, bo inaczej zaczyna strzelać tak dziwnie z wydechu i pod maską... do tego jak ruszę z miejsca i wjadę w jakąś wodę albo jak baaaardzo mocno pada to auto przerywa... szarpie, strzela... Trzeba go przegazować kilka razy i jedzie dalej ale znów do czasu, aż nie wpadnie w wodę itd. Nie mam pomysłu na to co się może dziać nie tak;/ Strasznie dziwny efekt;/ Ktoś będzie mi w stanie pomóc ? Błagam was! Jakieś pomysły ? Sonde lambde wymieniłem na nową i to też nie pomogło.... może gdzieś gubi zasilanie ? albo nie wiem co;/ HELP ME ! ______ Naucz się poprawnie tytułować tematy, bo następny zamknę. Tym razem poprawiłem. viewtopic.php?f=68&t=120678 mod
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.