Witam Od niedawna posiadam e46 1999 2,0D 136KM. Po zakupie zauważyłem, ubywa płynu chłodzącego i czasami kopcił TRAGICZNIE na biało. Poszperałem w google i znalazłem rady co sprawdzić. Oczywiście zastosowałem się do nich. Sprawdziłem: nie ma wycieków w oleju nie ma płynu dywaniki suche chłodniczka spalin ok. Została mi tylko uszczelka pod głowicą. Wymieniłem ją (u dobrego mechaniora) przy okazji zprawdona szczelność głowicy (oczywiście splanowana), wymieniony też termostat bo się nie dogrzewał. Koszt takiej roboty to 2100 PLN oczywiście ze wszystkimi uszczelkami kolektorów itd. Po odebraniu auta zrobiłem 300 km i dolałem 2 litry płynu. Co prawda nie kopci teraz na biało (jak na razie), a płynu ubywa węże są twarde. Już straciłem koncepcję co to może być. Może ktoś z użytkowników owego własnie auta miał podobny przypadek bo mi już ręce opadają.