buulee

A to niby ile jest kilometrow z Wawy do Rzeszowa - 7 tysiecy - czy co :?: :shock:

Musze kiedys oblukać jak grzeje taka e36 bez gazoliny - moze kiedys taka znajde :norty: Pozdro :) [/code]

Własnie ja tez zapomniałem dodac ze wszystkie bunie jakie "testowałem" miały LPG - i pewnie równolegle wpiety reduktor :mad2: Pozdro :)

Wiadomo ze wazne zeby termostat byl sprawny, ale tak jak pisze koala12 w innych autach powietrze z kratek potrafi parzyc, a o jezdzie z ogrzewaniem na maxa nie ma co myslec- bo mozna by sie ugotowac, jezdzilem kilkoma e36 i ponizej -15 ogrzewanie musi byc na max bo inaczej jest nie za goraco. Co to znaczy Kujon - ze ogrzewanie chodzi igla?? - bo dla mnie jest igła jak w -20 mozna jechac bez kutrki i nie dygotac z zimna - byc moze ty masz mniejsze wymagania i stad ta roznica zdan?? Ja lubie cieplo w aucie bo inne wózki mnie do tego przyzwyczaiły - a w e36 nie ma rewelacji :(

Trudno powiedziec co sie dzieje u ciebie , ale mi kiedys wariowal centralny i mialem wlasnie popekane przewody. Jest to rzecz banalna wiec nie zaszkodzi zerknac - sprawdz z obu stron.

Jezeli czujnik cisnienia jest spawny to przyczyn moze byc kilka: moze byc pompa oleju uszkodzona, albo nieodpowiedni lub stary olej który po rozgrzaniu jest po prostu bardzo rzadki, zapchany filtr, moze byc tak zuzyty silnik ze po prostu olej ucieka przez panewki itp. Na twoim miejscu wlalbym porzadny olej i jakby nadal bylo zle to pojechalbym zmierzyc cisnienie oleju- bo czujnik tez moze byc walniety - a potem bedziesz sie martwił/cieszył dalej.

Tez z tym ostatnio walczylem i tez w silniku m50- powiem tak: zauwazylem w bmw bardzo slabnie ogrzewanie jak sie wepnie reduktor rownolegle z nagrzewnica - wtedy nagrzewnica sie zapowietrzy i ciezko z niej to powietrze wypchnac :( Probowalem nawet tak ze zdjalem jeden waz z nagrzewnicy (ciezko ale sie da) potem go zatkalem ,a druga osoba dmuchala przez korek w chlodnicy az z nagrzewnicy wypchnelo powietrze - troche to pomoglo ale lepszy efekt uzyskalem poprzez zastosowanie kryzy w przewodzie do reduktora - czyli po prostu zmniejszylem jego przekroj zeby mniej wody szlo do reduktora a wiecej do nagrzewnicy - po tym zabiegu ogrzewanie znacznie sie poprawiło. Dodam jeszcze ze mam nowy termostat, pompe wody, i raczej prawidłowo odpowietrzony układ. A swoja droga to jezdzilem w zimie wieloma autami i sadze ze ogrzewanie w e36 nie jest rewelacyjne- nawet bez instalacji gazowej.

Mozesz zaczac od sprawdzenia czy wszystkie przewody ktore leca do drzwi sa cale - najczesciej pekaja w gumowej oslonie miedzy drzwiami a słupkiem.

Poza tym przez stozkowe filtry układ dolotowy generuje na zewnatrz duzo wiecej hałasu - choć niektórym i o to chodzi :wink: - ja chocby dla tego tez wolalbym wklad a nie stozek.

Mowiac o szkle reflektora mialem na mysli zewnetrzna obudowe reflektora - ktora to nie jest odpowiedzialna za rozklad swiatla, gdyz szklo jest prawie gladkie - moim zdaniem odpowiedzialny jest element miedzy odblaskiem a wlasnie tym szklem albo sama soczewka z odblaskiem(jezeli syjam23 ma wogole lampy soczewkowe :?: - bo lamp w e36 bylo chyba ze trzy rodzaje). Poza tym chyba naprawde prosciej bedzie kupic nie angielskie uzywki.

Ja mam jeszcze oryginalne, kolega kupił sobie Depo (100zl szt) bo nie mial wogole , jest widoczna roznica w oswietlaniu drogi - oryginalne ladnie odcinaja a Depo daje raczej rozproszone swiatlo, nie mniej uwazam Depo za dobra firme - nie paruja i ładnie spasowały- poza tym wyglad auta czy to z oryginalnymi czy tez z Depo jest o niebo atrakcyjniejszy :wink:

To troche dziwne - bo mam raczej nie wypadkowa beemke (e36 z 1991r) mam czujnik w lewym wlocie do komputera, mam podgrzewane spryskiwacze ale czujnika w prawym wlocie nie posiadam - o co tu chodzi :?:

Musialbys wymienic praktycznie (chyba bez odblasku) caly srodek- szklo reflektora wydaje sie byc takie samo. Opłacalo by ci sie dorwac jakies potluczone lampy i srodki poprzekladac - powinno sie udac :)

Nie moge ci tego obliczyc ale zakladam ze ugnie sie mnij wiecej tyle samo - ale wydaje mi sie ze ktos planujacy obcinanie sprezyny nie mysli o obcinaniu jej o polowe tylko max jeden zwoj -a to juz mniej rzutuje. Poza tym mysle ze ktos powinien juz zamknac ten temat gdyz 95% ludzi uwaza takie ciecie sprezyn za pomysl poroniony, a takiego co tnie powinno sie zamknac zeby nie powodowal niebezpieczenstwa na drodze- wiec w sumie poco ta dyskusja - nie obcinac i koniec!!. Wiem ze unia, wiem ze europa, ale wiem tez ze polowa z tych 95% lepi swoje pseudo idealne wozy w garazach i nigdy nawet nie pomyslalaby zeby jechac do serwisu i naprawic tam albo kupic oryginalne czesci - tak jak na zachodzie. Pozostale 5% to ludzie ktorych nie stac, albo nie chcą, albo z innych powodow - moze dla przekory i swojego zadowolenia wezmą, utną i "stuninguja" wszystko na swoj sposob i nie beda wcale wyprowadzac wzorów ani robic jakichś wytrzymałosciowych obliczen..., a w sumie z drugiej strony wydaje mi sie wypadki i ofiary na naszych drogach nie wywodza sie z ucietej sprezyny tylko z brawury i nieuwagi - ale to juz zupelnie inny temat. Cóż w takim kraju zyjemy i jeszcze dluuugo sie to nie zmieni. :nienie: Pozdrawiam wszystkich i powiem: Róbta co chceta. - bo to wolny kraj :)

Pewnie ze lepiej - tylko ze 45mm to juz jest niezla gleba , ja szukalem dla siebie 25-30mm - ale robi takie tylko ze dwie firmy a na dodatek sa dwa razy drozsze niz te na allegro :duh: a o uzywanych mozna zapomniec. W sumie niema sie co zbytnio dziwic - wiekszosc ludzi ktorzy decyduja sie na obnizanie wychodza z zalozenia, ze albo robic glebe na maxa albo nic nie robic i zostaje jazda na seryjnym... :wink:

Logiczne to jest to ze im mniej zwojow tym trudniej ugiac sprezyne :!: Zauwaz ze kazda sportowa a zarazem krotsza sprezyna ma duuuzo mniej zwojow . a to ze jest ona krotsza i predzej dobije to juz zupelnie inna sprawa (wtedy by trzeba jeszcze zmienic amorki na krotsze) -wiec nie myl pojec stones1 :nienie: Poza tym nie powiem- masz racje i ciecie sprezyn zeby zglebowac wóz na maxa to glupota (wybor uzywanych sprezyn o obnizeniu 60mm jest naprawde duzy) ale ja opisalem swoj przypadek obcinania zeby obnizyc tylko max 30mm (jak masz takie sprezyny to chetnie kupie) i powiem jeszcze raz ze naprawde niema roznicy w jezdzie tylko w wygladzie. Pozdrawiam.

Nie rozumiem ludzi ktorzy mowia ze jak obetniesz sprezyny to ci urwie watrobe a jak kupisz krotsze ale oryginalne to juz ci nie urwie. Niewiele jest w tym prawdy oprocz tego ze na naszych drogach i na obcietych i na sportowych bedzie jezdzilo sie smutno :( - zwlaszcza jezeli Dav5 mowi o 50mm obnizenia. Powiem tylko tyle ze mam sprezyny u siebie skrocone o jeden zwoj - obcinalem tylko dla wygladu nie myslac bron Boze o tym ze mi sie trakcja polepszy!! Obnizenie jakie uzyskalem to jakies 30mm ,jezdze juz rok i ani nie wysypaly sie amorki ani nie zauwazylem zadnej zmiany w jezdzie - powiem wiecej ze w przeciwienstwie do tego co niektorzy pisali nie wypadam z drogi na zakrecie :nienie: Na ten wedlug niektorych haniebny czyn obcinania zdecydowalem sie tylko dlatego ze kupilem oryginalne sportowe sprezyny o obnizeniu 60/40 ale z przykroscia je zdjalem po 3 dniach gdyz jazda po Polsce szybko stracila sens :!: , a ze wyglad auta nadal chcialem troche zmienic a o sprezyny o obnizeniu 30mm trudno (cena nowych przeraza) to obcialem i nie zaluje :) Tak wiec Dav5 nie pekaj tylko tnij - najwyzej sobie kupisz oryginalne jak ci nie wyjdzie - roboty nie jest duzo - pobawic sie mozna. Pozdro.

Naprawde niema z tym problemu, musisz tylko pamietac o przewodach od spodu (podcisnienia itp) i nic nie ciagnac na sile ,jezeli kolektor nie byl nigdy zdejmowany to problemem moga byc oryginalne opaski na przewodach paliwowych przy listwie - sa tak skonstruowane ze mozna je tylko dokrecac - ale polak potrafi i odkreci tez :) Jak bedziesz skladal to sprawdz uszczelki - jak sa miekkie i wystaja z kolektora to mozna zlozyc na stare - choc nowe nie sa wcale drogie (jakies 70zl komplet). A poco wogole zdejmujesz kolektor??

Kai - napisales ze - cutuje : Akurat w E34 i E32 środek wskazań temperatury ma bardzo płaską charakterystykę (jest bardzo czuły w tym zakresie). Spójrz przyjacielu jeszcze raz na ten wykres, zastanow sie i zauwaz ze im bardziej plaski wykres tym zegar jest mniej czuly- czyli zmiana temperatury(oś pozioma) nie zmienia praktycznie wskazania na zegarze (oś pionowa). Zreszta zaznaczone jest ze gdy wkazowka stoi pionowo to jest wtedy 85 +-10stopni- czyli albo 75 albo 95stopni - wedlug mnie rozbieznosc jest spora- cóz tak ma byc. Ale jezdzac BMW trzeba wziac pod uwage to ze jak juz nam drgnie wskazowka dalej niz za połowe to mamy ponad 100 stopni :duh: Reasumujac: twoje stwierdzenie o duzej czulosci zegara w tym zakresie jest bardzo błędne :nienie: -wiec poprawiam cie gdyz sam o to prosiles :) - cytuje Kai :(Jeżeli gdzieś się mylę, to mnie poprawcie!) Pozdro.

Znaki sa bardzo wazne - nie powiem ze nie- ale jakis tam (nie niepokojący) luz zawsze bedzie widoczny :naughty:

Mysle ze producent zrobil tak zeby ewentualne skoki temperatury (nie majace wiekszego znaczenia) po prostu nie "drazniły oka" - tak jest juz w wiekszosci nowszych aut (np.passat b5) , ale ja osobiscie jestem za dokladnym odzwierciedlaniem temparatury na zegarze - mój stary passacik pokazywał temp. z dokładnoscia do 2 stopni - no ale teraz zakaziłem sie BMW i niech juz bedzie jak jest :) Pozdro.

A ja wam powiem ze to cale stanie wskazówki "na piona jan beton" to jeden wielki mit i lipa!! U mnie owszem takze strzałka stoi w słup,ale jakie było moje zdziwienie gdy kiedys pojezdzilem sobie z podpietym laptopem- na ktorym mozna było odczytac co naprawde "czuje" czujnik umieszczony w głowicy - oj bardzo to odbiegało od stania jak "beton" widocznego na zegarach , pomijając faze nagrzewania w kazdej BMW temperatura (przy sprawnym termostacie, wisco itp) temperatura skacze +- 20stopni!! :shock: Wjezdzasz w miasto 95st , wyjezdzasz w trase potrafi spasc do 75stopni (zamkniecie termostatu), jedziesz szybko 90st, jedziesz wolniej 80st, stajesz 90stopni - i tak w kółko!! Tak wiec moi drodzy jestesmy troche oszukiwani przez nasze wskazniki :nienie: - ale skoro tak sobie wymyslił producent faszysta to niechaj tak pozostanie :)

Mozesz kupic Lemfordera, ale chcialbym dodac ze w kazdej E36 z jaka sie spotkalem - takze z taka po wymianie tulei koło musi latać!! To nie Passat czy Vectra albo jakiekolwiek inne auto przednionapędowe!!! Tu konstrukcja zawieszenia jest nieco inna i takie luzy to normalka.

Mam 325i tez z sekwencja - i odkąd zrobilo sie tak zimno to tez mam duze opoznienie w przelaczaniu na gaz. Zauwazylem ze duzo szybciej przelacza sie na postoju niz podczas jazdy. Pozdro.

Zdecydowanie lepiej świecą te po 94r - czyli nie soczewkowe. Testowalem juz to wielokrotnie - gdyz ja mam soczewki a kolega ma zwykłe - roznica jest kolosalna. Mocowania powinny pasowac - no chyba ze masz compacta... wtedy nie.Pozdro.