pur

Problem rozwiązany!!! Po 2 latach i około 30 k km przejechanych (!!!) zupełnie bez innych objawów, wreszcie sypnął błędem : 11A904 - high pressure fuel, plausibility, pressure too low. Okazuje się, że ten błąd zapisuje się dopiero po ponad 7 sekundach, gdy ciśnienie jest niższe o 30 bar od wymaganego. Pompa HPFP wymieniona, samochód kilkukrotnie przetestowany, przyspiesza jak nowy :)))

Pokrywa zaworów wymieniona - gwizd z odmy ustał. Niestety wciąż zapłony wypadają przy ostrej jeździe. Nie pojawia mi się już błąd 143101 ( chyba już się silnik zaadaptował do jazdy na emulatorze NOXem, który dawniej zamontowałem). I faktycznie wchodzi już ładnie na zubożone dawki paliwa stratified charge (lambda 2,7-2,8 V). Dziwne jest to że ogólnie ładnie jeździ i przy pierwszych kickdownach danego dnia kręci ładnie do 7000rpm, a dopiero potem zaczyna szarpać i przechodzić w tryb serwisowy. Czy ta sytuacja może mieć związek np. z nagarem na zaworach ssących? Auto ma 130k km i dolot nie był jeszcze czyszczony. Błędów z HPFP brak. Tylko te wahania ciśnienia, o których pisałem wcześniej mnie niepokoją. Czy jest tak, że coś może powodować, że pompa daje niższe ciśnienie, czy powinna ona stale dawać ok. 200 bar? Zrobiłem testy jak zalecają tu (bez używania manometru, to już poza moimi możliwościami) : https://bimmerprofs.com/n43n53-fuel-supply/ No i te ciśnienia w INPA są stabilne. Nawet raz wcisnąłem na postoju gaz do dechy na ok 10 s. i HPFP trzymała cały czas 200 bar. Spadek ciśnienia występuje tylko podczas jazdy, i to właśnie nie zawsze ( jak szarpie silnik, jest też spadek ciśnienia). Możecie coś pomóc?

Cześć, Napiszę tutaj, bo nie wiem czy zaglądacie do zakładki F10/11, a dobrze ogarniacie N53 (530i). Podczas kick-downu do prędkości autostradowych raz idzie pięknie, a po paru takich próbach szarpie, przerywa i przechodzi w tryb serwisowy. Kody błędów w Ista: 143101 - rough running, stratified-charge operation: increased rough running in stratified-charge operation. 140001 - misfire, several cylinders: injection is cut out. 140101 - misfire, cylinder 1: injection is cut out. 140301 - misfire, cylinder 3: injection is cut out. 140501 - misfire, cylinder 5: injection is cut out. Wymienione na nowe (komplety) : - Świece - dedykowane dla N53 NGK ZKBR7A-HTU - Wtryskiwacze - zostały zakodowane, sprawdziłem w Ista. - Cewki Delphi mają ok. 20000 km. Kupiłem nowe 6szt. NGK, podmieniłem wszystkie - bez efektu. - Skasowałem adaptacje silnika w Ista, jeździłem jak zalecają na bimmerprofs.com żeby zakodować od nowa. I nic. Od niedawna pojawił się słyszalny gwizd z odmy, szczególnie po intensywnej jeździe. Po zatkaniu palcem tych otworków przestaje gwizdać, po odetkaniu znów daje o sobie znać. Po odkręceniu korka oleju od razu zaczyna telepać silnikiem ( a chyba nie powinno tak nagle). Dolewki oleju do tej pory 1litr na 10000 km. Czyli pokrywa zaworów do wymiany? Druga rzecz, którą a zaobserwowałem to podczas tych przyspieszeń z gazem w podłodze - jak idzie dobrze, to ciśnienie HPFP trzyma się w okolicy 200 bar. Jak przerywa - spada do nawet 50 bar. LPFP wydaje się trzymać te 5000 hPa (podczas kickdownu rośnie do 6000, po gwałtownym odjęciu spada do 4000), raz zauważyłem spadek do 3500 hPa podczas szarpnięcia. Nie jestem mechanikiem, ale niestety zacząłem się już doktoryzować :( Co radzicie? Czy nieszczelność odmy (którą najwyraźniej mam) może wpływać na wypadanie zapłonów podczas ostrego ciśnięcia gazu? I czy to jakoś rzutuje na ciśnienie HPFP, czy to osobny temat i kolejny duży koszt? Pozdrawiam, Bartek

U mnie w e46 touring 150ps wyglada tak (realne a nie z komputera): -miasto (praca 3.5km w jedna strone) - 10l - trasa ( z czego polowa to ekspresowka i autostrada) - 7l - ta sama trasa z boxem na dachu - 8l

Jeszcze co do sterownika.Wyglada na to, ze nie zawsze musi wyrzucac blad wszystkich swiec.ja mialem wymieniony komplet 4 swiec i po krotkim czasie potem podpialem inpe. Wyrzucala blad jednej swieczki.kasowalem i znow wyrzucala. Wymiana sterownika pomogla.

http://castroledge.pl/oleje/dobierz-olej chyba nie jest zle z tym Edge 0W-40 ;)

witam ponownie. ostatecznie zrobiony zostal test przelewowy i diagnoza taka, ze delikatnie jednak juz laly (zgodnie z podejrzewaniem kolegi TC). Najlepszy byl nr. 3. Po wyjeciu i sprawdzeniu mechanik stwierdzil, ze nalezaloby zregenerowac. Zdecydowalem sie na zrobienie kompletu. Po regeneracji jest juz bardzo dobrze - dym pojawia sie tylko na chwile po dluzszej spokojnej jezdzie i przy pelnym obciazeniu. Cykanie jednak nadal pozostalo - moze nie ma to zwiazku z wtryskami. Po regeneracji wrzucilem na Inpe i korekty wygladaly swietnie - wszystkie w granicach +/- 0,2. Dodatkowo jak sprawdzalem opcje "selective rotation conformity" to wszystkie mialy wartosci od 779 do 781 i silnik chodzil gladziutko ( w odroznieniu od tego, jak bylo przed regeneracja). I tu pojawia sie problem, gdyz nastepnego dnia po regeneracji auto podczas jazdy zaterkotalo, zapalila sie kontrolka DDE i silnik zgasl. Wtryski zostaly znow wyjete i powiedziano mi, ze cos tam wpadlo do wtrysku - ale juz ok. I faktycznie chodzi jak dawniej, nie dymi, tylko ze korekty juz nie sa tak idealne. Na 2. wtrysku poczatkowo pokazywalo +0,8, teraz po paru tygodniach wzroslo do +1,2. Sprawdzilem wiec kompresje i okazuje sie, ze na cylindrze 1.3.i 4. wynosi '25' a na 2. '21'. Selective rotation conformity pokazuje tez inne wartosci : od 774 do 785 i juz nie ma wowczas gladkiej pracy silnika, a takie troche wibrowanie. Co to moze byc? pozdrawiam, pur

Cześć, Rzecz dotyczy mojej 320d 150 PS 2005r skrzynia automat, 177 tys.przebiegu. Od niedawna zauważyłem zwiększone zadymienie na czarno podczas przyspieszania. Dawniej występowało chwilowo przy pełnym bucie po dłuższej spokojnej jeździe. Teraz się to nasiliło (dwa razy widziałem w lusterku, że auto jadące za mną zjeżdżało na pobocze żeby uniknąć wjechania w chmurę). Do tego, już po lekkim rozgrzaniu silnika, słychać cykanie pod maską – jednak tylko na postoju. Podczas jazdy i przyspieszania nie słychać tego w ogóle (chyba że silnik zagłusza-nie nasila się w każdym razie). Po uruchomieniu po nocy z początku też nie cyka. Olej silnikowy (Castrol Edge 5W-30), filtr powietrza i odma wymienione 800km temu – po wymianie nie zmieniło się zadymienie. Paliwo lane na Neste, Statoil i BP. Brak problemów z uruchamianiem silnika, na zimno i ciepło. Przelewy wtrysków sprawdzałem 30 tys.km temu, wtedy było ok, ale też nie występowały powyższe objawy. Korekty na rozgrzanym silniku przed przepędzeniem auta z gazem w podłodze: 1. – 0,70 2. 1,49 3. – 0,59 4. – 0,14 Korekty na rozgrzanym silniku po przepędzeniu auta z gazem w podłodze: 1. – 0,60 2. 0,83 3. – 0,15 4. – 0,05 I podczepiam nagranie live data podczas przyspieszania od 0 do 140 km/h (gaz cisnąłem do podłogi w tempie ok. 3 sek.). Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

Witam,potwierdzam fakt,że zakładać należy tylko pasek wielorowkowy ori BMW. Przed 2 laty założyłem Contitech i od pierwszego dnia użytkowania piszczal przy uruchamianiu i gaszeniu.Tydzien temu,mając już tego dość,kupiłem w aso ori (196 Zł) i po wymianie nastała wreszcie cisza

Można też pomyśleć o Boshu - u siebie w 320d mam od ponad 3 lat (80tys.km) i na razie INPA nie wyrzuca błedu. pur

Dzieki, bede musial oczyscic panel. Pytalem w kontekscie akumulatora, bo cos slabo wyglada. Niby poltora roku temu wymieniany, bosh s4 80Ah 740 A, a po trasie 800km i wylaczeniu silnika pokazywal w tescie 19 12,9V(czyli ok) a po nocy juz tylko 12,5 (temp. +4). A jak sie pojezdzi po pare km to i spadnie po nocy do 12,1 a czasem 12,0. pur

Witam, Czy u Was Panowie tez po wylaczeniu silnika slychac delikatny szmer/burczenie dobywający się z okolicy klimatronika? Siedzialem w aucie przez 15 minut zanim ustał, kluczyk wyjęty ze stacyjki i uzbrojony alarm.Polift. pzdr, pur

tez mam Uniroyal (Rainsport). Producent nalezy do grupy Continentala, sa troche tansze i wciaz dobrze wypadaja w testach ADAC.

dzieki

Przegladajac fora chyba faktycznie ten czujnik. Mam pytanie, czy trzeba przeprowadzic jego adaptacje czy tylko wymienic na nowy i jezdzic?

Witam, wyskoczyl mi blad w INPie jak w temacie. 320d 150PS 2005r. Jest jeszcze info error counter: 56 i logistic counter : 14. Sprawdzilem korekty na rozgrzanym silniku - ok. Parametry turbo, szyny CR i przeplywki tez ok - live data podczas przyspieszania 0-140km/h. Na koncu "opisu" bledu w INPie jest: signal or value above threshold, test conditions fulfilled, error not occured yet, error would not cause a warning lamp to light up, fehler in Entprellphase. Czujnik polozenia walka rozrzadu do wymiany? pozdrawiam, pur

To zalapywanie i odpuszczanie brzmi znajomo. Ciekawe jak jest u kolezanki teraz jak mrozy nieco odpuscily...? pur

No nic, na razie odpala dobrze przy temperaturach do -5 wiec chyba - jesli fala mrozów za nami - trzeba bedzie poczekac do przyszlej zimy;) Moze jednak wytracala sie parafina i gdzies blokowalo? Chyba ze temperatura miala wplyw na ktoras czesc mechaniczna, ale ktora bylaby wrazliwa? Pozdrawiam, Pur

Witam ponownie, u mnie wciaz problem nie rozwiazany (patrz pierwszy post watku).Ale chyba czesciowo zazegnany, bo sie ocieplilo. Podmienilem sterownik swiec na ten, ktory mialem wczesniej zamontowany (swego czasu wymianialem, ale okazalo sie, ze wtedy - rok temu - wina nieodpalania lezala po stronie przekaznika pompy paliwa-sterownik byl ok).Nastepny poranek (auto po nocy na zewnatrz) - nie odpala. Podlaczam po pierwszej nieudanej probie Inpe. Pokazuje temp. silnika -12,08 a na wyswietlaczu nawigacji -15. Przed uruchamianiem desired railpressure: 506, current: 2,08; desired air-mass: 527, current: 0,01. Uruchamiam przez ok. 6 sek (choc jak pisalem wczesniej - nie wiem czy tak powinno byc - przy podlaczonej iNPIE auto mi nie odpala). Teraz desired rail.:bez zmian, current: waha sie od 490 do 550; desired air. bez zmian, current: waha sie od 200 do 590.Po odlaczeniu Inpy i paru probach wreszcie odpalilo, zagarazowalem. Nastrepnego dnia w garazu temp +2, auto odpala na dotyk. Potem po 7 godzinach na dworze przy -5 odpala na dotyk. Odstawilem do serwisu na noc, rano przy -5 odpala im bez problemu, zero bledow na kompie. Jeszcze jedna rzecz - pare dni wczesniej zauwazylem, ze po odpaleniu przy -18 (7 godzin stania na dworze) i czesciowym rozgrzaniu silniku, jak zatrzymywalem sie na swiatlach to obroty spadaly i wracaly. Ale jak ustawilem temp. ogrzewania kabiny na minimum to efekt ten zanikal. Jakies sugestie? pur

Wertujac forum znalazlem niedawno dodany film przez Rogera prezentujacy odpalanie bez sterownika dde. No i u mnie wyglada to podobnie. Heblujac dluzej niz na filmie silnik jeszcze bardziej chce zaskoczyc (prawie jakby juz zalapal) ale jednak po odpuszczeniu kluczyka - gasnie. Czyzby rzeczywiscie sterownik, ktory montowalem nowy dokladnie rok temu? Tylko ze bledow nie wyrzuca. Co do cisnienia CR podczas rozruchu - nie wiem czy u mnie sie uda sprawdzic, bo jak bylo wczesniej wszystko ok i podlaczalem INPE przed uruchomieniem to nie moglem odpalic auta. Dopiero po odpaleniu moglem podlaczyc interface.

Witam, moze bedziecie mieli jakies sugestie. 320d 150km 2005r. automat. 150k przebiegu. na poczatku mrozow jakie nadeszly pare tygodni temu odpalal elegancko przy -12st. potem musialem nieco dluzej (tak ok. 4s.) krecic rozrusznikiem ale odpalal. Teraz przy mrozach -10 do -20 st. krece po kilka, kilkanascie razy. Motor jakby chcial zaskoczyc, rozrusznik kreci ale nie moze zalapac. Czarny dym idzie z wydechu. Wreszcie po tych kilku, kilkunastu probach odpala z naprawde 'ciezkim sercem'. Podpialem pod Inpe - brak bledow. Tankowany na Neste, teraz pol baku zalalem do pelna dieslem gold na statoil i wymienilem w serwisie filtr paliwa (zostal podpiety pod kompa z innym oprogramowianiem- tez brak bledow) Swiece wymienione w zimie 2010 (to ich trzecie zima). Odma i pozostale filtry wymienione miesiac temu. Akumulator wymieniony w lecie. Sterownik swiec wymienilem zeszlej zimy, czyli ok. 25k km temu. jak rowniez podprogowa pompe paliwa i jej przekaznik. Na cieplo odpala od razu. W Inpie korekty wtryskow ok.,paramtery jak ladwanie turbo, cisnienie na szynie i przeplywka na chodzacym silniku tez ok. Moze nalezaloby juz jednak wymienic swiece? pzdr, pur

Wymiana kola pasowego prawie w 100 % pomogla. A po wymianie wiazki zrobilo sie jeszcze jakby bardziej "aksamitnie" na zimnym;) ale moze to subiektywne odczucie. pur

U mnie (tez automat) spadaniu obrotow na zimnym silniku (czy to przy przelaczaniu biegow czy po lekkim dodaniu gazu i naglym puszczeniu) pomogla wymiana kola pasowego wraz z rolkami,napinaczami i paskiem wielorowkowym. teraz jest juz super po wymianie wiazki elektr.wtryskow(177pln). pur

Wiazka wtryskowa, sorki nie jestem mechanikiem - zdaje sie elektryka sterujaca wtryskami. Silnik barachlil mocno, ale po docisnieciu tej wiazki reka przestawal od razu

U mnie powodem mocnego kopcenia na czarno byla dziura w gumowej czesci tego przewodu laczacego intercooler z EGR (zrobila sie tuz przed EGR). Poczatkowo procz kopcenia (nie tak znowu mocnego) nic nie odczuwalem, ale na INPie troche nie doladowywala turbina (ok. 200 mbar za malo). Niestety wypadla mi trasa, w ktorej zaczela sie pojawiac czarna chmura we wstecznym lusterku, potem spadek mocy a jak zatrzymalem auto - na jalowych obrotach silnik barachlil, obroty falowaly a przy dodawaniu gazu dobywal sie dziwny,donosny odglos spod maski. Za ten odglos, okazalo sie, odpowiadala wiazka wtryskiwaczy. Pozdrawiam, pur