Żaba1685047794

Cześć. Mam takie pytanie - mam po poprzednim aucie komplet jednosezonowych zimówek premium w rozmiarze 195/65 R15. Wiem, że do słabszych wersji (316i, 318i, 318d i 320d) to dopuszczony rozmiar, ale w specyfikacji dla 320i tego rozmiaru już brakuje (przynajmniej na stronach z oponami). Trochę głupio by było puścić za grosze jednosezonowe zimówki, żeby potem kupować szesnastki do E46. Jest szansa, żeby 320i postawić na 15'', czy coś (zakładam, że tarcze w pierwszej kolejności) by przeszkadzało?

Czekam na diagnozę, bo też mam ten problem (sprawdzę poduszki). Na razie wymienione obydwa łączniki i gumy wahaczy (bo i tak były w opłakanym stanie). Tak jak "stuku-puku" zniknęło na prostej i na wybojach, to nadal słyszę pojedyncze "puk" jak hamując skręcam. I nie - nie mogę z tym żyć - moje auto ma być "tip-top" i od zawsze tak było.

Z tego co mi wiadomo: Twardsze zawieszenie (twardsze zestrojenie - czyli też inne amortyzatory i/lub miechy). Felgi 19'' z różnym ogumieniem (285/45R19 tył i 255/50R19 przód). Wyżej ustawiony "kaganiec" (albo inne przełożenie ostatniego biegu - nie wiem) - 3.0i pojedzie 215km/h (zamiast 202) a 4.4i 230[M62] lub 240[N62] zamiast 207/210.

Na ostatnie 3 miesiące eksploatacji spalanie przedstawiało się następująco: Miasto (delikatnie z gazem) - 17-18l/100km Miasto (trochę ostrzej) - 20-22l/100km Trasa (krajówki i niżej, spokojna przepisowa jazda) - 12,5-13l/100km Trasa (szybsza) - 15l/100km W pierwszej wiadomości autor pyta czy warto kupować 3.0i... nie wiem, znajomy ma i raz prowadziłem... po przesiadce z 4.4 ma się wrażenie, że ktoś tobie z tyłu przyczepkę załadowaną gruzem doczepił.

Cześć - dzięki za odpowiedź. Co do parownika - i tak podejrzewałem "tą opcję", więc zaskoczenia nie ma, ale jako że zauważam, że na benzynie pracuje jakoś "płynniej" to i tak przyjrzę się "całokształtowi" a przede wszystkim mapie. Co do komunikatu - przepalił się kierunkowskaz wczoraj, wymieniłem, komunikat zniknął (a więc zakładam, że już wcześniej "dokonywał żywota" stąd błąd wywalało).

E36, 1.6i (M43) posiadana "od zawsze już" - 6,7 poza miastem, 9,5 w mieście (Pb95). E53, 4.4i (M62) posiadana od miesiąca - 19 w mieście, 14,8 na trasie (LPG). Tak więc chyba nie mam co szukać w "rankingu najoszczędniejszych tutaj" :D

Cześć! Jestem tu już chwilę (E36), ale od niespełna miesiąca mam też E53 (przedliftowa E53, 4.4i z gazem niewiadomego pochodzenia na pokładzie - gazownik to jeszcze obejrzy w tym tygodniu, ze względu na zaistniałe problemy). No i mam z "nowym nabytkiem" dwa problemy. Jeden spory, drugi mniejszej wagi. Przepraszam jednocześnie moderatora za niewłaściwy tytuł pierwszego wątku :) Problem spory - przy jeździe na gazie, tylko po gwałtownym "depnięciu", wywala mi zapłony na kolejnych cylindrach... przy dokładnie 5120 obrotach (INPA). Nie byłoby z tym najmniejszego problemu, gdyby nie wrzucało zaraz po tym "trybu awaryjnego", co już tak miłe nie jest (zwłaszcza, jak mam 200km do domu i interfejsu z laptopem). Rzecz za każdym razem dzieje się przy 5100-5200 obrotach, przy solidnym przyśpieszaniu (we wszystkich wypadkach wyprzedzałem właśnie). Instalacja (z tego co sobie pooglądałem jest z jednym reduktorem, ale na przewodach 8mm, tak więc tu może, ale nie musi, leżeć źródło problemu). Czy ktoś ma jakiś pomysł, od czego zacząć poszukiwania? Problem drobny - wyskakuje "Check tail lights" i "Check brake lights". Rzecz jasna światła "stop" działają bez zarzutu... więc gdzie szukać problemu/czy wymieniać żarówki "przedwcześnie"?

34521163027 realoem twoim przyjacielem :)

Zanim cokolwiek zrobisz, sprawdź czy do cewki siłownika dopływa prąd. Ja jeździłem rok z klapką trzymającą się na sprężynie, bo nie miałem czasu zajrzeć... jak zajrzałem, to okazało się, że winna była śniedź na stykach... szczotka druciana i dwa lata już domyka się bez problemów. To, że w cewce nie ma bolca, nie znaczy że się zgubił (raczej mało prawdopodobne) a raczej, że brak jest zasilania, żeby go podnieść.

Tyle to wiem :) Chodzi mi o to, czy ktoś z szacownych kolegów regenerował maglownicę w Lublinie/okolicach i może z czystym sumieniem polecić jakiś warsztat :) Dzisiaj bunia jedzie do znajomego mechaniora po nowe amorki i sworznie na przód (byłem na szarpakach w czwartek i nie tylko magiel był do niczego jak się okazało, ale i oba amortyzatory z przodu już poniżej 60% - swoją drogą ciekawe, bo wymieniane ostatnio 6 lat temu razem z tylnymi a tylne nadal bardziej niż w porządku [około 76-78%]). Swoją drogą zaczynam się zastanawiać, czy nie lepiej wyjdę, kupując używaną maglownicę po jakiejś buni strzelonej w zadek.

Dzieńbry! Dzisiaj obejrzałem sobie swoją bunię od spodu i aż mnie zatkało, maglownica krwawi jak szlachtowane prosie... w związku z powyższym trzeba ją pilnie zregenerować/wymienić. Rzecz jasna obejrzenie poprzedzone było typowymi sygnałami ostrzegawczymi (tzn. dźwięk "tarcia" tuż po starcie silnika, przy skręconych ostro kołach). Czy ktoś z szanownych kolegów robił regenerację w Lublinie lub jego okolicach i może z czystym sumieniem polecić kogoś godnego zaufania? Jeśli tak, to gdzie dokładnie i na jaki wydatek się nastawiać? Czy czeka mnie wydatek ponad 1,5 kafla na nówkę? :mad2: [edit] dawno mnie nie było i wlazłem z kaloszami, nie spełniając wymogów formalnych co do tytułu wątku. Przepraszam i poprawiam [/edit]

Ja też jeżdżę na półsyntetycznym Magnatec-u 10w40... niedługo czwarta wymiana się szykuje. Zdaje się zalecany przez BMW, a oni, mam nadzieje, wiedzą co robią. Problem z tym, że oszczędny poprzedni właściciel zalał raz półsyntetyk (wg. książki samochód jeździł na syntetyku pierwsze 5 lat) no to na w pełni syntetyczny nie miałem się co porywać :)

Dziękuję za poradę :) Ale ja mam sedana a nie kompakta :) Poszukam w Etzoldzie jutro.

Witam, padło mi ogrzewanie tylnej szyby (co dziwne, radyjo działa bez zarzutu- antena też w tylnej szybie). Autko jak w podpisie, bezpieczniki numer 6 i 23 sprawdzone i nieprzepalone. Gdzie szukać dalej? Tzn. zakładam, że coś z łączeniem - tylko co i gdzie rozbabrać, żeby się do tych kabli dorwać (jeszcze szczegółowiej- czy to kable od ogrzewania czy anteny chowają się w tylnym słupku?- jak je wyłuskać, żeby sprawdzić, czy nie pośniedziało mi coś we wtyczce?). Co jeszcze może być nie tak? (Ścieżki na szybie wyglądają na całe)

Świetnie. Z resztą te GoodYear-y mają nie tylko dobrą opinię u mnie, ale też i w ADAC http://www1.adac.de/Tests/Reifentests/Winterreifen/195_65_R15T/goodyear_ultragrip.asp?ComponentID=228575&SourcePageID=229332 A co do jazdy bokiem, to trzeba zerwać wpierw przyczepność, co następuje przy większej prędkości niż w przypadku zdecydowanej większości innych aut (z krótkiej, dwudniowej obserwacji wynika, że narzeczona próbując nadążyć za mną Oplem Astrą na Dębicach Frigo 2 [świeżutkich, może ze 2.000km przebiegu], nie dawała rady i wyrzucało ją lekko w zakrętach, podczas gdy bunia szła jak po szynach).

Ja kupiłem na ten sezon GoodYear-y UG7+, 195R15 (wysoki profil). I jeździ się świetnie. Dzisiaj rano zupełnie niechcący zerwałem kilka razy przyczepność i nie było najmniejszych problemów z opanowaniem samochodu... gumy pchały go do przodu jak marzenie a przód momentalnie odzyskiwał przyczepność i sterowność. W końcu, gdy utknąłem w korku i zdecydowałem się zawrócić, to 180 wyszło mi pięknie na śliskiej jak cholera nawierzchni (jakiś taksiarz w Mesiu zobaczył, też zrezygnował ze stania w korku i próbował po mnie powtórzyć, to go postawiło bokiem w tym samym miejscu... wyszło mu 270 zamiast 180).

poszukaj anglika na dawcę... taniej wyjdzie i będziesz miał pół garażu niewytelepanych po polskich wertepach części zamiennych do swojej e36. Mój e36 przez trzy miesiące na otoMoto wisiał w nieprzesadnej cenie 3800, "w całości lub na części"... żal mi zadnią część ciała ścisnął i zmieniłem zdanie, przełożyłem kierownicę... bo co i rusz jakaś menda dzwoniła "czy na części, to znaczy, że mogę boczek tapicerki tylko kupić, tylny, no tak za 3 dychy góra, no i siedzisko tylnej kanapy, daje 5 dych" po czym zrezygnowana menda znikała ("sprzedam silnik i zespół napędowy wpierw, to pogadamy o tapicerce i blacharce za pośrednictwem alledrogo" było moją mantrą w te czarne miesiące zeszłej zimy). Kupiłbym na Twoim miejscu anglika z ostatnich miesięcy produkcji (w Wielkiej Brytanii takie egzemplarze można teraz dostać za 800-900 funtów po znajomości lub za 1400 z ogłoszenia w gazecie). Cała masa Polaków wraca i stawia takie wynalazki do garażu (jak i ja, o niewierny, skuszony totemem marki "Łopel" na miesiące zimowe zeszłego roku uczyniłem). A potem mija rok (tyle wolno na mienie przesiedleńcze trzymać autko)... i pozbywają się za grosze "kłopotu".

Mi też tylko paski przychodzą na myśl. Czyli tydzień-dwa na wymianę, jak nie chcesz prądu od kogoś pożyczać. Jak masz klimę, to sprawdź też ten pasek na dole (klima dobra rzecz, ale ślizgający się pasek dobije łożyska sprężarki i będzie boleć) :P

A silnik toto jaki Bunia ma? Bo porady dla M43 będą nie do końca słuszne, jeśli to M40 :) A może po prostu wilgoć się gdzieś dostaje? Czy problem z zimnym silnikiem występuje tylko na świeżym powietrzu, czy też i w garażu?

Ja mam 1,6 M43. Ani mułowaty, ani dynamiczny. Do normalnej jazdy na codzień idealny wprost. Na trasie oszczędny (koło 7l/100 przy prędkościach w granicach 110-120, w Niemczech po autostradzie jeszcze z litr więcej, ale przy stałej prędkości 160-180/h), w mieście obowiązkowo 10 (ale przy dynamicznym stylu jazdy- "dość" oznacza, że nie zastanawiam się "ooo co to za wygodny, duży pedał na całą nogę po prawej stronie?" tylko go wciskam, czasami dość intensywnie). M43 i M44 to chyba najlepsze silniki do "pierwszej buni"... mi już po głowie chodzi rzędowa szóstka, ale to dlatego, że samochód mam już prawie 3 lata i od ponad dwóch apetyt jest na "coś mocniejszego". Ale nawet mały silniczek 1,6 czy 1,8 pozwala się cieszyć tym, co w BMW najważniejsze - właściwościami jezdnymi :)

Poradziłem się mędrców z klasztoru Shao-lin. Nie wiedzieli. Poszedłem do wróżki... nie wiedziała (niezmotoryzowana) Wyciągnąłem wskaźnik u siebie... olej sięgał 4mm poniżej górnej kreski... już wiedziałem. Jasne, że tak! Podpowiem jeszcze, że pomiędzy dolną a górną kreską jest miejsce na jakiś litr/półtora oleju (w zależności od silnika). Jak jest poniżej dolnej kreski- szykuj się na generalkę jeśli nie dolejesz. Jeśli powyżej górnej- szykuj nowe uszczelki (głowica/pokrywa zaworów- którą wywali pierwszą nie wiedzą nawet najstarsi górale:)

Swap chyba jedynym wyjściem (i to tak jak piszesz - na 2,5). Stożek to w BMW ciężki temat... turbina jeszcze cięższy (poczytaj wątki na temat problemów ze stożkiem- znajdziesz ich tu kilka).

Na pewno jest w autkach z dodatkowym pakietem oświetleniowym. W moim jest (sedan '98). Tylko odkrycie, że jest zabrało mi prawie rok (przełącznik kierunkowskazów dość opornie idzie wyżej/niżej). Pozdrawiam.

Dawno się tak nie uśmiałem... chociaż ma rację co do podłużnicy... przynajmniej jednej... :duh:

Chyba netoperkowi udało się znaleźć to, czego ja szukałem. Malowanie typowe dla testów ADAC, sztywna bariera i jakieś 50km/h... właściciele Meganek mogą pomarzyć o takim wyglądzie auta po teście :P