Sam nie jestem zwolennikiem fotoradarów oraz podobnych sposobów na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Ale w jaki inny sposób można prowadzić wojnę z idiotyzmem, brakiem poszanowania prawa oraz życia innych użytkowników dróg. Przez ostatni kilka lat, mój obraz kierowcy BMW, to 15 letnie E36, rura wydechowa o średnicy rury kanalizacyjnej, opony min 245 i najważniejsze 2,5m antena od CB, czyniąca użytkownika auta nieśmiertelnym. Zdaje sobie sprawę, że nie można generalizować i może ubliżam posiadaczom tego modelu ale niestety tak jest. W naszym kraju nie powiela się pozytywnych wzorców tylko same negatywne. Można rozpisywać się na tysiące postów ale to i tak nie zmieni mentalności polskich kierowców. Bo każdy myśli, że jest najlepszy i najmądrzejszy a jak wyprzedzi czy ominie korek pasem dla skręcających w prawo bądź w lewo to jest z siebie bardziej dumny niż z faktu ukończenia podstawówki. W dniu kiedy doczekamy się policji z prawdziwego zdarzenia, społeczeństwa reagującego na falę idiotyzmu, respektowania prawa i świadomości z konsekwencji jakie mogą nas spotkać nie będą nam potrzebne fotoradary. Najlepszy przykład ... jak nasz lokalny kozak przekracza zachodnią granice to dostrzega znaki drogowe, wiec co to jest ograniczenie prędkości, rozumie, że lewy pas służy do wyprzedzania a nie do lansu ... bo jest świadomy, że jeżeli pojawi się w jego lusterku srebro - zielony mercedes to wie, że za chwilę straci 500 EURO ... i fakt ten czyni z niego normalnego człowieka ... chciałbym kiedyś doczekać takich czasów w granicach PL