
Robert E36 1,8i
Zarejestrowani-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Robert E36 1,8i
-
No właśnie, w mojej becie nie ma koła dwumasowego a terkotanie czasami występuje. :(
-
Czy może ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia w tym temacie :?: , bo myślę że u wielu problem nie leży w specyfice oleju, ale gdzieś w mechanice przeniesienia napędu.
-
Spoko - żadne reprymendy. :lol: Sam czasami chętnie poczytam coś ciekawego i tyle. :8)
-
Jak już ktoś Cię zapyta i masz pisać Mu na e-maila to pisz tu, na forum. Więcej ludzi skorzysta z Twojej wiedzy. :D
-
Ojj, to muszę czekać z tym do zimy bo teraz kaloryfery u mnie zimne, jak nieprzymierzając... . :? :) Dzięki za odpowiedź. Domyślam się, że wklejenie załatwię takim samym klejem jak ten do szyb samochodowych.
-
Naprawdę nikt tego nie robił i nie może podpowiedzieć :?: :?: . :shock: :(
-
Na pewno będzie "GIT" ?, a co z elektryką?, co z transmisją informacji o obrotach ?.
-
kiokio i jak sobie poradziłeś ?, napisz co było przyczyną. Ja stawiam na przełamane przewody w gumowej charmonijce pomiędzy drzwiami a słupkiem. :)
-
Na allegro są dostępne kpl. zespoły szkieł reflektora http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=59836489 Niestety moje reflektory są firmy BOSCH i jak napisał mi właściciel aukcji na allegro, nie będą pasowały. Podobno ten plastik dookoła szkła (tego z allegro) ma inny kształt i nie pasuje do reflektorów BOSCH-a. I teraz pytanie: czy ktoś z Was próbował wylkeić z tego plastiku samo szkło i wkleić w stary, oryginalny plastik firmy BOSCH ?. Czy da się to zrobić/, czy szkło będzie pasowało kształtem do innego plastiku?, wreszczie jak go odkleić by nie zbić - czy jest jakiś sposób na ten gumowaty klej?, może nacinać nożykiem?.
-
Sarna1, trafiłeś w samo sedno :!: :wink: Przekaźnik odłączający wtryski nie zawsze kontaktował na stykach, wymieniłem i po problemie. A tak swoją drogą to rozebrałem ten przekaźnik i muszę powiedzieć, że gorszego chłamu nie widziałem, styki brały kantami i ledwo się stykały przy dociągniętej kotwicy. :? Piękne dzięki za pomoc. :wink:
-
Masz 100% racji, jak by on (czujnik) był uszkodzony to silnik nie chodził by też na LPG. Tym czasem na LPG jak już zaskoczy to chodzi wyśmienicie, trzyma wolne obroty, dobrze się wkręca itd. Również w czasie pracy na LPG jak po przygazowaniu np. do 5000obr/min przełącze na "B" to obroty gwałtownie spadają, a szczątkowe próby spalania benzyny (sporadyczne szarpnięcia) słychać tylko w okolicach 4 - 5 tys.obr/min. Czasami jednak (bardzo rzadko) przełączenie na "B" spowoduje dalszą pracę silnika, wtedy silnik pracuje równo i rozwija pełną moc tak jak by nic nie było uszkodzone. Nie powiem, że jestem zupełnym laikiem w technice motoryzacyjnej ale ten przypadek całkowicie "rozkłada mnie na łopatki".
-
Odłączyłem dziś sondę Lambda i bez zmian, potem odłączyłem na godzinę klemę i też bez zmian, na końcu odłączyłem przepływomierz i silnik na benzynie zaskoczył i zapalał za każdym razem, kiedy jednak wróciłem po godzinie już nie zapalał i podłączenie a następnie po kilku próbach uruchomienia odłączenie przepływki też już nie pomogło. Wszystko wskazuje na to, że te kilka prawidłowych odpaleń to był przypadek, czasami właśnie tak jest, że nie pali i nie pali aż w końcu za którymś razem niespodziewanie da się uruchomić na benzynie. Szukałem filtra paliwa i takowego nie udało mi się niestety namierzyć. Proszę o sugestie co mam jeszcze sprawdzić.
-
Dzięki Barto!. Analogii nie za dużo, ale sprawdzę ten filtr paliwa. Nie wiem gdzie go szukać ale może jakoś znajdę. :wink: Napisz mi jeszcze jak się czyści zbiornik paliwa bez demontowania go. Czy można to zrobić przez otwór po wyjętej pompie paliwa :?: , bo do niej mam dostęp po zdjęciu tylnego siedziska.
-
Betę ganiam od czasu do czasu na benzynie, ostatnio tydzień temu przejechałem z 50km. Nigdy też nie dopuszczam do jazdy z rezerwą benzyny, codziennie zapalałem na benzynie i przełączałem na gaz po nagrzaniu się silnika. Usterka pojawiła się nagle po jednej nocy, więc raczej nie jest to kwestia zapieczonych czy zatartych wtryskiwaczy - dzień wcześniej silniczek pracował idealnie i na B i na G. :cry:
-
Pewnego dnia przychodzę rano do samochodu, wsiadam i nie mogę go uruchomić. :shock: Moje E36 M43 1,8 + LPG od roku (tyle go posiadam) nie wywinęło mi takiego numeru jak wczoraj. Kręcę i kręcę rozrusznikiem i nic, na benzynie nie pali wogóle, po przełączeniu na gaz i kręceniu ok.7-10sekund nagle zapaliło i pracowało normalnie, po przełączeniu na benzynę natychmiast gaśnie - chociaż czasami próbuje chwilę chodzić, ale obroty zaraz spadają i gaśnie. Nawet jak się zagrzeje i go zgaszę to ponowne uruchomienie jest możliwe tylko na gazie i po długim kręceniu. Wcześniej i na B i na G paliło i chodziło idealnie. Dodam, że jeżdżę nim od ok. roku i mam LPG na parowniku bez żadnych emulacji, ot najprostrza instalacja LPG, która jednak sprawowała się bardzo dobrze. Sprawdziłem pompę paliwa - podaje silny strumień benzyny do magistrali wtryskiwaczy, zapłon też jest ok. bo daje sie uruchomić na gazie. Lambda i przepływomierz chyba nie są w stanie całkowicie unieruchomić silnika na benzynie i utrudnić rozruch na gazie. :cry: Przekopałem forum i nie znalazłem analogicznego problemu, proszę więc o pomoc - może ktoś z Was wie co mam sprawdzić :?:.
-
Czyli tak jak pisałem, jeździć i nie przejmować się. :wink: Teoria o sprężynach wydaje się o tyle słuszna, że terkotanie występuje sporadycznie i na najniższych obrotach. Na najniższych obrotach występuje najwyższy współczynnik drgań skrętnych układu korbowego, w tym i sprzęgła. Natomiast sporadycznie dla tego, że drgająca spręzyna potrafi sie obrócić wokół swojej osi, zaklinować w gnieździe i tym samym zamilknąć. Potem obróci się dalej i terkocze znowu. :?
-
No to wszystko wskazuje na to, że u mnie źródło tego hałasu jest inne niż u Ciebie. U mnie nie ma znaczenia czy zimny czy ciepły i nie wymieniałem też oleju w skrzyni.
-
Napisz czy po wymianie oleju coś się zmieni z tym hałasem. Czy u Ciebie też tak jest, że jak zwiększysz obroty o dosłownie 50 to brzęczenie ustaje :?: . Czy u Ciebie jest koło dwumasowe :?: , czy może zwykłe koło zamachowe :?:. :wink:
-
Mam to samo w silniku M43 1,8l. To nie jest łożysko wyciskowe sprzęgła bo terkotanie ustaje nie po lekkim wciśnięciu pedału sprzęgła tylko wtedy gdy jest on wciśnięty tak że następuje już wysprzęglenie i można wrzucić bieg. Moim zdaniem mogą to być luźne sprężyny amortyzatora skrętnego w tarczy sprzęgła. Jeśli faktycznie wina leży po stronie luźnych sprężyn to nie ma się czym przejmować bo to nie jest groźne. Jeszcze uwaga: u mnie jest to słychać tylko na najniższych obrotach i to nie zawsze (raczej sporadycznie). Jak dodam choćby troszkę gazu i obroty wzrosną o 50-100 to o hałasowaniu nie ma mowy. Przejechałem już tak z 30tys. km. i nic się nie pogarsza.
-
Szkoda, że mieszkamy taki kawał drogi od siebie. :cry: Chętnie bym się z Tobą zamienił na butle. Mam 50l w bagażniku i klnę poprzedniego właściciela za ten pomysł. Jedziemy w piątkę na wakacje i nie ma gdzie bagażu upchnąć. :cry:
-
Strzela od jakichś trzech tygodni i w tym czasie tankowałem chyba z pięć razy na różnych (w tym BP) stacjach.
-
Miesiąc temu dziwiłem się, że komuś strzela LPG. Pół roku jazdy i może ze dwa lekkie kichnięcia. No raz to walnęło mi zdrowo ale to z ewidentnie mojej winy bo "na gazie" nie szaleje się autkiem. To wyklucza niewłaściwy montaż instalacji. Co do przełącznika B-G to przełącza normalnie, beż problemów i tego bym się raczej nie imał. Przecież to zwykła elektryka, po wyłączeniu B załącza G - zwykły elektromagnes zaworu gazowego i tyle. Jeśli wykonuje te funkcje to chyba tak ma być i nic innego się tu nie wymyśli.
-
Dzięki, wiem, szukałem. Kable zostały przez mechanika sprawdzone i on twierdzi, że to nie to. Ja sam stałem w zupełnie zaciemnionym garażu nad silnikiem i nie zauważyłem nawet małej iskierki. Te kable wymienić "w ciemno" to droga impreza, są kosztowne, dlatego też postanowiłem je poprostu sprawdzić i nie znalazłem nic niepokojącego jeśli o nie chodzi. Zwróć uwagę, że napisałem iż strzela zawsze tuż po uruchomieniu a nie w czasie jazdy.
-
Świece już wymieniłem na NGK i dalej strzela. Katalizator obecny i sprawny, filtr powietrza wymieniany miesiąc temu i jest czysty, diagnosta zrobił mi analizę spalin i trochę pokręcił śrubkami (na parowniku i na rurce do palnika). Dalej strzela kilka razy dziennie, są to ciche delikatne strzały tuż po uruchomieniu silnika, ale czasami (może raz w tygodniu) strzeli trochę mocniej. Nie wiem co jeszcze mogę sprawdzić, jeśli ktoś ma jakiś pomysł to proszę o radę. Dziękuję za zainteresowanie tematem. :wink:
-
Dzięki za rzeczową odpowiedź. :wink: