Witam! Od pewnego czasu moja 330d straciło werwę. Kiedy było w czasach świetności delikatne dotkniecie gazu powodowalo nagly zryw, teraz jest odczuwalna zwłoka, wyraźnie słabszy dół a i na wyższych obrotach nie gniecie jak powinno. Może powiem co do tej pory robiłem, wymienione wężyki podcisnieniowe na nowe, zamieniane elektrozawroki turbo z egr (z wyczyszczonymi filterkami ), wyczyszczony zawor egr ( z odłączonym egr-em też jeździłem. Oczywiscie podczas diagnozy komputerowej brak błędow, ekonomizer chodzi w pelnym zakresie, silnik kręci sie do konca, nie kopci. Acha w czasach świetności dyma puszczał teraz jakby mniej-może coś z mieszanka, moze przypchany kat. Może mam coś źle podpiete, jak mechanik przepinał mi wężyki od zaworka sterujacego turbo to jakby sporo lepiej chodzil. Po wymienie wężykow podcisnieniowych podpiol mi tak ze nie dzialal zawór spustowy to tez mial zdecydowanie lepszy dol i nieźle gniotło tyle ze zawieszał sie czasami jak mial spore cisnienie ( chyba elektronika go stopowala bo nie bylo żadnej rekcji na gaz) Generalnie na paliwie nie oszczędzam, jeżdze cały czas na schell v-power diesel. AA oleju tez nie bierze, turbo suche. Prośba o jakieś sugestie Z góry dzieki i pozdrawiam