Robuniek

Sprawdziłem (w końcu) w ukrytym menu temperaturę. Po przejechaniu 15 km. w centrum Warszawy mam 88 stopni. Natomiast na trasie, czyli po przejechaniu 50 km. mam 82 stopnie.

"guzior", ale jak i co naprawić ?

Ja wymieniłem jeża, akumulator, dwa termostaty i nadal w kabinie podczas dłuższej jazdy poza miastem mam nadal zimne powietrze z nawiewów. Jak jeżdżę codziennie po warszawce to wszystko jest okey. W kabinie jest bardzo gorąco. Ale jak wyjadę poza wawkę tak z 50 km to z nawiewów zaczyna lecieć coraz bardziej chłodne powietrze choć wszystko mam ustawione na maxa. Wtedy zjeżdżam na parking i tak trzymam autko na wolnych obrptach a wtedy znowu zaczyna wiać gorące powietrze. I tak co 30 km. Mam wrażenie, że cofnąłem się z 25 lat i nadal jeżdżę żukiem lub tarpanem. Czyli wychodzi na to, że problem zniknie jak sprzedam ten wynalazek.

nie znam nikogo kto przerobił i był zadowolony i zarobiony. Znam kolesia, który przerobił skodę octavię a drugi vv passat.

a może masz po prostu walnięty termostat ?

Już koledzy w innym poście wyjaśnili, że mam tylko jeden termostat, bo mam benzynowy silnik. Tak, więc tego małego EGR nie mam.

Bardzo dziękuję, za jednoznaczne rozstrzygnięcie, że mam tylko jeden termostat.

Wszystko fajnie, ale ty piszesz, że termostaty są dwa a ktoś inny pisze, że jest tylko jeden. Sam widzisz, że to wszystko nie trzyma sie kupy. viewtopic.php?f=73&t=141814 przez Kowal e-36 » 07 Sty 2011 12:49 Robuniek napisał(a): Ale który termostat, gdyż są dwa ? Z tego co widzę to jeździsz 525i jeśli tak to termostat jest jeden http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=35&hl=17 Objawy ,które opisujesz wskazują na uszkodzenie termostatu - wymień i po sprawie Ps. Ktoś inny w innym miejscu napisał, że gdyby zimno robiło się na postaoju a nie podczas jazdy to mam padnięty termostat, a jeśli jest odwrotnie to nie jest to wina termostatu. Komu mam wierzyć ? A na dodatek nie wiem nadal, czy mam jeden czy dwa termostaty?

To może kolego powtórz raz jeszcze te "dobre" rady, bo jakoś nie zauważyłem, w którym miejscu jest podane to co boli mój samochód. Bardzo ciebie proszę napisz lub podaj link do tego fragmentu i zostaw te uszczepliwości dla kogoś innego.

Szkoda kolego, że jesteś taki wygadany a nie potrafisz pomóc w moim problemie ogrzewania podczas jazdy.

Co kolego nie zmienia faktu, że system ogrzewania został totalnie położony na łopatki. Skoro szwaby wypuścili bubel to użytkownik na prawo o tym pisać. Co właśnie czynię. Jak widzę po wpisach na forum to dotyczy on wielu użytkowników. Czyli problem jest na dużą skalę, a na dodatek jak widać nikt nie potrafi sobie z nim poradzić. A twoje porównanie też jest nie na miejscu. To tak jakbyś dzisiejsze telewizory LCD (które tez potrafią się psuć) porównywać z tymi kolorowymi ruskimi koszmarami z lat 70-tych ubiegłego wieku. Ale ty kolego zapewne nie pamiętasz tych czasów. Pierwszych Polonezów zapewne też nie. W tych autach nie zgadzało się prawie nic, ale ogrzewanie akurat było okey.

Ja chyba wymienię auto, bo skoro nie można jednoznacznie stwierdzić, co jest powodem, że podczas jazdy zamiast ogrzewania kabiny mam chłodny nawiew to przecież nie sposób wymienić około 10 różnych podzespołów za ponad 10 tyś zł. Tak zrobił mój kolega w swojej siódemce, że wpakował ponad 10 tyś w wymianę różnych modułów, grzałek, termostatów, czujników a i tak problem pozostał. To ja sprzedam swój samochód opuszczając kupcowi z 5 tyś zł. wiedząc, że i tak będę zarobiony o te 5 tyś. które muszę wydać w wymianę, choć problem nie zostanie rozwiązany. To moje trzecie BMW ale ostatnie. Koniec z niedoróbkami i pseudoperfekcjonizmem szwabów.

To daj mi link do mojego problemu, w którym jest rozwiązanie. Czytałem tutaj, że użytkownicy tego cudu techinki motoryzacyjnej mieli odwrotne problemy, tzn. mieli zimno w kabinie na niskich obrotach a na wysokich wszystko było okey. U mnie jest odwrotnie. Ja jakoś natrafiam tylko na same porady, aby wymienić po kolei dwa termostaty, pompę wodną, przepłukać chłodnicę i nagrzewnicę, wymienić jeża, wymienić czujnik temperatury, wymienić jakiś opornik, wymienić kolejny czujnik, wymienić ... wymienić ... wymienić ...

Zdaje się, że jak pojawiają się róznego rodzaju problemy z ogrzewaniem w tych niby cudach techinki motoryzacyjnej to nikt nic nie wie. Można wymienić pół samochodu a problem nadal będzie nie do rozwiązania.

To powiedz co radzisz? Jechać do servicu ? Przecież oni też często sie uczą na błędach, ale nie swoich tylko na klientach, którzy muszą słono płacic za ich błędy w diagnozie problemu.