
FuXX
Zarejestrowani-
Postów
389 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez FuXX
-
robertbmw trzeba najpierw wymienic łańcuch czy można próbować ustawiać bez wymiany (przejechane mam jakieś 230000 km). Co to jest ten vanos?
-
a co to jest ten vanos? a co do rozrządu to tak mi powiedział mechanik po robieniu silnika że mogę mieć przestawiony rozrząd bo wałki są zakończone jakimiś kwadratami a one nie są do siebie równo ustawione (nie potrafię tego tak dokładnie wytłumaczyć jak to powiedział mechanik), poza tym samochód ciężko odpala i gaśnie przy pełnym skręcie kierownicą.
-
Potrzebne mi są informacje jak ustawić rozrząd w BMW E39 2.0l do stanu takiego w jaki posiada nowy samochód.
-
A czy w benzynowym silniku łańcuch może być przyczyną ciężkiego odpalania i gaśnięcia silnika przy pełnym skręcie kół?
-
U mnie w 2.0l zbiorniczek jest pod obudowa filtra kabinowego od strony kierowcy. Musisz podnieść caly plastik w którym jest filtr i tam powienien być. A co do łańcuszka to nie wiem.
-
Mam ten sam problem co kolega. Tylko od wtorku mój samochód stoi na warsztacie i jest naprawiany. Dam znać czy to co robią w nim coś dało.
-
Może tu: http://www.ksenony.koszalin.pl/
-
może znacie jakąś strone co można znaleść informacje o tych siłach z jakimi dokręcać te części.
-
nowe śruby już są zakupione. Powiedzcie jeszcze jakimi momentami dokręcać inne częsci tylko nie znam ich nazw (ja tego nie robie). Robie nie tylko głowice ale wymieniam też pierścienie. Mechanik mi mówił o co się pytać ale zapomniałem. A co do dokręcania głowicy to mówi że to coś chyba za słabo, ale pewny nie jest.
-
klucz jest, silnik 2.0l
-
jak sie wam sprawuja 520,525,528 zagazowane????
FuXX odpowiedział(a) na zbylon temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Więc teraz może ja, jestem posiadaczem E39 2.0l. 1996/12. Mam ten sam problem z uszczelkami drzwi, co prawie wszyscy, miałem też problem z 1 biegiem, ale został usunięty (koszt naprawy 600 zł. nie wymieniałem skrzyni). Przejechane mam jakieś 220 tys. km, wymieniłem jeszcze tarcze sprzęgła wraz z dociskiem , amortyzatory z przodu (urwał się kielich w jednym – dziwna sprawa). Ostatnio przegrzałem silnik, więc czeka mnie wymiana uszczelniaczy i pierścieni myślę za tydzień się z tym uporać. Gazu nie mam, ale może założę. -
Mi się do końca nie urwał ten kielich. Ale tylko dla tego, bo jak się odłamał to sprężyna go ściągnęła w dół i przecięło mi oponę, więc założyłem zapasowe, koło ale jakoś nie zauważyłem tego i jechałem dalej, ale po kilku metrach jazdy przecięło mi ten zapas i wtedy się już zorientowałem. Jechałem zwykła asfaltową drogą tylko na szczęście powoli, bo była wąska, strach pomyśleć, co by było jak by się to stało przy dużej prędkości.
-
Urwał mi się w amortyzatorze kielich na którym wspiera się sprężyna. Amorki firmy SACHS. Miał ktoś kiedyś podobny problem? Czym mogło to być spowodowane?
-
Mam ten sam problem z dużym ubytkiem oleju w silniku. Wiem że w ciągu 3 tyg. musiałem dolać jakiś litr oleju. Zamierzam po pierwszym robić silnik to znaczy wymienić uszczelniacze i pierścienie oraz splanować głowice i wymienić uszczelki. Czy po takiej operacji będę miał gwarancje że mi nie będzie brał oleju? Ile będzie trwało dotarcie nowych pierścieni? Czy będę mógł zalać olej syntetyk bo teraz jeżdżę na półsyntetyku?
-
dostal juz ktos zwrot za karte pojazdu?
FuXX odpowiedział(a) na GP-T1000 temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Coś na temat zwrotu pieniędzy za karte pojazdu: Sprowadziłeś samochód? Żądaj zwrotu pieniędzy PODKARPACKIE Urzędnicy wydziałów komunikacji bezprawnie pobierali po 500 zł za wydawanie kart pojazdów Jest szansa na odzyskanie pieniędzy za zawyżone opłaty za wydanie kart pojazdów! W Krakowie zapadł właśnie wyrok, w którym sąd przyznał rację kierowcy. Jeśli wyrok się uprawomocni, do sądów wpłynie lawina pozwów przeciwko samorządom. Tylko na Podkarpaciu urzędnicy pobrali haracz od właścicieli sprowadzanych zza granicy aut na sumę ok. 20 milionów złotych! O zwrot pieniędzy może się upomnieć kilkadziesiąt tysięcy osób. Nie dam za wygraną Łukasz Pleśniak z Zaczernia k. Rzeszowa wydał na karty pojazdu łącznie 3 tys. zł. - W ciągu 3 lat przywiozłem 6 samochodów. Musiałem zapłacić za wydanie każdej karty pojazdu po 500 złotych. Przecież na dokumentach państwo nie powinno zarabiać! - mówi Łukasz Pleśniak. To bezprawny haracz Od 18 kwietnia, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wyrobienie karty pojazdu kosztuje "tylko” 75 zł. Trybunał stwierdził, że opłata 500 zł jest niezgodna z konstytucją. Po wyroku TK wielu właścicieli aut, wyrabiających karty pojazdów przed połową kwietnia, wystąpiło do wydziałów komunikacji o zwrot różnicy. - Do nas złożyło takie wnioski 20 osób - mówi Andrzej Stasiuk, kierownik referatu ds. rejestracji pojazdów Urzędu Miasta w Przemyślu. - Pieniędzy nie możemy zwrócić, bo nie mamy podstaw prawnych - twierdzi Krzysztof Wadiak, dyrektor Wydziału Komunikacji rzeszowskiego UM. To minister się pomylił Jeżeli wyrok w Krakowie się uprawomocni, może stanowić precedens, który wykorzystają także mieszkańcy Podkarpacia. Tylko z budżetu Rzeszowa musiano by zwrócić kierowcom prawie 2 mln zł. Wpływy z 500-złotowych opłat za karty zasilają budżety gmin i starostw. O ich wysokości zadecydował minister. - To minister się pomylił i to Skarb Państwa powinien ponosić odpowiedzialność finansową - uważa dyrektor Wadiak. Bartosz Bącal, Bartosz Gubernat [email protected] 23. Czerwca 2006 04:00 I jeszcze coś na temat: Kierowco oddaj sprawę do sądu PODKARPACKIE Kto ma szansę odzyskać pieniądze za kartę sprowadzonego pojazdu W takich sprawach zasadniczo korzystanie z pomocy adwokata jest bezpłatne, bo koszty, po wygraniu procesu, zwraca pozwany - radzi Łukasz Barszcz, rzeszowski adwokat Fot: WOJCIECH ZATWARNICKI Powiększ zdjęcie Szanse na odzyskanie 425 zł mają osoby, które zapłaciły 500 zł za karty pojazdu, w okresie między 20 sierpnia 2003 r., a 15 kwietnia br. zarejestrowały auto sprowadzone zza granicy. Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że decyzja ministra infrastruktury z 28 lipca 2003 r. ustalająca opłatę za wydanie karty pojazdu na 500 zł jest niezgodna z prawem o ruchu drogowym oraz Konstytucją. - Wysokość opłaty powinna pokrywać tylko czynności związane z wydaniem karty. Po wyroku Trybunału, minister infrastruktury zmniejszył od 15 kwietnia br., opłatę za wydanie karty z 500 zł do 75 zł - mówi Łukasz Barszcz, rzeszowski adwokat. Pozostaje sąd Szansą na odzyskanie nadpłaconych 425 zł za wydana kartę pojazdu jest droga sądowa. - Osoby chcące otrzymać zwrot mogą dochodzić roszczeń na drodze cywilnej bądź w postępowaniu upominawczym - radzi mecenas Barszcz. W przypadku drogi cywilnej należy napisać pozew na formularzu dostępnym w biurze podawczym sądu rejonowego. Jako pozwanego określić urząd (Miasta lub Starostwo), który wydał kartę pojazdu. Jako roszczenie - kwotę 425 zł. W uzasadnieniu podać datę wydania karty pojazdu, wysokość poniesionej opłaty 500 zł, dowód na jej uiszczenie i oprzeć się na Wyroku Trybunał Konstytucyjnego z 17 stycznia 2006 r. (Dziennik Ustaw z 30 stycznia 2006 r. nr 15 poz. 119). Pozew należy złożyć w Biurze Podawczym Sądu Rejonowego, wnieść opłatę w wysokości 30 zł i czekać na termin rozprawy. Po ogłoszeniu wyroku, opłatę za postępowanie sądowe ponosi przegrywający sprawę czyli Urząd Miasta bądź Starostwo Powiatowe. Tym samym w przypadku wyroków korzystnych dla właścicieli samochodów, koszty, jakie poniosą budżety władz samorządowych przewyższą sumę nadwyżek pobranych za wydanie kart pojazdów. Droga nakazowa Należy także wypełnić odpowiedni formularz, wnieść opłatę, złożyć pozew w biurze podawczym. Jeśli sąd przychyli się do wniosku pozywającego, wyda wobec pozwanego nakaz zapłaty. Bartosz Bącal, współpraca Bartosz Gubernat [email protected] 23. Czerwca 2006 04:00 -
Z tego co się orientuje trzeba to bardzo umiejętnie zrobić aby go nie uszkodzić.
-
A nie jest też tak, że dużo zależy od sposobu jazdy. Jak w moim przypadku mówił mi mechanik, jeżdżę tylko do pracy a że mam nie daleko samochód jest niedogrzany tzn. nie nagrzewa się całkowicie niczym dojadę do pracy. To podobno jest też nie dobre dla silnika i przez to może „łyknąć” trochę oleju.
-
Ciśnienie oleju to zmierzy każdy mechanik czy musie mieć do tego kompa?
-
silnik 2.0 l i działo się to podczas jazdy jak jechałem po przygazowaniu lampka się już nie zaświeciła, silnik był rozgrzany. Olej był wymieniany jakieś 5 tys kilometrów temu.
-
Zaświeca mi sie od czasu do czasu kontrolka od oleju po przygazowaniu gaśnie. Stan oleju na szabelce w normie. Może ktoś wie co to może być?
-
A ja swoją naprawiłem oczywiście nie sam, koszt to 800 zł, razem z wyjęciem i montażem. Wymieniono koło pierwszego biegu i synchronizator.
-
Są też gumy, które można wcisnąć w zwoje sprężyny - to jest chyba najtańszy i najprostszy sposób.
-
wtedy jest wszystko ok
-
Pompa do wymiany - nie sądze? Może pasek źle naciągnięty? Sam nie wiem.