"Tak naprawdę w tej chwili większy dochód generuje serwis aniżeli sprzedaż nowych aut. Samochód, który się nie psuje, nie przynosi zysku (poza oczywiście momentem kupna)." Świetnie to wróży na przyszłość . Nie wiadomo czy taki jeźdzący komputer będzie miła okazje się stać zabytkiem. Żeby nie było tak jak z koreańska masową klepaniną ża za 10,15,20 lat nie będzie śladu po aucie :wink: Słyszeliście o jakiś wpadkach e36, e34 :?: :?: Mi się obiło o e36 z początkowych lat produkcji czyli 91 że parowały reflektory i chybotały się siedzenia , ale od tego do rozchodzenia sie nadwozia np. w Z8 jeszcze daleka droga.