Skocz do zawartości

slawoj78

Zarejestrowani
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slawoj78

  1. U mnie niestety korozja pojawiła się na nad ramką tylnej tablicy rejestracyjnej i na dolnej krawędzi drzwi kierowcy, widać małe bąbelki na lakierze. Wcześniej były jeszcze plamki rdzy pod listwami ozdobnymi na progach. Porażka.... O ile na drzwiach mógłbym tę korozję zrozumieć, może było już coś już kiedyś lakierowane , źle zabezpieczone itp , to tylna klapa i progi na pewno nie były ruszane. Skąd więc ta korozja? Jak na firmę która cynkuje auta od 1985 roku to BMW mnie zaskoczyło - negatywnie niestety . Miałem Nissana , Passata i nie było śladu rdzy.
  2. W mojej nie ma żadnej regulacji przy tylnych kołach , tylko przy ręcznym. Z książki Sam Naprawiam wynika że takowa regulacja była w kombi do 1999 roku. Czyżby w 2000 już jej nie było? Dziwne , ale szukałem i żadnej regulacji nie znalazłem, w opisywanym w książce miejscu nie ma żadnej śruby , żadnych ząbków.
  3. Przyczyną może być też usterka w module komfortu. U mnie otwiera się z kluczyka a przestało się otwierać przyciskiem przy szybie. Jutro wymieniam przekaźniki odpowiedzialne za centralny zamek w module, zobaczymy może się polepszy. Jeśli nie , szukam przyczyny w samym przycisku przy szybie.
  4. slawoj78

    Ksenony nisko świecą

    Raczej sam czujnik się zepsuł. Droga sprawa , ok 360 zł W ASO z wymianą i regulacją.
  5. Może i tak , ale u mnie to wyglądało jakby się auto paliło, to nie był "dymek" tylko jakby ktoś gaśnicy użył taki dym.
  6. slawoj78

    Klapa bagażnika

    Ja wymieniłem mikrowłącznik który jest uruchamiany gumową rączką nad tablicą rejestracyjną. Kupiłem całkiem inny włącznik, wyciąłem stary , przylutowałem ten nowy ze sklepu z elektroniką. Ten włącznik to najprostszy wł/wył, jak się wciśnie to zamyka obwód i tyle, można założyć byle jaki - trzeba tylko umocować. Było trochę zabawy z tym mocowaniem bo miał całkiem inny kształt, ale ostatecznie przykleiłem poksipolem. Ten mikrowłącznik BMW lubi się zaciąć i silniczek cały czas trzyma klapę. Cała operacja ok 2 godz , koszt niecałe 6 zł (włącznik). Jak ktoś lubi majsterkować - polecam.
  7. Miałem to samo i to 2 razy. Kałuża niestety nie ma nic do tego. Ja naprawiałem jeża sposobem opisanym na forum. Kilka dni było OK, potem obroty nawiewu zaczęły dalej szaleć - naprawa jeża nie powiodła się mimo że kilka dni było OK. Kiedyś na stając na skrzyżowaniu z nawiewów zaczął lecieć bezzapachowy, biały dym (kilka dni wcześnie było podobnie). Z lektury forum wyczytałem , że coś spowodowało zwarcie w klimatyzacji (pewnie jeż) i nastąpił wzrost ciśnienia w układzie- zadziałał zawór bezpieczeństwa który wypuścił część czynnika chłodzącego aby zapobiec uszkodzeniu klimy. Klima po tym wszystkim chłodziła bardzo dobrze, wymieniłem jeża i jeździłem jeszcze z pół roku. Później jednak zrobiłem serwis klimy i okazało się że brak mi z 60% czynnika chłodzącego - R 134a. Wydaje mi się więc że, to jeż, mimo że wcześniej nie było z nim problemów. W E46 była to wada fabryczna , usunięto ją w 2001 r po lifcie.
  8. Taka gumka przewodząca prąd (podobna jak przyciski w kalkulatorach) kosztuje ok 1-2 zł w sklepie z elektroniką. Można sobie dociąć dowolny kształt, trzeba sobie dobrać grubość. Tutaj macie linka do sklepu w necie: http://elektroniksc.com.pl/?sGrupa=PODZESPO%A3Y&p=main&str=2
  9. Często pojawia się twierdzenie że, nie ma potrzeby wymieniać oleju w skrzyni biegów czy dyferencjale bo nie przewiduje tego producent auta. Serwis używa argumentu że, producent auta przewidział / zaprojektował że, zalany olej ma wystarczyć na całe życie skrzyni biegów. Rzecz w tym że , na ile owa trwałość, życie np. skrzyni biegów zostało przewidziane? 250 tyś km, 300 tyś km , 500 tyś ??? A potem co? Wymiana? Dla serwisu to nie problem - wymiana na nową , kilka tyś zł chętnie przyjmą. Wg. mnie wymieniając olej w skrzyni czy dyferencjale , przedłużamy jej bezawaryjną pracę i trwałość.
  10. Nie tak bez kłopotu. U mnie jest po prawej stronie skrzyni biegów, trzeba mieć jakąś lampkę i trochę się pogimnastykować . To już trochę zonk. W moim przypadku Castrol wyraźnie precyzuje jaki ich produkt można zalać. Jeżeli Castrol nie produkuje w tym wypadku żadnego odpowiednika - pozostaje chyba tylko olej z serwisu BMW :( .
  11. Hej, pozdrowienia z Przemysla. Ja polecam tylko trzech. 1. Lakiernik w Maćkowcach. Gość ma swoją mieszalnię lakierów i przyzwoite ceny. Nie pamiętam jak się nazywa ale to słynny i duży warsztat. Musisz popytać. 2. Lakiernik na Wilczańskiej w Przemyślu - pdzed dawnym salonem Opla w lewo do końca drogi, kawałeczek , tak z 30 m znów w lewo i potem 50 m w prawo. Gość jest dobry ale troszkę droższy. 3. Jest jeszcze spory serwis w Wapowcach , też dość znany ,ale też dość drogi. Najlepiej się przejechać , pokazać co jest do zrobienia i porównać ceny.
  12. Polecam zajrzeć na stronę renomowanego producenta oleji CASTROL http://www.castrol.com/castrol/castrolhomepage.do?categoryId=3175 Można tam dobrać olej do danego modelu auta, i tak np. do srzyni E46 1.8i z żółtą lub zieloną naklejką : Castrol / Shell EP 80 W, dyfer Castrol SAF XO . Wg. mnie do skrzyni manualnej olej przekładniowy to olej przekładniowy. Jest kompletną bzdurą płacić za produkt specjalny BMW ( który robi nota-bene podwykonawca Castrol) po 90 zł / litr jeżeli ten sam olej kosztuje pod marką EP 80 Castrol 30 zł. Jest to zwykłe żerowanie na niewiedzy i braku doświadczenia kupujących. Podobnie jest z płynem chłodzącym w VW. Jedyny słuszny to G 12. Z logo VW 2 x droższy niż z logo Skoda. Płyn 100 % ten sam. Więcej , G 12 to kompletna bzdura , zwykły zielony płyn , np. Anti Freez Castrol normalnie pracuje w tych silnikach, mam wielu znajomych którzy olali drogi i nic nie dający G12 i stosują zwykły. Chwyt marketingowy , nic więcej. Z tymi olejami do skrzyni jest tak jak z olejami do silników i płynem G 12. Czy naprawdę myślicie że, dla zwykłego posiadacza seryjnego BMW jest jakaś różnica między olejem syntetycznym produkowanym przez Castrol , Elf, Mobil itp? . Nie ma , oleje mają takie same wysokie parametry, identyczną specyfikację. Ja zalewam do skrzyni E 46 manual zalewam Castrol EP 80 za 30 zł litr i będzie chodzić tak samo jak niby oryginał BMW za 90 zł litr. To ten sam olej który Castrol robi dla BMW a ja nie jestem łosiem : ). Idę o zakład że , nie będzie żadnej różnicy w pracy skrzyni biegów. Pozdrawiam. Płaćcie ile chcecie.
  13. Powodem napuchnięcia jest rdza wewnątrz uszczelki. Biegnie tam metalowa listwa wzmacniająca która lubi skorodować wewnątrz. Robi się coś podobnego jak pęcherzyk na lakierze - w tym wypadku wybrzusza gumę.
  14. Panowie, przerabiałem ten problem z obrotami już w Passacie. To przepływomierz. Po prostu nie pracuje jak powinien. Teraz mam to samo w BMW, hamuję , staję na światłach a obroty na 500 , dławi się , odbija na 800 - 900 , znów na 500 i stabilizuje się. To samo miałem w Passacie, miałem dopiero co wymieniony przepływomierz (2 mies) i okazało się że jest do du... Elektryk wziął ode mnie stary oryginalny Boscha , przeczyścił go , założył i auto jak nowe. Falowanie ustało. Ten nowy przepływomierz zepsuł się po 2 mies i oddałem go. Teraz w BMW mam dokładnie to samo. Próbowałem czyścić przepływomierz ale nie pomogło. Co ciekawe to falowanie raz jest a raz nie. Przeważnie zaczyna szaleć jak jest wilgotno i zimno. Pojadę do elektryka żeby się upewnić , może on go spróbuje przeczyścić , jeśli ni pomoże trzeba kupić nowy.
  15. Dzisiaj zauważyłem wyciek z górnej części chłodnicy, na łączeniu ze zbiorniczkiem wyrównawczym. Jak mi ubędzie trochę płynu to chyba potraktuje ją uszczelniaczem. Jeśli nie pomoże , trzeba pewnie będzie wymienić chłodnicę. Wolę już wymienić chłodnicę niż uszczelkę pod głowicą . Co do białego dymienia , u mnie nigdy nie dymi od razu po zapaleniu auta. Dymi raczej jak się zaczyna nagrzewać i jak już się nagrzeje silnik.
  16. Mam identyczne objawy jak opisał to Boggy e36. Trochę mnie to martwi , powiem szczerze , sam już nie wiem co może być przyczyną. Płynu muszę dolać jakieś 1 l co 4-5 tyś km. Ubywa więc bardzo wolno. Tylko z tym parowaniem, przeważnie w czasie mrozów i wilgoci, np. po deszczu. Irytuje mnie to. Gdzieś na forum wyczytałem że może być to zawór recyrkulacji spalin który troszkę popija płynu. Czy to możliwe? U mnie w sumie zauważyłem biały nalot na około korka zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego. Wygląda na to jakby płyn uciekał spod korka. Co może być przyczyną? Olej jest OK, zero masła, płyn tak samo. Układ odpowietrzany z 2 razy (chyba że źle). Jak odkręcam korek po jeździe - lekko zasyczy. Uszkodzony korek? Jak go sprawdzić?
  17. slawoj78

    Klapa bagażnika

    Mam to samo. Rozwiązałeś może ten problem? Nie wiem czy próbować robić to samemu czy jechać do elektryka.
  18. Po moim opisie usterki w warsztacie przejrzeli mi cały wał napędowy razem z dyfrem i poziomem oleju w nim. Sugerowałem im że , to może być coś związanego właśnie z wałem. Nic jednak nie naleźli... Na razie jest OK i mam nadzieję że , tak pozostanie. Jeśli nie... będę szukał dalej.
  19. W niedługim czasie dźwięk przerodził się w chrobotanie i popiskiwanie trwające non-stop w czasie jazdy. Okazało się że, to szczęki od hamulca ręcznego sie pourywały (takie malutkie umiejscowione w tarczobębnach). Dziwne to trochę biorąc pod uwagę wcześniejsze bardzo głośne uderzenia, lecz na razie jest OK i niech tak pozostanie :wink:
  20. Witam, szukałem na Forum ale nie znalazłem nic podobnego. Kilka dni temu jadąc po równej nawierzchni usłyszałem uderzenie gdzieś z tyłu w moście. Myślałem że, na coś najechałem ale na drodze nic. Po chwili dało się słyszeć lekkie cykanie gdzieś z przodu auta (słychać było tylko przy wyłączonym radiu). Olałem to... Z tym cykaniem zrobiłem jakieś 250 km, myślałem że, to może jakaś linka np. od prędkościomierza ociera o pancerz - dźwięk tego typu... Częstotliwość wzrastała bowiem wraz z szybkością jazdy. Szybciej jadę - szybciej cyka. Wszystko to nic. Nagle to cykanie przerodziło się w potężne uderzenia gdzieś za nogami kierowcy. Musiałem zatrzymać auto, straszny dźwięk - jakby ktoś uderzał takim 2-kilowym młotkiem w karoserię. Zatrzymałem auto, zaglądam gdzie się da i nic. Próbuję jechać , wali strasznie , jak młotem w blachę. Szybciej jadę , szybciej uderza. Doszedłem do 50km/h i ... przestało. Zero uderzeń i cykania. Ostatnio jednak znów się odezwało , lecz tylko na chwilkę. Strach jeździć. Niedawno zmienione amorki przód, poduszki pod amorkami, wahacze + łączniki stabilizatora wymienione 2 mies temu. Pojechałem na warsztat - szukali, sprawdzali i ...nic nie znaleźli :? Ktoś ma jakiś pomysł?
  21. Koniec sukcesów z jeżem... Jakiś jeden dzień po naprawie opornicy dmuchawy (tzw. jeża) opisanej na tym Forum (przelutowanie nóżek tranzystorów) dmuchawa chodziła OK jeden czy dwa dni i nagle....biały dym z nawiewów i z pod maski. Stało się to raptem 3 min po odpaleniu auta i klimy, nawet silnik się nie zagrzał. Czytając Forum doszedłem do wniosku, że puścił mi zawór bezpieczeństwa klimatyzacji (ciśnienie wzrosło). Nawiew znów głupieje , tak samo mocno dmucha na 1 biegu jak i na 4 oraz obroty falują. Klima chłodzi jednak ładnie, widocznie nie wszystko uciekło z układu. Teraz pytanie, skoro mam jeden wentylator a nawiewem steruje opornica dmuchawy (jeż), to czy mógł on (jego wada) być przyczyną tego wystrzału czynnika chłodzącego? Czy wymiana jeża na nowy i dobicie czynnika chłodzącego załatwi sprawę? Dzięki za sugestie. Dodano: Dzisiaj czyli jakiś tydzień po ostatnich przebojach wentylator zdechł całkiem :mad2: . Nawiew nie dmucha wcale. Mam nadzieję że to jeż bo nowy już jest w drodze.
  22. slawoj78

    wentylator klimy

    W mojej Buni jest jeden wentylator (ten sam do klimy i silnika). Po naprawie opornicy dmuchawy (tzw. jeża) opisanej na tym Forum (przelutowanie nóżek tranzystorów) dmuchawa chodziła OK jeden czy dwa dni i nagle....biały dym z nawiewów i z pod maski. Stało się to raptem 3 min po odpaleniu auta i klimy, nawet silnik się nie zagrzał. Czytając Wasze posty doszedłem do wniosku, że puścił mi zawór bezpieczeństwa klimatyzacji (ciśnienie wzrosło). Nawiew znów głupieje , tak samo mocno dmucha na 1 biegu jak i na 4 oraz obroty falują. Klima chłodzi jednak ładnie, widocznie nie wszystko uciekło z układu. Teraz pytanie, skoro mam jeden wentylator a nawiewem steruje opornica dmuchawy (jeż), to czy mógł on (jego wada) być przyczyną tego wystrzału czynnika chłodzącego? Czy wymiana jeża na nowy i dobicie czynnika chłodzącego załatwi sprawę? Dzięki z sugestie. Dodano: Wymieniłem jeża na nowy (250 zł z Allegro) i jest OK. :D
  23. Panowie, a co powiecie na to? http://www.allegro.pl/item405383897_czujnik_zajecia_fotela_pasazera_bmw_e36_e46_e39.html Gość pisze że, poduszka działa dalej bo ciągle dostaje informację o obecności pasażera.
  24. Ja również skorzystałem z opisu naprawy i ... opornica działa jak nowa. Jeża po wymontowaniu gotowałem chwilkę, lak wykruszyłem tylko z miejsca wskazanego na zdjęciach (gdzie jest 6 nóżek), przylutowałem nóżki , zrobiłem próbę i działa. Zakleiłem silikonem odpornym na temperatury do 120 stopni C i jest OK. Więcej zachodu niż z samą naprawą jeża jest z wymontowaniem i zamontowaniem go z powrotem. Miejsca za dużo w E 46 nie ma. 240 zł (cena z Allegro) w kieszeni. Dzięki wielkie.
  25. Dzięki wielkie, właśnie o ten cokół mi chodziło. Nie wiedziałem jak się go zdejmuje. Teraz wiem że, się odkręca :D.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.