
artekk
Zarejestrowani-
Postów
88 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez artekk
-
>> Levinson Grunt to zdrowe podejście do tematu. Mogłoby udzielić się co niektórym, co to dorobią bzdurną teorię, żeby chwalić swoje. >> Jakub Ja też nie miałem nigdy punktów, dopóki pewnego dnia nie zobaczyłem vectry na kogutach w lusterku gdzieś tam w Polsce. Smutni panowie w niebieskim zaaplikowali mi 10pkt. Od tamtej pory oczy z tyłu i przodu, CB, navi z fotoradarami, suszarami itp. i na razie czyste konto. Robię ok. 25tys. km rocznie.
-
Rado Dla Ciebie jest LPG kłopotliwe, bo teraz masz diesla i wszystko jasne. Pewnie, ze kiedyś tam czysci się np. parownik, ale to raczej kłopot kolejnego właściciela auta. A silnik M54 to tylko kilka wtrysków do Twojego M57 :)
-
Wowo No LPG do ESY to już ekstremum :) Choć mój gazownik gazował np A8 W12 :) Ja nie narzekam, moja śmiga dobrze i na PB i LPG. A tu filmik poglądowy jak S8 na LPG daje radę http://video.google.pl/videoplay?docid=-1063940552930517285#
-
>> Rado Nie mam i nie miałem takich problemów jak Ty z LPG w dwóch ostatnich autach z tym zasilaniem. JEDNO Z NICH MA OBECNIE 80TYS. KM NA lpg. Chyba miałeś jakąś przedpotopową instalkę, skoro piszesz o przełączaniu gazu itp. Ja W OGÓLE nie odczuwam, że mam gaz w aucie. Takie są teraz instalki - totalnie bezobsługowe i inteligentne. Steku bzdur na temat LPG nie komentuję, SZKODA SŁÓW. Gdzie Ty kable zapłonowe w M54 widziałeś, przełączanie gazu, czyszczenie instalacji - chłopie nie kompromituj się. Gdy TY miałeś LPG to pewnie wtedy było najlepsze, teraz masz diesla - i to jest wg Ciebie jedyna opcja na tą chwilę, pisałem już o tym na forum i takim właśnie jesteś człowiekiem, chwalisz swoje, zero obiektywizmu. Żeby było jasne na wiosnę potrzebuję kombi i nie wykluczam diesla ani mocnej benzynki z LPG, wszystko zależy od stanu, wyposażenia itp.
-
Burner A jak jeździ tak A4 w odniesieniu do E46 jeśli idzie o trakcję, komfort? Czy zawieszenie działa równie harmonijnie jak w e46, czy w kombi tył nie tłucze, ? Jak z poziomem hałasu przy większych prędkościach, szumami toczenia opon? Bo jest to ta z avatara, czyli avant? Quattro czy ośka?
-
>> Fornal Coś w tym jest, bo nowsze 2.0 TDI by VW ponoć nic nie warte (głowice pękają?), a 1.9 nie do zabicia, choć typowe dla diesli problemy ich nie ominęły (turbiny, dwumasy, przepływki), no może z wyjątkiem starych 90 i 110 KM na pompach. Za to 2.5 to porażka, jak wszyscy na tym forum zapewne wiedzą. >> hunter Zdecydowanie wolę pracę silników na I gen. CR, jakoś tak bardziej miękko i gładko chodzą. Nawet 2l M47 136 KM na pompie ładniej chodzi od 150KM, który na dodatek trzęsie się jak epileptyk.
-
>> Rado Ty naprawdę masz chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem, co już wytykali wcześniej koledzy. Pisałem, że 530d to na szczęście moja "była", ja mam benzynkę + LPG i 3tys. zł w kieszeni :)
-
Mój kolega ma "nędznie kręcone" E 46 320d 136KM z Włoch, w którym przebieg w LCM zatrzymał się na 300tys. km rok temu, (licznik liczy po swojemu), a motogodzin jest ponad 9tys. :) Pomijając pojawiający się ostatnio błąd wtrysku sterującego auto śmiga jak wściekłe, pomyślałem nawet kiedyś, że jeśli mój będzie tak jeździł z tym przebiegiem, to lepiej nie potrzebuję. Co do Merca, znajomy handlarz sprowadził w203 2.2 cdi 2003 , nie wiem ile ma naprawdę w kołach, ale co się dzieje po odpaleniu auta z rana na zimno - niektórzy by straż pożarną wzywali. Trzęsie tym silnikiem, jakiś taki nieprzyjemny klang ma, słowem - tragedia. Zjeżdżona beemeczka przy tym naprawdę daje radę :)
-
Na przykładzie znajomego wiem, że jedno tankowanie wystarczy, żeby trzeba było wymienić 6 wtrysków. Auto po sprowadzeniu do PL chodziło idealnie. Dostało na dzień dobry jeszcze na żółtych tablicach nową odmę, czyszczenie wszystkich filterków w zaworkach, EGR itp., komplet filtrów KNECHTa. Pewnie niechcący zatankowane zostało jakimś gównem na tzw. renomowanej stacji. No a turbo, cóż, z tym to już loteria. Wiem, że człowiek, który wziął ode mnie auto, średnio o nie dba, przeholował z wymiana oleju pewnie z 2-3tys., ponadto jeździ z tą wyjącą turbiną i jemu pasuje - nie przeszkadza, nie słyszy, że dzieje się coś nienormalnego. Fakt, że ciśnienia są ok, w DIS i INPA. Mam świadomość, że człowiek pewnie trochę dobił auto, jednak co by nie pisać, w Pb można lać gówno i nie dbać i raczej takich wydatków nie będzie (jednak nie polecam takiego obchodzenia się z autem... :)
-
Przy sprowadzeniu 168tys, teraz 193tys km. Na przykładzie kilku diesli BMW, które posiadają znajomi odważę się sformułować tezę, że lepiej kupić z przebiegiem sporo ponad 200tys. Niemiec pozbywa się auta z ok. 200tys. najechanych km, bo widzi, jakie wydatki go czekają. Te, które mają 250tys i więcej, mają już wszystko porobione :) Np. dziś był znajomy 530d '00, jeden wtrysk miał ok. 1, a reszta koło zera :) Ma niecałe 260tys. km.. Turbo pompuje i gwiżdże jak nowe. Kolejnym przykładem może być auto Huntera - wszystko (prawie :) ) jak w nowym samochodzie. Ciągnie mnie do diesla po przejażdżce moją byłą 530d, ale wezmę na wstrzymanie, mimo, że lada chwila będę potrzebował kombi, które w dieselku pewnie fajnie by pomykało...
-
Wątek zszedł na psy, to chyba wszyscy zauważyli. Może na chwilę powrócę do głównego nurtu :) W sobotę miałem na kompie swoją byłą e39 530d' 01, auto nieco ponad rok w PL. Osobiście wziąłem od Niemca, serwis i moduły potwierdziły przebieg. Na dziś 3 wtryski korekcja ok. 5, turbina wyje. Sorry ale ja wymiękam z dieslem. 3 tys zł trzeba zainwestować, żeby to jeździło jak należy. Tyle samo, a w przypadku 2.2 nawet mniej kosztowałby mnie drugi silnik M54 z Anglika (można sprawdzić w aucie na chodzie i zdiagnozować), w razie gdyby się rozkraczył.
-
Panie i panowie, na forum panuje tendencja do chwalenia tego, czym się aktualnie jeździ. Czy to diesel, czy benzyna, jest najlepszy na świecie, bo właśnie go posiadam. I tu następuje dorabianie teorii dlaczego tak jest - niektórzy popadają przy tym w skrajną śmieszność. Np. pewien kolega, który na widok małego przebiegu w e46, potwierdzonego w wszystkich modułach, gdzie dało się przebieg odczytać stwierdził "hmm, musi być dooobrze cofnięty". Bo jego auto miało 282tys.km. Nie problem znaleźć benzynę z wielkim przebiegiem, jak i diesla z normalnym kilometrażem. Każdemu, kto ma net zajmie to chwilę. Tylko po co. Nie trzeba też niczego udowadniać porównując stopień zużycia kierownic. Nadmiernie pocący się niechluj wykończy o wiele szybciej kierę, a czasami jak napisał wyżej kolega wystarczy potraktowanie nieodpowiednim środkiem i kiera wygląda o 50tys. km gorzej. Jednak tendencja jest niezmienna od lat - diesla kupuje się, przede wszystkim po to, żeby jeździł dużo, czy to ciężarowego, czy osobowego. Mam znajomych żyjących z handlu autami i wiem jak to idzie. Znajdźcie proszę w DE np. E-klasse Mercedesa w CDI z normalnym przebiegiem za normalne pieniądze - tam prawie każdy ma ponad 400tys. km, fajnie, jak się znajdzie z 300tys. z groszami na liczniku. Benzyny z dużymi pojemnościami też mają nalatane, jako auta prezesowskie na przykład. Kolega nie zauważył jednego zera w przebiegu i zainteresował się Audi A8 4.2 (cena była dobra), wydawało się, że przebieg wynosi 120000km, a było 1.2mln :) Ale ludzie, nie wmawiajcie, że na ogół benzyny mają identyczne przebiegi jak diesle, bo tak po prostu nie jest. A kręci się prawie wszystkie przebiegi, żeby ładniej wyglądało, nawet jeśli auto ma np. autentyczne 205tys km, to ładniej, gdy jedynka jest z przodu. Taki chory kraj. Każdy niech kupuje co chce i tym później jeździ, tylko po co te żenujące próby dowartościowania się ? Że niby le mans itp, że więcej teraz jeździ, albo ma silnik na Pb jak aston, czy ferrari, oj długo można by wymieniać. Koledzy, odpuśćcie i cieszcie się po prostu "freunde am fahren", czy jak to tam było... bo chyba o to w tym wszystkim chodzi?
-
>>facet_ wygląda tak samo jak w każdym innym M54 :) Możesz śmiało gazować.
-
Temat lpg to w tym wątku trochę off-topic, ale skoro moderatorzy się nie czepiają.... Jak wspomniał Levinson to jak auto sprawuje się na gazie nie jest kwestią znoszenia LPG przez markę, silnik itp. (pomijam ewidentne przypadki, kiedy z LPG nie da rady, jak np. silniki typu FSI itp.) lecz głównie poprawności montażu i doboru komponentów do instalacji. Nie ma pewności, że konkretny firmowy system wtrysku LPG w danym aucie, będzie sprawował się lepiej, niż indywidualnie dobrane wtryskiwacze, reduktor itp. Nie pamiętam, którym już autem na LPG jeżdżę (w tym kilka BMW od 2.0 do 3.5l) Fakt, że w przeszłości miewałem problemy, ale znalazłem zakład, który nie robi fuszerki i 3 auto od nich śmiga jak na Pb( nie wspominając o kilkunastu znajomych, którzy zdecydowali się tam zamontować LPG - warto było przejechać się 120km w jedną stronę). Mój ex Mercedes C280 2.8 R6 przejechał na LPG 80tys. km i nie dzieje się nic niepokojącego. Auto z dużym silnikiem na LPG to dla mnie optymalne rozwiązanie. Jedyne minusy to mały zasięg i zmniejszenie pojemności bagażnika, szczególnie w sedanie. No i trochę droższy przegląd. Poza tym taniość :) Moi gazownicy jeżdżą E60 2006r. i Saabem 9-5 Aero na LPG :)
-
>> BaX To ja jestem najgorszy, bo mam lpg :cry: Chyba się zapłaczę z tego powodu. I jeszcze najtaniej się tym jeździ, po dieslu czuć różnicę w kieszeni.
-
Taki sam problem wystąpił w e39 523i '97 kolegi - identyczne błędy w INPA. Rozwiązanie - lewe powietrze na popękanych przewodach gumowych od odmy. Błędy 227 i 228 to najczęściej nie uszkodzone sondy, lecz inne rzeczy wpływające na skład mieszanki - lewe powietrze, DISA, przepływomierz, przepustnica i jej osprzęt.
-
>> robiola Sprzedaż auta to trochę loteria. Ja w ogóle nie ogłaszałem swojego diesla 530d (e39' 01) - klient sam do mnie przyszedł, czy nie chcę sprzedać. Po 8 miesiącach użytkowania dostałem więcej, niż kosztowało mnie auto i eksploatacja (naprawy bez paliwa). Jeśli auto jest fajne (navi 16:9, elektryczne skóry łamane jak w 7er, nowe felgi 17" i opony itp.) i zadbane to klient je kupi, nieważne, czy diesel, czy słaba, mocna benzyna. Poprzednie 2 auta kupili ode mnie koledzy, ponieważ wiedzieli co biorą (na marginesie 2 benzyny 2.8 i 2.5 l :) Mnie dieslem jeździło się po prostu cudownie, ale nie chcę zaprzątać sobie głowy przy każdym tankowaniu, co leję, chłodzić turbiny itp. Od pewnego czasu mam fejs od nerwusa i bawię się w diagnostykę. W każdym dieslu coś wychodzi - wtrysk sterujący, wtryskiwacze do wymiany, świece żarowe itp, turbina za słabo pompuje, albo za mocno.. W benzynkach raczej spokój, co najwyżej jakaś sonda lambda..
-
>>robiola1 W tamtych czasach E28 M535i było warte sporo więcej niż 1500zł, poza tym było w automacie i do driftu się nie nadawało, nabywca także nie kupił go z takim zamysłem. W moim mieście było też M5 w E28 w wersji USA i miałem przyjemność jako pasażer przejechać się nim kilkukrotnie, uwierz mi, że byłoby Ci bardzo smutno za kierownicą Twojego diesla po przejażdżce owym sztruclem.
-
>>duud Kolega szukał dłuższy czas e46 (przy mojej wydatnej pomocy) i uwierz mi, BMW w dużych silnikach PB, szczególnie w manualu, czyli np. e46 330i i e39 540i schodzą właśnie jak ciepłe bułki (pod warunkiem, że są w sensownym stanie). Spójrz na podaż takich aut w ogłoszeniach GDZIEKOLWIEK (allegro, otomoto, mobile.de, autoscout24) w odniesieniu do podaży diesli. Jest ich (Pb) kilkakrotnie mniej. Podczas oględzin 330ix w jednym z komisów sprzedawca stwierdził, że sprzedaż to kwestia niedługiego okresu czasu, ponieważ BMW nalepiej sprzedaje się z mocnymi silnikami. Pamiętam, gdy lata temu sprzedawałem BMW E28 M535i, 3 dni i było po sprawie.
-
>> Jakub Dlatego klamka zapadła, poza tym co się odwlecze..... i następne będzie Audi A8 4.2 D2 po lifcie :) Sorry za offtopic.
-
Diesel jest fajny, mnie naprawdę nie było łatwo po przesiadce z 3.0d (co prawda w e39) na 2.2 M54. 410Nm vs. 210Nm - to boli. Musiałem szybko kupić auto, miało być Audi A8, a trafiło się pewne e46 i jak na 3er sensownie wyposażone, więc wziąłem tę 320i M54. Z dieslem rozstawałem się z żalem i ulgą jednocześnie. Żałowałem osiągów, świetnego stanu auta i wyposażenia. Ulgę czułem, ponieważ po 8 miesiącach jazdy w Polsce korekcje na wtryskach nie były już idealne (auto miało udokumentowane 168tys. km w chwili sprowadzenia, sprowadziłem je osobiście z DE), bałem się o turbo itp. E46 320i nie powala osiągami, jednak przy swoich 170 koniach nie jest też to jakieś strasznie wolne auto. Auto po tygodniu jazdy na Pb zatrułem LPG i teraz jeździ się nim prawie za darmo. Samochód osiąga na gazie bez problemu prędkość maksymalną. Przez 16tys. przejechanych km żadnych problemów z silnikiem, utratą mocy, osiągów, wibracjami itp, co potrafiło dokuczyć w dieslu - tam co pewien czas miałem wrażenie, że samochód jeździł lepiej, silnik kiedyś pracował ciszej itp. Owszem, oleju ubywa, jak to w M54, da się z tym żyć. Gdybym dziś zmieniał auto na e46 i miał czas na szukanie, kupiłbym 325i lub 330i i od ręki zagazował. Na nowego diesla mnie nie stać, a jazda takim, na którego mnie stać, to jazda z duszą na ramieniu. Dlatego w 100% zgadzam się z M330d.
-
Czyli kupiłeś fejs na COM, czy działa z przejściówką COM/USB na FTDI ? Gdzie się wpinałeś w auto?
-
Widziałem ten schemat, ale ja nie bardzo czaję te klimat :) Miałem nadzieję, że to może kwestia ustawień, czy zmostkowania pinów?
-
Witam Posiadam fejs od Nerwusa, INPA i DIS śmiga idealnie. Chciałem pogrzebać trochę w TV i zainstalowałem program NavCoder v2.7.55, ale nie udało się połączyć z moim autem (E46 320i '01). Podczas prób łączenia miga kontrolka "I-BUS" ale program nie łączy się z żadnym modułem. Czy muszę nabyć/wykonać dedykowany interfejs do I-BUSA, czy istnieje jakiś sposób, żeby program ruszył? Mój fejs to ADS na Comie plus przejściówka com/usb Meratronic. Dodam, że NavCoder widzi com1. NavCoder ma kilka fajnych opcji (np. w modułach Video i LCM), szczególnie przydatnych dla nie wprawionych w ncs'ie, więc chyba warto to uruchomić. Będę wdzięczny za informacje.
-
przerobiona mapa z DVD Eastern Europe 2009 na CD do mk1/2/3
artekk odpowiedział(a) na dumik temat w Nawigacja samochodowa
Mapka rewelacja, poprzednia nie umywa się do niej ! Lepsza grafika, widoczne lasy, jeziorka i rzeczki. Są wszystkie okoliczne wioski. Przyznam, że tej z 2008 nie używałem, była bardzo niedokładna.