Skocz do zawartości

Seweras

Zarejestrowani
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Seweras

  1. Witam. Jestem po podmianie przewodów WN i cewki. I niestety :mad2: nic to nie dało. Nadal Kręci długo. Mam już dosyć tego samochodu. Poza tym sprawuje się swietnie. Tylko to cholerne zapalanie. A wy macie coś?? Jakąś przyczynę?? Jakieś pomysły??
  2. Dziś będe męczył się z tym wyciekiem paliwa. A jak będzie mi się jeszcze chciało to podmienie całe kable z cewkami. Dobrze by było bo bym wiedział jak zapali jutro rano. Zależy króre przewody chcesz odpiąć. Jak WN to może być ciężko. Jak one się zassają to masakra. Trzeba się namęczyć. Jak chodzi o kable te które podają napięia na cewki, to zeleżt jakie masz cewki. Jak 4 pojedyncze cewki to wciska się taki pręcik zabezpieczający i wysówa wtyczke. Jak masz cewki połączone jako jedność to od strony aku. przy cewce jest okrągła wtyczka i trzeba ją przekręcić a ona wyjdzie. Jast tak jakby na gwincie.
  3. No to spora kasa za te przewody. Ale czy to może być ich wina? Mam cały komplet przewodów od innego IS-a razem z cewką to chyba dziś podmienie. Wczoraj wymontowałem wtryski. Ładnie rozpylają. Nie leją i nie wieszają się. Więc wykluczam ich wade. Trochę mi przewody świecą. Zauważyłem wczoraj w całkowitej ciemności w garażu. Tak przy fajkach. Jak zdjołem ten plastik co kryję świece. Więc chyba dziś sprubuje podmienić. normalnie już mi się nie chce grzebać. Jeszcze na dodatek paliwo mi cieknie :mad2: Bo pewnie objemka przy listwie nie trzyma. Więc znowu zdejmować pół kolektora. No ale przewody podmienie.
  4. No to wygląda na to że mamy identyczne "parniki " :mrgreen: . I oba coś strajkują. HE,HE może taka moda. :mrgreen: Skoro mamy takie same przepływni to powinna być taka sama rezystancja. Sprawdzę jeszcze raz u siebie obie przepływki między pinami 1 i 2. Ale jedną mam od auta prosto z niemiec, miało zarżnięty silnik. Na obu chodzi mi tak samo. Cena kabli naprawdw powala. :jawdrop: Ja jak kupiłem fure to nie działał ABS i okazało się że padły oba przednie czujniki. Kumpel ma sporo autek na części to sobie załatwiłem za darmochę i teraż śmiga. Ale kupując używki to podstawa mieć miernik.
  5. arop_75 Jak będe miał okazję to sprawdzę rezystancję i zerknę na termometr. Ja też nie chciałbym wymieniać niepotrzebni elementów. A ile kosztują kable WN?? Pytałeś?? Jakie masz oznaczenie przepływki?? Ja mam klapkową z końcówką numeru chyba 134. Ciekawe czy mamy takie same. Mój klamot jest z 94 roku. Silnior M42. dyzio255 Wiem o co chodzi. Też posiadam tą książkę i przeczytałem to samo. Lecz nie wierzyłbym tak do końca, że lejący wtrysk nie utrudnia rozruchu. Weśmy DIESLA, tam lejące wtryski to masakra. Kręci kręci a nie pali. A przeczytałeś że w książce pisze że prawidłowo uruchamia się ciepły i zimny silnik z wciśniętym do połowy gazem. I dopiero jak zapali to się puszcza. :duh: :mrgreen: Dlatego nie bardzo wierze tej książce. Pisze o tym w tym dziale co sprawdzanie wtrysków. Sam już nie wiem co zrobić. Chyba sprawdze te wtryski. tylko jeżeli się zapychają, to czemu odpala po wciśnięciu gazu szybciej. Masakra z tymi autami.
  6. arop_75 A może to faktycznie kable WN. Jak jest wilgotno na dworze to jest problem z odpaleniem. Choć z drugiej strony gdyby to kable WN to po odpaleniu nie chodziłby równo na wszystkie gary i wypadały by zapłony i silnik by kulał. Z tą przepływką to ja już sam nie wie. Wiem tyle że jak na pracującym silniku ruszam paluchem klapę to silnik reaguje. I auto mi nie muli. Ma kopa jak cholera. A ty gdzie mierzysz rezystancję? Na jakich pinach??? Czujnik temp. w przepływce to taki mały cypek wystający przed klapą od strony obudowy filtra. Jego rezystancja się zmienia. Mierzyć trzeba między 4 a 5 pinem w przepływce. Z tymi wtryskami to może być różnie. Powiedzmy że leją mi 2 sztuki i już może być problem z uruchomieniem. Może dziś podmienie. Mam 10 wtrysków na podmianę to sprawdze. Bede wpinał w listwę, kręcił rozrusznikiem i zobaczę czy rozpylają paliwo. Rikson U ciebie może to właśnie czujnik temp. Jak jest silnikowi cieplej to nie potrzebuje aż takiej dawki paliwa żeby odpalić. Jak czujnik temp. jest walnięty to komputer przyjmuje w trybie awaryjnym wartość dawki paliwa równą pracy silnika w temp 80 stopni C. Dlatego im cieplej tym łatwiej odpalić.[/b]
  7. Pierwsze co się robi to sprawdza się w takim przypadku czujnik temp. Bo na niego właśnie objawy wskazują. Oby u ciebie był to tylko czujnik, to będzie po kłopocie. Bo u mnie to napewno coś innego. Może mi wtryski leją i dlatego jest problem na zimnym. hmmm Ale czy tak właśnie może być, że lejące wtryski utrudniają rozruch zimnego auta. A na ciepłym jest dobrze??? Wydaje mi się to prawdopodobne. Wie ktoś coś na ten temat????
  8. W układzie paliwowym sprawdziłem ciśnienie. Wtrysków nie ruszałem bo na ciepłym odpala, więc myslałem że to odpada. Świece wymieniałem. Paliwo już tankowałem. nawet 98. Akumulator jest dobry. Nawet dla pewności go doładowywałem. Zapłonu i łańcuszka nie ruszałem. Przecież było dobrze kiedyś a nic nie grzebałem to nic się nie przestawiło. strzelecki235 Możesz napisać coś więcej o swoim problemie? Czy był taki jak mój? Rano i po dłuższym postoju długo ci kręcił? A jak dodałeś gazu lekko to odpalał szybciej? Wymiana wtrysków pomogła. było by fajnie. Mam leżeć w garażu komplet wtrysków z listwą od IS-a i całą listwe od 6 cylindrówki. W sumie 10 wtrysków. Może coś skompletuje. A jak własciwie mam sprawdzić wtryski? czy to one są winne?
  9. Rikson Temat ciekawy, nawet bardzo. Ale mnie to już denerwuje :mad2: Czyżby Benia chciała na żyletki :twisted: A co już zrobiłeś przy swoim autku?? Jakie masz objawy? takie jak ja?? dyzio255 Postaram się sprawdzić ten zawór. I z serwem zrobie jak mówisz.
  10. No więc tak. Podmieniałem: Silnik krokowy, czujnik temp, przepływkę, czujnik wału i wałka, Sterownik DME, czujnik położenia przepustnicy No i wykonałem wiele doświadczeń na wymienionych częściach. Sprawdziłem napięcia i ciągłość przewodów, ciśnienie paliwa itd. Silnik krokowy działa bo jak go odłącze na pracującym silniku to obroty się zmieniają. Zresztą ładnie trzyma obroty i nie faluje. co to ten zawór EVAP??? To ten od pojemnika węgla aktywnego?? On powinien być zamknięty chyba w chwili odpalania,co??? Żeby nie zasysał z niego powietrza jak się odpala silnik. Muszę sprawdzić czy na włączonym zapłonie jest on zamknięty. Jak będzie otwarty to zaślepię wężyk co idzie do przepustnicy i zobeczymy co wtedy. Serwo chyba nie powinno być dziórawe bo hamulec btm miał twardy a jest idealnie. Powiem że jak dodam gazu przed odpalaniem i trzymam pedał lekko wciśnięty to odpala szybciej. Wydaje i się że to napewno coś z elektroniką. Bo jak odpali to chodzi prawidłowo i kopa ma jak trzeba. I na ciepłym odpala prawidłowo.
  11. W programie do ustawiania instalacji gazowej jest funkcja oscyloskopu i można tam między innymi obserwować napięcie sondy Lambda. Widać jak pracuje ładnie w całym zakresie napięcia 0-1V. Zarówno na gazie jak i na benzynie pracuje. Czujniki są dwa. Jeden od zegarów druki od sterownika. Ten od sterownika podmieniałem na inny, bez rezultatu. Za to jak podłączyłem inny czujnik na kablu i na odpalonym silniku zanurzyłem w wodzi z lodem to silnik bardzo zareagował. Zwiększył dawkę aż zakopcił i się przydusił. A jak na zimnym silniku czujnik włożyłem do ciepłej wody, żeby komputer myslał że silnik jest ciepły to samochód co prawda jakoś odpalił ale nie chciał wejść na obroty, czyli dawka paliwa była za mała dla zimnego silnika. Oba doświadczenia pokazują że raczej czujnik temp. jest sprawny. Z rury nie czuć gazu. Dodatkowo chciałem sprawdzić przepływkę ale jakoś nie mogę. Miby to zwykły potencjometr ale u mnie wartości się nie zmieniają jak ruszam klapką. I mam 2 identyczne przepływomierze i w oby jest tak samo. Na kolejnych kombinacjach pinów mają takie same wartości rezystancji. Więc myślę że przepływkę mam sprawną. Ponieważ jak odpale auto ze zdjętym filtrem powietrza i jak na wolnych obrotach popchnę palcem klapę przepływki to silnik reaguje. Pyzylewa się i przykopci. Czyli jakby było dobrze. Brak mi pomysłów już.
  12. Sprawdziłem to trochę inaczej. Jako że mam interfejs do instalki gazowej więc postanowiłem sprawdzić ciśnienie gazu w magistrali gazowej (między parownikiem a wtryskami) po 8 h pracy, czyli samochów dobie stał. Okazało się ze ciśnienie gazy było 0,92 bara. czyli trzyma ciśnienie. Wtryski są szczelne. I nie zalewa kolektora. Dodatkowo wczoraj jeździłem tylko na PB a dziś rano znowu problem z odpaleniem. Ręce mi opadają. Czyżby czas na złomowanie :cry2:
  13. Dziś się z tym pobawię. Tylko zrobię trochę inaczej. Zdejmę na noc wąż od wtrysków do parownika i zaślepię oba końce. Jak rano zapali dobrze na PB to znaczyło będzie że wcześniej zalewało go gazem. Bo albo wtryski albo zawór w parowniku nie trzyma. A to już sprawdzę wtedy bez większych problemów. Napewno napiszę o wynikach doświadczenia. Dziękuję za podrzucenie pomysłu.
  14. Hm. Bardzo ciekawa teza. I nawet prawdopodobna. Co prawda jak jeździłem na Pb było przez jakiś czas lepiej a później znowu kicha. Ale przecież jeździłem na Pb to zawór gazowy też mógł nie trzymać. Taki mam gaz: Wtryskiwacze: Matrix Reduktor: Motor G.L.P; MG-01E; 175 kW Elekronika: KME Diego; soft 1.3a
  15. WITAM. Niestety muszę odświeżyć temat. Fura nadal nie śmiga jak powinna. Niestety nic nowego nie napisze bo już nie wiem co mam sprawdzić w aucie. Brak mi pomysłów. Ciągle z rana kręci i kręci i niechce odpalić. Jak nie dodam gazu to kręci bardzo długo i lekko próbuje łapać. Jak dodam gazu w trakcie kręcenia to odpali szybciej. Panowie macie jakieś pomysły????? Proszę o pomoc, bo w zime to chyba będe potrzebował akumulator od kombajnu żeby odpalić.
  16. Przekaźnik o którym mówie to GŁÓWNY PRZEKAŹNIK DME tak jest napisane w książce. Jest on w skrzynce pod maską. Tam gdzie są przymocowane z boku te 3 przekażniki. Pierwszy od tyłu auta jest przekaźnik podgrzewania sondy. drugi to właśnie ten od DME, a trzeci od pompki paliwa. Mi się właśnie wydaje że samo odpięcie aku. nie zrsetuje kompa. Ponieważ kondensatory są w kompie do podtrzymania ustawień. Można zrobić reset przez odłączenie aku ale na długi czas, aż kondensatory rozładują się przez upływność, ale to nigdy nie wiadomo jak długo potrwa, bo to zależy od pojemności kondensatorów i ich stanu. Ja tak zrobiłem za pierwszynm razem. Odłączyłem aku i zwarłem klemy. Ale to nic nie dało!! Odrazu tak mówiłem ponieważ auto odpaliło po tym niby resecie odrazu, bo było ciepłe. Dopiero jak zrobiłem kolejny reset gdzie odłączyłem aku. zwarłem klemy. Zwarłem przekaźnik odcinający zapłon (to takie moje zabezpieczenie), jak ktoś nie ma takiego odcięcia to wystarczy przekręcić kluczyk na zapłon, oraz zwarłem przekaźnik od DME, to wtedy byłem prawie pewien że rozładuje kondensatory. I udało się. Auto bardzo źle chodziło po pierwszym odpaleniu. Dopiero po jeździe i kilku odpaleniech sie ustawiło i od tego momentu chodzi już dobrze. Odpala z rana jak powinno. Moim zdaniem najlepszy reset to wyciągnięcie komputera i zwarcie pinów od zasilania kompa. To gwarantuje powodzenie. Z wykształcenia jestem elektronikiem i sprawdzenie wikszości podzespołów auta nie stanowi dla mnie problemów. Dlatego właśnie się upierałem że elektronika jest sprawna. Bo mierzyłem czujniki a dla pewności podmieniałem. Sprawdziłem przecież nawet układ paliwowy. A okazało się że wystarczy tylko dobrze zabrać się za kompa i zrobić pożądny reset i musi być dobrze. To właśnie chodzi o adaptacje o których wspominasz arop_75. Lecz najważniejsze jest opróżnienie pamięci kompa, a jeżeli podzespoły są sprawne to komp sam sie zaprogramuje. Dziś rano po raz kolejny odpalił dobrze. od ostatniego resetu zrobiłem 150 km na PB. Jak dzis po pracy znowu odpali dobrze to przechodzę na zasilanie LPG. Jestem pewien że auto będzie na 100% chodzić dobrze na LPG. To nie pierwszy IS na gazie z jkim mam do czynienia i nigdy nie było problemów z DME. Umne prawdopodobnie DME złapał błąd w czasie jak kontrolowałem czujniki. Mam jednego kumpla co ma IS i zrobił ponad 200000 km na samym gazie!!! A na paliwie jechał tylko jak zbrakło gazu. Nawet odpalał na gazie. Co prawda buda już się prawie rozleciała i auto będzie na części, ale silnik chodzi do dziś bęz problemów na PB czy LPG. Więc myślę że LPG nie ma większego wpływu na kompa DME. Jeżeli wszystkie czujniki są sprawne to auto będzie pracowało poprawnie. W każdym bądz razie wygląda na to że uporałem się z problemem i stałem się znów mądrzęjszy nieco. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA UDZIAŁ W DYSKUSJI I POMOC. W razie pytań to walcie śmiało. Postaram się pomóc.
  17. No co z tymi postami!!! Wyłażą mi podwójnie! Już drugi raz. Sorki.
  18. Witam. Wczoraj się jeszcze trochę pobawiłem. A mianowicie zmieniłem czujnik temp. na ten który miałem w oryginale, ponieważ był dobry. Oba które posiedam zachowują się tak samo i mają takie same rezystancje. Ale włożyłem swój oryginał co był. Akurat się tak złożyło że kolega przywiózł BMW 318 na części prosto z Niemiec z wywalonym na zewnątrz korbowodem. Więc wziołem sobie przepływkę, bo była idealnie jak moja. Przemierzyłem wszystkie rezystancję obu przepływek i okazało się że jest to samo. Więc obie są sprawne. Między pinami 4 i 5 jest czujnik temp. w przepływce i oba reagują tak samo. Więc mam 2 dobre przepływki. Złożyłem wszystko do kupy i ................. Zrobiłem reset. Nieco inny niż wszyscy. Mianowicie mam odcięcie zapłonu i jak odłącze aku, zewrę klemy oraz włącze zapłon to mi komp się nie resetuje. Tak sobie pomyślałem jak robiem pierwszy reset lecz nie chciało mi się rozbierać połowy samochodu żeby odszukać przekaźnik, bo on się nie załączy beż prądu i nie włączy DME żeby rozładować kondensatory. Więc go znalazłem i zwarłem. Dodatkowo (nie wiem czy ktoś już tak robił) Zwarłem GŁÓWNY PRZEKAŹNIK DME. Wyjołem go i włożyłem zwory. I teraz byłem pewnie ze rozładuje kondziory w DME. Po pierwszym resecie który opisywałem wcześniej zapalił szybko, stąd wioskowałem że komp się nie zresetował. Po wczorajszym resecie miał problem z odpaleniem. Odpalił dopiero za 2 razem i kulał, a po kilku chwilach chodził idealnie. Nagrzałem go na postoju do temp. pracy i jazda ....... Najpierw w miarę spokojnie kilka km. a późnie but w podłogę. Nie przyznam się ile jeździłem po wioskach bo jeszcze mi kto mandat przyśle :mrgreen: po 12 km wróciłem do domu i zgasiłem auto. Zapaliło trochę kulejąc ale to dopiero 2 odpalenie, więć DME zbiera dane. Pochodził kilka min i zgasiłem. Kolejne odpalenie były wręcz idealne. Nie było mowy o jakim kolwiek falowaniu. Wprost ideał. No ale już po godzinei 22 było więc poszedłem do domu. Niech stygnie do rana pomyślełem. Zobaczymy. Rano wchodzę do autka i myślę znowu kręcić trzeba. A tu mała niespodzianka!!! Odpalił idealnie. Szybko. I bez falowania. Zdziwiłem się. Ale jeszcze nie jestem szczęśliwy bo to był tylko 1 raz. Zabczę jeszcze dziś po pracy. Jak zapali tak samo 2 raz to już bedzie dobrze, i jakś nadzieja. Okazało się że wszystkie moje elementy są sprawne, bo co bym nie podmienił to było to samo. Więc mam trochę sprawnych ćzęści na opych. Może mi ktoś to wycenić??? - przeplywka od auta prosto z niemiec nr. nie pamiątam, ale 3 ostatnie cyfry do 134. Pasuje do: 1.8i oraz 1.8is, czyba że jeszcze gdzieś. - czujnik temp. do DME - czujnik temp. Wskażnika w liczniku - czujnik wału korbowego od 1.8i, trochę krótszy ale z bulem wcisnełem do IS-a - czujnik wałka zozrządu od 1.8i, tego nie montowałem u siebie. - regulator ciśnienia paliwa od 1.8is, pewnie pasuje też do innych 4-cylindrowych. Pozdro dla wszystkich. I niech moc będzie z wami :mrgreen:
  19. Witam. Wczoraj się jeszcze trochę pobawiłem. A mianowicie zmieniłem czujnik temp. na ten który miałem w oryginale, ponieważ był dobry. Oba które posiedam zachowują się tak samo i mają takie same rezystancje. Ale włożyłem swój oryginał co był. Akurat się tak złożyło że kolega przywiózł BMW 318 na części prosto z Niemiec z wywalonym na zewnątrz korbowodem. Więc wziołem sobie przepływkę, bo była idealnie jak moja. Przemierzyłem wszystkie rezystancję obu przepływek i okazało się że jest to samo. Więc obie są sprawne. Między pinami 4 i 5 jest czujnik temp. w przepływce i oba reagują tak samo. Więc mam 2 dobre przepływki. Złożyłem wszystko do kupy i ................. Zrobiłem reset. Nieco inny niż wszyscy. Mianowicie mam odcięcie zapłonu i jak odłącze aku, zewrę klemy oraz włącze zapłon to mi komp się nie resetuje. Tak sobie pomyślałem jak robiem pierwszy reset lecz nie chciało mi się rozbierać połowy samochodu żeby odszukać przekaźnik, bo on się nie załączy beż prądu i nie włączy DME żeby rozładować kondensatory. Więc go znalazłem i zwarłem. Dodatkowo (nie wiem czy ktoś już tak robił) Zwarłem GŁÓWNY PRZEKAŹNIK DME. Wyjołem go i włożyłem zwory. I teraz byłem pewnie ze rozładuje kondziory w DME. Po pierwszym resecie który opisywałem wcześniej zapalił szybko, stąd wioskowałem że komp się nie zresetował. Po wczorajszym resecie miał problem z odpaleniem. Odpalił dopiero za 2 razem i kulał, a po kilku chwilach chodził idealnie. Nagrzałem go na postoju do temp. pracy i jazda ....... Najpierw w miarę spokojnie kilka km. a późnie but w podłogę. Nie przyznam się ile jeździłem po wioskach bo jeszcze mi kto mandat przyśle :mrgreen: po 12 km wróciłem do domu i zgasiłem auto. Zapaliło trochę kulejąc ale to dopiero 2 odpalenie, więć DME zbiera dane. Pochodził kilka min i zgasiłem. Kolejne odpalenie były wręcz idealne. Nie było mowy o jakim kolwiek falowaniu. Wprost ideał. No ale już po godzinei 22 było więc poszedłem do domu. Niech stygnie do rana pomyślełem. Zobaczymy. Rano wchodzę do autka i myślę znowu kręcić trzeba. A tu mała niespodzianka!!! Odpalił idealnie. Szybko. I bez falowania. Zdziwiłem się. Ale jeszcze nie jestem szczęśliwy bo to był tylko 1 raz. Zabczę jeszcze dziś po pracy. Jak zapali tak samo 2 raz to już bedzie dobrze, i jakś nadzieja. Okazało się że wszystkie moje elementy są sprawne, bo co bym nie podmienił to było to samo. Więc mam trochę sprawnych ćzęści na opych. Może mi ktoś to wycenić??? - przeplywka od auta prosto z niemiec nr. nie pamiątam, ale 3 ostatnie cyfry do 134. Pasuje do: 1.8i oraz 1.8is, czyba że jeszcze gdzieś. - czujnik temp. do DME - czujnik temp. Wskażnika w liczniku - czujnik wału korbowego od 1.8i, trochę krótszy ale z bulem wcisnełem do IS-a - czujnik wałka zozrządu od 1.8i, tego nie montowałem u siebie. - regulator ciśnienia paliwa od 1.8is, pewnie pasuje też do innych 4-cylindrowych. Pozdro dla wszystkich. I niech moc mędzie z wami :mrgreen:
  20. Tak sobie myślę czy to jednak nie jest coś z czujnikami temperatury. Ile ich tak właściwie jest? Ten co jest bliżej rozrządu jest od DME, ten dalej jest od wskaźnika. Ważny jest ten od DME. Czy jakbym spróbował podłączyć inny czujnik z rana i go podgrzać np. w ciepłej wodzie to może zapali szybciej. Jeżeli zapali szybciej to znaczy ze go zalewa, bo jak czujnik jest ciepły to DME myśli że silnik jest ciepły i nie bedzie ssania a co za tym idzie zmniejszy dawke. Można też zrobić odwrotnie. Tzn. niezależny czujnik ochłodzić bardziej, żeby DME zakumało że silnik jest zimny i trzeba włączyć ssanie i chlapnąć konkretną dawkę paliwa. Jeżeli wówczas zapali szybko tzn., że się ssanie nie włącza i ma małą dawkę i dlatego długo łapie zanim odpali. Bo jak dam lekko gazu to odpala. Tylko że to 2 dni testów. Hmmm. Warto? Wiem że w przepływce jest też czujnik temp. NTC, więc jeżeli on okłamuje że powietrze jest ciepłe a naprawde jest zimne to też DME może skrucić czas wtrysku. I odwrotnie. Dobrze rozumuje? Sprawdziłem że silnik reaguje na ruchy klapą przepływki. Ale jak sprawdzić ten czujnik temp w przepływce??? Wie ktoś??? Na jakich pinach to powinno być?? Czy podmienić przepływke???
  21. Jeszcze jedno. Mam dwuch kolegów co mają IS-y i jeden z nich kilkaktotnie przekładał DME między autami mimo że miały gaz (nie sekwencję) i nigdy nie było takich problemów aby nie chciało odpalać na zimnym. Zadne z tych aut po kombinacjach z kompami nie miało problemów. Więc to jest dziwne. Pżecież ja też miałem włożonego innego kompa i problem też był, a DME było od auta co gazu wogóle nie miało. żacznę szukać dalej. Tylko co teraz wziąć pod lupę???
  22. Dzięki za wytłumaczenie. Dziś rano była znowu kolejna kicha!! Kręcił i kręcił. Dopiero jak dodałem lekko gazu to zapalił. Coś mi się wydaje że to nie ma nic wspólnego z kompem. Sprawdziłem czasy wtrysku i okazało się że są takie same jak kiedyś (przed problemem z odpalaniem) mimo iż jeździłem wtedy na gazie. Czas wtrysku na benzynie to około 3,5 ms. A jak przełączyłem na gaz to czas wtrysku wtryskiwaczy benzynowych nie zmienił się, a czas otwarcia wtryskiwaczy gazowych wynosił około 5 ms. Czyli nieco więcej. Ale to poprawnie. Zbyd duża różnica byłaby zła. Czyli odczyty z sondy, czy przepływki były poprawne bo DME nie skrócił czasu wtrysku wtryskiwaczy benzynowych, a na nich bazuje komputer gazowy. Czyli skład mieszanki był ok. Zaznaczam ża mam sekwencję. Więc zawsze odpalał na PB i chodził tak długo puki się nie rozgrzał. Czyli emulator działa poprawnie. Przyczynę chyba muszę szukać gdzie indziej. Ale pojeżdze jeszcze na PB.
  23. Bezpośrednio po resecie odpaliła szybko. Z tego względu że jeszcze była nieco ciepła. Rano nie odpaliła prawidłowo, wspomnę jednak że wieczorem zrobiłem tylko 5 km od resetu więc może dlatego, bo komp się jeszcze nie ustawił dobrze. Zalełem dziś pół baku PB i ruszyłem w trasę. Zaówarzyłem że jak odpalałem przed markietem przed powrotem do domu to odpaliła naprawde szybko. Fakt że była ciepła ale zapaliła wręcz na dotyk. Nawet sekundy nie kręciła. Szybciej niż naewt jak była ciepła przed resetem. Możliwe że coś w DME sie ustawia? Ciekawe jak jutro rano odpali. Dam znać. Oby dobrze. Mam przejechane 120 km na pb. A jeżeli nic nie pomoże reset to sugerujecie odwiedzenie serwisu?? Żeby zrobić tą adaptację. ale co ona daje. W serwisie co mogę więcej zrobić niż reset, chyba tylko dużo skasować za usługę. Co to jest wogóle ta adaptacja? Przecież map z komputera DME nie da się skasować. Bo to jest zapisane w układzie scalonym. No chyba że ta adaptacja to nic innego jak przeprogramowanie EPROMU z DME. Ale ja nic W EPROMIE nie grzebałem więc powinno być dobrze. Jedynie komp może "uczyć" się nowych parametrów i zakresów poszczególnych czujników. Niech mi to ktoś wytłumaczy. Co to ta Adaptacja. Przecież DME może sobie leżeć na półce beż zasilania a EPROMU się nie wyczyści. Bo on chyba zbudowany jest na przerzutnikach.
  24. Witam. Wczoraj zrobiłem reset. Odpaliłem na pb. Jak auto się zozgrzało to pojeździłe troche. Nawte ostro bym powiedział. Szła jak szalona. Po resecie jak odpaliłem to chodziła idealnie równo. kompletnie żadnego falowania. pojeździłem z 5 km bo już nie miałem czasu i odstawiłem ją do dziś rana. Ale rano nie zapaliła poprawnie. kręciła bardzo długo i powoli łapała, łapała. Dopiero jak wcisnołem lekko gaz to odpaliła. Dziś jade w trase mieszaną 100km. Może to coś da. Lecz mam nieco wątpliwości do całego tego zabiegu. Obawiam się że przyczyna może leżeć gdzie indziej. Jak jest ciepła to odpala pięknie i nic nie faluje. cudo. Wczoraj nawet zmieniłem olej bo był już czas. Ogólnie silnik musi być sprawny bo ma kopa jak cholera. Na pb opony zapiszczą na 2 biegu na 16 calowych kołach. Więc gdyby jakiś czujnik, sąda, przepływka lub co innego było walnięte to by był muł. A nie jest. Hmmm. przyczyna musi leżeć gdzie indziej. Nie mam pomysłów już.
  25. Mystik Sprawdzałem elementy pokolei i podzespoły też wymieniałem pokolei. Zawsze jak coś robiłem to sprawdzałem następnego dnia na zimnym silniku. Na PB sprawdziłem wszystko i znam chyba parametry już na pamięć. Od układu paliwowego począwszy po układ elektryczny. Jak dziś wrócę do domu to odłacze akumulator, żeby komp się zresetował i zaczne jeździć tylko na PB przez jakiś czas. Zobaczymy co to da. dyzio255 Stacyjka musi być dobra bo odpala jednak. A na ciepłym lepiej. Kiedys małem aku słabe aż ledwo kręcił i elektromagnes "strzelał" a jak zakręcił to odpalił. Teraz mam aku porządne i kręci jak szalony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.