Norberto

Art.sr, u mnie w 318-tce występują identyczne objawy jak u ciebie_mówię odnośnie tego buczenia pod maską z rana. Zaobserwowałem od jakiegoś czasu ok. 4 miesiące, ze samo załącza sie po kilku sekundach sprzegło na kompresorze klimatyzacji i w tym momencie zaczynaq rzęzic jakby zuzyte łozysko, ale po ok. 2 - 3 minutach przestaje. Klima na panelu od samego poczatku oczywiście wyłaczona. Nie wiem, moze jakiś czujnik klimy powoduje załączenie tego sprzegiełka na kompresorze. Dajcie Panowie jakieś wskazówki. Pozdrawiam

Nie wiem jak zbigniewst to zrobił ? Posłuchałem jego opinii ta temat wymiany sworzni w oryginalnych wahaczach i muszę, że to jakieś nieporozumienie. Mianowicie : wyciskając sworzeń, po prostu go zerwałem z obudowy, resztki gumy zostały w wahaczu. Nie ma możliwości wyciśnięcia sworznia ponieważ tuleja stalowa (gr. ok 3 mm), w której siedzi sworzeń jest zalana aluminiu, krutko mówiąc jest nie do wyciśnięcia z aluminiowego wahacza. Kołnież, o którym pisze zbigniewst oczywiście na samym początku usunołem. Skończyło się na tym, że musiałem rozfrezowywać wahacz, ponieważ średnica otworu powyrwaniu sworznia była ok. 5mm za mała by moc w niej osadzić sworzeń. Mało tego, po wprasowaniu sworznia w wahacz nie wchodzi on do samego końca, tak ja ma to miejsce w orginale. Ważne: nie stosowałem sworznia Mayle tylko taki, który umieszcza się w wahaczach z wymiennymi sworzniami. Zrobiłem to wszystko jakoś na sztukę ale mam już zamówione całe wahacze. Sory zbigniewst, może ja mam jakies inne auto. Pozdrawiam.

Witam w nowym roku i życze wszystkim popodzonka. Mam do Panów pytanko. Brał ktoś z was wahacze przednie do E46 z Allegro. Chodzi o wahacze-niby oryginalne od gościa o loginie "grubyja" z Poznania. Jest jeszcze jeden, który oferuje te same wahacze_cena 220 zł ?????. Jeżeli ktoś kupował u nich, dajcie znać co to za towar i czy warto

Panowie, dodajcie coś od siebie, nie wierzę, że nikt się z tym wcześniej nie problemił :modlitwa:

Nie jesteś sam z tym problemem. W mojej 318i tez w ty miejscu rzęzi. Dobrałem się do klektora i stwierdziłem (choć mogę się mylić), ze w przepustnicy, którą widać na załączonej przez ciebie fotce, wyrobił się ten okrągły "bajpas" albo klapka jak kto woli. Według mnie to właśnie ta okrągła klapka wibruje przy pewnym natężeniu przepływu powietrza przez kolektor. U mnie też hałasuje w takim sam sposób jak u ciebie, właśnie przy obrotach na biegu jałowym. Nie wiem, czy można wymienić samą "klapkę" wraz z ośką, na której pracuje, czy konieczna jest wymiana całej dolnej części kolektora. A tak na marginesie j, jaki przebieg ma twoja Beta, bo moja ma 148 tyś. km.(100% pewności), i takie coś by miało miejsce w BMW ????? Na razie jeszcze wytrzymuję to zgrzytanie, ale chyba nie długo. Jakby ci się coś udało ustalic w tej sprawie, to daj znać. Ja jak coś mądrego się dowiem, też poinformuję. _ narka

Moim zdaniem ta 320d nie jest warta tej kasy, a nawet mniejszej. Za te piniądze chcesz kupic auto naprawiane ? Poza tym, dlaczego w serwisie nic tobie nie wspomnieli o kierownicy, bo wyglada na wymienianą albo na nowo obszytą, po 120 tys.km na pewno tak nie wyglada (rowerzysta :wink: ???). Nawet na tej fotce widać inny odcień lakieru na błotniku. Poczekaj, kupisz coś taniej i przynajmniej auto nie ruszone. Pozdrowionka.

No, muszę się przyjzeć czy wentylator chodzi, czy nie. Jak nie to, to będę szukał dalej. Natomiast to pukanie następuje w chwili samego wbijania biegu, nie występuje podczas startu szybkiego, czy wolnego. Nie wiem, czy przypadkiem od skrzyni nie przenosi się jakoś na wał a potem most. Co sądzicie o mojej Wizji :roll:

Witam. Panowie, przy przyspieszaniu - złaszcza na II biegu wyraźnie słychać jakiś gwizd - szum, na III biegu już nie słychć. Nie jest to czysta praca silnika według mnie. To samo mniej więcej słychac podczas hamowania silnikiem, ale tylko przy małych prędkościach np. po zdredukowaniu na II bieg. Dodam jeszcze, że podczas wbijania I biegu słychać wyraźnie puknięcie w tylnej części auta. Co wam się nasuwa, czy te dwie sprawy mogą mieć coś wspólnego? Skrzynia, czy jaka holera ? Dot. 318i_2000r.

Założyłeś u siebie 215/40R16 to nic dziwnego, że wydawało ci się, że stoi wysoko, ale tylko wydawało. Prześwit między kołem a błotnikiem wynikał ze złego doboru opon, poprostu średnica koła była za mała. Aby było wszystko oki, musiałbyś założyc 205/55R16.

Sory, Dioob, ale nie czytasz ze zrozumieniem postów - trochę wyobraźni, przecież Piotr2569 zrobił świettne jaja z poprzedniej wypowiedzi. Luzik chłopie !!!! :dance:

Oki, dzięki, jutro działam :mad2:

Ok. Ale mam już kupione tuleje z obudową. Czy samo odkręcenie obudowy wraz z tuleją pozwoli na jej wysunięcie z wahacza, czy nie?

Pierwszą krokiem , jaki powinieneś zrobić, to sprawdzenie ciśnjienia w cylindrach. Praktycznie nic to nie kosztuje, a jeżeli będzie kiepskie, to masz odpowiedź.

Popieram zdanie Krola. Moim skromnym zdaniem, bo wiedzy na temat budowy i zasady działania silnika spalinowego mam nadal nie wystarczająco, przyczyną dostawania się oleju do miski olejowej moga być zurzyte pierścienie zgarniające albo nieszczelna uszczelka pod głowicą na droce cylinder - kanał olejowy. Innej drogi przedostawania się do oleju paliwa nie widzę. Zwróć uwagę czy nie osłabł ci nieco motor, a jak nie chcesz zatrzeć silnika to musisz się streszczać z tą naprawą.

A jak wymieniałeś tuleje, to sworznie też się kwalifikowały do wymiany? Bo chodzi mi cały czas o to, by nie uszkodzić sworzni podczas zdejmowania wahacza. Byłem w ASO Fiata - mam blisko i mechanik powiedził, ze nie ma narzędzia do ściągnięcia wahcza, bo jak wiadomo sworznie są na stożku i mocno są zaciśniete.