debeo

placisz 500zl. jak bedziesz chcial zezlomowac ten samochod, to tez zaplacisz. nie pamietam konkretnie stawki, w kazdym badz razie wplata 500zl nic tu nie zmienia...

to milo. sa jeszcze inne z tego co wiem, ale pewnie reakcja bedzie taka sama. w takim razie nie pozostaje Ci nic innego jak samodzielna batalia. http://www.rzu.gov.pl/ - poczytaj ta stronke, moze znajdziesz podstawe prawna dla Twoich roszczen. jesli nie zawsze mozesz zadzwonic, po to w koncu to biuro jest. pamietaj, podstawowa zasada - zawsze sie odwoluj! ja aktualnie tez walcze o zwiekszenie wyceny i odszkodowanie za utrate wartosci auta. firmy ubezpieczeniowe proponuja zanizona, acz dla 95% osob zadawalajaca wycene i to biora. oplaca im sie to po prostu. w Twoim przypadku wiekszosc osob by lyknela wycene z naprawa zderzaka. kiedys wymienialem w aucie zderzak, ktory byl wizualnie jedynie przerysowany. cala naprawa wyszla ponad 4 tys. w aso, a przekazem pocztowym mi wysylali (bez mojej decyzji co do sposobu rozliczenia) 600zl :duh:

pisalem Ci juz, przy Bohaterow Warszawy (kolo soho) i gdzies na Dabrowkiego (cito sie nazywa) masz biura, ktore sie czym takim zajmuja. pewnie jest ich wiecej, acz znajomosc mi sie konczy. mysle, ze tak przez internet ciezko bedzie poradzic. poza tym samotna walka znaczaco wydluza sprawe, wiem z wlasnego doswiadczenia, bo od 3 tygodni nie moge sie doczekac na odp ubezpieczyciela. ps. walsz, nie Twoja wina, ma byc wszystko nowe!

ja mam dokladnie taki jak powyzej dalem link, dokladnie od tego samego sprzedawcy. tylko, ze w tym przypadku musisz przespawac gniazdo sondy lub tez wspawac nowe - Twoj wybor. nie wiem jak z innymi tlumikami, ale wszedzie gdzie pytalem nie bylo oryginalnie wspawanego gniazda :mad2: byla w ogole jakas e36 na gazniku, zeby pomijac ten element?

a ja czytalem w gazecie (jakos w tygodniu), ze Ministerstwo Infrastruktury ma gotowy projekt, wg ktorego zagraniczne bad. techniczne maja byc respektowane w Polsce. pozostaje Ci tylko poczekac na przejscie drogi legislacyjnej... czyli jeszcze troche zejdzie :roll2:

X3 to chyba z Freelanderem mozna co najwyzej bezposrednio porownywac, a nie z Discovery. Nie jezdzilem tym drugim, natomiast odnosnie pierwszego (model 2007) to tam jest dopiero plastik-fantastik :jawdrop:

strumienica z allegro, nie najtansza z dostepnych, peka!! poprzedni, znany mi dobrze, wlasciciel wstawil cos takiego. po roku mu sie rozleciala, pospawal. pojechalem robic wydech i co sie okazalo? pekla w innym miejscu i ledwo co sie trzymala juz. ja wstawilem tlumik srodkowy. zestaw od kolektora do koncowego. trzeba bylo przespawac gniazdo sondy. link: http://allegro.pl/item452909616_tlumik_srodkowy_bmw_3_e36_1_6_1_8i_gratis.html w clio mialem kiedys sama rurke zamiast katalizatora i strasznie dzwonil koncowy tlumik, gdy auto wkrecalo sie na obroty. calkiem fajny odglos, ale denerwujacy, cos jakby kamienie w nim lataly. wspawanie srodkowego zniwelowalo ten dzwiek...

taki byles zaabsorwowany walka z bratem, ze nie zauwazyles tych polaci pustego pleneru wokol prostej, normalnie zywego ducha nie bylo :duh:

z tego co wiem naprawa bezgotowkowa tak naprawde nazywa sie "na podstawie faktur" czy cos w tym stylu. w kazdym badz razie chodzi mi o to, ze nie musisz naprawiac auta w ten sposob tylko w warsztatach, ktore maja podpisana umowe z ubezpieczycielem. brak umowy niestety wymaga od Ciebie doatkowego zachodu, jakiego niestety nie pamietam, jak mi kiedys w pzu tlumaczyli... w kazdym badz razie da sie, ale niech sie moze ktos madrzejszy wypowie co do samych procedur. jakby nie szkoda Ci bylo wydac troche kasy, to na Bohaterow Warszawy (przy soho dawnym) i gdzies na Dabrowskiego masz agencje, ktore sie zajmuja dochodzeniem odszkodowan, moze np. uzyskaja jeszcze za Twoje straty moralne i z tego ich oplacisz?

najtansze wyjscie, ale tylko wtedy gdy powstalo w wyniku odkrecania sondy, jak piszesz. w innym przypadku peknie w innym miejscu znowu.

1. sonda lambda 2. masz albo katalizator albo tlumik. przyjmuje, ze tego pierwszego. mozesz sie pozbyc kata i wstawic w jego miejsce tlumik srodkowy - zestaw od kolektora do koncowego (cos chyba 130zl na allegro) + wspawanie gniazda sondy. mozesz rowniez wstawic nowego oryginalnego kata lub... 3. pospawac, a raczej wymienic pekniety kawalek rury, uwzgledniajac koniecznosc dorobienia nowego gniazda. grzebanine z nieoryginalnym katalizatorem celowo pominalem.

widzialem dobrego mechanika, ktory dodawal czegos takiego, zeby uszczelnic nagrzewnice we francuskim pojezdzie. ten sam czlowiek mowil tez, ze nie raz przyjezdzali do niego ludzie, co im chlodzenie nie dziala, bo cala butelke dodali :duh: moge tez podac przyklad znajomego, ktory w starym, dosc mocno zmeczonym aucie dodal cudownego srodka i zapchal tym chlodnice. po tym jak z nim to lalem i stwierdzilismy, ze jest ok wpadl na pomysl i dodal drugie tyle... takze moja rada: mozna, ale z glowa + oczywiscie kwestia co wlasciwie chcesz uszczelniac?

Wiem, wiem... w szczytach, to ja mam auto za komplet :cool2: Sa zaklady. Bylem, widzialem i podziekowalem. Albo stosunek cena/jakosc odstrasza, albo stan taki, ze za doplata bym nie jezdzil. Wchodze, pytam sie... "tak, tak mamy taki fajny komplecik"... tak, tak pokazuja mi opony 3mm bieznika z 1997 roku :duh: Co do drugiego kompletu: po zdjeciach widac, ze jedna cos przejechala w porownaniu do drugiej, co dla mnie w zasadzie dyskwalifikuje komplet. Niestety nie jestem rowniez super przekonany do pierwszej opcji, stad ten temat. Moze ktos sie doswiadczeniem podzieli i zaryzykuje?

zalew, mialem kiedys nowe opony z serii debica passio, barum bravuris etc. i nigdy wiecej takich nie kupie. Auto prowadzi sie fatalnie, lata na mokrym nawet przy jezdzie na wprost, nie da sie tym normalnie ruszyc renault z silniekiem 1.4... po prostu z doswiadczenia wiem, ze jest to szmelc, nic wiecej. PawełH, proponuje, zebysmy skonczyli juz z czulosciami (ktore zreszta sam nieopatrznie rozpoczalem, za co przepraszam; nie sadzilem, iz mam doczynienia z tak dojrzala i roztropna osoba) i zakonczyli ta bezsensowna w kontekscie samego juz tematu dyskusje (pytam o dwie konkretne juz opcje, nie sens/idee czy jak tam chcesz kupowania uzywanych opon). Wiec po pierwsze nie znasz mnie, nie masz zielonego pojecia jakim jestem czlowiekiem, czyms sie zajmuje, jaki stopien odpowiedizalnosci wykazuje w codziennym zyciu, czego oczekuje od auta, jak o nie dbam, wreszcie w jakim sposob je prowadze. Dlatego tez po raz kolejny prosze Cie, abys skonczyl ze zbaczaniem poza temat postu i ewentualnie wyrazil swoja opinie na temat tych dwoch konkretnych modeli, ktory bedzie lepszy. Po drugie skoro nie bawi Cie czytanie takich postow, pisanie komentarzy, po prostu tego nie rob. Szczegolnie gdy nie ma to znaczacego, racjonalnego wytlumaczenia. Powtorze jeszcze raz: z glowa dobrana uzywka jest o niebo lepsza niz nowa opona z dolnej polki. Nie wierzysz, sprawdz sam. Zycze Ci wiele wytrwalosci w krytyce sytuacji podobnych do zamiaru kupna uzywanej, dziesiecioletniej opony z bieznikiem 2mm. Z checia tez bym to robil, niestety nie mam tyle wytrwalosci co Ty. Na prawde chcialbym co roku zmieniac opony na nowe, z gornej polki. Niestyty nie moge sobie na to pozwolic, dlatego tez tyl nowe, przod uzywki. Tej decycji nie zmienie. Wybor co kupie caly czas otwarty. Z tego powodu zalozylem ten temat.

Pawelku :duh: Mialem zrobic dopisek, specjalnie dla Ciebie, z prosba o nie pisanie takich komentazy... coz, uprzejmosc do czytajacych wygrala, nie chcialem w pierwszym poscie "atakowac". Rozumialbym Twoje oburzenie, gdybym zastanawial sie nad zakupem pary lysych, starych strucli. Wrecz wydalbym identyczne. Natomiast w sytuacji, gdy przedstawiam wyselekcjonowane dwie najlepsze oferty, z prosba o pomoc w decyzji, majac w glowie dylemat, ze 2004 r. to juz troche stare, czekajac na odpowiedz co do wieku drugiego kompetu, czytajac Twoje slowa chce mi sie delikatnie odpowiedziec: prosze o konstruktywna opinie co do mojego postu, nie ocene mojej decyzji o uzywkach na przednia os.

Mam prosbe o pomoc w wyborze uzywek. Nowe kupie na tyl, przod bedzie jezdzil na starociach. Taka jest moja decyzja. Rozmiar 205/60/15. Rozwazam dwie opcje: 1. Kleber Viaxer AS 2004 r.; 7mm (wg sprzedawcy) cena z wysylka 245zl %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/05.jpeg %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/06.jpeg 2. Unirolay Rallye 440 data prod. poki co nieznana; 8mm wg sprzedawcy z tym, ze jedna troche pojezdzila cena z wysylka: 295zl %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/01.jpg %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/02.jpg %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/03.jpg %5B640%3A480%5Dhttp%3A//stud.pam.szczecin.pl/~limek/lib/opony/04.jpg Wybor okolicznych serwisow z oponami jest jeszcze gorszy, wiec pozostaje mi zakup przez internet. Cena nowej pary, porownywalnej jakosciowo, Fulda Carat Progresso to 450zl z tym, ze sa one ze stycznia 2008 r. Mam oczywiscie swoje argumenty za i przeciw dot. pierwszej, jak i drugiej opcji, jednak z checia poznam Wasze zdanie :modlitwa:

najlepiej jakbys to robil po ciemku, w nocy lub w garazu przy zgaszonym swietle. wtedy bedziesz dobrze widzial :) nie jestem jeszcze na tyle obeznany z e36, ale w moim poprzednim aucie mozna bylo odlaczyc wtyczke od wtrysku i dzieki temu nie lalem paliwa. odlacz inne fajki, zeby Ci na niekompletnej liczbie cylindrow nie odpalal.

witam na forum zagladalem od jakiegos czasu, potem byla rejestracja... a calkiem niedawno pojawila sie e36 kupiona od mojego sasiada, uzytkownika tego forum Pawla Sitka. do uslyszenia :mrgreen:

Pawel zalozyl takowa strumienice i... pekala :duh:

Tydzien temu kupilem moje pierwsze bmw. Sprzedajacym byl moj sasiad, uzytkownik tego forum, Pawel Sitek. Po transakcji podwiozlem go. Nastepnie przejechalem 1,6km i zatrzymal sie na mnie escort :duh: pobiezne zdjecia szkod w zalaczeniu. Jestem juz po wycenie z Allianzu. Calkiem niezla, jednak mysle nad odwolaniem sie od niej. Otoz z tego co wyczytalem rzeczoznawca wycenil prostowanie na 60zl, nie wspamnial o naprawie wybrzuszenia w podlodze. W zalaczeniu kosztorys, ktory otrzymalem. Nie ma rozniez slowa o odszkodowaniu za utrate wartosci auta. Stad tez moja ogromna prosba do bardziej doswiadczonych w temacie szkod o sugestie jak mam dalej zalatwiac ta sprawe. Dzieki :cool2: Oto moj zalacznik: http://debeo.fotosik.pl/albumy/503968.html

podjedz i powiedz, ze chcesz sprawdzic zawieszenie na szarpakach, bo ci kierownica rzuca. w zaleznosci od widzimisie pana powie ci od 20 tak do 40zl za to.... a jak sie spodobasz to moze nawet dostaniesz gratisowe sprawdzenie po wymianie wadliwych elementow :cool2:

watpie... gdzie trzymales te opony przez zime? ile maja lat?

w ogole szkoda, ze w 2 min. nie dostales odpowiedzi :duh: a lista mozliwych rzeczy ktore moga u Ciebie powodowac taki objaw zaczyna sie od kol poprzez caly zawias do maglownicy. czyli sprawdz kiedy wywazales kola i ew. to uczyn, skontroluj dokladnie opony. sprawdz zawieszenie (w twoim przypadku zalecam wizyte na stacji diagnostycznej). milego szukania :mrgreen:

brawo flash'u :cool2: ja jestem tym sasiadem od renowki i w koncu ktos mi wytlumaczyl o co w tym zjawisku chodzi :mrgreen: pozostaje tylko jedna kwestia, ktora po Twoim tlumaczeniu mnie nurtuje: dlaczego benzyna nie rozciencza oleju ponad miare? [chodzi mi tu o to, ze poziom miedzy wymianami jest wzglednie staly] czy w takim razie jej przechodzenie zalezy posrednio od ilosci spalanego oleju? a bezposrednio od stopnia zuzycia/uszkodzenia elementow silnika? bo zauwaz, ze nie obserwujemy zjawiska przyrostu poziomu oleju :mad2: