
pilot1
Zarejestrowani-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez pilot1
-
jestem zdania, że nie ważne jaki zajebisty olej, ale trzeba go zmienić co najmniej 2X w roku. Po zimie szczególnie. P
-
było wiele wpisów, postaram się streścić; ropa umyje "miękkie osady", ale po myciu musi być pewność, że w misce jej nie ma, w przeciwnym razie olej silnikowy będzie się pienił, a piana znacznie osłabia trwałość filmu smarowego. Po dobrym zagrzaniu silnika ropa odparuje. To jakby "głaskanie" osadów. Lepiej parę razy często wymienić olej o dobrych własnościach myjących. Co by nie powiedzieć, to każdy rozsądny system mycia silnika ma sens. Co innego specyfiki: zawierają detergenty i myją nawet twarde osady i to może prowadzić do rozszczelnień. P
-
Sprawdziłem Valvoline Max Life 10W-40 jest na bazie mineralnej i ~15%HC, nie PAO. SynPower też, dodatkowo zawiera min 10% zwykłego oleju mineralnego. :roll: P
-
a potem wymiana turbiny :mrgreen: :roll: cóż, turbiny też padają, bo są jeszcze rozpędzone, a gaszony jest silnik i nic ich wtedy nie smaruje, ani nie chłodzi. Po zjeździe z autostrado trzeba potrzymać auto na wolnych obrotach przynajmniej przez minutę. Co do paliw, to 98% stacji benzynowych w Polsce tak naprawdę oferuje Orlena i Lotosa. Jeśli ktoś ma szczęście mieszkać blisko Gdańska powinien czuć więcej czadu pod stopą, bo Lotos ma niezłe instalacje do hydrokrakingu. To samo mieszkańcy blisko zachodniej granicy. Zarówno Orlen, jak i Lotos oferują swoim klientom, w tym Statoilowi, paliwa niskosiarkowe. Nie mogą inaczej, bo takie są przepisu UE. Jak wejdzie norma Euro 5, to może pojawią się paliwa o jeszcze niższej zawartości siarki. P
-
Jeśli się nie mylę, to chodzi o AddBlue - roztwór mocznika wstrzykiwany w spaliny w celu redukcji tlenków azotu do gazowego azotu (NOx do N2) i utlenienia amoniaku do wolnego azotu (NH3 do N2). Nie przejmuj się, mają to tylko TIRy, przeważnie MANy spełniające normę Euro 4. Osobowe mają przeważnie bezobsługowe dpfy. P
-
ta, krokowiec jest wyczyszczony, podłączyłem do niego dziś napięcie 12V DC z zasilacza i... działa! Bez oporów! Jednak mam w moim modelu tylko 2 piny. Zmierzony opór wynosi ~10 ohm. Chyba nie gra coś jeszcze... Na deszczu jest gorzej! P
-
Jeśli chodzi o benzynę/gaz, to nie potrzeba więcej, chyba że jedno i drugie podejrzanej jakości. Rezerwa alkaliczna liczy się przede wszystkim w ciężarówkach o wydłużonych przebiegach między wymianami. Wstyd, że nie ma dobrej konkurencji u najlepszych, ale nie ma wody na pustyni... i musimy brać to, co jest. Nie wiem, czy LM, nie jest przereklamowane? Słyszałem parę razy dość niepochlebne opinie. To wspominane przeze mnie drobne błędy tłumaczenia; nie kinetyczna, ale kinematyczna. Normy ACEA i API podają pewien limit, w którego zakresie ma znaleźć się lepkość oleju. Jednak wartość rzeczywista ma tu znaczenie. 104 cSt, a 102 cSt w 40stC, to żadna różnica. 85 cSt, to tylko 15% mniej. Moim zdaniem to nie ma znaczenia w praktyce. Jeśli wspomniane oleje faktycznie są w klasie lepkości 5W-XX, to doskonale pracują przy zimnych startach i kłótnie o parę setek mPas w -30 stC nie mają większego znaczenia. Zasieję jeszcze pewną niepewność :lol: otóż lepkość 5W-50 oznacza łatwe starty w zimie i lepkość ok 15 cSt w temperaturze pracy silnika (więcej, niz SAE 40). Jeśli ktoś zna krzywą Stribecka to wie, że mogą nastąpić straty tarcia w nadmiernie lepkiej cieczy, co prowadzi co prawda tym razem nie do zwiększonego zużycia silnika, ale paliwa... bo straty tarcia cieczy idą w ciepło. Co z tego, jak ciężko polecić coś konkurencyjnego :mad2: ? Niemniej wyeksploatowane silniki będą się cieszyć!!! P
-
Uważam, że jeśli nie chcesz płukać silnika, co może niedobrze się skończyć, to faktycznie zastosuj 5W-40 dobrej marki. Wskazana aprobata BMW LL-0X. Brzydzę się polecaniem marki, ale ciężko jest znaleźć coś lepszego, niż M1 5W-50, przy fatalnym wskaźniku jakość/cena. P
-
Nie wiem dlaczego? Takie widzimisię producenta? Umowa z dostawcą oleju nie posiadającym w ofercie dobrego półsyntetyka? Czasami 5W-30 to tylko 15% syntetycznego... Jeszcze raz: czytać etykiety! Valvoline to tylko marka, nie jakość! Jak silnik chodzi głośno po wymianie oleju, to fatalna marka. P
-
Panowie, jeszcze raz: czytać o klasie jakościowej z etykiet. Mobil, Castrol, Shell, czy inne nie mówią nic o klasie jakościowej. O tym mówi ACEA, API i BMW LL-0?. Olej wytrąca sam z siebie osady, jeśli baza nie wytrzymuje. Nawet kiepska baza wytrzymuje zmieniana w porę. P
-
Teoretycznie rzecz ujmując Mobil SG/CD = Kozia Wólka SG/CD. Kwesta uczciwości. Jeśli poziom jakości NAPRAWDĘ jest równy, oleje POWINNY zachowywać się podobnie. Wyraziłem wcześniej wątpliwość, czy Lotos 5W-40 jest na PAO, czy HC? Cena wskazuje na to drugie. P
-
podpisuję się rękami i nogami P
-
Wspominałem wcześniej, że Mobil ma swoją technologię. Jeśli faktycznie używa baz PAO nie ma co szukać czego innego. Lepiej dać 50 zł więcej i mieć spokój przez cały rok. Co do głośnej pracy silnika, to prawdą niepodważalną jest, że dobry olej wycisza silnik. Dzieje się tak dlatego, że pakiet dodatków aktywuje się w wysokiej temperaturze i wysokim ciśnieniu nie doprowadzając do uderzeń metalu o metal, ponieważ dodatki tworzą w porę związki, które amortyzują uderzenia. P
-
Zauważ, że facet, który pisał artykuł i płukał silnik używał całkiem przyzwoitych olejów. Wtedy jest szansa na wygraną. Jeśli wcześniej było badziewie, wymiana co najmniej kompletu uszczelek będzie konieczna. P
-
pradwę mówiąc podejrzewam, że Lotos nie stosuje tutaj bazy PAO (poli alfa olefiny), a raczej HC (hydrokraking). Nie znam ich formulacji. Niemniej uważam, że stosunek jakości do ceny powoduję, że warto zwrócić uwagę na Lotosa przy częstych wymianach. Co do Mobila, to kardynałowie w Rzymie przestali grać w bilard, bo "Papa mo bile" PS Mobil sam zestawia swoje pakiety dodatków, w czym różni się od reszty firm, którzy używają Afton lub Lubrizol.
-
jeśli klasa jakości powyżej SG/CD ma to sens
-
i dalej, że równie dobrze można stosować mineralne ale zmieniać 2 do 3 razy szybciej (co 5 tys ?) . Jednak oleje mineralne mają dużo gorsze właściwości w wysokich jak i niskich temperaturach i już przez to będą gorzej chroniły silnik. W bardzo niskich temp olej mineralny krzepnie, a wysokich spala się i tworzy smoła. Wie ktoś może jakimi parametrami różnią się oleje durablend i maxlife od valvoline ? Np. te półsyntetyczne 10w40 cóż, nie daję zaleceń, tylko próbuję zasiać niepewność prowadzącą do przemyśleń. Mamy prawie lato, więc zimne starty nie grożą. Po wakacjach można zmienić mineralny olej na pół lub syntetyk (jeśli uszczelki wytrzymają). 15W-40 pracuje przyzwoicie od -20stC. Jeśli chodzi o wysokie temperatury, to powiedzmy taki Lotos, jeśli używa swoich baz, a nie ruskich, to poradzi sobie, ponieważ są po hydrokrakingu. Lotos sprzedaje na Zachód swoje mineralne. Ponieważ znam ich parametry, mogę powiedzieć, że w wielu parametrach są lepsze, niż ExxonMobil. Pozostaje tylko pytanie, czy Lotos używa swoich baz, czy taniego badziewia?
-
Proponuję jeszcze raz wrócić do słynnego artykułu. Zdaje się, że problem klasy jakości i związanej z nią charakterystycznych parametrów troszkę się rozjeżdża. Dlatego przypominam, że może istnieć syntetyk o niskiej klasie jakościowej, a co z tym związane z niskimi własnościami myjącymi. Może istnieć (i istnieje!) olej mineralny lepkości 15W-40 o doskonałych własnościach myjących. Jak to możliwe? Będę dla uproszczenia posługiwał się klasyfikacją jakościową API: syntetyk 0W-30 API SH/CF i mineralny 15W-40 API SM/CH-4. Lierka pojawiająca się przy S (spark = iskra) oznacza klasę jakościową i im jest ona wyższa, tym nowocześniejszy jest olej, przykładowo SL>>SH. To samo dla diesli (C = commercial). Prawie każdego roku pojawia się nowa specyfikacja API lub europejska ACEA. Każdy olej spełniający wymagania najnowszej specyfikacji posiada lepsze parametry od oleju poprzedniej generacji, w tym również własności myjące. Dlatego, jeśli ktoś potrzebuje wymyć silnik, można zaproponować 15W-40 API SM lub SL z zastrzeżeniem, że baza mineralna powoduje pęcznienie uszczelek, więc przebieg nie powinien być długi. Wspomniałem, że mineralna baza powoduje pęcznienie uszczelek, a jak z syntetyczną? Wręcz przeciwnie. Dlatego właśnie odradza się przechodzenie z mineralnego na syntetyk; kurczą się uszczelki i zaczyna cieknąć. Własności myjące przy takiej operacji, to drugorzędna sprawa, jeśli mineralny i syntetyczny są zbliżonej klasy jakościowej, a nie jest rzadkością, że oleje mineralne dorównują syntetykom, np obydwa wspomniane typy (15W-40 - 5W-40) mają klasę API SJ (nawiasem mówiąc bardzo przyzwoita klasa). Jeśli ktoś używa mineralnego w dobrej klasie jakościowej ma zapewnione bardzo dobre smarowanie, ale baza mineralna szybciej się utlenia, dlatego przebiegi na olejach mineralnych są zazwyczaj krótsze. Jeśli jednak cena przyzwoitego mineralnego jest 2 - 3 X mniejsza, niż syntetyka warto rozważyć propozycję 2 - 3 X razy częstszej wymiany mineralnego oleju. Ma to sens, ponieważ napełnianie świeżym olejem o bogatym pakiecie może mieć bardziej dobroczynne wyniki, niż długa jazda na nieutlenionym syntetyku, z którego już dawno "wyszły" dodatki uszlachetniające :P Reasumując oleje klasy API >SG/CD (np SJ/CF) nie są kiepskie. Jeśli mineralne, to zmieniać częściej, nie żałować. SL/CF wysoka jakość. SM w sumie niepotrzebna, jak na razie w USA są samochody, które jej wymagają. Diesle, szczególnie z katalizatorami, EGR lub DPF to inna bajka. Nie mam już czasu się rozwodzić nad tym. Jedna uwaga, do osobowego diesla przeważnie starczy klasa API CF. Do Bmki warto dać olej spełniający aprobatę BMW LL-04. Wracając do diesli, raczej nie stosować olejów klasy CH-4, CI-4, CJ-4, bo pakiet dodatków jest tam przystosowany do silników ciężarówek, nie osobowych. Innymi słowy, można smarować dupę miodem, ale docenią to tylko w specyficznych sytuacjach mniejszości seksualne. P
-
może chodzi o to, że wymyte świństwo osadza się głębiej w ruchomych częściach i po pewnym czasie blokuje?
-
artykuł jest ok, może niektóre określenia są przetłumaczone niefachowo, ale i tak chwała tłumaczowi! przez ostatnie 4 lata doradzałem w pewnej znanej firmie olejowej w tym zakresie. Wiedza odnośnie olejów jest u nas i w ogóle w świecie cienka, klienci utożsamiali jakość oleju z marką firmy, a nie specyfikacjami. Ciekawostka: ok 40% olejów sprzedawanych w USA nie posiada ŻADNYCH dodatków uszlachetniających. Są sprzedawane, jako doskonałe, ale "zmieniać co 3 tysiące mil"... P
-
dlaczego? czy możesz to jakoś uzasadnić, czy jest to po prostu obserwacja z praktyki? czym się różnią te krokowce od tych z M40? P
-
Witam, postanowiłem się przykleić do wątku, bo mam taki sam problem. Używam 520i v24 2.0L 1992 (M50). Na benzynie i gazie falują wolne obroty od ok 600 do 12 obr/min niezależnie ciepły, czy zimny. Po mocnym hamowaniu w porę wysprzęglony gaśnie. Dodatkowo stracił moc. Wymieniłem krokowy na wyczyszczony używany i jest tylko troszkę lepiej. Mechanik podmieniał sondę i przepływomierz ze sprawnego modelu i to samo. Uszczelnił wszystkie gumowe przewody i nic. Co jeszcze można sprawdzić? Pilot