-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Radek528
-
Kable wyglądają w porządku, mam inny trop, na jednym zagranicznym forum mi podpowiedziano, że być może z jakiegoś powodu wystrzelił napinacz pasa. "Do klamry przymocowany jest naładowany napinacz, który napina pas w razie wypadku. Możliwe, że w jakiś sposób go uruchomiłeś. Jeśli spojrzysz bezpośrednio pod siedzenie „użyj latarki”, zobaczysz rurkę, która jest przymocowana do klamry. Jeśli wygląda na pustą, powinna być w porządku. Jeśli widać końcówkę sprężyny, oznacza to, że została ona uruchomiona i należy ją wymienić." Muszę to sprawdzić, dziś już nie chce mi się schodzić do auta, ale jutro obadam temat.
-
Jak w tytule, wymieniałem linkę otwierania maski, tę cześć od wnętrza auta, rozebrałem plastiki pod kierownicą, po lewej stronie od pedałów i listwę obok siedzenia, po wymianie linki i złożeniu wszystkiego do kupy, świeci się kontrolka poduszki, jest błąd "Zuendkreis 1 ---> Fahrer Gurtstrammer. Grenzwertueberschreitung Fehler momentan vorhanden" czyli mniej więcej "błąd przekroczenia limitu napinacza paska kierowcy aktualnie obecny". Co mogłem przez przypadek urwać albo rozłączyć podczas rozbierania tych elementów? Po usunięciu błąd pojawia się od razu na nowo.
-
W piątek kupiłem BMW E39 528i Touring, 1998. :-)
Radek528 odpowiedział(a) na Radek528 temat w Galeria - nasze samochody
I pyk, prawie 7000zł poszło Do tego jeszcze zawór servotronic za 500zł był, na liście go nie ma, bo osobno był zamawiany. W przyszłym miesiącu następne naprawy, no i nowe opony letnie. -
Auto jedzie w przyszłym tygodniu do mechanika, takiego co naprawia auta, a nie tylko wymienia części, jest z polecenia, więc sprawdzony, ma to wszystko ogarnąć porządnie. A samemu to ja nie mam gdzie tego zrobić, ostatnio wymieniałem alternator na parkingu pod blokiem
-
Jak w tytule, minęło kilka miesięcy i w porywach 2000km przejechanych od uszczelniania silnika w warsztacie i znów cieknie, jeszcze nie sprawdzałem dokładnie, ale prawdopodobnie miska, nie jest to duży wyciek, ale krople wiszą. Co może być przyczyną tak szybkiego rozszczelnienia? Domyślam się, że nawet najgorsza uszczelka wytrzyma normalną eksploatację dłużej, więc pewnie jakaś inna przyczyna jest.
-
Zamówiłem dziś nowy alternator, wczoraj podobnie jak zwykle, przestało piszczeć po przejechaniu paru kilometrów, ale zaczęło się dziwne ćwierkanie przy dodawaniu gazu i co chwilę zaświecała się kontrolka check engine i ładowania, jak puszczałem gaz, kontrolki gasły, posłuchałem bliżej, te dźwięki dochodzą z alternatora, więc jest walnięty. Kupiłem nowego Bosha za 520zł, jak przyjdzie, to wymienię, mam nadzieje, że na jakiś czas będzie z tym autem spokój
-
Panowie, od pewnego czasu mam taki problem, że na zimnym pasek piszczy i są chwilowe problemy z ładowaniem, jak auto się rozgrzeje, problem znika, postanowiłem wymienić paski, rolki i ewentualnie całe napinacze jeżeli problem nie zniknie. Znalazłem taki zestaw https://allegro.pl/oferta/rolki-napinacza-paski-klinowe-bmw-e46-e39-e53-02-14311577760 w porządku to jest, czy polecacie coś innego? A no i o co chodzi z "Zestaw pasuje tylko do pojazdów z mechanicznym napinaczem paska alternatora." M52B28 jaki ma napinacz paska alternatora?
-
Tak pewnie się to skończy, że kupię klapę w jakimkolwiek kolorze, byle w rozsądnym stanie i zdatną do remontu. Moja już nie ma szans na odratowanie, a mam powoli dość otwierania jej za dolną krawędź (blenda jest już całkowicie oderwana) i podpierania kijem (nie będę montował nowych siłowników do tej klapy skoro ma iść do wymiany), znalazłem wczoraj zieloną kompletną w niezłym stanie za 1000zł, 40km ode mnie, to chyba będzie to. Trafiają się tańsze, ale zwykle już dość mocno pognite, no i daleko.
-
Na razie dalej szukam klapy, wbrew pozorom to nie jest prosty temat, bo zależy mi na klapie w kolorze, jak już trafia się coś fajnego, to jest 300km ode mnie, a sprzedający chce odbiór osobisty.
-
A jeśli chodzi o te plastiki, to podobno nie da się ich zdemontować tak, żeby to się dało później złożyć, bo łamią się uchwyty, więc trzeba kleić po prostu. Na cenę nowych nawet nie chcę patrzeć, bo używane z połamanymi uchwytami kosztują 50zł za sztukę ;-) Zastanawiam się, czy jeżeli uda mi się kupić kompletną klapę, to trzeba będzie odkręcać tę blendę nad tablicą, czy lampki wystarczy wykręcić, żeby kable jakoś przeciągnąć, u mnie ta blenda trzyma się obecnie na taśmie klejącej, bo całkowicie odgniła
-
Zgadza się, i są ich dwa rodzaje, różnią się numerem części i kolorem naklejki, ale to by było na tyle, dziś zamiast swojej z żółtą naklejką i numerem 1 439 383, założyłem taką z niebieską naklejką i numerem części 1 433 414, działa, silnik pracuje bez problemów, auto jeździ :-)
-
Siłowniki klapy będę kupował nowe, używki to pewnie loteria, później będzie jak z przepustnicą, którą niedawno kupiłem, może nie ma błędów elektronicznych, ale za to się zacina mechanicznie Na allegro są te siłowniki po 200 za sztukę nowe https://allegro.pl/oferta/silownik-teleskop-klapy-tyl-tylnej-5-e39-org-oryg-10827881203?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=ZWI4NDQ0ODAtZmMwMS00YzNiLTliNWQtMTYzZGM0Y2UzMzc3AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=b322de3a-b601-4c3b-9ad3-7db1df1c60fa podobno oryginał.
-
Odkopię stary temat, moja klapa przegniła już na wylot i szukam teraz używki w rozsądnym stanie i pasującym kolorze (orientblau). Czytałem, że w niektórych e39 klapa jest podnoszona pneumatycznie jakimś kompresorem, jak rozpoznać, czy moja klapa powinna być podnoszona sprężyną, czy pneumatycznie? U mnie całkowicie bezwładnie opada odkąd kupiłem ten samochód, więc w sumie nawet nie wiem. Klapa z każdego rocznika będzie pasowała? Na razie szukam, znalazłem kilka kompletnych i jedną całkowicie gołą (sama blacha), ale nówkę praktycznie, tylko drogo. Pewnie jeszcze chwilę potrwa, zanim uda mi się kupić, niestety większość dostępnych klap jest już w kiepskim stanie.
-
Dobra, jakby w przyszłości ktoś szukał odpowiedzi na to pytanie, to na zagranicznym forum mi koleś napisał, że można je zamiennie stosować, w sumie nie wiadomo czym się różnią i dlaczego mają inny numer katalogowy. Pisał, że obie montował w aucie i nie było problemów żadnych.
-
Witam, jak w tytule, czy jest jakaś różnica między tymi przepustnicami? Można zmienić tę z żółtą nakleją, na niebieską? Pokonała mnie samodzielna regeneracja przepustnicy, część ma nabitą datę 98, plastiki obudowy są ze starości totalnie kruche, więc odpuściłem rozbieranie tego, bo to się rozleci po prostu. Postanowiłem poszukać przepustnicy po regeneracji, rzecz w tym, że dużo łatwiej trafić tę z niebieską naklejką.
-
W m52tu jest przepustnica sterowana przez komputer, w sensie jest oczywiście linka od pedału, ale komputer decyduje o otwarciu przepustnicy, teraz widziałem film na youtube o regeneracji tego, tam jest potencjometr który może być zużyty, ogólnie to dość awaryjne urządzenie, bo skomplikowane za bardzo ;-) Nie gazowałem go już za bardzo jak widziałem, że nie chce na obroty wchodzić, co czuć to wibrowanie silnika, a takie drapanie jakby poczułem pod pedałem raz, kilka dni temu, jak mocniej przydusiłem i tak około 5000 obrotów coś dziwnego było pod nogą czuć na chwilę. Dziś nic nie rozbierałem, bo ciemno już, ale jutro chcę wyjąć całą przepustnicę i zobaczyć co tam się dzieje. Dla zainteresowanych dodam film z tej regeneracji, bardzo fajnie opisane wszystko.
-
Szukam i czytam i wychodzi na to, że najprawdopodobniej padła przepustnica albo ECU Co mnie zastanawia, to to, że nie zapalają się żadne kontrolki, ani check engine, ani nic innego, co by wskazywało na awarie.
-
Niestety dzisiaj padł całkiem Na jałowym biegu chodzi równo, normalnie, a jak dodaje gazu nie potrafi wyjść wyżej niż 2000 obrotów, silnik jakby się trzęsie, to jest dokładnie to co miałem na autostradzie, tylko tym razem zgaszenie i odpalenie nic nie daje. Check engine dalej się nie świeci, są trzy błędy od wczoraj, przetłumaczyłem z niemieckiego, wie ktoś co to w ogóle jest? 111 signal fahrerwunsch-geber potenziometer 2 - żądanie sterownika sygnału potencjometr nadajnika 2 (brak masy lub przerwa w obwodzie) 170 steuergeraet selbsttest, interner fehler - autotest jednostki sterującej, błąd wewnętrzny 172 signal fahrerwunsch-geber potenziometer 1 und 2 kurzschluss - zwarcie potencjometru 1 i 2 sterownika sygnału żądania czujnika Efekt jest taki, że auto jest uziemione na parkingu, da się ruszyć i pojeździć po parkingu, ale nie nadaje się do normalnej jazdy, dołączam filmik z obrotami. EDIT: Znalazłem inne tłumaczenie tych błędów, z angielskiego: - 170 Kontrola DME Unit-Self Test Failed / Autotest jednostki sterującej, błąd wewnętrzny - 173 Czujnik potencjometru pedału 1/2 Short Circuit / Sygnał zwarcia potencjometru 1 i 2 przepustnicy 20241028_133521.mp4
-
Swoją drogą widzę, że te kody błędów mi strona źle rozkodowała, bo błąd 123, to termostat, a nie żaden czujnik pedału gazu i przepustnicy..
-
Gumy dolotu, przynajmniej to co dobrze widać, wyglądają dobrze, poprzedni właściciel prawdopodobnie jakoś niedawno je wymieniał. Jutro po pracy spróbuję tam popsikać głębiej plakiem, zobaczę, jak obroty skoczą, to będzie wiadomo, że ciągnie z zewnątrz. W sumie nie pomyślałem, mogłem to od razu sprawdzić.
-
Jakby to miało pomóc, to mogę wrzucić krótkie filmiki z odczytów INPA, może ktoś coś zauważy.
-
Cześć, wczoraj podczas jazdy autostradą, miałem taką sytuację, że silnik stracił moc, mimo cały czas tak samo wciśniętego pedału gazu, auto zaczęło tracić prędkość, nie miało w ogóle siły jechać, tak jakby nagle ktoś mi doczepił przyczepę, nie zaświecił się się check engine, zjechałem na awaryjny, zatrzymałem się, po chwili chciałem ruszyć, ale silnik nie miał mocy, jakby się dusił i drgał, wyłączyłem silnik, już myślałem, że będzie laweta, ale po chwili odpaliłem, ruszyłem, zobaczyłem, że normalnie jedzie, pojechałem dalej, samochód przejechał jeszcze 80km bez żadnego problemu, dziś odpalił normalnie, silnik pracował normalnie. Podłączyłem dziś komputer, wyskoczyło sporo błędów (ku mojemu zaskoczeniu brak wypadania zapłonu), błędy rozkodowałem przy pomocy strony internetowej, ale niektóre kody są sprzeczne z tym co jest napisane w INPA po niemiecku. Ma ktoś pomysł, co właściwie się stało? Samochód jakieś 1000 kilometrów temu miał uszczelniany silnik, i wymieniany olej. 123 - Pozycja pedału gazu/przepustnicy, czujnik/przełącznik 1 - wejście wysokie Czujnik przepustnicy 110 - Czujnik temperatury powietrza dolotowego 170 - Kontrola emisji czujnika tlenu 171 - Kontrola mieszanki (bank 1) - system zbyt ubogi 115 - Czujnik temperatury płynu chłodzącego 53 - Czujnik tlenu, obwód ogrzewania (bank 1, przed kat.) - usterka 27 - Grzałka czujnika tlenu za kat. konw., bank 1 68 - ? 172 - Kontrola mieszanki (bank 1) - system zbyt bogaty 111 - Czujnik temperatury powietrza dolotowego 1
-
Dałem to do zrobienia mechanikowi, bo spodziewałem się, że coś może być zapieczone, rzeczywiście było z tyłu. Obstawiam, że mechanik raczej je założył, jeżeli one w ogóle tam są. W weekend ściągnę tylne koła i sprawdzę co tam jest podłączone a co nie, dodatkowo jutro mi przyjdzie okrągła wtyczka do kompa, to może jakieś błędy z tym związane mi pokaże.
-
Taki problem jest, że mimo wymiany klocków i ogólnego ogarnięcia hamulców (z tyłu były zapieczone), nadal straszy czerwona kontrolka zużycia klocków. Jak się domyślam, jest to usterka jakiegoś czujnika, który swoją drogą do szczęścia mi potrzebny nie jest. Da się to jakoś skasować, bez naprawiania czujników? Ewentualnie, czy ogarnięcie tych czujników, to jest jakiś duży/kosztowny problem? Nie wiem, albo jakoś to wyłączyć, cokolwiek. Byle oczywiście zaświeciło, jak faktycznie będzie awaria układu (nie mówię o zużyciu klocków, tylko jakimś wycieku, czy coś takiego)
-
Też mam błąd grzałki termostatu, to ma jakiś poważny wpływ na eksploatacje auta, czy można jeździć? Czytałem, że można tak jeździć, bo ta grzałka jest potrzebna tylko jak się mocno pałuje silnik, ale wolę zapytać