Skocz do zawartości

marcinZG

Zarejestrowani
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcinZG

  1. marcinZG

    Hak w G26

    Jak byłem mobilecoders mówili, że nie ma problemu z hakiem. Koszt doposażenia G26 u nich w oryginalny elektryczny hak to 9-10 tys zł.
  2. Ale nie w kontekście bólu kręgosłupa 😉 Po mieście latam po tych fotelach na prawo i lewo. W trasie natomiast kręgosłup daje mi się we znaki, ale też ostatnio zauważyłem, że jest lepiej kiedy poduszka lędźwiowa jest mniej napompowana niż bardziej.
  3. - felgi do 4er, czy jest jakieś pole manewru? To co BMW prezentuje do 4er GC można skomentować tylko w jeden sposób, podpadający na 212kodeks karny - nie i zgadzam się, że wybór jest słabiutki - czy pakiet innowacji to jedyna opcja na dodanie head-upu? - tak było, jeśli nic się nie zmieniło, to nadal tak jest, ja myślałem, że w ogóle go nie będę mieć i zaskoczyłem się przy odbiorze, że on jest, właśnie ze względu na pakiet innowacji - bmw drive recorder - działa to coś w stylu legendarnych "rikord widjo"? - jak dla mnie to beznadzieja - Fotel sportowy M (ala m3) - 178cm wzrostu, 67kg wagi. skóra Vernasca Cognac vs Vernasca Mokka i aktywna wentylacja (nie mam problemu z poceniem, nawet na skórach). Czy wygodny jest ten fotel M, czy warto wziąć klasyczny i dodać wentylację? - wziąłem zwykłe fotele sportowe z wentylacją, wentylacja wg mnie działa przeciętnie, a przez nią nie mam pompowanych boczków, przez co fotel trzyma bardzo słabo - czy izolacja akustyczna szyb występuje w G26 (nie widzę opcji w konfiguratorze) - nie, ze względu na bezramkowe szyby - skóra Sensatec na desce - czy obejmuje ona też boczki drzwi? Czy widać "z daleka" jej brak? - nie obejmuje, wg mnie Sensatec na desce w ogóle stracił sens po pierwszym LCI, jest twardy i najefektowniejsze przeszycie nad zegarami kierowcy zniknęło wraz z zegarami przy LCI
  4. Ja też jestem rozczarowany i ostatnio na prawie 500 km trasie również doświadczyłem bólu w odcinku lędźwiowym. W drodze powrotnej było odrobinę lepiej. Moje fotele do tego są wentylowane, więc nie mają pompowanych boczków i ze sportem to one mają tyle wspólnego, co szachy. Zero trzymania bocznego.
  5. W mieście może mam, chociaż nie jeżdżę w ogóle na sporcie. Ale w trasie... Tempomat ma chyba ciężką nogę 😉 Tak czy siak, ja jestem trochę rozczarowany spalaniem i chyba zaczynam być pomału w wieku, gdzie doceniam ekonomię, a możliwość depnięcia na pedał staje się drugorzędna. Może następnym razem będzie Lexus.
  6. To ja już rozpatruje w kategoriach cudu, moje G26 430iX przy 130 km/h na tempomacie bierze około 8,5l, przy 160 km/h spokojnie 10,5l, natomiast po mieście bez żadnych szaleństw kręci się w okolicach 12-14l.
  7. Ja to mam wrażenie, że ostatnimi czasy to lifty są dla BMW, nie dla klientów. Dają nowe lampy, niekoniecznie lepsze, bo likwidują np. lasery, a przy okazji obcinają różne inne opcje z wyposażenia (skóra na aribagu, obraniczony ambient, itd.), a za inne podwyższają dopłaty. No i oczywiście cena po lifcie rośnie. Osobiście w tej sytuacji wyjątkowo wolałbym wersję przed liftem.
  8. Przy takim kolorze tapicerki, to nie wyobrażam sobie nie wrzucić powłoki Colourlock Top Life, która została stworzona właśnie z myślą o tym, żeby zabezpieczać skórę przed odbarwieniami pochodzącymi z odzieży. Ja samodzielnie zaaplikowałem powłokę na swoje czarne skóry. Nie jest ona jakoś specjalnie łatwa w aplikacji, bo trochę się maże i ciężko nałożyć ją bez pozostawiania jakichkolwiek śladów, ale w 4h idzie spokojnie opędzlować przyzwoicie całe auto.
  9. Ja się zdecydowałem i dopłaciłem, ale przyznam szczerze, że dzisiaj drugi raz bym się na to już nie zdecydował. Może za 1000 zł, ale nie za 2500. Jak zamawiałem auto to było jeszcze bez tableta i wtedy obszycie w okół wyspy z zegarami wyglądało dość atrakcyjnie w porównaniu do standardowej deski. Ale w międzyczasie wszedł pierwszy lift i odebrałem auto z tabletem, gdzie jedyna zauważalna zmiana, to to podwójne stębnowanie na wprost pasażera. W dotyku, na desce, Sensatec wg mnie jest okrutnie plastikowy.
  10. Ja nie mogę zgodzić się z tym co Ty napisałeś, ale to niczego nie zmienia 😉 Na pewno zgadzamy się w jednym i to zdaje się być najistotniejsze - wszystko zależy od aplikacji z jakiej się korzysta. U mnie w iPhonie 15 Pro nawet google maps poprzez ACP mocno grzeje telefon. W zasadzie z niczego innego nie korzystam, bo ze Spotify'a korzystam wbudowanego, chociaż zamula. Gdybym miał kupić cokolwiek niefabrycznego, to też zdecydowanie brałbym tę ładowarkę z aliexpress, a nie zwykłą biurkową i potem kombinacje jak ją zamocować, żeby nie latała po całym schowku.
  11. Moje wrażenie jest takie że samo włącznie i korzystanie z CarPlay powoduje już, że telefon dość mocno się nagrzewa, nawet kiedy trzyma się go w kieszeni. Dodatkowo, ładowarka indukcyjna dodaje swoje drugie tyle nagrzewania i w rezultacie ładowanie wyłącza się po kilku minutach. Z mojego doświadczenia, z ładowarki da się korzystać wtedy, kiedy nie korzysta się równocześnie z CarPlay'a. Żeby równolegle korzystać z CarPlay i ładować telefon bezprzewodowo, ta wbudowana ładowarka musiałaby mieć aktywne chłodzenie, jakieś dwa wentylatory pod spodem, coś jak podstawki chłodzące do laptopów, to by było idealne.
  12. Dokładnie mam ten sam problem i nad tym samym ubolewam. Co więcej, swój problem rozwiązałem dokładnie tak jak Ty... Na razie nie mam lepszych pomysłów i chyba tak będzie musiało pozostać.
  13. Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. Ja dodatkowo wykleiłem kosze na głośniki jedną warstwą maty bitumicznej. Tutaj jest tutorial:
  14. Można też rowery schować do środka a na hak dać kufer 😉 Koszt chyba nawet większy niż w przypadku rowerów na haku, ale odpadają problemy związane z wożeniem czegokolwiek na dachu, no i rowery masz bezpieczne w środku. Jak pytałem o koszt dołożenia haka elektrycznego poza ASO, to usłyszałem kwotę około 9 - 10 tys. Manualnego nie opłaca się, bo z tego co widziałem, to kwota jest prawie taka sama jak w przypadku elektrycznego.
  15. Nie wiem jak tam to grało, ale generalnie zależało mi na tym, żeby w aucie w końcu pojawił się jakiś bas bez podnoszenia głośności do takiego poziomu, że soprany ogłuszały mnie.
  16. Szukając doświadczeń ludzi z upgradem audio w tych autach czytałem właśnie, co polecają i często przewijała się opinia, że warto włożyć 2-ohmowe głośniki. Na razie same plusy, poza tym, że nie jest to tani upgrade jak za dwa płaskie subwoofery.
  17. 2-ohmowe. Różnica jest na tyle spora, że zacząłem się zastanawiać, czy będę wymieniać jeszcze wzmacniacz, bo to jednak już duży koszt, około 4-5 tys. Na pewno wygłuszę sobie na wiosnę drzwi, ale zrobię to sam. Na próbę wygłuszyłem już maskę. Pewnie głośniki w drzwiach również wymienię na Focale, na razie na szybko wymieniłem centralny i tutaj różnica jest zdecydowanie bardziej subtelna niż w przypadku subwooferów.
  18. Ja wymieniłem te głośniki w G26 i to prawie od razu po zakupie, bo byłem bardzo rozczarowany jakością grania systemu HK. Najbardziej brakowało mi właśnie basu. Zdecydowałem się na nie tanie rozwiązanie w postaci Focali ISUB BMW2. Głośniki są plug&play. Słyszę zdecydowaną poprawę jakości i ilości basu w źródłach z rozsądną jakością dźwięku, chociażby w Spotify. Trochę tańszym i często wykorzystywanym rozwiązaniem będzie Audison APBMW S8-2 lub APBMW S8-4.
  19. Taka jest dokładnie moja refleksja, że miękka hybryda w mieście mogłaby zdecydowanie pomóc, ale to trzeba by zweryfikować doświadczalnie 😉
  20. To akurat wiem, jestem programistą 🤣 Nie wiem, co kolega miał na myśli przez jazdę binarną, jedyne co mi przychodzi do głowy, to gaz do dechy i hamulec, ale napisałem wyżej, że nie pałuję auta i jeżdżę po mieście tylko na komforcie. Co do krótkich tras i zimnego silnika, to oczywiście wszystko prawda i brałem to pod uwagę, miałem jednak nadzieję, po raportach innych, którzy pisali, że spalanie po mieście kręci się koło 10l, że u mnie 12l na pewno nie przekroczy, ale może byłem naiwny. Zawsze lubiłem bardzo dynamiczną jazdę i tak też jeździłem poprzednim autem, ale tutaj jak wcisnę sport i trochę mocniej gaz, to 20l może się okazać mało. Przy 2l silniczku 245 KM? Zaczynam żałować coraz bardziej, że nie wyczarowałem dodatkowych 50 tys. na 440 zamiast 430, które pewnie paliłoby podobnie, chociaż prawda jest taka, że 430 już i tak była zdecydowanie na granicy mojego budżetu albo nawet i ponad.
  21. Nie wiem co to oznacza. W trasie jadąc do 10% ponad ogarniczenia pali mi w okolicach 8l, więc to akurat wydaje się normalne. Ale w mieście liczyłem, że nie przekroczy 12l. O jakiej różnicy w spalaniu mówisz, która można zniwelować ASO? I jaką korektę?
  22. 430iX po mieście, w trybie comfort, w miarę dynamicznie ale baz pałowania, przy obecnych temperaturach około -2 st - 15,8l/100 km. Liczone z dystrybutora, bo komputer zawsze pokazuje 1l mniej. Jakiś kosmos.
  23. Moje 430iX G26 w mieście pali równe 14l. Jestem lekko zdziwiony jego apetytem, szczególnie że wydawało mi się, że na razie jeździłem dość delikatnie z uwagi na to, że auto na dotarciu. Fakt, że miasto niewielkie (150 tys. ludzi), więc sporo odcinków po 2-4 km, ale mimo wszystko 14l to niemało, a jak przycisnę trochę mocniej i nadejdą niższe temperatury, to i 16l mnie nie zdziwi w takim układzie.
  24. Po tym co przeczytałem powyżej jestem na razie dość zaskoczony spalaniem w mojej 430iX. W trasie tak jak piszecie, między 7, a 8,5l, w zależności od prędkości, ale zazwyczaj spalanie kręci się koło 8l. Natomiast w mieście, gdzie auto ma dopiero 2000 km, więc jeżdżę nim dość spokojnie, to spalanie liczone z dystrybutora wynosi zawsze około 14l... Komputer pokazuje 13,2. Aż strach pomyśleć co będzie zimą, albo jak trochę przycisnę.
  25. Ja mam 430iX i w instrukcji jest wyraźnie napisane, że pierwsze 2000 km to okres dotarcia i nie należy przekraczać 3500 obrotów i 160 km/h (w przypadku benzyny, dla diesla nie pamiętam wartości, ale były nieco inne). Ktoś tutaj niedawno wrzucał filmik na youtube ze swoją rozciętą puszką filtra po około 1500 km i w środku tych opiłków faktycznie nie brakowało. Mam dobrego kolegę, który jeździ służbowymi autami prawie po 100 tys km rocznie, mówi otwarcie, że nigdy nie wymieniał oleju po dotarciu, wymieniał go co 30 tys km i auta bez problemów dojeżdżały grubo ponad 200 tys km. Każdy robi jak uważa. Ja wolę dmuchać na zimne bo koszt jest niewielki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.